forum Grupy użytkowników Świat książek
Czytelnicze podsumowanie 2017 roku
odpowiedzi [239]
Najlepsze przeczytane w 2017 :
MMA Fighter. Przebaczenie
Idealna
Wybaczcie, że podbijam wątek, ale wcześniej nie miałam czasu zrobić własnego podsumowania, mimo że bardzo chciałam :)
W roku 2017 przeczytałam 121 książek (107 papierowych i 14 ebooków), 3 mangi i 3 komiksy.
Łączna ilość stron książek papierowych, mang i komiksów wyniosła: 41 228
Łączna wysokość grzbietów w centymetrach wyniosła: 281.3
TOP 10 książek:
I. Dwór mgieł i...
W 2017 roku najwyżej oceniłam tylko 3 książki:
Bari, syn Szarej Wilczycy
Zgniotła mnie emocjonalnie, niby happy end, ale losy Bariego i jego opiekunów zostaną w mojej pamięci na długo. Z jednej strony chcę przeczytać więcej książek Curwooda, ale z drugiej boję się co może mi zafundować.
Nieznośna lekkość bytu
W tym roku pierwszy raz odhaczałam przeczytane książki. Przeczytałam tylko 20 książek, co spowodowane jest ostatnim semestrem studiów magisterskich i pisaniem pracy dyplomowej :P W tym roku na pewno będzie ich więcej :)
Głownie była to fantastyka.
Książki, które mnie zachwyciły to:
Dwór skrzydeł i zguby i reszta książek z...
W 2017r. przeczytałam 43 książki - chciałabym więcej, ale niestety, doba niezmiennie ma tylko 24 godziny :)
Zdecydowanie polecam:
Azyl. Opowieść o Żydach ukrywanych w warszawskim ZOO Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek
Azyl. Opowieść o Żydach ukrywanych w warszawskim ZOO przeczytałam już w nowym roku, ale też mnie zachwycił.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postna mnie też wywarła duże wrażenie - dziwię się, że tak niską ocenę ma na LC
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWydaje mi się, że to przez podtytuł. Książka jest państwu Żabińskich, szczególnie o Antoninie. Natomiast "Opowieść o Żydach ukrywanych w warszawskim ZOO" sugeruje, że jest właśnie o ukrywanych przez nich osobach. Ludzie spodziewali się czegoś innego niż przeczytali i stąd niskie oceny.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Super, że udało Ci się odkryć Margaret Atwood, Olgę Tokarczuk i Joannę Bator. Iris Murdoch... teraz się jej nie wydaje. Którą książkę polecasz? Kiedyś czytałam jej powieści, ale nic już nie pamiętam.
Ja jestem fanką Malgull Axelsson (czytam wszystko, co się ukazuje).
Też lubię japońskie pisarki, które wymieniłeś, choć wolę delikatniejszą prozę Ogawy. W ramach wyzwania...
Jeśli chodzi o Iris Murdoch to bardzo podobała mi się powieść Dzwon - jest tam sporo wątków znamiennych dla prozy tej pisarki (homoseksualizm, relacje mistrz-uczeń, wspólnota religijna, której członkowie starają się prowadzić "proste życie"), które w połączeniu licznymi dygresjami filozoficznymi i plastycznym językiem dają naprawdę...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Mnie udało się w minionym roku przeczytać 67 książek i jestem z tego wyniku b. zadowolony. Staram się nie przywiązywać większej wagi do liczby przeczytanych książek, żeby przypadkiem podświadomie nie brnąć w "czytanie na ilość", ale mam granicę, do której usiłuję dobrnąć. Jest to wspominana ilość 52 tytułów na rok (czyli 1 na tydzień).
Satysfakcja czytelnicza płynie...
Swietłany przeczytałam, jakiś czas temu, "Czarnobylską modlitwę".
Myślę, że pomysł inny niż cel przeczytania danej ilości książek, jest wspierający rozwój i minimalizuje czytanie na ilość, ja popełniłam ten błąd kilka lat temu. Dzisiaj, chcę przeczytać mniej książek niż 52 na rok, ale nie każda osoba tak "musi" mieć (na szczęście). Co przeczytałeś Tokarczuk, przypomnisz,...
O rany, takie podejście też jest b. ciekawe! Człowiek mobilizuje się, by sięgać głównie to grubsze tomiszcza i faktycznie się w nich zatapiać.
A co do pani Tokarczuk, to przeczytałem Prawiek i inne czasy oraz Annę In w grobowcach świata i przyznaję, że sam nie wiem, którą...
A ja z innej strony.
Przeczytałam 58 książek, ale wiem, już że u mnie podejście "wyzwaniowe" np 52 książki w 52 tygodnie się nie sprawdza. Poza tym, ważna jest jakość, co nie jest równoznaczne z tym, że nie można czytać książek lekkich, łatwych i przyziemnych. A niekoniecznie te z nich, które są uznane za arcydzieła, czy naszpikowane mniej spotykanym słownictwem są...
Pierwszy raz podsumowuję - czy warto? Myślę, że tak, bo to jedna z form inspiracji do tego co czytać, co jest ciekawego?
Sam dla siebie mogę tylko powiedzieć, że przy tym tempie czytania mam zdecydowanie za dużą biblioteczkę na jedno życie...
Na 64 książki:
10 to były wspomnienia, biografie, reportaże, opracowania historyczne
8 to albumy/komiksy
Reszta to beletrystyka...(z...
Przeczytałam tyle samo książek :-)
Ja też się obawiam, że czytam za wolno i nadal pozostaje tyle nieprzeczytanych ... Za to jaki mamy wybór! Na każdy nastrój i (prawie) każdą potrzebę czytelniczą.
Przeczytałeś Lowry'ego - kultowa książka w pewnych latach, ciekawe jak teraz bym ją odebrała.
Myślę, że ta książka nie potrzebuje mody, żeby się obronić. Jest ponadczasowa. Byłem zaskoczony bogactwem skojarzeń, słownictwa, opisem otoczenia, ilością środków, jakich autor użył, by przybliżyć czytelnikowi opisywaną rzeczywistość. Erudycyjna książka - pełna odniesień literackich.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
2017 to dla mnie odkrycie abonamentów: audiobooki w Storytel i ebooki w Legimi na Kindle. Do audiobooków wrócę z pewnością, do Legimi tylko jeśli poprawią ofertę tytułów na kindle.
Z rzeczy przesłuchanych najlepiej wspominam angielską wersję The Ultimate Hitchhiker's Guide to the Galaxy Autostopem...