rozwińzwiń

Berdo

Okładka książki Berdo Remigiusz Mróz
Okładka książki Berdo
Remigiusz Mróz Wydawnictwo: Filia Cykl: Komisarz Forst (tom 9) Seria: Mroczna strona kryminał, sensacja, thriller
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Komisarz Forst (tom 9)
Seria:
Mroczna strona
Wydawnictwo:
Filia
Data wydania:
2024-05-15
Data 1. wyd. pol.:
2024-05-15
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383574127
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
185 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
156
4

Na półkach:

Udana wyprawa Forsta w Bieszczady plus bromance z Osicą nigdy nie był tak uroczy ❤️

Udana wyprawa Forsta w Bieszczady plus bromance z Osicą nigdy nie był tak uroczy ❤️

Pokaż mimo to

avatar
486
21

Na półkach:

Do piątego tomu historie Forsta czytało się z zapartym tchem, później z każdą kolejną częścią zapał poznania dalszych losów opadał... Czyta się szybko, ale to już nie ten sam Forst.

Do piątego tomu historie Forsta czytało się z zapartym tchem, później z każdą kolejną częścią zapał poznania dalszych losów opadał... Czyta się szybko, ale to już nie ten sam Forst.

Pokaż mimo to

avatar
597
510

Na półkach:

Ostatnimi czasy Bieszczady często są wybierane przez autorów na lokalizację akcji. Również Remigiusz Mróz uległ urokowi tegoż miejsca i umieścił w nim Wiktora Forsta. Po utracie najbliższej osoby komisarz opuszcza Zakopane i Kraków i zaszywa się w dziczy. W chacie staruszki oddaje się bez reszty rozpaczy, dążąc do autodestrukcji. Przyjmuje niezliczone dawki heroiny i wszystkiego, co popadnie. Będąc pod wpływem środków odurzających, ratuje dziewczynę od gwałtu. Dotkliwie bije napastnika, ale jego kompani nie są dłużni. Forst trafia do szpitala. Wkrótce w górach zostają znalezione zwłoki dziewczyny, którą Wiktor uratował. Na jej czole znajduje się wypalony tajemniczy symbol.

W tej części Forst powstaje jak Feniks z popiołów. Wiktor-alkoholik to dużo, ale Wiktor-heroinista to za dużo. A nie tylko heroina była jego problemem. Brał różne substancje (w tym pochodne fentanylu),a nawet się nie uzależnił... Nie miał też objawów odstawienia. Potrafił się skoncentrować i rozwiązywać zagadki. Hmm, całkiem niezła reklama.

W tej części dostajemy też nowego złoczyńcę, Wojciecha Malma vel. Gorgana. Postać ciekawa, wyróżniająca się zamiłowaniem do zagadek. Autor starał się go ukazać jako najgorszego z najgorszych, jednak Gjord Hansen zrobił na mnie bardziej piorunujące wrażenie.

Po skończonej lekturze miałam ogólne wrażenie przekoloryzowania. Niezrozumiałe były dla mnie miejsca spotkań. Forst miałby znacznie większe szanse w cywilizowanych warunkach, ale nie... musiał włazić na szlaki, szczyty i tam, jako solowy obrońca sprawiedliwości, mierzyć się z kilkoma przeciwnikami. A biedny Osica i lokalna policjantka Ewelina tylko za nim biegali od jednej dziczy do drugiej i ratowali z opresji.

Do tego byłam znużona melodramatami. Wszyscy mieli problemy natury egzystencjonalnej. Za dużo tego psychologicznego rozkładania na części pierwsze swojego istnienia, problemów zawodowych, osobistych, żałoby itp.

Sensacyjny finał ciągnął się przez wiele stron, tym samym napięcie też zostało rozciągnięte. Książka nie jest zła, ale bywało lepiej. Ode mnie oczko w dół za ćpanie Forsta, które dodatkowo nie niosło konsekwencji.

Ostatnimi czasy Bieszczady często są wybierane przez autorów na lokalizację akcji. Również Remigiusz Mróz uległ urokowi tegoż miejsca i umieścił w nim Wiktora Forsta. Po utracie najbliższej osoby komisarz opuszcza Zakopane i Kraków i zaszywa się w dziczy. W chacie staruszki oddaje się bez reszty rozpaczy, dążąc do autodestrukcji. Przyjmuje niezliczone dawki heroiny i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
182
44

Na półkach:

Nawet nie wiedziałam jak bardzo tęskniłam za Forstem i Osicą! Kocham ich! a Pan Łasica przechodzi samego siebie i wchodzi na wyżyny :) Te dialogi pomiędzy Nimi - po prostu boskie. Do tego mroczna zagadka i cudowne okoliczności bieszczadzkiej przyrody. Serdecznie polecam i znów zaczynam tęsknić. Do zobaczenia w kolejnej części...

Nawet nie wiedziałam jak bardzo tęskniłam za Forstem i Osicą! Kocham ich! a Pan Łasica przechodzi samego siebie i wchodzi na wyżyny :) Te dialogi pomiędzy Nimi - po prostu boskie. Do tego mroczna zagadka i cudowne okoliczności bieszczadzkiej przyrody. Serdecznie polecam i znów zaczynam tęsknić. Do zobaczenia w kolejnej części...

Pokaż mimo to

avatar
373
172

Na półkach:

Forst-Osica rewelacyjny duet bohaterów,a lektor Gosztyła tak dobry w swoim fachu jak 1GA Świątek

Forst-Osica rewelacyjny duet bohaterów,a lektor Gosztyła tak dobry w swoim fachu jak 1GA Świątek

Pokaż mimo to

avatar
511
347

Na półkach: ,

"Pożar, który w końcu zgasł (...) Dopóki płonie, ludzie pędzą ci na pomoc. Nikt nie pozostaje obojętny, a ty nie jesteś w nim sama. Kiedy jednak zaczyna dogasać, a potem ogień całkowicie ustępuje, zostajesz w zgliszczach jako jedyna."

Forst jest złamany. Opuszcza swoje ukochane Tatry i zaszywa się w Bieszczadach. To w końcu muszą być, tak czy inaczej, góry.
Znajduje schronienie u starej kobieciny, gdzie zajmuje się gospodarstwem w zamian za dach nad głową i coś do jedzenia.
Niestety jego złe fatum podąża najwyraźniej za nim. Na szlaku bowiem zostają znalezione zw£oki młodej dziewczyny z nieznanym piętnem wypalonym na czole. A wkrótce ofiar pojawia się więcej. I tym sposobem Forst zostaje wciągnięty w kolejną zagadkę..

"Ludzie umierają, Forst.
(...)
Ludzie umierają dłużej, niż żyli."

Kolejne spotkanie z komisarzem, tym razem w moich ukochanych Bieszczadach, gdzie w latach 90tych jeździłam na wycieczki, czy na obóz harcerski. Gdzie w Wołosatym słuchałam Starego Dobrego Małżeństwa (zresztą ich utwór "Bieszczadzkie Anioły" tak często pojawia się w fabule, że teraz będę go nucić cały czas przez conajmniej miesiąc..) na bardzo kameralnym koncercie. Teraz przemierzałam ponownie te szlaki idąc tropem m0rdercy. Słuchając wymęczonego umysłu Wiktora i ciągłego utyskiwania Osicy. Zresztą, dialogi Forsta z Osicą mogłabym czytać godzinami, chyba nigdy nie znudzi mi się ich relacja.
Zmiana otoczenia nie wpływa jednak na to, jak dobrze ten duet radzi sobie z kolejnymi przeszkodami i jak, pomimo przeszkód, prowadzą nas szlakami do rozwiązania zagadki.
A to, w jaki sposób autor przedstawił historię okolicy czy choćby najbardziej znane lokalne przysmaki sprawia, że chciałoby się faktycznie rzucić wszystko i wyjechać w te magiczne góry...

"Pożar, który w końcu zgasł (...) Dopóki płonie, ludzie pędzą ci na pomoc. Nikt nie pozostaje obojętny, a ty nie jesteś w nim sama. Kiedy jednak zaczyna dogasać, a potem ogień całkowicie ustępuje, zostajesz w zgliszczach jako jedyna."

Forst jest złamany. Opuszcza swoje ukochane Tatry i zaszywa się w Bieszczadach. To w końcu muszą być, tak czy inaczej, góry.
Znajduje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
261
144

Na półkach:

"(..) Ruszam gdzieś w Połoniny. Tam zmęczony wspinaczką. Człowiek staję się inny..."

Forst zawsze upada, začpany, nachalny i potem nagle strzepuje ten przysłowiowy popiół i pnie się pełny energii do rozwiązywania spraw kryminalnych na górskich szlakach. Avengers po roku w Polsce.

"Każdy z nas ma jakieś berdo, na które musi się wspiąć"

⭐ Forst po ostatnich tragediach które go spotkały uciekł w Bieszczady, zaszył się w niewielkiej wsi i znalazł nocleg u starszej kobiety. W zamian zajmie się jej gospodarstwem i podupadającą chatą.
Zostawił wszystko i wszystkich za sobą, nie potrafiąc poradzić sobie z tym, co bezpowrotnie utracił. Pełen żalu chciał przestać istnieć i odludne tereny Bieszczad wydają się idealnym terenem. Sielanka nie trwała krótko, bo w okolicy bowiem zaczęto odkrywać niemożliwe do identyfikacji ciała, wszystkie z wypalonym między oczami, nieznanym symbolem. Miejscowa policja nie ma pojęcia o takich sprawach, u nich największe przewinienie to jazda na rowerze po alkoholu. Śledztwo stoi w miejscu a w górach pojawiają się kolejne ofiary. Komenda główna z jakiegoś powodu odmawia pomocy. Jedynym, kto może jej udzielić, jest pewien komisarz na wygnaniu… Do którego zgłasza się młoda policjanta z miejscowej komendy.

⭐To był świetny tom, oczywiście wygrywają rołsty Forst VS Osica. Tęskniłem za tym!
Ciekawa zagadka kryminalna i masa śmiechu. Tutaj Osica gra pierwsze skrzypce. Uwielbiam te serię i bardzo polecam ✌️

Wydawnictwo Filia, bardzo dziękuję za egzemplarz 🙌
#współpracareklamowa

Zapraszam na mój Instagram/Bookstagram - lukasz_czyta

"(..) Ruszam gdzieś w Połoniny. Tam zmęczony wspinaczką. Człowiek staję się inny..."

Forst zawsze upada, začpany, nachalny i potem nagle strzepuje ten przysłowiowy popiół i pnie się pełny energii do rozwiązywania spraw kryminalnych na górskich szlakach. Avengers po roku w Polsce.

"Każdy z nas ma jakieś berdo, na które musi się wspiąć"

⭐ Forst po ostatnich tragediach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
240
135

Na półkach:

Trochę mi ulżyło, że komisarz "wrócił do żywych".

Trochę mi ulżyło, że komisarz "wrócił do żywych".

Pokaż mimo to

avatar
875
685

Na półkach:

Jedna z lepszych części o Forście, choć nadal nie wybaczyłam Mrozowi tego, co zrobił z Dominiką.
Osica jest w życiowej formie, zwłaszcza gdy wspomina tę okropną adwokat z Warszawy 🤣

Jedna z lepszych części o Forście, choć nadal nie wybaczyłam Mrozowi tego, co zrobił z Dominiką.
Osica jest w życiowej formie, zwłaszcza gdy wspomina tę okropną adwokat z Warszawy 🤣

Pokaż mimo to

avatar
64
62

Na półkach:

Jak dla mnie to już nie ten sam Forst. Mróz z komisarza zrobił nieco wymocza, mruka i nijakiego bohatera. Fakt, w finale - który swoją drogą jest moim zdaniem niepotrzebnie długi reflektuje się. Ogólnie uważam, że cała epopeja komisarza powinna skończyć się po sprawie z Gjordem. Oczywiście jest tutaj dużo bzdur, z którym autor jest znany. Jednak wiadomo - czytałeś poprzednie, przeczytasz kolejne, bez względu na wszystko.

Jak dla mnie to już nie ten sam Forst. Mróz z komisarza zrobił nieco wymocza, mruka i nijakiego bohatera. Fakt, w finale - który swoją drogą jest moim zdaniem niepotrzebnie długi reflektuje się. Ogólnie uważam, że cała epopeja komisarza powinna skończyć się po sprawie z Gjordem. Oczywiście jest tutaj dużo bzdur, z którym autor jest znany. Jednak wiadomo - czytałeś...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    563
  • Przeczytane
    221
  • Teraz czytam
    121
  • Posiadam
    54
  • 2024
    40
  • Audiobook
    9
  • Chcę w prezencie
    9
  • Legimi
    8
  • Audiobooki
    6
  • Przeczytane 2024
    6

Cytaty

Więcej
Remigiusz Mróz Berdo Zobacz więcej
Remigiusz Mróz Berdo Zobacz więcej
Remigiusz Mróz Berdo Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także