-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant977
Biblioteczka
2020-11-01
2017-05-15
2018-05-06
Ta książka to świetny przykład tego, że nie każdy kryminał ze Skandynawii jest dobrą powieścią. Tak ''drewnianej'' powieści kryminalnej chyba jeszcze nie czytałam. Bohaterowie są drętwi jakby mieli kij w miejscu gdzie kończą się plecy. Wątek kryminalny też nie wzbudził mojego zaciekawienia. Styl autora przypominał mi moje opowiadania, które pisałam w wieku 13 - 14 lat. Momentami nie wiedziałam, która postać wypowiadała daną kwestię. Tytuł tej książki został wzięty nie wiadomo skąd bo nie mogłam się doszukać związku między nim a treścią powieści. Mam nadzieję, że kolejne części będą lepsze.
Ta książka to świetny przykład tego, że nie każdy kryminał ze Skandynawii jest dobrą powieścią. Tak ''drewnianej'' powieści kryminalnej chyba jeszcze nie czytałam. Bohaterowie są drętwi jakby mieli kij w miejscu gdzie kończą się plecy. Wątek kryminalny też nie wzbudził mojego zaciekawienia. Styl autora przypominał mi moje opowiadania, które pisałam w wieku 13 - 14 lat....
więcej mniej Pokaż mimo to2018-05-16
Kolejna schematyczna książka tej autorki .Nudne się robi to, że wiem jak będzie skonstruowana powieść. Szkoda, że jest to książka obyczajowa bo wątek kryminalny jest całkiem niezły. Niestety został on przytłoczony przez wątki problemów codziennych bohaterów czy też szczegóły opieki nad dzieciakiem. Żadnego elementu zaskoczenia nie było. Książka pod względem stylistycznym jest mdła, miałam wrażenie, że czytam romans. Zero jakiegokolwiek napięcia (chyba przez te wątki obyczajowe). Bohaterowie są sztywni, podobni do siebie. Czytałam nie po kolei kilka części i odniosłam wrażenie, że oni w ogóle się nie zmieniają. Są zawsze tacy sami. Na początku byłam ciekawa kto okaże się mordercą ale później miałam to gdzieś.
Kolejna schematyczna książka tej autorki .Nudne się robi to, że wiem jak będzie skonstruowana powieść. Szkoda, że jest to książka obyczajowa bo wątek kryminalny jest całkiem niezły. Niestety został on przytłoczony przez wątki problemów codziennych bohaterów czy też szczegóły opieki nad dzieciakiem. Żadnego elementu zaskoczenia nie było. Książka pod względem stylistycznym...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-05-17
Nie będę ukrywać, że trochę się nudziłam. Ta lektura wydała mi się za spokojna. Fabuła była przewidywalna a Harry zraził mnie do siebie swoim pijaństwem. Jest to bardzo przeciętny kryminał ale dam jeszcze szansę Nesbo, żeby się zrehabilitował i sięgnę po kolejne części. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
Nie będę ukrywać, że trochę się nudziłam. Ta lektura wydała mi się za spokojna. Fabuła była przewidywalna a Harry zraził mnie do siebie swoim pijaństwem. Jest to bardzo przeciętny kryminał ale dam jeszcze szansę Nesbo, żeby się zrehabilitował i sięgnę po kolejne części. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
Pokaż mimo to2018-05-29
Oczekiwałam czegoś innego. Myślałam, że będzie to bardziej ''klasyczny'' kryminał - morderstwo, dochodzenie policyjne, śledczy/detektywi próbujący wyjaśnić sprawę. Patrząc na okładkę spodziewałam się mrocznego klimatu skandynawskich kryminałów. Na początku tak było - i ta część książki najbardziej mi się podobała. Powieść na początku jest wciągającym kryminałem, następnie przechodzi w polityczną obyczajówkę, z której nic nie pamiętam, by na końcu stać się powieścią historyczną. Bardzo się tą książką rozczarowałam. Nie wiem czy kiedyś sięgnę po kolejne tomy tej serii...
Oczekiwałam czegoś innego. Myślałam, że będzie to bardziej ''klasyczny'' kryminał - morderstwo, dochodzenie policyjne, śledczy/detektywi próbujący wyjaśnić sprawę. Patrząc na okładkę spodziewałam się mrocznego klimatu skandynawskich kryminałów. Na początku tak było - i ta część książki najbardziej mi się podobała. Powieść na początku jest wciągającym kryminałem, następnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-05-01
Po pierwszej części, która mnie nie zachwyciła, byłam uprzedzona do twórczości Edwardsona ale po jakimś czasie zdecydowałam się sięgnąć po ''Wołanie z oddali''. Ta część niestety też nie zachwyca. Niektóre wątki są wciśnięte na chama i na siłę połączone z innymi. Nie jest to historia zapadająca w pamięć, ot, zwykłe czytadło. Ciekawa jestem czy kolejne części są bardziej kryminalne bo w ''Wołaniu z oddali'' kryminału jest jak na lekarstwo.
Po pierwszej części, która mnie nie zachwyciła, byłam uprzedzona do twórczości Edwardsona ale po jakimś czasie zdecydowałam się sięgnąć po ''Wołanie z oddali''. Ta część niestety też nie zachwyca. Niektóre wątki są wciśnięte na chama i na siłę połączone z innymi. Nie jest to historia zapadająca w pamięć, ot, zwykłe czytadło. Ciekawa jestem czy kolejne części są bardziej...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-05-09
Typowe ''czytadło''. Jedna z najgorszych książek tego roku. Nie było tutaj nic co by przykuło moją uwagę, ale nie lubię porzucać książek więc trochę się umęczyłam. Fabuła ciągnęła się jak flaki z olejem, bezbarwni bohaterowie nie do odróżnienia. Niby pod koniec pojawiły się elementy napięcia ale i tak przez większość książki potwornie się nudziłam. Jak na pierwsze spotkanie z autorką, bardzo słabo.
Typowe ''czytadło''. Jedna z najgorszych książek tego roku. Nie było tutaj nic co by przykuło moją uwagę, ale nie lubię porzucać książek więc trochę się umęczyłam. Fabuła ciągnęła się jak flaki z olejem, bezbarwni bohaterowie nie do odróżnienia. Niby pod koniec pojawiły się elementy napięcia ale i tak przez większość książki potwornie się nudziłam. Jak na pierwsze spotkanie...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-06-17
2017-06-05
2017-06-24
2017-07-03
Uwielbiam skandynawskie kryminały ale według mnie ta książka jest po prostu słaba. Po takim autorze jak Nesbo spodziewałam się czegoś innego. Nie wiem, może to książki Jorna Liera Horsta mnie tak rozpieściły. W sumie to nie wiem co mam napisać o tej książce. '' Krew na śniegu'' to pierwsza książka podczas czytania której zasnęłam. Nie było nic w tej książce co by trzymało w napięciu. Odniosłam wrażenie, że Olav cały czas robił z siebie nieudacznika. Wszystkie wydarzenia w tej książce wydawały mi się takie odległe i nierealne. Papierowi bohaterowie, bez charakterów, zlewający się ze sobą. Nie polecam na pierwsze spotkanie z autorem.
Uwielbiam skandynawskie kryminały ale według mnie ta książka jest po prostu słaba. Po takim autorze jak Nesbo spodziewałam się czegoś innego. Nie wiem, może to książki Jorna Liera Horsta mnie tak rozpieściły. W sumie to nie wiem co mam napisać o tej książce. '' Krew na śniegu'' to pierwsza książka podczas czytania której zasnęłam. Nie było nic w tej książce co by...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-07-08
Kryminał (zresztą, to raczej nie był kryminał) kończący się ślubem?''Więcej krwi" było jeszcze gorsze od ''Krwi na śniegu''. Wydaje mi się, że kryminał powinien trzymać w napięciu a w tej książce było tylko kilka takich momentów. Książka napisana na kolanie. Naprawdę myślałam, że pana Nesbo stać na więcej. Ta książka była tak słaba, że nie wiem co mogę o niej jeszcze napisać. Nie wiem czy dam szansę jeszcze temu autorowi.
Kryminał (zresztą, to raczej nie był kryminał) kończący się ślubem?''Więcej krwi" było jeszcze gorsze od ''Krwi na śniegu''. Wydaje mi się, że kryminał powinien trzymać w napięciu a w tej książce było tylko kilka takich momentów. Książka napisana na kolanie. Naprawdę myślałam, że pana Nesbo stać na więcej. Ta książka była tak słaba, że nie wiem co mogę o niej jeszcze...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-07-13
Dłużyła mi się ta książka. Nie wiem , może przejadły mi się już skandynawskie kryminały bo ta książka mnie nie zachwyciła i uważam ją za najgorszą książkę Horsta jaką przeczytałam. Wydawała mi się taka mdła i nijaka, pozbawiana jakiegoś dreszczyku. I bardzo irytowała mnie Line. Było jej za dużo i miałam wrażenie, że autor skupił się bardziej na jej dziennikarskim śledztwie niż na policyjnym dochodzeniu. Przynajmniej moje podejrzenia co do sprawcy okazały się prawdziwe.
Dłużyła mi się ta książka. Nie wiem , może przejadły mi się już skandynawskie kryminały bo ta książka mnie nie zachwyciła i uważam ją za najgorszą książkę Horsta jaką przeczytałam. Wydawała mi się taka mdła i nijaka, pozbawiana jakiegoś dreszczyku. I bardzo irytowała mnie Line. Było jej za dużo i miałam wrażenie, że autor skupił się bardziej na jej dziennikarskim śledztwie...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-07-16
Jedna z gorszych książek Horsta jakie przeczytałam. Miałam wrażenie, że zarówno on jak i jego bohater, William Wisting wypalili się zawodowo. A może to po prostu wina dużej ilości przeczytanych przeze mnie kryminałów i trochę wygórowanych wymagań względem Horsta. Przekonałam się, że ten autor potrafi dobrze pisać. Jednym słowem - kompletnie mi się ta książka nie podobała. Odniosłam wrażenia, że Horst trochę odświeżył i przeinaczył historię z ''Gdy mrok zapada''. Tam też był motyw pieniędzy z napadu i porzuconego samochodu. Mam wątpliwości czy sięgnąć po kolejną część, wychodzącą za miesiąc.
Jedna z gorszych książek Horsta jakie przeczytałam. Miałam wrażenie, że zarówno on jak i jego bohater, William Wisting wypalili się zawodowo. A może to po prostu wina dużej ilości przeczytanych przeze mnie kryminałów i trochę wygórowanych wymagań względem Horsta. Przekonałam się, że ten autor potrafi dobrze pisać. Jednym słowem - kompletnie mi się ta książka nie podobała....
więcej mniej Pokaż mimo to2018-07-07
Podobno bestseller Amazonu. Dla mnie jednak książka była diabelsko nudna i wiem, że za parę tygodni nie będę pamiętała o tej książce. Ślimacząca się akcja i przewidywalna fabuła to chyba dwa największe grzechy tej książki. Główny bohater (Ari jakaś tam, widzicie już nie pamiętam) to raczej nastolatek, którego bawi zabawa w policjanta. Denerwował mnie ten facet do granic możliwości. Reszta bohaterów była równie drewniana. Szkoda, że autor nie wykorzystał potencjału płynącego z mrocznej zimy na dalekiej Islandii oraz izolowanej społeczności małej mieścinki. Jak widać, nie każdy kryminał ze Skandynawii jest dobrej jakości...
Mam zamiar sięgnąć po kolejne części tego cyklu, by przekonać się czy autor rozwinął swój warsztat, jednak nie nastąpi to raczej w najbliższej przyszłości.
Podobno bestseller Amazonu. Dla mnie jednak książka była diabelsko nudna i wiem, że za parę tygodni nie będę pamiętała o tej książce. Ślimacząca się akcja i przewidywalna fabuła to chyba dwa największe grzechy tej książki. Główny bohater (Ari jakaś tam, widzicie już nie pamiętam) to raczej nastolatek, którego bawi zabawa w policjanta. Denerwował mnie ten facet do granic...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-07-01
Czegoś mi tu brakowało. Na pewno nie klimatu bo ten jest bardzo mocno zarysowany. Brakowało mi raczej jakiegoś dobrze wykreowanego głównego bohatera. Miałam wrażenie, że jest on niezdecydowany, nie wie czego naprawdę chce. Historia przedstawiona w tej powieści niestety nie pochłonęła mnie zbyt mocno. Niektóre fragmenty czytałam trochę na siłę. Nie było to do końca to czego oczekiwałam. Została mi jeszcze jedna powieść tego autora ale raczej prędko po nią nie sięgnę.
Czegoś mi tu brakowało. Na pewno nie klimatu bo ten jest bardzo mocno zarysowany. Brakowało mi raczej jakiegoś dobrze wykreowanego głównego bohatera. Miałam wrażenie, że jest on niezdecydowany, nie wie czego naprawdę chce. Historia przedstawiona w tej powieści niestety nie pochłonęła mnie zbyt mocno. Niektóre fragmenty czytałam trochę na siłę. Nie było to do końca to czego...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-08-14
To była jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie premier tego roku. Poprzednie trzy tomy tej serii oraz następne trzy książki prezentowały wysoki poziom i byłam przekonana, że ''Nocny człowiek'' ten poziom utrzyma. Horstowi prawie zawsze udawało się utrzymać we mnie zainteresowanie opisywaną historią. W przypadku tej powieści tak się nie stało. Owszem, na samym początku książka mnie wciągnęła ale później odnosiłam wrażenie, że autor bardziej skupił się na wątkach pobocznych niż na głównym wątku zamordowania dziewczynki. Oczekiwałam dynamicznej akcji a ta była mętna i ciągnęła się jak surowe ciasto. Jak dla mnie było za mało policyjnego dochodzenia w stosunku do dziennikarskiego śledztwa Line, która znowu była główną postacią irytującą w tej powieści. Pod koniec już mi nie zależało na tym by dowiedzieć się co się stało i kto jest sprawcą. Podczas lektury nudziłam się jak nigdy przedtem.
Chyba miałam zbyt duże oczekiwania co do ostatniego tomu tej serii i naprawdę żałuję, że z Wistingiem rozstaję się, będąc rozczarowana.
Miałam zamiar przeczytać wszystkie książki chronologicznie ale chyba na razie sobie odpuszczę. Czwórkę daję chyba tylko z sentymentu do śledztw komisarza Wistinga.
To była jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie premier tego roku. Poprzednie trzy tomy tej serii oraz następne trzy książki prezentowały wysoki poziom i byłam przekonana, że ''Nocny człowiek'' ten poziom utrzyma. Horstowi prawie zawsze udawało się utrzymać we mnie zainteresowanie opisywaną historią. W przypadku tej powieści tak się nie stało. Owszem, na samym...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-08-27
Bardzo przeciętna książka. Było parę fajnych momentów, które trzymały w napięciu ale większość książki była nijaka i czasami zastanawiałam się czy nie przerwać słuchania. Liczyłam na to, że druga cześć będzie lepsza od pierwszej ale trochę się rozczarowałam.Podobno przede mną jeszcze dwie części przygód Oxena jednak nie palę się bardzo do ich przeczytania/wysłuchania.
Bardzo przeciętna książka. Było parę fajnych momentów, które trzymały w napięciu ale większość książki była nijaka i czasami zastanawiałam się czy nie przerwać słuchania. Liczyłam na to, że druga cześć będzie lepsza od pierwszej ale trochę się rozczarowałam.Podobno przede mną jeszcze dwie części przygód Oxena jednak nie palę się bardzo do ich przeczytania/wysłuchania.
Pokaż mimo to2017-09-16
Bardzo dobry kryminał, Horst udowadnia, że jest w dobrej formie. Pomimo tego, że od razu domyśliłam się pewnych powiązań, zakończenie kompletnie mnie zaskoczyło. Nie spodziewałam się takiego rozwiązania sprawy. Horst cały czas wodził mnie za nos i gdy myślałam, że wiem już co się stało, nagle na jaw wychodziły nowe tropy. Świetny, dynamiczny kryminał.
Bardzo dobry kryminał, Horst udowadnia, że jest w dobrej formie. Pomimo tego, że od razu domyśliłam się pewnych powiązań, zakończenie kompletnie mnie zaskoczyło. Nie spodziewałam się takiego rozwiązania sprawy. Horst cały czas wodził mnie za nos i gdy myślałam, że wiem już co się stało, nagle na jaw wychodziły nowe tropy. Świetny, dynamiczny kryminał.
Pokaż mimo to
Jeżeli autorka chciała napisać thriller medyczny, to sorry, ale nie wyszło. Książka jest mdła, brakuje w niej napięcia, sama sprawa również nie była zbyt ciekawa. Cały czas liczyłam na jakieś WOW, ale nie pamiętam nawet zakończenia. Strata czasu.
Jeżeli autorka chciała napisać thriller medyczny, to sorry, ale nie wyszło. Książka jest mdła, brakuje w niej napięcia, sama sprawa również nie była zbyt ciekawa. Cały czas liczyłam na jakieś WOW, ale nie pamiętam nawet zakończenia. Strata czasu.
Pokaż mimo to