Chris Carter urodził się w Brazylii. Tam też spędził dzieciństwo i wczesne lata młodzieńcze. Po maturze wyjechał do Stanów, gdzie studiował psychologię i zaburzenia kryminalne na Uniwersytecie Michigan. Jako psycholog kryminalny Biura Prokuratora Stanu Michigan badał i przesłuchiwał licznych zbrodniarzy, w tym seryjnych morderców. Na początku lat 90. wyruszył do Los Angeles, gdzie przez wiele lat pracował jako muzyk sesyjny. W końcu zdecydował się zająć na stałe pisaniem. Zadebiutował thrillerem Krucyfiks, którym z miejsca zyskał pokaźną grupę fanów na całym świecie. Kolejne powieści tylko utwierdziły jego pozycję. Nakładem Wydawnictwa Sonia Draga ukazały się także: Krucyfiks, Egzekutor, Nocny prześladowca, Rzeźbiarz śmierci, Jeden za drugim, Geniusz zbrodni, Jestem śmiercią, Rozmówca i Galeria umarłych, a w planach są kolejne.http://www.chriscarterbooks.com/home.htm
Myślę, że ta książka powinna spodobać się fanom kryminałów. Jest morderstwo, a nawet kilka, zagadka, tropy, dwie perspektywy i nieoczekiwany zwroty akcji. W poniższych opiniach przeczytałam, że sceny tortur były zbyt okropne. Dla mnie nie były, ale jeżeli ktoś jest wrażliwy to tak może być. Mimo wszystko naprawdę warto przeczytać ,,Jestem śmiercią".
Spodziewałam się po "Krucyfiksie" nieco innej fabuły, ale na pewno nie spodziewałam się tego, że tak bardzo wciągnę się w tą historię. W tej recenzji podzielę się z Wami moją opinią na temat pierwszego tomu serii o detektywie Robercie Hunterze.
Poznajemy Roberta w momencie, w którym zostaje mu przydzielony nowy partner Carlos Garcia. Duet niesamowicie się uzupełnia, a autor pokazuje nam dokładny profil psychologiczny każdego z bohaterów. Dostajemy w książce dokładny wgląd w życie prywatne detektywów. Hunter to pracoholik i w trakcie fabuły, zaraża tym swojego wspólnika. Niesamowitość detektywa polega na tym, że jest bardzo dobrym psychologiem, który może odczytać wiele informacji na temat człowieka, obserwując go tylko przez kilka minut, co bardzo imponuje Carlosowi.
Hunter jakiś czas temu zajmował się sprawą seryjnego mordercy zwanego Krucyfiksem. Takie miano w mediach otrzymał on przez to, że wycinał swoim ofiarom na szyi znak podwójnego krzyża. Krucyfiks został złapany i skazany na śmierć. Minęło sporo czasu od jego pojmania, a detektywowi ta sprawa wciąż nie dawała spokoju, bo wówczas nie udało mu się przekonać nikogo do swoich podejrzeń na temat tego, że złapano i skazano na śmierć nie tego człowieka, którego szukali.
Policjanci zostają wezwani do ciała, które jest niemożliwe do zidentyfikowania. Zostało ono zupełnie zmasakrowane, wykazywało ślady wielu tortur, które prawdopodobnie zostały wykonane żywcem. Ofiara ma na szyi wycięty znak, na wspomnienie którego detektyw dostaje gęsiej skórki. Czy to możliwe, że faktycznie miał rację, a morderca wciąż jest na wolności?
Autor nie szczędził nam brutalnych opisów i bardzo obrazowych scen. Od samego początku zalewani jesteśmy akcją, która nie pozwala nam się nudzić, a wyjątkowość tej zagadki sprawia, że ciężko jest się oderwać od lektury. Wszystko trzyma nas w nieustannym napięciu i sprawia, że czas przy tej książce płynie w zawrotnym tempie. Naprawdę dobrze bawiłam się słuchając tej historii i dostarczyła mi ona wiele emocji. Zdecydowanie uważam ją za najlepszy kryminał jaki miałam okazję czytać i chętnie poznam dalsze losy bohaterów.