rozwińzwiń

Szept

Okładka książki Szept Weronika Mathia
Okładka książki Szept
Weronika Mathia Wydawnictwo: Czwarta Strona kryminał, sensacja, thriller
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Czwarta Strona
Data wydania:
2024-04-10
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-10
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788368045444
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
202 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
497
493

Na półkach:

Poprzednia, debiutancka książka autorki była jedną z lepszych, które przeczytałam w zeszłym roku. Oczywistym było więc, że sięgnę po kolejną. Czy okazała się być równie dobra co pierwsza?

'Nie lubiłam siedzieć w domu. Tata mówił, że jestem jak woda. Wciąż coś się we mnie porusza.'

Na brzegu rzeki znalezione zostają zwłoki nastolatki. Sprawą nieoficjalnie zajmuje się inspektor Dominika Sajna, która wróciła do pracy po dłuższej przerwie. Okazuje się, że znała zamordowaną dziewczynę. Czy uda jej się odnaleźć sprawcę? I czy skłoni się ku ogólnej opinii, że winnym jest chłopak z zaburzeniami?

W książce poruszone są dwie tematyki: zaginięcie nastolatki przed laty i piętnowanie chłopaka, który różni się od wszystkich ludzi dookoła. W 1973 roku zaginęła Anna Janik, miała osiemnaście lat i odstawała od innych ludzi swoją lekkością i być może naiwnością? Teraz to jej siostrzeniec Piotr jest uznawany za wyrzutka. Do tego stopnia, że z racji braku innych podejrzanych to właśnie on zostaje oskarżony o morderstwo nastolatki znalezionej nad rzeką. Bo czy nie najłatwiej oskarżyć osobę bezbronną, inną od reszty? Stereotypy każą tak działać i wielu ludzi się im poddaje. Czy tym razem inspektor Dominika się im sprzeciwi i dowiedzie prawdy? A może ta prawda kryje się właśnie w stereotypach?

Historię poznajemy krok po kroku, zarówno tą z przeszłości, jak i teraźniejszą. Powoli odkrywane są wszystkie karty, a zakończenie wcale nie jest oczywiste. Jest wręcz zaskakujące.

'W każdym innym miejscu upewnienie się, czy ktoś jest bezpieczny, było takie proste. Jednak nie tutaj.'

To była naprawdę dobra i wciągająca historia. Momentami mroczna i nieoczywista. Autorka udowodniła, że nie bez powodu otrzymała nagrodę za najlepszy debiut, bo kolejna książka jest równie dobra. I tym samym z pewnością będę czekać i czytać kolejne. Naprawdę warto, przekonajcie się sami!

'W pewnym sensie zdawała sobie sprawę, że z tego właśnie składa się jej życie - z nagromadzonych sytuacji, których nie da się przewidzieć. Jednak dla osoby, które zawsze stara się mieć wszystko pod kontrolą, ostatnie dni były wyjątkowo koszmarne.'

Poprzednia, debiutancka książka autorki była jedną z lepszych, które przeczytałam w zeszłym roku. Oczywistym było więc, że sięgnę po kolejną. Czy okazała się być równie dobra co pierwsza?

'Nie lubiłam siedzieć w domu. Tata mówił, że jestem jak woda. Wciąż coś się we mnie porusza.'

Na brzegu rzeki znalezione zostają zwłoki nastolatki. Sprawą nieoficjalnie zajmuje się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
375
255

Na półkach:

Niespiesznie utkana, oparta na licznych niedopowiedzeniach powieść kryminalna. Brutalnie grająca na czytelniczej nieświadomości tego, co ma dopiero nastąpić. Weronika Mathia stworzyła teatr, w którym każdy akt posiada tragiczne zakończenie. Czytając "Szept" da się odnieść wrażenie, iż powolna narracja i wyczuwalne poczucie niepokoju stanowią celowy zabieg. Autorka po trosze rzuca nam urywki historii z odległej przeszłości, jak również tego co ma miejsce obecnie. Doszukując się powiązań między zaginięciem na Wyspie Wielka Żuława w latach siedemdziesiątych, a niedawnym utonięciem nastolatki w iławskim jeziorze będziemy świadkami bolesnych doświadczeń, z którymi zmagać się będą bohaterowie tej historii.

Cisza przewija się na kartach "Szeptu", niczym niemy świadek traumatycznych doświadczeń. Przerywana jest jedynie trzepotem sowich skrzydeł, bezsilnym płaczem niezrozumiałego przez rówieśników chłopaka, oraz śmiechem bezlitosnej młodzieży. Zabawiającej się kosztem słabszych. Szukającej rozrywki w zadawaniu cierpienia innym od siebie. Prowokując do znormalizowanego w swoim mniemaniu działania krzywdzą i czekają na odzew, niejednokrotnie wbijając tym sposobem gwóźdź, do niekoniecznie przysłowiowej trumny.

"Szept" nie jest kryminałem, w którym bezpośrednio przechodzisz z punktu A, do B. Wszystko jest tutaj niejednoznaczne. Choć mordercza cisza zapada już na osiemnastej stronie, motyw i sprawca zdają się być odgadnione, to autorka zwodzi aż ku samemu, wysoce widowiskowemu zakończeniu. Finał wbija się niczym drzazga i bardzo długo uwiera.

W powieści czuć poczyniony autorski research zarówno historyczny i terytorialny w odniesieniu do wydarzeń mających miejsce na wyspie, jak również typowo kryminalny, szczególnie widoczny w opisach wydarzeń rozgrywających się za murami Zakładu Karnego.

Weronika Mathia przedstawia nam bolesną prawdę o relacjach międzyludzkich, jest uważną obserwatorką, dzięki czemu sprawnie konstruuje warstwę obyczajową. Wyraźnie wyczuwalna jest tutaj siostrzana rywalizacja o pozycję w grupie, atencję chłopaka. Stajemy twarzą w twarz z matką po stracie dziecka, oskarżającą się o niemożność dostarczenia jej pomocy podczas wydania ostatniego tchnienia. Z drugiej strony mamy również ciekawie przedstawioną postać kobiecą, młodszą inspektor, stanowiącą idealny przykład niesprawiedliwego traktowania młodych matek na rynku pracy.

Słowem zakończenia - symboliczna, poruszająca wiele problemów społecznych, wzbudzająca poczucie bezsilności, z niespodziewanym zakończeniem. Polecanko.

Niespiesznie utkana, oparta na licznych niedopowiedzeniach powieść kryminalna. Brutalnie grająca na czytelniczej nieświadomości tego, co ma dopiero nastąpić. Weronika Mathia stworzyła teatr, w którym każdy akt posiada tragiczne zakończenie. Czytając "Szept" da się odnieść wrażenie, iż powolna narracja i wyczuwalne poczucie niepokoju stanowią celowy zabieg. Autorka po trosze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
333
297

Na półkach:

Kiedy przeczytałam ostatnią stronę debiutu Autorki byłam pod wrażeniem. Gdybym nie wiedziała przez myśl nie przeszłoby mi, że to Jej pierwsze literackie dziecko. Było tak dopracowane!
Często po takich spektakularnych początkach nadchodzi syndrom drugiej książki, która nie zawsze umie dorównać tej pierwszej. Ale w tym wypadku to absolutnie nie nastąpiło.
Tym razem Autorka zabiera nas w okolice Iławy. To tam nad jeziorem znalezione zostają zwłoki młodej dziewczyny. Główny podejrzany trafił już za kratki. Ale to wszystko nie jest tak oczywiste jak mogłoby się wydawać.
Na własną rękę sprawę bada Dominika, wracającą z urlopu macierzyńskiego. Wcześniej sprawy kryminalne to było jej życie. Teraz przełożony zdecydował zdegradować ją do innego działu. Kobieta jednak nie może odpuścić dopóki nie doprowadzi sprawy do końca, na własnych warunkach.
Równocześnie poznajemy historię sprzed lat, która miała miejsce w tych samych okolicach. Jak się okazuje miejsce nie jest jedynym co łączy oba wydarzenia.
To wielowymiarowy, mrocznych kryminał. Od pierwszych stron czuć w nim gęstą atmosferę. Napięcie rośnie z każdym rozdziałem i każdą kolejną poszlaką. Jednak to co najbardziej skradło moje serce to bohaterowie. Charakterystyczni, dokładnie wykreowani i tak różnorodni. Z takim samym zapałem śledziłam losy obu historii. Na koniec dałam się porządnie zaskoczyć. I cóż, czekam na więcej!

Kiedy przeczytałam ostatnią stronę debiutu Autorki byłam pod wrażeniem. Gdybym nie wiedziała przez myśl nie przeszłoby mi, że to Jej pierwsze literackie dziecko. Było tak dopracowane!
Często po takich spektakularnych początkach nadchodzi syndrom drugiej książki, która nie zawsze umie dorównać tej pierwszej. Ale w tym wypadku to absolutnie nie nastąpiło.
Tym razem Autorka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
56
54

Na półkach:

Straszna siermięga. Przez większość książki bardziej mnie interesowało to, co działo się w latach 70-tych. No i postać Piotrka wydawała się ciekawa, a reszta to dla mnie straszna nuda i zwyczajne bla-bla. Dominika mnie denerwowała, strasznie nijaka ta postać. Fakt, audiobook słucha się dobrze - kusi wyśmienity duet.

Straszna siermięga. Przez większość książki bardziej mnie interesowało to, co działo się w latach 70-tych. No i postać Piotrka wydawała się ciekawa, a reszta to dla mnie straszna nuda i zwyczajne bla-bla. Dominika mnie denerwowała, strasznie nijaka ta postać. Fakt, audiobook słucha się dobrze - kusi wyśmienity duet.

Pokaż mimo to

avatar
14
14

Na półkach:

„W oczach osoby którą kochasz,można wyczytać o wiele więcej niż z ust.”
—————
Akcja książki biegnie dwutorowo by na końcu połączyć się w spójną całość.
Nad brzegiem jeziora w Iławie znaleziono ciało martwej nastolatki jak się okazuje jest to Kaja Dolna opiekunka Gabrysi- córki policjantki Dominiki Sajny.Sajna wraca do pracy po trzech latach urlopu chce znaleźć mordercę Kai,zostaje jednak przeniesiona do innego działu,dlatego rozpoczyna śledztwo na własną rękę.Do więzienia trafia podejrzany o morderstwo Piotr Janik,którego policja znajduje przy zwłokach Kai.Zamknięty w sobie,niepełnosprawny Piotrek jest łatwym celem.Znajomy Domy kapelan więzienny twierdzi,że zatrzymany jest niewinny.Z czasem dowiadujemy się,że rodzina Janika skrywa tajemnice gdyż jesienią 1973 roku nad tym samym jeziorem zaginęła jego ciotka Anna.Do tej pory los dziewczyny jest nieznany.

Co łączy te dwie sprawy? Czy lekko wyobcowany Piotr jest winny zarzucanego mu czynu?

„Szept” to niezwykle wciągający,nieoczywisty,mroczny kryminał trzymający w napięciu od samego początku do końca.Czytając miałam wrażenie,że uczestniczę w tej historii iiii słyszę Szept…

"By poznać prawdę, stań na brzegu jeziora i wsłuchaj się w jego szept."

Kreacja bohaterów to mistrzostwo.Nieoczywiści ze wspólną przeszłością.Bardzo podobało mi się w jaki sposób przedstawione zostały osoby niepełnosprawne i ich sposób funkcjonowania w społeczeństwie.Akcja książki rozkręca się powoli co tylko nakręca czytelnika.Do końca nie mogłam odgadnąć kto jest mordercą gdy już byłam prawie pewna autorka podsuwała kolejny trop a moja teoria legła w gruzach.Narracja prowadzania z perspektywy kilku bohaterów pozwoliła mi zagłębić się w ich umysłach poznać ich uczucia oraz emocje które im towarzyszyły.Po przeczytaniu długo snułam refleksje.Samo zakończenie musiałam przeczytać dwa razy żeby upewnić się czy na pewno wszystko dobrze zrozumiałam.🤯
Polecam!

„W oczach osoby którą kochasz,można wyczytać o wiele więcej niż z ust.”
—————
Akcja książki biegnie dwutorowo by na końcu połączyć się w spójną całość.
Nad brzegiem jeziora w Iławie znaleziono ciało martwej nastolatki jak się okazuje jest to Kaja Dolna opiekunka Gabrysi- córki policjantki Dominiki Sajny.Sajna wraca do pracy po trzech latach urlopu chce znaleźć mordercę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
617
454

Na półkach:

Urzekł mnie mroczny klimat książki.
Bardzo dobry audiobook.

Urzekł mnie mroczny klimat książki.
Bardzo dobry audiobook.

Pokaż mimo to

avatar
66
6

Na półkach:

Książkę dobrze się czyta,ale historia mnie nie porwała. Środek bardzo się ciągnął, końcówka nieco przyspieszyła i to w mojej ocenie uratowało tę opowieść. Ciągle miałam wrażenie, że już to gdzieś było. Jestem w mniejszości, ale nie podzielam zachwytów.

Książkę dobrze się czyta,ale historia mnie nie porwała. Środek bardzo się ciągnął, końcówka nieco przyspieszyła i to w mojej ocenie uratowało tę opowieść. Ciągle miałam wrażenie, że już to gdzieś było. Jestem w mniejszości, ale nie podzielam zachwytów.

Pokaż mimo to

avatar
310
199

Na półkach: ,

Weronika Mathia weszła na rynek kryminału z przytupem, jej debiutancka książka zbiera świetne opinie, a kolejni czytelnicy zachwycają się jej piórem. Biorąc do ręki drugą książkę tej Autorki znowu liczę na świetnie spędzony czas, bo debiut postawił wysoko poprzeczkę, czy się nie zawiodłam? oczywiście że nie! Tak jak pierwsza powieść mnie wciągnęła, tak kolejna zrobiła to samo, nie dała czasu na wytchnienie, czytam i chcę wiedzieć więcej, teraz, już, natychmiast, co się stało, co to miasteczko i jego mieszkańcy skrywa, jakie tajemnice i dawne dzieje spowodowały taki rozwój wypadków, kto naprawdę jest winny? dlaczego ta historia musiała się tak tragicznie skończyć? dlaczego nikt nie otoczył odpowiednią opieką osób, które tego bardzo wymagały? czy gdyby znalazła się jedna dobra dusza, która potrafiłaby pokierować tymi ludźmi, znalazła dla nich czas i zrozumienie, to nie musiałoby dojść do tragedii? i to nie jednej osoby, ale kilku, które swoją tajemnice nosiły przez wiele lat, która ich uwierała i popchnęła do kolejnych tragicznych w skutkach wydarzeń? Jak często zdarza się, że jedna zła decyzja ciągnie za sobą kolejne, że tajemnica, goni tajemnicę, a kiedy zaczyna wszystko wychodzić na jaw, to nie ma już możliwości naprawy błędów czy wyrządzonych krzywd.

"Szept" to druga dobra książka Autorki, z chęcią będę sięgać po kolejne, które wyjdą spod jej pióra, bo bardzo odpowiada mi styl pisania, nadawane tempo, ciekawi bohaterowie i tworzenie historii w taki sposób, że czytelnik w żadnym momencie nie traci zainteresowania, że chce więcej i szybciej wiedzieć, że czeka na rozwiązanie zagadki, a przy okazji, odkrywa drugie dno powieści i zastanawia się, co można było zrobić lepiej i jak pomóc w podobnej sytuacji.
Czytajcie!

Weronika Mathia weszła na rynek kryminału z przytupem, jej debiutancka książka zbiera świetne opinie, a kolejni czytelnicy zachwycają się jej piórem. Biorąc do ręki drugą książkę tej Autorki znowu liczę na świetnie spędzony czas, bo debiut postawił wysoko poprzeczkę, czy się nie zawiodłam? oczywiście że nie! Tak jak pierwsza powieść mnie wciągnęła, tak kolejna zrobiła to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
592
153

Na półkach:

"Szept" opowieść podzielona na dwie historie. Jedna wydarzyła się w latach 70 tych a druga obecnie.

Lata 70 te, zaginęła bez śladu młoda Ania. Nikt nic nie widział, nikt nic nie wie. Rozpłynęła się. Znajomi pamiętają ją jako miłą i wesołą dziewczynę. Śledztwo szybko olano przez brak jakichkolwiek śladów.
Na brzegu jeziora w Iławie zostaje odnalezione ciało młodej kobiety. Dominika Sajna policjantka z wydziału kryminalnego chce się przyjrzeć sprawie dosyć szczegółowo ponieważ znała ofiarę i czuje, że to jest jej obowiązkiem odnaleźć mordercę Kai. Także jest duże prawdopodobieństwo, że aresztowano nie tą osobę co trzeba. Zatrzymano Piotra Janika.
Czy obie sprawy łączą się ze sobą?
Czy młoda policjantka rozwiąże sprawę?

Autorka zbudowała napięcie od pierwszych stron. Co chwilę wychodzą nowe sekrety bohaterów. Do samego końca czujemy niepewność co do finału historii.

"Szept" opowieść podzielona na dwie historie. Jedna wydarzyła się w latach 70 tych a druga obecnie.

Lata 70 te, zaginęła bez śladu młoda Ania. Nikt nic nie widział, nikt nic nie wie. Rozpłynęła się. Znajomi pamiętają ją jako miłą i wesołą dziewczynę. Śledztwo szybko olano przez brak jakichkolwiek śladów.
Na brzegu jeziora w Iławie zostaje odnalezione ciało młodej kobiety....

więcej Pokaż mimo to

avatar
17
7

Na półkach:

Myślę sobie co tu napisać bo dawno nie czytałem takiej książki. W sumie powiem szczerze, że chyba nigdy. Zarówno pod kątem konstrukcji jak i tematu, który był bardzo ważny i przedstawiony z należytą uważnością. Widzę tu potencjał zarówno na serię, jak i ekranizacje. Myślę, że to jest książka, która zadowoli tych, którzy szukają w kryminałach tego przysłowiowego "drugiego dna". Bo jest zagadka kryminalna a w tle rozgrywa się ten właściwy dramat, ten, który ściska za serce.

Myślę sobie co tu napisać bo dawno nie czytałem takiej książki. W sumie powiem szczerze, że chyba nigdy. Zarówno pod kątem konstrukcji jak i tematu, który był bardzo ważny i przedstawiony z należytą uważnością. Widzę tu potencjał zarówno na serię, jak i ekranizacje. Myślę, że to jest książka, która zadowoli tych, którzy szukają w kryminałach tego przysłowiowego "drugiego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    429
  • Przeczytane
    227
  • Teraz czytam
    32
  • Posiadam
    30
  • 2024
    22
  • Legimi
    12
  • Audiobook
    7
  • Przeczytane 2024
    5
  • Ulubione
    4
  • Audiobooki
    3

Cytaty

Więcej
Weronika Mathia Szept Zobacz więcej
Weronika Mathia Szept Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także