-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant5
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant970
Biblioteczka
2020-11-01
2017-02-19
2017-02-19
2017-03-30
2017-05-11
2017-05-15
2017-05-16
2017-05-17
2017-05-23
2017-05-24
2017-05-25
2017-05-28
2019-05-01
Po pierwszej części, która mnie nie zachwyciła, byłam uprzedzona do twórczości Edwardsona ale po jakimś czasie zdecydowałam się sięgnąć po ''Wołanie z oddali''. Ta część niestety też nie zachwyca. Niektóre wątki są wciśnięte na chama i na siłę połączone z innymi. Nie jest to historia zapadająca w pamięć, ot, zwykłe czytadło. Ciekawa jestem czy kolejne części są bardziej kryminalne bo w ''Wołaniu z oddali'' kryminału jest jak na lekarstwo.
Po pierwszej części, która mnie nie zachwyciła, byłam uprzedzona do twórczości Edwardsona ale po jakimś czasie zdecydowałam się sięgnąć po ''Wołanie z oddali''. Ta część niestety też nie zachwyca. Niektóre wątki są wciśnięte na chama i na siłę połączone z innymi. Nie jest to historia zapadająca w pamięć, ot, zwykłe czytadło. Ciekawa jestem czy kolejne części są bardziej...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-05-05
Słabiutkie historyjki. Część z nich można uznać za niedokończone. Bardzo słabe wątki kryminalne sprawiły, że odniosłam wrażenie, że czytam zbiorek mdłych opowiastek o miłości i pożądaniu. Stężenie romantyzmu w tej książce było jak dla mnie za duże i przytłoczyło mnie. Chyba żadne inne opowiadania tej autorki tak bardzo mnie nie odrzucały jak te. Naprawdę, słabo to wypadło, a wiem, że autorkę stać na dużo więcej.
Słabiutkie historyjki. Część z nich można uznać za niedokończone. Bardzo słabe wątki kryminalne sprawiły, że odniosłam wrażenie, że czytam zbiorek mdłych opowiastek o miłości i pożądaniu. Stężenie romantyzmu w tej książce było jak dla mnie za duże i przytłoczyło mnie. Chyba żadne inne opowiadania tej autorki tak bardzo mnie nie odrzucały jak te. Naprawdę, słabo to wypadło,...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-05-19
''Wielki chłód'' - Erica Spindler 7/10
W moim odczuciu to opowiadanie zostało napisane jakimś dziwnym sztucznym językiem. Dziwaczny język nie przeszkodził mi jednak w pochłonięciu tej historii. Spindler praktycznie przez całą swoją opowieść trzymała mnie w napięciu, pomimo krótkiej formy tekstu. ''Wielki chłód'' rozbudził we mnie chęć przeczytania pozostałych dwóch opowiadań oraz zapoznania się z powieściami pani Spindler.
''Elektryczny błękit'' - Alex Kava 9/10
Bardzo mi się podobało. Trochę się obawiałam, że Kava może nie poradzić sobie z opowiadaniem ale myliłam się. Jest to naprawdę dobre opowiadanie. Na pewno zapadnie mi w pamięć. Historia cały czas trzyma w napięciu, nie ma w niej monotonii.
''Niewidoczni'' - J.T. Ellison 8/10
Kolejne opowiadanie z tej książki, które mi się podobało. Akcja trzyma w napięciu, pomimo tego, że dzieje się praktycznie w jednym miejscu. Było w nim coś takiego, że nie mogłam się od niego oderwać.
Szczerze pisząc, nie spodziewałam się po tej książce wiele. Kupiłam ten zbiór w dyskoncie za pięć złotych. Jestem mile zaskoczona. Wiem, że jest jeszcze jeden zbiór tych autorek i z przyjemnością po niego sięgnę.
''Wielki chłód'' - Erica Spindler 7/10
W moim odczuciu to opowiadanie zostało napisane jakimś dziwnym sztucznym językiem. Dziwaczny język nie przeszkodził mi jednak w pochłonięciu tej historii. Spindler praktycznie przez całą swoją opowieść trzymała mnie w napięciu, pomimo krótkiej formy tekstu. ''Wielki chłód'' rozbudził we mnie chęć przeczytania pozostałych dwóch...
2019-05-20
Mam mieszane uczucia. Niby była jakaś sprawa kryminalna ale była jakaś rozmyta. Wiem, że nie powinnam oczekiwać wiele od tego autora bo nie jest to bardzo krwawy kryminał, jednak czegoś mi w tej powieści brakowało. Książka ta trochę mi się dłużyła. Może kolejne tomy z komisarzem Montalbano będą lepsze.
Mam mieszane uczucia. Niby była jakaś sprawa kryminalna ale była jakaś rozmyta. Wiem, że nie powinnam oczekiwać wiele od tego autora bo nie jest to bardzo krwawy kryminał, jednak czegoś mi w tej powieści brakowało. Książka ta trochę mi się dłużyła. Może kolejne tomy z komisarzem Montalbano będą lepsze.
Pokaż mimo to2019-05-27
Powieść kompletnie inna od ''Studium w szkarłacie''. Bardziej nudna i monotonna. Nie mogłam się wciągnąć w tę historię. Nie było w tej książce napięcia, była jałowa pod tym względem. Miłosne podboje Watsona zabiły i tak już słaby klimat tej powieści, czyniąc ją jeszcze bardziej jałową. Były kompletnie nie na miejscu. Dedukcja Sherlocka też jakby trochę kulała.
Słabo, naprawdę słabo...
Powieść kompletnie inna od ''Studium w szkarłacie''. Bardziej nudna i monotonna. Nie mogłam się wciągnąć w tę historię. Nie było w tej książce napięcia, była jałowa pod tym względem. Miłosne podboje Watsona zabiły i tak już słaby klimat tej powieści, czyniąc ją jeszcze bardziej jałową. Były kompletnie nie na miejscu. Dedukcja Sherlocka też jakby trochę kulała.
Słabo,...
2020-05-03
Może być, ale wyżyny kryminału to nie są. Spodziewałam się bardziej rozbudowanego śledztwa i bardziej poważnych komisarzy. Sama fabuła również nie jest porywająca. Nie wyróżniała się niczym szczególnym na tle innych. Może inne książki z tej serii będą lepsze bo ta nie powala.
Może być, ale wyżyny kryminału to nie są. Spodziewałam się bardziej rozbudowanego śledztwa i bardziej poważnych komisarzy. Sama fabuła również nie jest porywająca. Nie wyróżniała się niczym szczególnym na tle innych. Może inne książki z tej serii będą lepsze bo ta nie powala.
Pokaż mimo to2020-05-23
Bardzo mi się podobało. Umiejscowienie akcji powieści w górach nadało jej klimatu grozy i tajemnicy. Autor zręcznie poplątał wątki - nie miałam wrażenia, że któryś z nich jest wciśnięty na siłę. Sam główny bohater nie przypadł mi za bardzo do gustu ale podobała mi się melancholia, która od niego biła. Na bank będę kontynuować ten cykl.
Bardzo mi się podobało. Umiejscowienie akcji powieści w górach nadało jej klimatu grozy i tajemnicy. Autor zręcznie poplątał wątki - nie miałam wrażenia, że któryś z nich jest wciśnięty na siłę. Sam główny bohater nie przypadł mi za bardzo do gustu ale podobała mi się melancholia, która od niego biła. Na bank będę kontynuować ten cykl.
Pokaż mimo to2016-06-16
Jeżeli autorka chciała napisać thriller medyczny, to sorry, ale nie wyszło. Książka jest mdła, brakuje w niej napięcia, sama sprawa również nie była zbyt ciekawa. Cały czas liczyłam na jakieś WOW, ale nie pamiętam nawet zakończenia. Strata czasu.
Jeżeli autorka chciała napisać thriller medyczny, to sorry, ale nie wyszło. Książka jest mdła, brakuje w niej napięcia, sama sprawa również nie była zbyt ciekawa. Cały czas liczyłam na jakieś WOW, ale nie pamiętam nawet zakończenia. Strata czasu.
Pokaż mimo to