-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać1
-
ArtykułyMoa Herngren, „Rozwód”: „Czy ten, który odchodzi i jest niewierny, zawsze jest tym złym?”BarbaraDorosz1
-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać1
Biblioteczka
2016-02-27
2018-02-05
2018-03-18
Trochę się rozczarowałam. Miałam wrażenie, że ta książka to skrócona i trochę zmieniona wersja ''Tego'' Stephena Kinga. Spodziewałam się trochę bardziej dynamiczniejszej historii. Denerwowały mnie przeskoki czasowe ale fakt, że książka jest pisana w narracji pierwszoosobowej mi nie przeszkadzał, co rzadko się zdarza. Zakończanie namieszało mi w głowie i pomimo tego, że czytałam je trzy razy chyba nadal nie mam pewności co się wydarzyło.
Trochę się rozczarowałam. Miałam wrażenie, że ta książka to skrócona i trochę zmieniona wersja ''Tego'' Stephena Kinga. Spodziewałam się trochę bardziej dynamiczniejszej historii. Denerwowały mnie przeskoki czasowe ale fakt, że książka jest pisana w narracji pierwszoosobowej mi nie przeszkadzał, co rzadko się zdarza. Zakończanie namieszało mi w głowie i pomimo tego, że...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-03-31
Jestem lekko zawiedziona. Wydaje mi się, że autorka zboczyła trochę z wątku morderstwa w pociągu a skupiła się na rzeczach nieistotnych, przez co książka nie wzbudzała we mnie większego zainteresowania. Miałam nadzieję na jakąś sensowną dedukcję na temat mordercy a miałam wrażenie, że morderca został wytypowany na oślep. Chyba, że to ja nie potrafiłam jej dostrzec...
Jestem lekko zawiedziona. Wydaje mi się, że autorka zboczyła trochę z wątku morderstwa w pociągu a skupiła się na rzeczach nieistotnych, przez co książka nie wzbudzała we mnie większego zainteresowania. Miałam nadzieję na jakąś sensowną dedukcję na temat mordercy a miałam wrażenie, że morderca został wytypowany na oślep. Chyba, że to ja nie potrafiłam jej dostrzec...
Pokaż mimo to2017-05-18
2017-05-28
2018-05-21
Mam nieco mieszane uczucia. Tym razem zagadka mnie zainteresowała, nie było nudno. Jednak motyw zbrodni nie za bardzo mnie przekonał. Analiza psychologiczna pani Boynton była po pewnym czasie bardzo męcząca. Ile można powtarzać, że Boynton była toksyczna i destrukcyjna. Na pochwałę zasługuje tutaj lektor. Artur Dziurman doskonale zinterpretował tę książkę.
Mam nieco mieszane uczucia. Tym razem zagadka mnie zainteresowała, nie było nudno. Jednak motyw zbrodni nie za bardzo mnie przekonał. Analiza psychologiczna pani Boynton była po pewnym czasie bardzo męcząca. Ile można powtarzać, że Boynton była toksyczna i destrukcyjna. Na pochwałę zasługuje tutaj lektor. Artur Dziurman doskonale zinterpretował tę książkę.
Pokaż mimo to2018-05-24
Na początku było niemrawo, nawet bardzo niemrawo. Miałam ochotę rzucić ją w kąt ale coś mówiło mi, że akcja się rozkręci. Rozkręciła się. I to bardzo. Na początku byłam pełna współczucia dla Alex ale okazało się, że dziewczyna wcale nie jest taka święta. Byłam bardzo zdziwiona końcówką książki gdy okazało się kto jest mordercą. Warto było przetrwać niemrawy początek by później zrobić ogromne oczy przy zakończeniu. Przeszkadzało mi jedynie, że Camille się nad sobą użala. Mam nadzieję, że w ostatniej części inspektor Verhoeven troszkę się ogarnie.
Na początku było niemrawo, nawet bardzo niemrawo. Miałam ochotę rzucić ją w kąt ale coś mówiło mi, że akcja się rozkręci. Rozkręciła się. I to bardzo. Na początku byłam pełna współczucia dla Alex ale okazało się, że dziewczyna wcale nie jest taka święta. Byłam bardzo zdziwiona końcówką książki gdy okazało się kto jest mordercą. Warto było przetrwać niemrawy początek by...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-05-03
Może być, ale wyżyny kryminału to nie są. Spodziewałam się bardziej rozbudowanego śledztwa i bardziej poważnych komisarzy. Sama fabuła również nie jest porywająca. Nie wyróżniała się niczym szczególnym na tle innych. Może inne książki z tej serii będą lepsze bo ta nie powala.
Może być, ale wyżyny kryminału to nie są. Spodziewałam się bardziej rozbudowanego śledztwa i bardziej poważnych komisarzy. Sama fabuła również nie jest porywająca. Nie wyróżniała się niczym szczególnym na tle innych. Może inne książki z tej serii będą lepsze bo ta nie powala.
Pokaż mimo to2016-06-16
2017-06-24
2018-06-12
Książka bardzo mocno przeciętna. Nie jest to arcydzieło, które przypadło mi do gustu. Pomysł na książkę był dobry ale na tym się kończy. Wykonanie owego pomysłu nie było już takie dobre. Książka momentami mnie nudziła ale napięcie jako takie było. Rizzoli była tak irytująca, że liczyłam na jej śmierć albo chociaż na śmierć jej dzieciaka. Miałam nadzieję, że ta książka mnie zaskoczy ale lekko się rozczarowałam.
Książka bardzo mocno przeciętna. Nie jest to arcydzieło, które przypadło mi do gustu. Pomysł na książkę był dobry ale na tym się kończy. Wykonanie owego pomysłu nie było już takie dobre. Książka momentami mnie nudziła ale napięcie jako takie było. Rizzoli była tak irytująca, że liczyłam na jej śmierć albo chociaż na śmierć jej dzieciaka. Miałam nadzieję, że ta książka mnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-07-06
2017-07-04
2017-07-13
Dłużyła mi się ta książka. Nie wiem , może przejadły mi się już skandynawskie kryminały bo ta książka mnie nie zachwyciła i uważam ją za najgorszą książkę Horsta jaką przeczytałam. Wydawała mi się taka mdła i nijaka, pozbawiana jakiegoś dreszczyku. I bardzo irytowała mnie Line. Było jej za dużo i miałam wrażenie, że autor skupił się bardziej na jej dziennikarskim śledztwie niż na policyjnym dochodzeniu. Przynajmniej moje podejrzenia co do sprawcy okazały się prawdziwe.
Dłużyła mi się ta książka. Nie wiem , może przejadły mi się już skandynawskie kryminały bo ta książka mnie nie zachwyciła i uważam ją za najgorszą książkę Horsta jaką przeczytałam. Wydawała mi się taka mdła i nijaka, pozbawiana jakiegoś dreszczyku. I bardzo irytowała mnie Line. Było jej za dużo i miałam wrażenie, że autor skupił się bardziej na jej dziennikarskim śledztwie...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-07-25
Kolejne spotkanie z panią Christie za mną. Książka nie jest zła, ma fajnie rozbudowaną fabułę detektywistyczną. Jednak w którymś momencie zaczęła mi się dłużyć. Nigdy nie wpadłabym na to kto jest mordercą za co dla autorki duży plus. Niektórzy bohaterowie zostali według mnie na siłę wciśnięci w fabułę, tak żeby było więcej ludzi. Ogólnie podobała mi się ta książka. Sam pomysł z ogłoszeniem w gazecie był nietypowy.
Kolejne spotkanie z panią Christie za mną. Książka nie jest zła, ma fajnie rozbudowaną fabułę detektywistyczną. Jednak w którymś momencie zaczęła mi się dłużyć. Nigdy nie wpadłabym na to kto jest mordercą za co dla autorki duży plus. Niektórzy bohaterowie zostali według mnie na siłę wciśnięci w fabułę, tak żeby było więcej ludzi. Ogólnie podobała mi się ta książka. Sam...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-07-17
Mam nie lada problem z oceną tej powieści. Na początku książka lekko mnie nudziła a przemyślenia głównej bohaterki doprowadzały momentami do szału. Jednak zakończenie zrekompensowało mi dłużący się początek. Bardzo podobał mi się również motyw z kwiatami. Nie mogę za to zrozumieć co miały do tej książki Ogród i dziewczyny poznane w poprzedniej książce z tej serii. Nie trzymało mi się to kupy, przez to fabuła zrobiła się trochę nielogiczna i miałam wrażenie, że autorka zbacza z historii zamordowanych nastolatek. Mam mieszane uczucia względem tej powieści...
Mam nie lada problem z oceną tej powieści. Na początku książka lekko mnie nudziła a przemyślenia głównej bohaterki doprowadzały momentami do szału. Jednak zakończenie zrekompensowało mi dłużący się początek. Bardzo podobał mi się również motyw z kwiatami. Nie mogę za to zrozumieć co miały do tej książki Ogród i dziewczyny poznane w poprzedniej książce z tej serii. Nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-08-17
2016-08-21
2017-08-13
Na początku byłam bardzo sceptycznie nastawiona do tej książki. Nawet teraz, już o przeczytaniu mam do niej mieszane uczucia. Nie gustuję w romansach ale wydaje mi się, że ta historia była do bólu schematyczna. Z drugiej strony nie mogłam się od niej oderwać. Naprawdę nie wiem co mogę jeszcze o książce napisać...
Na początku byłam bardzo sceptycznie nastawiona do tej książki. Nawet teraz, już o przeczytaniu mam do niej mieszane uczucia. Nie gustuję w romansach ale wydaje mi się, że ta historia była do bólu schematyczna. Z drugiej strony nie mogłam się od niej oderwać. Naprawdę nie wiem co mogę jeszcze o książce napisać...
Pokaż mimo to
Bardzo ciężko napisać mi opinię o tej książce. Czuję się trochę rozczarowana bo spodziewałam się przerażających opisów obozu koncentracyjnego Auschwitz. Niestety, ku mojemu rozczarowaniu, tych opisów było ledwie parę stron i na dodatek nie wniosły nic nowego do mojej wiedzy o tym obozie. Pomimo tego, że ta książka mnie rozczarowała, to zwróciła moją uwagę na inny, z reguły pomijany problem - kondycję psychiczną żołnierzy powracających z frontu. Ci ludzie często nie otrzymują koniecznej pomocy psychologicznej. Wszyscy chcą słyszeć opowieści o bohaterstwie na froncie a nikt nie zapyta tych ludzi o koszmary jakie prześladują ich każdej nocy.
Bardzo ciężko napisać mi opinię o tej książce. Czuję się trochę rozczarowana bo spodziewałam się przerażających opisów obozu koncentracyjnego Auschwitz. Niestety, ku mojemu rozczarowaniu, tych opisów było ledwie parę stron i na dodatek nie wniosły nic nowego do mojej wiedzy o tym obozie. Pomimo tego, że ta książka mnie rozczarowała, to zwróciła moją uwagę na inny, z reguły...
więcej Pokaż mimo to