-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać360
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
Biblioteczka
2017-09-16
2018-09-16
Nie mogę powiedzieć, że jestem zawiedziona ale brakowało mi trochę dynamicznej akcji oraz typowej policyjnej roboty. Domyślałam się kto jest mordercą ale nie zrozumiałam dedukcji Van Veeterena. Miałam wrażenie, że wziął swoje wnioski z nikąd. Sam komisarz wzbudził moją sympatię mimo swojego ponurego charakteru. Na pewno sięgnę po kolejne części z tej serii.
Nie mogę powiedzieć, że jestem zawiedziona ale brakowało mi trochę dynamicznej akcji oraz typowej policyjnej roboty. Domyślałam się kto jest mordercą ale nie zrozumiałam dedukcji Van Veeterena. Miałam wrażenie, że wziął swoje wnioski z nikąd. Sam komisarz wzbudził moją sympatię mimo swojego ponurego charakteru. Na pewno sięgnę po kolejne części z tej serii.
Pokaż mimo to2020-09-16
Czegoś mi w tej książce brakowało, nie jestem w stanie określić czego. Mordercą okazał się być ten, którego podejrzewałam, dlatego zaskoczenia na końcu nie było. Byłoby 7 gdyby nie wkurzający wątek romantyczny. Kryminał ma być kryminałem, nie jakąś romantyczną papką. "Aleja samobójców" była trochę lepsza niż jej kontynuacja.
Czegoś mi w tej książce brakowało, nie jestem w stanie określić czego. Mordercą okazał się być ten, którego podejrzewałam, dlatego zaskoczenia na końcu nie było. Byłoby 7 gdyby nie wkurzający wątek romantyczny. Kryminał ma być kryminałem, nie jakąś romantyczną papką. "Aleja samobójców" była trochę lepsza niż jej kontynuacja.
Pokaż mimo to
Bardzo dobry kryminał, Horst udowadnia, że jest w dobrej formie. Pomimo tego, że od razu domyśliłam się pewnych powiązań, zakończenie kompletnie mnie zaskoczyło. Nie spodziewałam się takiego rozwiązania sprawy. Horst cały czas wodził mnie za nos i gdy myślałam, że wiem już co się stało, nagle na jaw wychodziły nowe tropy. Świetny, dynamiczny kryminał.
Bardzo dobry kryminał, Horst udowadnia, że jest w dobrej formie. Pomimo tego, że od razu domyśliłam się pewnych powiązań, zakończenie kompletnie mnie zaskoczyło. Nie spodziewałam się takiego rozwiązania sprawy. Horst cały czas wodził mnie za nos i gdy myślałam, że wiem już co się stało, nagle na jaw wychodziły nowe tropy. Świetny, dynamiczny kryminał.
Pokaż mimo to