Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kryminał (zresztą, to raczej nie był kryminał) kończący się ślubem?''Więcej krwi" było jeszcze gorsze od ''Krwi na śniegu''. Wydaje mi się, że kryminał powinien trzymać w napięciu a w tej książce było tylko kilka takich momentów. Książka napisana na kolanie. Naprawdę myślałam, że pana Nesbo stać na więcej. Ta książka była tak słaba, że nie wiem co mogę o niej jeszcze napisać. Nie wiem czy dam szansę jeszcze temu autorowi.

Kryminał (zresztą, to raczej nie był kryminał) kończący się ślubem?''Więcej krwi" było jeszcze gorsze od ''Krwi na śniegu''. Wydaje mi się, że kryminał powinien trzymać w napięciu a w tej książce było tylko kilka takich momentów. Książka napisana na kolanie. Naprawdę myślałam, że pana Nesbo stać na więcej. Ta książka była tak słaba, że nie wiem co mogę o niej jeszcze...

Trochę się rozczarowałam. Potwornie mi się ten audiobook dłużył. Muszę chyba zrobić przerwę w słuchaniu powieści Wrońskiego. W tej książce Maciejewski był jakiś przygaszony. Sama intryga też wydała mi się średnio ciekawa. Ponadto miałam wrażenie, że autor za bardzo zapchał książkę wątkami pobocznymi np. tymi z życia miłosnego komisarza i za często zbaczał z głównego wątku porwanej dziewczyny. Po przerwie na pewno wrócę do Lublina bo za bardzo polubiłam Zygę i jego podwładnych.

Trochę się rozczarowałam. Potwornie mi się ten audiobook dłużył. Muszę chyba zrobić przerwę w słuchaniu powieści Wrońskiego. W tej książce Maciejewski był jakiś przygaszony. Sama intryga też wydała mi się średnio ciekawa. Ponadto miałam wrażenie, że autor za bardzo zapchał książkę wątkami pobocznymi np. tymi z życia miłosnego komisarza i za często zbaczał z głównego wątku...