-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać354
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik16
Biblioteczka
2017-05-15
2018-05-10
2016-07-10
2016-07-17
2016-07-30
2017-09-25
''Kaiken'' to moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Jest to książka w której cały czas coś się dzieje i która nieustannie wodzi czytelnika za nos. Czytałam ją z zapartym tchem. Bardzo podobało mi się otwarte zakończenie. Na pewno sięgnę po inne książki tego autora.
''Kaiken'' to moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Jest to książka w której cały czas coś się dzieje i która nieustannie wodzi czytelnika za nos. Czytałam ją z zapartym tchem. Bardzo podobało mi się otwarte zakończenie. Na pewno sięgnę po inne książki tego autora.
Pokaż mimo to2017-09-27
Nie czytałam pierwszego tomu ale na początku książki jest wszystko przypomniane. Podobało mi się to, że nie wszystko było podane na tacy i trzeba było się domyślać. Lubię jak bohaterowie są nieidealni, mają swoje wady i przywary - tutaj tak jest. Dzięki temu nie są papierowe, sztuczne. Do tego bardzo mocne zakończenie. Polecam całym sercem.
Nie czytałam pierwszego tomu ale na początku książki jest wszystko przypomniane. Podobało mi się to, że nie wszystko było podane na tacy i trzeba było się domyślać. Lubię jak bohaterowie są nieidealni, mają swoje wady i przywary - tutaj tak jest. Dzięki temu nie są papierowe, sztuczne. Do tego bardzo mocne zakończenie. Polecam całym sercem.
Pokaż mimo to2017-12-08
Ta książka będzie chyba najlepszą jaką przeczytałam w tym roku, choć niemrawy początek powieści tego nie zapowiadał. Jest to debiut tego autora, moim zdaniem bardzo udany. Po trochę nudnawym początku bohater zaczyna swoją podróż śladem bocianów. Od tego momentu książka tak bardzo mnie wciągnęła,że nie zauważyłam upływających godzin. Trzymała mnie w napięciu do samego końca. Jedyne czego żałuję to tego, że tak się ociągałam z jej przeczytaniem.
Ta książka będzie chyba najlepszą jaką przeczytałam w tym roku, choć niemrawy początek powieści tego nie zapowiadał. Jest to debiut tego autora, moim zdaniem bardzo udany. Po trochę nudnawym początku bohater zaczyna swoją podróż śladem bocianów. Od tego momentu książka tak bardzo mnie wciągnęła,że nie zauważyłam upływających godzin. Trzymała mnie w napięciu do samego końca....
więcej mniej Pokaż mimo to2015-10-18
2015-10-26
2016-04-14
2017-04-30
2018-04-21
Tak dobrej książki to chyba w tym roku jeszcze nie czytałam. Książka wciągnęła mnie na długie godziny. ''Jedna jedyna'' to chyba najlepiej napisana książka Horsta. Autora cenię za realizm jego kryminałów. Od ilości faktów i tropów kręciło mi się w głowie. Horst doskonale stopniował napięcie. Przyznaję się bez bicia - znowu nie udało mi się wytypować sprawcy. Zakończenie znowu powaliło mnie na łopatki. Można nawet powiedzieć, że złamało moje czytelnicze serduszko.
Dobrze, że Line została odsunięta na boczny tor - ta dziewczyna tak bardzo mnie irytuje, że najchętniej wysłałabym ją na staż do Ameryki i niech się w Larviku nie pokazuje.
Tak dobrej książki to chyba w tym roku jeszcze nie czytałam. Książka wciągnęła mnie na długie godziny. ''Jedna jedyna'' to chyba najlepiej napisana książka Horsta. Autora cenię za realizm jego kryminałów. Od ilości faktów i tropów kręciło mi się w głowie. Horst doskonale stopniował napięcie. Przyznaję się bez bicia - znowu nie udało mi się wytypować sprawcy. Zakończenie...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-04-13
Dobry kryminał. Ani przez jedną stronę się nie nudziłam. Fabuła była nieźle poplątana co bardzo mi się podobało i zmusiło mnie do kombinowania co mogło się wydarzyć.
Chciałabym częściej trafiać na takie powieści. Do tej na pewno kiedyś wrócę.
Dobry kryminał. Ani przez jedną stronę się nie nudziłam. Fabuła była nieźle poplątana co bardzo mi się podobało i zmusiło mnie do kombinowania co mogło się wydarzyć.
Chciałabym częściej trafiać na takie powieści. Do tej na pewno kiedyś wrócę.
2020-04-24
O matko, jak mi się ta historia podobała. Nie było żadnego momentu nudy, trzymała mnie w napięciu do samiutkiego końca. Zakończenie każe mi sądzić, że to ostatnia część z Hunterem w roli głównej. Zaskoczyło mnie ono bardzo, ale byłam usatysfakcjonowana. Gdyby Hunter nie wydał mi się taki ciapowaty to ocena byłaby wyższa...
O matko, jak mi się ta historia podobała. Nie było żadnego momentu nudy, trzymała mnie w napięciu do samiutkiego końca. Zakończenie każe mi sądzić, że to ostatnia część z Hunterem w roli głównej. Zaskoczyło mnie ono bardzo, ale byłam usatysfakcjonowana. Gdyby Hunter nie wydał mi się taki ciapowaty to ocena byłaby wyższa...
Pokaż mimo to2018-02-24
Lipowo wciągnęło mnie na całego. Zawiła intryga, mnóstwo ślepych uliczek. Rosnące napięcie dało się wyczuć na każdej stronie tej powieści. W życiu nie wpadłabym na to kto jest mordercą. Wciągnęłam się na długie godziny. Z czystym sumieniem mogę polecić.
Lipowo wciągnęło mnie na całego. Zawiła intryga, mnóstwo ślepych uliczek. Rosnące napięcie dało się wyczuć na każdej stronie tej powieści. W życiu nie wpadłabym na to kto jest mordercą. Wciągnęłam się na długie godziny. Z czystym sumieniem mogę polecić.
Pokaż mimo to
Na początku jakoś nie byłam przekonana do tej książki i w którymś momencie postanowiłam porzucić jej czytanie. Nie potrafię określić co mi wtedy w niej przeszkadzało. Wróciłam do tego tytułu parę dni temu i... przepadłam. Miałam wrażenie, że czytam autentyczny dziennik jakiegoś więźnia. Czegoś tak prawdziwego nie doświadczyłam chyba przy żadnej innej lekturze. Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się tak dobrej historii.
Na początku jakoś nie byłam przekonana do tej książki i w którymś momencie postanowiłam porzucić jej czytanie. Nie potrafię określić co mi wtedy w niej przeszkadzało. Wróciłam do tego tytułu parę dni temu i... przepadłam. Miałam wrażenie, że czytam autentyczny dziennik jakiegoś więźnia. Czegoś tak prawdziwego nie doświadczyłam chyba przy żadnej innej lekturze. Przyznam...
więcej Pokaż mimo to