rozwiń zwiń

OPINIE UŻYTKOWNIKÓW

Dodaliście już:
3
7
4
1
0
8
5
opinii o książkach

Najnowsze opinie

awatar Pająki
106
37
Video-opinia Królestwo Boga w Tobie Lew Tołstoj
18.03.2024
Opinia Mile High Liz Tomforde
6,0 / 10
19.03.2024

Ich związek jest zakazany, on jest gwiazdą hokeja a ona stwardessą lini lotnicznych pracujących dla jego drużyny. Czy ich relacja wyjdzie na jaw? Czy poniosą konsekwencje? Bardzo podobało mi się przedstawienie przez autorkę głównej bohaterki Stevie nie jest "idealna", walczy z akceptacją siebie i swojego ciała. Zanders również t...

Czytaj więcej
Filtry

Opinie i Video-opinie [3 741 085]

Sortuj:

Na półkach:

Ich związek jest zakazany, on jest gwiazdą hokeja a ona stwardessą lini lotnicznych pracujących dla jego drużyny. Czy ich relacja wyjdzie na jaw? Czy poniosą konsekwencje? Bardzo podobało mi się przedstawienie przez autorkę głównej bohaterki Stevie nie jest "idealna", walczy z akceptacją siebie i swojego ciała. Zanders również toczy wewnetrzą walkę by pokazać ludziom, że to co pokazują media to tylko wykreowany wizerunek.
Książkę czytało się szybko i przyjemnie, natomiast moje oczekiwania co do niej były niestety większe.

Ich związek jest zakazany, on jest gwiazdą hokeja a ona stwardessą lini lotnicznych pracujących dla jego drużyny. Czy ich relacja wyjdzie na jaw? Czy poniosą konsekwencje? Bardzo podobało mi się przedstawienie przez autorkę głównej bohaterki Stevie nie jest "idealna", walczy z akceptacją siebie i swojego ciała. Zanders również toczy wewnetrzą walkę by pokazać ludziom, że to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyjemnie się czyta tego ówczesnego harlequin'a :)) Polecam.

Przyjemnie się czyta tego ówczesnego harlequin'a :)) Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Współpraca reklamowa z @wydawnictwoale

”Pocałunki w ciemności” Nell Grudzień

4.75/5 ⭐️

„- Czy ty… - zacząłem, ale z powodu silnych emocji mój głos się załamał. - Czy ty mnie pocałowałeś? - wykrztusiłem z siebie.
- Tak.
- Rozumiem - palnąłem, zupełnie nie potrafiąc zebrać myśli. - A mógłbyś… Mógłbyś zrobić to jeszcze raz?
Tim zachichotał.
- Tak, mógłbym.”

Książki o osobach LGBT - lubicie, czy niekoniecznie?

Ja bardzo lubię i nie mogłam się doczekać, żeby mieć tę książkę w swoich dłoniach.
I wiecie co?
Nie zawiodłam się 💜

Myślałam, że to będzie zwyczajny romans, a dostałam coś znacznie lepszego. Dostałam opowieść o dorastaniu, pierwszej miłości, pierwszym złamanym sercu i radzeniu sobie z przeciwnościami losu.
To było piękne.

Austin jest niewidomy.
Tim jest buntownikiem.
Razem uczą siebie nawzajem życia.

Tim pokazuje Austinowi, że może żyć jak inni, że nie musi się bać spełniać marzeń, że to, iż jest niewidomy nie jest żadną
przeszkodą, a co najwyżej wyzwaniem.

Austin uczy Tima miłości, bycia lepszą wersją siebie - tą prawdziwą wersją siebie.

Austin ma dwadzieścia lat, ale przez swoją niepełnosprawność jest trzymany niemalże w klatce. Jego mama jest więcej niż nadopiekuńcza, ale jak się głębiej nad tym zastanowić - jestem w stanie zrozumieć jej tok myślenia. Wszyscy wiemy, że ludzie bywają okrutni, a ona chce uchronić swoje dziecko od cierpienia i krzywdy.
Problem w tym, że każdy z nas musi uczyć się na własnych błędach i niepowodzeniach.

Kiedy chłopak poznaje na przystanku autobusowym Tima, jego życie diametralnie się zmienia.
Rodzi się między nimi przyjaźń, fascynacja, zauroczenie.. Austin przeżywa dzięki niemu wiele pierwszych razów, jak choćby wyjście na imprezę, czy wyjazd nad morze.

To była piękna i jednocześnie smutna opowieść.
Bardzo współczułam Austinowi, szczególnie, kiedy wspominał o tym, jak traktowali go rówieśnicy.
Dzieciaki bywają naprawdę podłe..

Koniec książki napełnił moje serce nadzieją i optymizmem - w końcu każdy z nas pragnie takiego zakończenia. Nawet delikatnie się wzruszyłam, ale zapewne już was nie dziwi, że ja ryczę na prawie każdej książce 😂

Ta opowieść mocno poprawiła mi humor 💜

Gdybym nie przeczytała na skrzydełku, że to jest debiut, to w życiu bym na to nie wpadła. W ogóle nie rzuca się to w oczy, a autorka świetnie wykreowała bohaterów, sprawiając, że kibicowałam im z całego serduszka.
Pragnę więcej takich debiutów.

„Z każdą chwilą utwierdzałem się w przekonaniu, że Tim był darem od losu, który miał wynagrodzić mi lata samotności i poniżeń. Śmiał się ze mną, a nie ze mnie, żartował, był sobą i nie uważał przesadnie na słowa. Momentami obchodził się ze mną jak z najdelikatniejszą chińską porcelaną, a w innej chwili zdawał się zapominać, że jestem niewidomy. Traktował mnie jak równego sobie.”

Współpraca reklamowa z @wydawnictwoale

”Pocałunki w ciemności” Nell Grudzień

4.75/5 ⭐️

„- Czy ty… - zacząłem, ale z powodu silnych emocji mój głos się załamał. - Czy ty mnie pocałowałeś? - wykrztusiłem z siebie.
- Tak.
- Rozumiem - palnąłem, zupełnie nie potrafiąc zebrać myśli. - A mógłbyś… Mógłbyś zrobić to jeszcze raz?
Tim zachichotał.
- Tak, mógłbym.”

Książki o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

DNF!!

Jeszcze bardziej patologiczna i problematyczna niż "It Ends With Us." Szczerze to jest mój drugi dnf w życiu nie bez powodu. Nie próbowałam lubić tej książki tylko zobaczyć czy to co teraz czytają w podstawówce jest aż tak złe. Jest aż tak złe. Książka NIE DLA MŁODYCH ODBIORCÓW!! RODZICE PROSZĘ NIE KUPUJCIE DZIECKU KSIĄŻEK KTÓRYCH TREŚCI NIE ZNACIE!! Szczerze, przeczytałam połowę a sama treści nie znam.

DNF!!

Jeszcze bardziej patologiczna i problematyczna niż "It Ends With Us." Szczerze to jest mój drugi dnf w życiu nie bez powodu. Nie próbowałam lubić tej książki tylko zobaczyć czy to co teraz czytają w podstawówce jest aż tak złe. Jest aż tak złe. Książka NIE DLA MŁODYCH ODBIORCÓW!! RODZICE PROSZĘ NIE KUPUJCIE DZIECKU KSIĄŻEK KTÓRYCH TREŚCI NIE ZNACIE!! Szczerze,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Życie wciąga niczym ruchome piaski, z których nie potrafisz się uwolnić. Przytłacza. Dni przeciekają przez palce, tak podobne do siebie, że właściwie nie mają już znaczenia. Coraz mniej cieszy, coraz mniej zachwyca. Nuda, w której czas ulega zatrzymaniu. Wszystko jest beznamiętne, bez wyrazu i smaku. Obiektywny wpływ czasu jest jedynym istniejącym sposobem jestestwa. Alkohol służy jako magiczne zaklęcie zaburzonej rzeczywistości. Przynosi ulgę, a nawet euforię. Pozwala wyjść z tych ruchomych piasków. Zło wkrada się po cichu i podstępnie. Zaczyna się niewinnie, a kończy katowaniem najbliższych, wykorzystaniem seksualnym. Ofiary cierpią w milczeniu, skrywając swoje traumy.

Reportaż "Patożycie" to zbiór historii do bólu prawdziwych i przyjmujących, przesiąkniętych złem, z jakimi spotkał się na swojej drodze zawodowej autor, Piotr Matysiak. Losy dysfunkcyjnych rodzin przedstawione w sposób dosadny, wręcz brutalny. Wywołuje ten przekaz refleksję i podkreśla skalę problemu. To również zwrócenie uwagi na pracę kuratora. Niedocenianą, a niezwykle ważną w systemie sądownictwa. To osoba na pierwszej linii, która sporządza opinie, odwiedza rodziny, najczęściej skrajnie patologiczne i staje oko w oko z niebezpieczeństwem. A ludzie kłamią i manipulują.
Wiem jak istotną rolę dla sądu odgrywa praca kuratora podczas wywiadu, gromadzenia dowodów, opinii. Kurator to odpowiedzialna funkcja urzędnika państwowego.

Piotr Matysiak największą uwagę poświęca dzieciom. Z czułością przestawia nieletnich, chce wyrwać ich z matni przeznaczenia. Nie szczędzi złych słów środowisku w jakim są wychowywane. Nie koloryzuje rzeczywistości. Ukazuje ten zepsuty świat taki jakim jest. Króluje tu przemoc, wulgaryzmy, bieda, brud, brak szacunku do drugiego człowieka.

Jego rewir zawodowy to wsie, brudne dzielnice, stare, zniszczone kamienice. Litrami przelewa się alkohol, partnerzy zmieniani są jak rękawiczki. Tu "poczujesz smród zaszczanej pieluchy, usłyszysz brzęczenie muchy, która kołuje nad nieopróżnionym z gówna nocnikiem" i krzyk dziecka, z widokiem na zmarnowane życie. Świadkiem tej beznadziei i cierpienia są tylko nieme ściany.

Dramaty rozgrywają się za zamkniętymi drzwiami i nikt nie chce z tego zaburzonego świata uciec. Obraz rodzin otulonych odorem alkoholu i smrodem papierosowego dymu. Gorycz codzienności w Polsce "C". Kukułcze jako, gdzie fatalna sytuacja demograficzna i wysokie bezrobocie są największymi bolączkami regionu. Podróż po mrocznych zaułkach otaczającej rzeczywistości .

Ponad dwadzieścia trudnych historii przepełnionych smutkiem. Gorzkie w swej wymowie. Autentyczne, potwierdzające, że życie to bieg na długim dystansie, a nie efektowny sprint.
Polecam bardzo!

Życie wciąga niczym ruchome piaski, z których nie potrafisz się uwolnić. Przytłacza. Dni przeciekają przez palce, tak podobne do siebie, że właściwie nie mają już znaczenia. Coraz mniej cieszy, coraz mniej zachwyca. Nuda, w której czas ulega zatrzymaniu. Wszystko jest beznamiętne, bez wyrazu i smaku. Obiektywny wpływ czasu jest jedynym istniejącym sposobem jestestwa....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy potrzebujemy zawsze dobrego romansu w fantastyce?

Recenzja bez spoilerów.

Zanim przeczytałam Iron Flame odpowiedziałabym, że tak. Jakim cudem dobra fantastyka bez romansu? Od Czwartego Skrzydła nie byłam super fanką relacji miłosnej w tych książkach. Mam wrażenie, że wzięła się z nikąd i obraża wręcz motyw enemies to lovers. W tej części cała ich relacja traci jakikolwiek sens i przeczy sobie cały czas. Zauważyłam, że pierwszy raz spotykam się z sytuacją, że ludzie są pro książka i wszystko inne, a nie romans patrząc na dyskusję pod moimi filmami.
Dosłownie pokochałam wszystko co jest w książce poza tym. Nie irytował mnie zły charakter, tylko z ciekawością o nim czytałam. Nawet Dain został dobrze poprowadzony. Nie powiem, że nie miałam ochoty udusić połowy osób, ale to nie było na zasadzie, że nie chce o nich czytać.

W końcu dostaliśmy odpowiedzi na pytania. Bardzo to lubię w tej części, że jest ogrom informacji i w końcu pod koniec książki czuję satysfakcję i mogę napisać, że autorka dała nam to co chcieliśmy. Mam wrażenie, że zamknęła pewien etap i teraz zacznie się zupełnie inny wątek. Nie mogę się doczekać, w którą stronę pójdzie akcja, bo mam kilka typów.

Violet przeszła również bardzo dobrą metamorfozę. Rozumiem jej niektóre zachowania mimo, że nie każde mi pasowało. Trzeba również zwrócić uwagę na genialny motyw found family, który kocham tutaj!

Nie licząc wszystkiego co związane z Xandenem, to nie mam nic do zarzucenia książce i czekam na kontynuację.

Reklama

Bardzo dobra, krwawa fantastyka ze smokami do polecenia

Czy potrzebujemy zawsze dobrego romansu w fantastyce?

Recenzja bez spoilerów.

Zanim przeczytałam Iron Flame odpowiedziałabym, że tak. Jakim cudem dobra fantastyka bez romansu? Od Czwartego Skrzydła nie byłam super fanką relacji miłosnej w tych książkach. Mam wrażenie, że wzięła się z nikąd i obraża wręcz motyw enemies to lovers. W tej części cała ich relacja traci...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka oczywiście, że przewidywalna ale jak ja się na niej dobrze bawiłam! Uwielbiam takie dogryzanie bohaterów, cięty język i humor.
Jasmina musi współpracować z Ivanem, którzy się nienawidzą i dokładnie wiemy jak to się zaczyna 😉 wielką miłością na pewno nie 😂
Są poruszane tutaj również ważne tematy jak hejt i stalking, cieszę się, że nie zostały pominięte, ponieważ dość mocno wpływały podświadomie na naszą bohaterkę.
To totalny slow burn a ten nasz dupek, wcale nie jest aż takim dupkiem.. Moje serce zabiło szybciej jak dostaliśmy pierwszą scenę w jego domu 😂
Polecam lecz według mnie nie jest to must have do przeczytania.

Książka oczywiście, że przewidywalna ale jak ja się na niej dobrze bawiłam! Uwielbiam takie dogryzanie bohaterów, cięty język i humor.
Jasmina musi współpracować z Ivanem, którzy się nienawidzą i dokładnie wiemy jak to się zaczyna 😉 wielką miłością na pewno nie 😂
Są poruszane tutaj również ważne tematy jak hejt i stalking, cieszę się, że nie zostały pominięte, ponieważ dość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"CELINA" to kontynuacja "CECYLII" to są dalsze losy sióstr bliźniaczek. Obie książki są ze sobą powiązane i jedli chcecie poznać losy sióstr to polecam bo ta historia to petarda. Świetna historia sensacyjna z lekkim romansem w tle. Autorka pisze bardzo ciekawie, wszystko pięknie dopracowane. Czytając ciężko było się oderwać. Akcja szybka, dzieje się sporo. Trzeba się skupić nad tym co się czyta. Celinę czeka w tej historii pewna tajna misja. Będzie niebezpiecznie. Akcja ani na chwilę nie zwalnia. Historia zaskakuje nas podczas czytania. Bohaterowie różni, każdy inny. Znakomicie wykreowani. Są tajemnice. Tortury... Przemoc... Mimo niebezpieczeństw bohaterowie idą do przodu chodź nie zawsze jest łatwo. A sama Celina to kobieta z charakterem. Zaś Miguel to mężczyzna niedobry. Nie znosi sprzeciwu. Kobiety dla niego nic nie znaczą. A tak na prawdę siostrom bliźniaczkom znów nie udało się doprowadzić do naprawienia relacji między nimi. Bo znów jedna z nich znika bez śladu. Kobieta trafia do agencji rządowej. Tam przechodzi przeszkolenie. Ma za zadanie niebezpieczną misję. Musi wkraść się w łaski Miguela. Ten mężczyzna zajmuje się handlem żywym towarem. I to ona musi zdobyć cenne informacje. Musi od teraz spełniać jego zachcianki. Ciężko będzie udawać dziewczynie. Ale sprawa jest tego warta. A może znajdzie się ktoś komu będzie mogła zaufać? Strach popycha do celu bohaterkę. Ta historia trzyma mocno w napięciu. Czytając ściskałam książkę tak jakby miało to pomóc bohaterom. Jak dla mnie rewelacyjnie napisana książka. Musicie koniecznie przeczytać obie książki. Bardzo mi się podobała ta historia akcji. Jest moc w tej historii. Polecam każdemu.

"CELINA" to kontynuacja "CECYLII" to są dalsze losy sióstr bliźniaczek. Obie książki są ze sobą powiązane i jedli chcecie poznać losy sióstr to polecam bo ta historia to petarda. Świetna historia sensacyjna z lekkim romansem w tle. Autorka pisze bardzo ciekawie, wszystko pięknie dopracowane. Czytając ciężko było się oderwać. Akcja szybka, dzieje się sporo. Trzeba się skupić...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

WIOSNA CUDÓW
Przystań śpiących wiatrów
@magdalena.kordel_pisarka
@wydawnictwo_wab

"Bo to jak wygląda nasze życie, jest kwestia wiary i wyborów"

Domy, budynki, gododarstwa-czy uważacie że posiadają swoją duszę, swoją energię?
Stella nasza główna bohaterka nie tylko w to wierzy ale ona to również czuje. Kiedy wraz ze swoją przyjaciółka Aldona, podejmują się nowego projektu, nie wie jeszcze że już wkrótce jej życie zmieni się całkowicie a przyjaźń która trwała no cóż.....

Są tacy autorzy, którzy potrafią słowem zaczarowac czytelnika i porwać w stworzony świat. Magdalena Kordel jest jedną z nich, było to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością i jestem zachwycona, oczarowana, chcę więcej i więcej. W cudowny sposób pokazała nam więzi rodzinne, pokochałam tą czwórkę rodzeństwa Stelle, Julkę, Mele oraz Benjamina, ich wzajemne stosunki ale to co urzekło mnie najbardziej to że jedno za drugim poszło by w ogień. Do tego całe miasteczko stojące murem za "swoimi" no i pani Helenka oraz Bohun. Przez tą historię się wręcz płynie, jest tak przyjema, otula nas swoim klimatem oraz mieszkańcami.
Nie mogę Wam za dużo zdradzać, aby nie spoilerować, ale pozatym że znajdzie tutaj mnóstwo ludzi o dobrym sercu, to również trafią się i czarne charaktery.
Także jeżeli lubicie tajemnice, małomiasteczkowy klimat, dworki z duszą oraz bohaterów, którzy sprawiają że ich pokochacie lub znienawidzicie, to WIOSNA CUDÓW będzie dla Was idealną lekturą.

"Cuda mają to do siebie, że nie potrzebują ani poklasku, ani innego aplauzu. Wystarczy im to, że cichutko i niepostrzeżenie zmianiają świat, sprawiając, że pomiete ludzkie dusze pod ich wpływem się prostują i znów zaczynają z nadzieją patrzeć w przyszłość".

WIOSNA CUDÓW
Przystań śpiących wiatrów
@magdalena.kordel_pisarka
@wydawnictwo_wab

"Bo to jak wygląda nasze życie, jest kwestia wiary i wyborów"

Domy, budynki, gododarstwa-czy uważacie że posiadają swoją duszę, swoją energię?
Stella nasza główna bohaterka nie tylko w to wierzy ale ona to również czuje. Kiedy wraz ze swoją przyjaciółka Aldona, podejmują się nowego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka Dama jest to powieść o smokach, księżniczkach ,ale nie taka jak inne. Tutaj księżniczka -Elodie walczy ze smokiem.... Historia jest warta przeczytania :)💚🤎

Książka Dama jest to powieść o smokach, księżniczkach ,ale nie taka jak inne. Tutaj księżniczka -Elodie walczy ze smokiem.... Historia jest warta przeczytania :)💚🤎

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Policjant-celebryta. Ta rola zdecydowanie nie jest na rękę komisarzowi Igorowi Biednemu. A niestety taką właśnie postacią stał się dla społeczeństwa i żądnych sensacji dziennikarzy po wydarzeniach zamykających wcześniejszy tom tej serii kryminałów. Aby zapewnić sobie spokój i zyskać czas na podjęcie decyzji, jak dalej pokierować swoim życiem, wyjeżdża do położonego w bieszczadzkiej głuszy domku. Za sąsiada ma jedynie ponurego smolarza, którego wypał leży kilkaset metrów od jego chaty. Kiedy pewnego popołudnia do jego drzwi pukają dwie młode dziewczyny, którym udziela pomocy, komisarz nie ma pojęcia, że właśnie po raz kolejny wdepnął w niezłą kabałę.

Zaginięcie turystek uruchamia lawinę dawnych lęków, które od dziesięcioleci szumią wśród mieszkańców podkarpackich wsi. Na wierzch wypływa legenda o niebezpiecznym smolarzu-kanibalu. Do tego do głosu dochodzą polityczne, niekoniecznie uczciwe interesy. Brudny, choć chwilowo nie pełniący służby, rozpoczyna prywatne śledztwo. Mimo wyraźnych ostrzeżeń, jakie dostaje od osób, którym najwyraźniej ujawnienie prawdy nie jest na rękę, postanawia odkryć tajemnicę zaginięcia kobiet. Z pomocą starej szeptuchy i niezawodnej Julii Zawadzkiej, krok po kroku zagłębia się w mroczne sekrety bieszczadzkich kniei. I nie byłaby to historia o TYM Brudnym, gdyby przy okazji nie ściągnął sobie na głowę potężnych kłopotów.

Jestem zachwycona tym, jak autor oddał w książce dziki klimat Bieszczad. Po raz kolejny również powstało fenomenalne połączenie krwawych wątków kryminalnych z tymi dotyczącymi brudnych interesów, jakimi często parają się ludzie na najwyższych szczeblach władzy. No i ta pełna zadziory, ale i ukrytych pod nią głębokich uczuć atmosfera między Igorem i Julką. I niezawodna jak zawsze przyjaźń (bo tak chyba można śmiało nazwać tę relację) z Romualdem Czarneckim. Kolejny raz zasiadłam w towarzystwie fantastycznych bohaterów do wybornej  kryminalnej uczty i śmiało stwierdzam, że nasyciłam się na każdej płaszczyźnie. Z niecierpliwością czekam na kolejną sprawę prowadzoną przez Brudnego.

Policjant-celebryta. Ta rola zdecydowanie nie jest na rękę komisarzowi Igorowi Biednemu. A niestety taką właśnie postacią stał się dla społeczeństwa i żądnych sensacji dziennikarzy po wydarzeniach zamykających wcześniejszy tom tej serii kryminałów. Aby zapewnić sobie spokój i zyskać czas na podjęcie decyzji, jak dalej pokierować swoim życiem, wyjeżdża do położonego w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Coraz bardziej lubię serię o Kici Koci. W każdej książeczce znajdują się jakieś ciekawe wskazówki praktyczne na temat życia, które nas otacza. Tym razem rodzice Kici decydują się na podróż samolotem – stąd możemy się dowiedzieć jak lotnisko wygląda, jak jest zorganizowane, po co są kontrole bezpieczeństwa, czemu walizki wjeżdżają do samolotu po taśmociągi i dlaczego pracownicy lotniska noszą słuchawki na uszach. Za każdym razem kiedy czytamy dzieciaczki mnie pytają kiedy to znowu wybierzemy się w podróż samolotową.

Coraz bardziej lubię serię o Kici Koci. W każdej książeczce znajdują się jakieś ciekawe wskazówki praktyczne na temat życia, które nas otacza. Tym razem rodzice Kici decydują się na podróż samolotem – stąd możemy się dowiedzieć jak lotnisko wygląda, jak jest zorganizowane, po co są kontrole bezpieczeństwa, czemu walizki wjeżdżają do samolotu po taśmociągi i dlaczego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Doczekałam się kontynuacji i teraz mogę powiedzieć, że jestem usatysfakcjonowana zakończeniem jakie spotkało bliźniaczki, nie obyło się bez wybuchów emocji, ale autorka zakończyła książkę rewelacyjnie,wielkie Gratulacje 😘.
Autorka co róż nas zaskakuje, z powieści obyczajowych przechodzi do sensacyjnych, czym autorka nas jeszcze zaskoczy? Już nie mogę się doczekać kolejnych perełek, mam nadzieję, że pojawią się niedługo 😍. W poprzedniej części poznaliśmy losy Cecyli, która teraz musi zadbać o mir domowy co nie jest łatwe, teraz nadszedł czas na Celinę, która znów znika nie wiadomo gdzie ale przed nią bardzo ciężkie zadanie, o którym Cecylia na początku nic nie wie. Celina została zwerbowana do agencji poprzez podstęp, zdała wszystkie egzaminy testujące a teraz czas na wykonanie zadania i to nie łatwe... Musi w sobie rozkochać mafijnego bossa, ale aby to zrobić konieczne jest dostanie się do tego świata mafijnego co nie jest takie proste, nawet jej urok nie podziałał na Miguela, ale Celina się nie poddaje, zrobi wszystko aby zniszczyć człowieka, który handluję żywym towarem. Ale czy przypadkiem nie zmieni frontu? I nie odegra się za krzywdy jakich zaznała w Grecji? Czy bliźniaczki dojdą w końcu do porozumienia i ich relacje się zacieśnią, czy to jest jeszcze w ogóle możliwe? Ta książka ma tyle zwrotów akcji i jest bardzo dynamiczna, więc warto być czujnym bo fabuła, która już nam w głowie świta zmienia się o pełny obrót w mig, Pani Ela nieźle buja tu naszą wyobraźnią 😉 oczywiście żeby sięgnąć po książkę pt. "Celina" mam nadzieję, że nie muszę was namawiać tylko powiem jedno polecam z całego serducha❣️ no i proponuję sięgnąć najpierw po poprzednią część pt. "Cecylia" aby poznać całość od samego początku 🥰. Ta dylogia jest naprawdę godna polecenia.

Doczekałam się kontynuacji i teraz mogę powiedzieć, że jestem usatysfakcjonowana zakończeniem jakie spotkało bliźniaczki, nie obyło się bez wybuchów emocji, ale autorka zakończyła książkę rewelacyjnie,wielkie Gratulacje 😘.
Autorka co róż nas zaskakuje, z powieści obyczajowych przechodzi do sensacyjnych, czym autorka nas jeszcze zaskoczy? Już nie mogę się doczekać kolejnych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niesamowite. Branża filmowa skrzywiła obraz Draculi i zrobiła z niego krwawego kochanka. Książka niesamowicie opisuje tragizm sytuacji, w której ofiary Draculi walczą z nim samym. W piękny sposób wynoszą znaczenie kobiety ponad mężczyzn i dopuszczają równość intelektualną, co na tamte czasy jest anomalią. Ponadto książka skupia się na samej walce z nieumarłymi, omijając szeroko erotyzm, który pojawia się w filmach. Polecam, sama pewnie wielokrotnie wrócę do lektury.

Niesamowite. Branża filmowa skrzywiła obraz Draculi i zrobiła z niego krwawego kochanka. Książka niesamowicie opisuje tragizm sytuacji, w której ofiary Draculi walczą z nim samym. W piękny sposób wynoszą znaczenie kobiety ponad mężczyzn i dopuszczają równość intelektualną, co na tamte czasy jest anomalią. Ponadto książka skupia się na samej walce z nieumarłymi, omijając...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsze spotkanie z twórczością autora i wiem, że koniecznie muszę nadrobić poprzednie, "Kozioł" i "Szóstka" i poznać wcześniejsze poczynania bohaterów. To co autor stworzył jest naprawdę świetne, "SIEROCINIEC" pochłonął mnie w całości, książki nie mogłam odłożyć na później, bo musiałam poznać historię w całości od razu. Ten kryminał który toczy się w czasach PRL-u na terenach Szczecina był tak poruszający bo w głowie się nie mieści, że tak całkiem nie dawno mogło się coś takiego dziać i to pod osłoną decydujących osób. Autor doskonale wykreował klimat tej całej historii, i w umiejętny sposób stworzył napięcie które pochłania czytelnika w całości. Jest rok 1975 do biura Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Milicji Obywatelskiej zgłosiła się młoda Irenka, dziewczyna wychowywała się w domu dziecka, a przed swoim 18 urodzinami została oddana ojcu pod opiekę. Dziewczyna nie mogła pogodzić się z przeszłością i postanowiła zgłosić, że była świadkiem w sprzedaży swojej młodszej siostry... zgłoszenie przyjęła Barbra Romanowska milicjantka, która całe swoje życie również spędziła w sierocińcu i do całej tej sprawy podeszła emocjonalnie, do tej pory podporządkowana w każdym calu górze, postanowiła zrobić coś wbrew przepisom. Udała się do domu dziecka na arkońskiej żeby przyjrzeć się dokładniej zgłoszeniu, jej kobieca intuicja podpowiadała, że tam dzieją się dziwne rzeczy, ale oczywiście góra kazała zakończyć śledztwo zanim na dobre się zaczęło. Barbara miała ciężki orzech do zgryziena czy podporządkować się jak do tychczas zwierzchnikom, czy może odkryć prawdę... Co wybierze i co takiego dzieje się w tym domu dziecka? Autor skupił się tu na jednym bardzo trudnyn temacie jakim jest krzywda dzieci a mianowicie sierot, których liczba po wojnie drastycznie wzrosła i w tych czasach w sierocińcu było ogrom dzieci nastoletnich. Choć "Sierociniec" jest to fikcja literacka to rzuca przed oczami czytelnika strzępki histori. Ta książka to doskonały kryminał, który ma mnóstwo zwrotów akcji i bólu nie do opisania, a jednak autor opisał to wyśmienicie. Jeżeli lubicie dobre kryminały to z całego serducha polecam wam tą książkę i obiecuję, że jak po nią sięgniecie to tego nie pożałujecie.

Pierwsze spotkanie z twórczością autora i wiem, że koniecznie muszę nadrobić poprzednie, "Kozioł" i "Szóstka" i poznać wcześniejsze poczynania bohaterów. To co autor stworzył jest naprawdę świetne, "SIEROCINIEC" pochłonął mnie w całości, książki nie mogłam odłożyć na później, bo musiałam poznać historię w całości od razu. Ten kryminał który toczy się w czasach PRL-u na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Nowicjuszka” to drugi tom „Trylogii Czarnego Maga” autorstwa Trudi Canavan. Akcja powieści rozgrywa się kilka miesięcy po wydarzeniach znanych z pierwszego tomu „Gildia Magów”. Sonea – dziewczyna pochodząca ze slumsów – zostaje oficjalnie przyjęta w poczet nowicjuszy Gildii Magów. Ogromna ilość nauki, konieczność oswojenia się z nową sytuacją to nie jedyne problemy z jakimi musi się zmierzyć. Bardzo szybko dziewczyna staje się obiektem kpin i szykan ze strony rówieśników, pochodzących ze szlachetnych rodzin. W tym samym czasie młody mag Dannyl, otrzymuje w tajemnicy zadanie - zbadanie przeszłości Wielkiego Mistrza Akkarina, który wbrew prawu Gildii posiadł umiejętność władania czarną magią.
Lektura „Nowicjuszki” była moim drugim spotkaniem z twórczością Trudi Canavan. Czytana przed laty „Gildia Magów” nie zapisała się niczym szczególnym w mojej pamięci. Dlatego też, gdy sięgałem po drugą część trylogii, nie miałem co do niej wygórowanych wymagań. Liczyłem na przyzwoicie skonstruowaną fabułę, napisaną w sposób lekki i dynamiczny. Niestety czas spędzony nad „Nowicjuszką” był dla mnie miejscami prawdziwą udręką. Historia przedstawiona w powieści jest niespójna i niedopracowana. Wiele kwestii przedstawionych w książce w ogóle nie jest ze sobą powiązanych, a fabuła wlecze się niczym walec drogowy na autostradzie.

Największym mankamentem książki jest jej główna bohaterka. Pomimo swojego ogromnego potencjału magicznego, wsparcia ze strony części magów oraz doświadczenia w posługiwaniu się nożem i walkach ulicznych, Sonea pozwala się gnębić, obrażać i poniżać przez młodszych od siebie uczniów. Jej działania są irracjonalne. Zamiast stawić czoła Reginowi i jego bandzie, wykorzystuje swój czas i energię, aby znaleźć sposób na ich uniknięcie, przekradając się tajnymi przejściami pod budynkiem gildii. W pewnym momencie, czytając po raz kolejny, o tym jak Regin dokucza Sonei, zacząłem mu kibicować, mając nadzieję, że w pewnym momencie posunie się tak daleko, że dziewczyna się "złamie" i da upust wzbierającemu w niej żalowi, na skutek czego komuś z prześladowców stanie się coś strasznego. Jeżeli tak powinna wyglądać bohaterka, która miała inspirować młodych czytelników, to jak dla mnie jest to jedno wielkie nieporozumienie.

Również źle przedstawia się postać Rothena, opiekuna i przyjaciela Sonei. Ten dojrzały mag, naukowiec i wykładowca w Gildii Magów, nie reaguje, nie tylko na poniżanie swojej podopiecznej, ale także na plotki rozsiewane na temat jego rzekomego z nią romansu. Podkreślanie na każdym kroku, iż podjęcie radykalniejszych działań względem prześladowców, mogłoby sprowadzić na dziewczynę jeszcze więcej cierpienia, wydaje się nielogiczne. To samo tyczy się drugiego z bohaterów Danyla, który podążając śladami przeszłości Akkarina, mógł wprowadzić elementy grozy, intrygi i tajemnicy do całej historii. W jego wypadku autorka zdecydowała się skupić uwagę czytelników na relacji LGBT, który nie wnosi niczego do fabuły książki. Śledząc jego podróż, czytelnik jest nieustannie zasypywany różnego rodzaju moralizatorskimi tekstami, mówiącymi o tym, jaki świat jest niesprawiedliwy i ludzie bywają okrutni względem innych. Przy czym w książce nie ma ukazanej choćby jednej sytuacji, w której osoby homoseksualne były, w jakikolwiek prześladowane.

Podsumowując, „Nowicjuszka” to powieść nie dla każdego. Jej lektura nie była dla mnie szczególnie przyjemna, ze względu na niedopracowaną fabułę i bohaterów, których zachowanie było dla mnie nielogiczne. Myślę jednak, że każdy powinien wyrobić sobie sam zdanie na jej temat.

„Nowicjuszka” to drugi tom „Trylogii Czarnego Maga” autorstwa Trudi Canavan. Akcja powieści rozgrywa się kilka miesięcy po wydarzeniach znanych z pierwszego tomu „Gildia Magów”. Sonea – dziewczyna pochodząca ze slumsów – zostaje oficjalnie przyjęta w poczet nowicjuszy Gildii Magów. Ogromna ilość nauki, konieczność oswojenia się z nową sytuacją to nie jedyne problemy z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niebananlny kryminał. Jak ostatnimy czasy twierdzę, że kryminały mnie nudzą, tak Źródła Wełtawy przeczytałem z przyjemnością.

Książka wymaga skupienia z uwagi na dość dużą ilość postaci. Można się w tym pogubić, zatem poświęccie jej chwilę uwagi, a ona się odwdzięczy.

Niebananlny kryminał. Jak ostatnimy czasy twierdzę, że kryminały mnie nudzą, tak Źródła Wełtawy przeczytałem z przyjemnością.

Książka wymaga skupienia z uwagi na dość dużą ilość postaci. Można się w tym pogubić, zatem poświęccie jej chwilę uwagi, a ona się odwdzięczy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To jest kolejna książka tej autorki, która według mnie powinna mieć przynajmniej dwie części. Świat i postacie, które przedstawiła zasługiwały na o wiele większe rozwinięcie, bardzo chętnie zagłębiłabym się w historię sióstr czy ojca Lexi, a tutaj mamy tak naprawdę opowiadanie zrobione po łebkach. Wątek miłosny był dosłownie z tyłka wyjęty i nowelka na końcu mnie w tym utwierdziła. Wielu rzeczy mi tutaj zabrakło, być może faktycznie jest to książka stricte dla dzieci i młodzieży, ale zazwyczaj nawet takie historie przypadały mi do gustu, a tutaj coś nie pykło. Ale szybko się czytało, byłam trochę ciekawa rozwiązania, więc daje naciągane 'może być' ;)

To jest kolejna książka tej autorki, która według mnie powinna mieć przynajmniej dwie części. Świat i postacie, które przedstawiła zasługiwały na o wiele większe rozwinięcie, bardzo chętnie zagłębiłabym się w historię sióstr czy ojca Lexi, a tutaj mamy tak naprawdę opowiadanie zrobione po łebkach. Wątek miłosny był dosłownie z tyłka wyjęty i nowelka na końcu mnie w tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsze kilka rozdziałów przeczytałam samodzielnie, resztę przesłuchałam w formie audiobooka - i tylko kojący głos i warsztat Magdaleny Kumorek sprawiły, że w ogóle ciągnęłam tę książkę. Historia dosyć wtórna, język okrągły i prosty - w złym tego słowa znaczeniu, hejt, kultura wykluczenia, stereotypizacja, uproszczenia, walka o przetrwanie i bycie na fali. Poczułam się bardzo zmęczona po lekturze, chyba współczesny świat i wzajemna "nawalanka" zbyt mnie męczą na co dzień, żebym jeszcze chciała w tym uczestniczyć na poziomie literackim. Mogłoby być mądrze i z przekazem, mogło być ciekawie - w końcu rzecz dzieje się w świecie wydawniczym - no właśnie - mogłoby ...

Pierwsze kilka rozdziałów przeczytałam samodzielnie, resztę przesłuchałam w formie audiobooka - i tylko kojący głos i warsztat Magdaleny Kumorek sprawiły, że w ogóle ciągnęłam tę książkę. Historia dosyć wtórna, język okrągły i prosty - w złym tego słowa znaczeniu, hejt, kultura wykluczenia, stereotypizacja, uproszczenia, walka o przetrwanie i bycie na fali. Poczułam się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to dobra książka, nie uważam, jednak aby była rewelacyjna. Ktoś wspomniał w opiniach, że powinna to być lektura szkolna. Otóż nie zgadzam się z tą opinią.
Narracja prowadzona w tym dziele ma za zadanie wprowadzić nas w monotonię. Pozwolić nam się wczuć i zasmakować życia zamkniętego w klatce oraz tego, co kobiety doświadczyły później. Ukazana zostaje przemiana bohaterki, która spowodowana jest potrzebą grupy i miejsca. Autorka pozostawia wiele niewyjaśnionych spraw, pozwalając nam trwać z tą książką pomimo jej zakończenia.

Jest to dobra książka, nie uważam, jednak aby była rewelacyjna. Ktoś wspomniał w opiniach, że powinna to być lektura szkolna. Otóż nie zgadzam się z tą opinią.
Narracja prowadzona w tym dziele ma za zadanie wprowadzić nas w monotonię. Pozwolić nam się wczuć i zasmakować życia zamkniętego w klatce oraz tego, co kobiety doświadczyły później. Ukazana zostaje przemiana...

więcej Pokaż mimo to