-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać1
-
ArtykułyMoa Herngren, „Rozwód”: „Czy ten, który odchodzi i jest niewierny, zawsze jest tym złym?”BarbaraDorosz1
-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać1
Biblioteczka
2016-06-16
2016-06-17
2016-06-26
2016-06-27
2017-06-04
2017-06-05
2017-06-09
2017-06-16
2017-06-23
2017-06-24
2017-06-25
2017-06-29
2018-06-04
2018-06-11
Na początku myślałam, że się nie wciągnę. Duża ilość różnych wątków sprawiła, że miałam duży mętlik w głowie.Długo czytałam tę książkę ale nie było to spowodowane tym, że lektura była nudna. Zadziwił mnie sposób zamordowania dyrygenta chóru. Ta powieść ma w sobie coś, co sprawiło, że nie tak prędko o niej zapomnę.
Na początku myślałam, że się nie wciągnę. Duża ilość różnych wątków sprawiła, że miałam duży mętlik w głowie.Długo czytałam tę książkę ale nie było to spowodowane tym, że lektura była nudna. Zadziwił mnie sposób zamordowania dyrygenta chóru. Ta powieść ma w sobie coś, co sprawiło, że nie tak prędko o niej zapomnę.
Pokaż mimo to2018-06-12
''Ostry seks, ostry język, ostra jazda...''
Te słowa z okładki przypominają mi reklamę marnych opowiadań na Wattpadzie, które są pisane przez trzynastolatki. Fakt, czyta się błyskawicznie ale bez większych przeżyć. Nie wiem czy autorka osiągnęła już dno czy jeszcze spróbuje się dokopać do jądra Ziemi, pisząc kolejną cześć.
Płascy bohaterowie bez charakterów doprowadzali mnie momentami do szalu.Język nie jest ostry tylko żenujący, fabuła bez jakiejś większej głębi. Wiem, że powtarzam to ,co pisałam przy poprzednich częściach ale kolejne książki tego cyklu są takie same. (Zmienia się tylko fabuła, bohaterowie się nie zmieniają i nie rozwijają.)
Długo zastanawiałam się czy ocenić tę książkę jako kryminał czy jako ''odmóżdżacz'' po poprzedniej książce z ciężkim klimatem.
''Ostry seks, ostry język, ostra jazda...''
Te słowa z okładki przypominają mi reklamę marnych opowiadań na Wattpadzie, które są pisane przez trzynastolatki. Fakt, czyta się błyskawicznie ale bez większych przeżyć. Nie wiem czy autorka osiągnęła już dno czy jeszcze spróbuje się dokopać do jądra Ziemi, pisząc kolejną cześć.
Płascy bohaterowie bez charakterów doprowadzali...
2018-06-12
Książka bardzo mocno przeciętna. Nie jest to arcydzieło, które przypadło mi do gustu. Pomysł na książkę był dobry ale na tym się kończy. Wykonanie owego pomysłu nie było już takie dobre. Książka momentami mnie nudziła ale napięcie jako takie było. Rizzoli była tak irytująca, że liczyłam na jej śmierć albo chociaż na śmierć jej dzieciaka. Miałam nadzieję, że ta książka mnie zaskoczy ale lekko się rozczarowałam.
Książka bardzo mocno przeciętna. Nie jest to arcydzieło, które przypadło mi do gustu. Pomysł na książkę był dobry ale na tym się kończy. Wykonanie owego pomysłu nie było już takie dobre. Książka momentami mnie nudziła ale napięcie jako takie było. Rizzoli była tak irytująca, że liczyłam na jej śmierć albo chociaż na śmierć jej dzieciaka. Miałam nadzieję, że ta książka mnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-06-14
Byłam przekonana, że jest to thriller medyczny. Niestety podczas czytania okazało się, że to tandetne romansidło z elementami kryminału. Nie powaliło mnie. Po skończeniu zastanawiałam się co ma tytuł powieści do jej treści bo żadnej zimnej krwi nie było, nawet na końcu. Zakończenie bardzo mnie rozczarowało. Książka kończy w sposób typowy dla romansów. Wydaje mi się, że autorka pisała tę książkę na siłę - sama scena finałowa mieści się na max 3 stronach, tak jakby Gerritsen była znudzona tą historią i chciała ją jak najszybciej zakończyć.
Byłam przekonana, że jest to thriller medyczny. Niestety podczas czytania okazało się, że to tandetne romansidło z elementami kryminału. Nie powaliło mnie. Po skończeniu zastanawiałam się co ma tytuł powieści do jej treści bo żadnej zimnej krwi nie było, nawet na końcu. Zakończenie bardzo mnie rozczarowało. Książka kończy w sposób typowy dla romansów. Wydaje mi się, że...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-06-18
Najsłabsza część cyklu z Mortką, którą przeczytałam. Jestem zdania, że w tej intrydze było za dużo polityki. Postać komisarza Jakuba Mortki wydała mi się taka jakaś ''zmęczona''. Sucha nie jest lepsza. Wtapia się tło, jest w cieniu komisarza Mortki. Denerwuje mnie to, że ten cykl idzie w stronę afer politycznych i mafii. Nie są to niestety moje klimaty i wolałabym jakiegoś psychopatycznego mordercę a nie ''politykowanie''. Brakuje mi w tym cyklu jakiegoś czarnego charakteru, który byłby ''przeciwwagą'' dla Mortki. Byłby to powiew ''świeżości'' w tym cyklu.
Najsłabsza część cyklu z Mortką, którą przeczytałam. Jestem zdania, że w tej intrydze było za dużo polityki. Postać komisarza Jakuba Mortki wydała mi się taka jakaś ''zmęczona''. Sucha nie jest lepsza. Wtapia się tło, jest w cieniu komisarza Mortki. Denerwuje mnie to, że ten cykl idzie w stronę afer politycznych i mafii. Nie są to niestety moje klimaty i wolałabym jakiegoś...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-06-24
Zawiodła mnie lekko ta książka. Nie było w niej efektu WOW przy zakończeniu. Taki schemat powieści widziałam chyba w ''Rendez vous ze śmiercią''. Obie te historie są do siebie podobne. W tym przypadku Agatha mnie nie porwała. Na początku słuchałam jej z zaciekawieniem ale jakoś w połowie zaczęła mnie nużyć. Nie jest to najlepsza książka tej autorki.
Zawiodła mnie lekko ta książka. Nie było w niej efektu WOW przy zakończeniu. Taki schemat powieści widziałam chyba w ''Rendez vous ze śmiercią''. Obie te historie są do siebie podobne. W tym przypadku Agatha mnie nie porwała. Na początku słuchałam jej z zaciekawieniem ale jakoś w połowie zaczęła mnie nużyć. Nie jest to najlepsza książka tej autorki.
Pokaż mimo to2018-06-24
''Dziewczynki, która widziała zbyt wiele'' nie zaklasyfikowałabym jako kryminał. Jest to wstrząsająca powieść obyczajowa o przemocy wobec dzieci. Powieści obyczajowe rzadko kiedy mnie ruszają ale w tym przypadku autorce udało się mną wstrząsnąć. To co mi przeszkadzało w tej lekturze to niespodziewane cofanie akcji w przeszłość, przez co czasami się gubiłam. Były momenty, że nie miałam pojęcia, której z postaci dotyczy dany fragment. Pod tym względem książka jest chaotyczna ale i tak nie mogłam się od niej oderwać. Pomimo małych mankamentów jest to powieść warta przeczytania, otwiera oczy na pewne sprawy.
''Dziewczynki, która widziała zbyt wiele'' nie zaklasyfikowałabym jako kryminał. Jest to wstrząsająca powieść obyczajowa o przemocy wobec dzieci. Powieści obyczajowe rzadko kiedy mnie ruszają ale w tym przypadku autorce udało się mną wstrząsnąć. To co mi przeszkadzało w tej lekturze to niespodziewane cofanie akcji w przeszłość, przez co czasami się gubiłam. Były momenty, że...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka do przeczytania/wysłuchania na jeden raz. Do momentu pojawienia się Poirota fabuła jest nieciekawa i ciągnie się jak smoła. Koniec też za bardzo mnie nie zachwycił. Udało mi się wytypować mordercę chyba od razu jak pojawił się w fabule. Niby na końcu książki pojawiło się jakieś tam napięcie ale i tak powieść jest słaba.
(Czy tylko ja miałam przed oczyma antropologa sądowego z serii Simona Becketta, za każdym razem gdy była mowa o Dawidzie Hunterze?)
Książka do przeczytania/wysłuchania na jeden raz. Do momentu pojawienia się Poirota fabuła jest nieciekawa i ciągnie się jak smoła. Koniec też za bardzo mnie nie zachwycił. Udało mi się wytypować mordercę chyba od razu jak pojawił się w fabule. Niby na końcu książki pojawiło się jakieś tam napięcie ale i tak powieść jest słaba.
więcej Pokaż mimo to(Czy tylko ja miałam przed oczyma antropologa...