-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Biblioteczka
2024-04-13
2018-10-27
Bardziej wybuchowa niż proch strzelniczy!
Całkowicie się z tym zgadzam. Jestem zachwycona! Generalnie podobało mi się wszystko z wyjątkiem kilku wątków. Dla mnie przegięciem było takie szybkie wprowadzenie prawdziwego pochodzenia Amani. Nie miałam ani chwili, nie było żadnego wprowadzenia tylko takie BUM I JUŻ WSZYSTKO PODANE NA TACY. No bez przesady, jesteśmy tylko ludźmi i lubimy domieszkę tajemniczości. Niech nam ktoś to da!
Reszta była całkowicie w porządku. Dużo scen akcji, wszystko działo się w miarę szybko i widać, że autorka ślizgała się gładko po tym fantastycznym temacie.
Bardziej wybuchowa niż proch strzelniczy!
Całkowicie się z tym zgadzam. Jestem zachwycona! Generalnie podobało mi się wszystko z wyjątkiem kilku wątków. Dla mnie przegięciem było takie szybkie wprowadzenie prawdziwego pochodzenia Amani. Nie miałam ani chwili, nie było żadnego wprowadzenia tylko takie BUM I JUŻ WSZYSTKO PODANE NA TACY. No bez przesady, jesteśmy tylko ludźmi...
2022-05-16
Zdecydowanie tom drugi nie spełnił moich oczekiwań po ogromnym wrażeniu, jaki wywarł na mnie pierwszy tom. Nie podobał mi się specjalnie wątek Cee i Isae. Sama postać Isae była tak bardzo irytująca w swoich decyzjach, że ciężko mi było przez to przebrnąć. Zakończenie może i zawiązało wszystkie wątki i było jako tako szczęśliwe, ale dla mnie za mało intrygujące oraz przewidywalne. Epilog totalnie nic niemówiący, zwłaszcza jego początek. I w zasadzie nie wiemy, jak potoczyły się losy młodej wyroczni. Nie wiem, czy przeczytałabym drugi tom ze świadomością, jak się ma do pierwszego, ale jeśli interesują was ta historia, to zachęcam.
Zdecydowanie tom drugi nie spełnił moich oczekiwań po ogromnym wrażeniu, jaki wywarł na mnie pierwszy tom. Nie podobał mi się specjalnie wątek Cee i Isae. Sama postać Isae była tak bardzo irytująca w swoich decyzjach, że ciężko mi było przez to przebrnąć. Zakończenie może i zawiązało wszystkie wątki i było jako tako szczęśliwe, ale dla mnie za mało intrygujące oraz...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-05-31
Miasto mosiądzu wciągnęło mnie od początku do końca! Nie było momentu, żebym się nudziła, a dodatkowo nie mogłam się oderwać, kiedy akcja przyśpieszyła. Nie jestem już w stanie określić, kto tutaj jest dobry, a kto zły. Każda z postaci jest cudnie wykreowana i posiada własny, unikalny charakter. Nie mogę się doczekać, jak w kolejnych tomach rozwinie się wątek Aliego, bo jest to swego rodzaju zagwozdka. Z kolei z Nahri mogę sobie bardziej wyobrazić jej losy, ale pewnie coś mnie zaskoczy. Epilog wygrał moje serce, a nowy wątek Kaweha i Nisrin zaintrygował mnie do tego stopnia, że już chcę chwycić za kolejny tom!
Miasto mosiądzu wciągnęło mnie od początku do końca! Nie było momentu, żebym się nudziła, a dodatkowo nie mogłam się oderwać, kiedy akcja przyśpieszyła. Nie jestem już w stanie określić, kto tutaj jest dobry, a kto zły. Każda z postaci jest cudnie wykreowana i posiada własny, unikalny charakter. Nie mogę się doczekać, jak w kolejnych tomach rozwinie się wątek Aliego, bo...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-09-14
Wyklęta królowa wniosła do historii bardzo dużo negatywnych elementów. Wątek Devena i ogólnie sam wątek miłosny głównej pary - beznadziejny. Nie rozumiem, czemu nikt nie zwrócił uwagi na fakt, że Ashwin i Kalinda są rodziną, a istnieje między nimi swego rodzaju romantyzm. Jest to dosyć niedopowiedziane. Nie podobał mi się też ciągle powtarzający się charakter księżniczek - każda kolejna zachowująca się dokładnie tak samo; czytaj: źle, fatalnie, złośliwie, żądna władzy.
Do tej pory najgorsza część, a zakończenie według mnie domknęło już praktycznie wszystko, więc nie wiem, po co i czego się spodziewać w ostatnim tomie.
Wyklęta królowa wniosła do historii bardzo dużo negatywnych elementów. Wątek Devena i ogólnie sam wątek miłosny głównej pary - beznadziejny. Nie rozumiem, czemu nikt nie zwrócił uwagi na fakt, że Ashwin i Kalinda są rodziną, a istnieje między nimi swego rodzaju romantyzm. Jest to dosyć niedopowiedziane. Nie podobał mi się też ciągle powtarzający się charakter księżniczek -...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-02-12
Język Schwab ujął mnie do tego stopnia, że delektowałam się każdym kolejnym zdaniem, kwieciście i poetycko przez nią ujętym. Specjalnie chciałam czytać LaRue jak najwolniej, żeby cieszyć się nią jak najdłużej. Podoba mi się też, że miłość została tutaj pokazana, jak najbardziej realnie, a nie kolorowo i bajecznie, jak to zwykle bywa. Postacie wykreowane świetnie jako prawdziwe jednostki o unikalnych charakterach. Polecam!
Język Schwab ujął mnie do tego stopnia, że delektowałam się każdym kolejnym zdaniem, kwieciście i poetycko przez nią ujętym. Specjalnie chciałam czytać LaRue jak najwolniej, żeby cieszyć się nią jak najdłużej. Podoba mi się też, że miłość została tutaj pokazana, jak najbardziej realnie, a nie kolorowo i bajecznie, jak to zwykle bywa. Postacie wykreowane świetnie jako...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-01
Bardzo relaksująca, dająca niesamowitą rozrywkę historia. Świetnie się przy niej bawiłam i nie mogłam się od niej oderwać. Rozdziały same znikały. Jedyny minus, to zakończenie, które wydaje się dla mnie nieco głupie i nielogiczne (chodzi mi tutaj o wnioski naszej głównej bohaterki). Poza tym, nie mam, do czego się przyczepić i z pewnością w najbliższym czasie rzucę się na kolejne wspaniałe (mam nadzieję) tomy.
Bardzo relaksująca, dająca niesamowitą rozrywkę historia. Świetnie się przy niej bawiłam i nie mogłam się od niej oderwać. Rozdziały same znikały. Jedyny minus, to zakończenie, które wydaje się dla mnie nieco głupie i nielogiczne (chodzi mi tutaj o wnioski naszej głównej bohaterki). Poza tym, nie mam, do czego się przyczepić i z pewnością w najbliższym czasie rzucę się na...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-10
Syndrom drugiego tomu? Na pewno nie tutaj!
Świetna kontynuacja baśni o lisicy i łuczniku. Nie spodziewałam się, że drugi tom spodoba mi się nawet bardziej niż pierwszy. Jest tu troszkę więcej chaosu, więc trzeba się skupić, żeby nie zgubić się w pędzących wydarzeniach, ale dodaje to tej książce pikanterii, a czytelnik czuje się tak zaintrygowany, że nie jest w stanie się oderwać. Jedyny minus daje za niedopracowanie lekkie charakteru, ogólnie osobowości Lali, ale to tylko moja subiektywna opinia. Od razu biorę się za trzeci tom!
Syndrom drugiego tomu? Na pewno nie tutaj!
Świetna kontynuacja baśni o lisicy i łuczniku. Nie spodziewałam się, że drugi tom spodoba mi się nawet bardziej niż pierwszy. Jest tu troszkę więcej chaosu, więc trzeba się skupić, żeby nie zgubić się w pędzących wydarzeniach, ale dodaje to tej książce pikanterii, a czytelnik czuje się tak zaintrygowany, że nie jest w stanie się...
2024-01-07
Pierwsza moja książka w 2024 i już taka dobra! Na początku nie mogłam się trochę wgryźć, ale później akcja mnie tak wciągnęła i dostawałam plot twist za plot twistem, że pochłonęłam całość od razu. Brakowało mi tylko nieco więcej informacji o samym procesie tworzenia Thunderheada (te wspominki na początku niektórych rozdziałów to było dla mnie za mało). Oprócz tego, trochę męczył mnie już wątek tonistów, ale to zrozumiałe, że był potrzebny do ukoronowania tej serii. Nie mogę się doczekać dodatku "Pokłosia".
Pierwsza moja książka w 2024 i już taka dobra! Na początku nie mogłam się trochę wgryźć, ale później akcja mnie tak wciągnęła i dostawałam plot twist za plot twistem, że pochłonęłam całość od razu. Brakowało mi tylko nieco więcej informacji o samym procesie tworzenia Thunderheada (te wspominki na początku niektórych rozdziałów to było dla mnie za mało). Oprócz tego, trochę...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-19
Czuję się rozczarowana. Spodziewałam się dużo więcej po Schwab. Rozumiem, z czego mogą wynikać moje negatywne emocje. Najwidoczniej nie jestem fanką tej autorki w literaturze middle-grade. Mimo, że książka miała ponad 300 stron, to nie wyniosłam z niej prawie nic. Mam wrażenie, że nic się w niej nie działo za bardzo i też przez grafikę (swoją drogą, przepiękną) była skrócona jak przez pół, więc dla mnie to wszystko było jak opowiadanie, a nie opowieść. Fakt faktem, Miasto duchów ma swój niepokojący klimat, dlatego też ocena nie jest tak niska.
Czuję się rozczarowana. Spodziewałam się dużo więcej po Schwab. Rozumiem, z czego mogą wynikać moje negatywne emocje. Najwidoczniej nie jestem fanką tej autorki w literaturze middle-grade. Mimo, że książka miała ponad 300 stron, to nie wyniosłam z niej prawie nic. Mam wrażenie, że nic się w niej nie działo za bardzo i też przez grafikę (swoją drogą, przepiękną) była...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-11
Myślę, że nic już nie przebije pierwszego tomu Kosiarzy, ale i tak Thunderhead był genialny. Na szczęście nie mamy tutaj do czynienia z syndromem drugiego tomu. Nowe postacie jak Greyson Tolliver albo sam Thunderhead były świetnym posunięciem. Perspektywa tej sztucznej inteligencji intrygująco pokazała nam świat, jaki realnie możemy spotkać w przyszłości. Podsumowując, świetny tom i nie mogę się doczekać Żniwa.
Myślę, że nic już nie przebije pierwszego tomu Kosiarzy, ale i tak Thunderhead był genialny. Na szczęście nie mamy tutaj do czynienia z syndromem drugiego tomu. Nowe postacie jak Greyson Tolliver albo sam Thunderhead były świetnym posunięciem. Perspektywa tej sztucznej inteligencji intrygująco pokazała nam świat, jaki realnie możemy spotkać w przyszłości. Podsumowując,...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-04-02
Pomysł na fabułę jest sam w sobie bardzo dobry i poruszający temat kompleksów młodych ludzi na punkcie swojego wyglądu. Niestety, nieco gorzej został zrealizowany. Były drobne błędy rzeczowe albo też niektóre rzeczy, które były istotne, zostały niedopowiedziane i już raczej nigdy nie będą. Bohaterowie byli trochę puści, bezosobowi, bez charakteru. Główna bohaterka - Tally, która w teorii powinna być najlepiej wykreowana, miała mniej w sobie cech niż postacie poboczne. David zresztą też. Wątek miłosny był jednak chyba najgorszy, bo nagle znikąd się pojawił, co normalnie nie miałoby miejsca. Chłopak z miejsca zaczął ją traktować jak kobietę swojego życia, oczywiście już od momentu pierwszego spotkania. Emocje Shay były chyba najbardziej wiarygodne. Podsumowując, uczucia w tej książce praktycznie nie istnieją, a jak już są, to są źle ukazane i nielogicznie.
Pomysł na fabułę jest sam w sobie bardzo dobry i poruszający temat kompleksów młodych ludzi na punkcie swojego wyglądu. Niestety, nieco gorzej został zrealizowany. Były drobne błędy rzeczowe albo też niektóre rzeczy, które były istotne, zostały niedopowiedziane i już raczej nigdy nie będą. Bohaterowie byli trochę puści, bezosobowi, bez charakteru. Główna bohaterka - Tally,...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-02-19
W początek nie mogłam się wgryźć, zwłaszcza fragmenty o parowaniu, skraplaniu i kumulacji wody nieco mnie nużyły, mimo, że wiedziałam, że taki był zamysł od początku. Zastanawiam się, jak się zakończy historia tej trójki rodzeństwa, bo zostały nam dwa tomy do końca, a tak naprawdę zamiast odpowiedzi, pojawia się co raz więcej pytań. Mam nadzieję, że Lemony Snicket rozwiąże chociaż większą część z nierozwiązanych wątków. Nie zmienia to wszystko faktu, że jest to nieco słabszy tom niż pozostałe. Na razie chyba mój najmniej ulubiony.
W początek nie mogłam się wgryźć, zwłaszcza fragmenty o parowaniu, skraplaniu i kumulacji wody nieco mnie nużyły, mimo, że wiedziałam, że taki był zamysł od początku. Zastanawiam się, jak się zakończy historia tej trójki rodzeństwa, bo zostały nam dwa tomy do końca, a tak naprawdę zamiast odpowiedzi, pojawia się co raz więcej pytań. Mam nadzieję, że Lemony Snicket rozwiąże...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-11-26
Bardzo przyjemne i komediowe ukazanie tematu szkolnego hejtu na trzech "brzydkich i otyłych" dziewczynkach. Historia tych przyjaciółek z przypadku podnosi na duchu i ukazuje, co powinno być tak naprawdę ważne w życiu, poza atrakcyjnością. Nie jest to książka w stu procentach idealna, oczywiście, ale w łatwy sposób porusza dość duży problem i według mnie bardzo aktualny, patrząc na dzisiejsze realia. Bohaterki wykreowane cudownie, każda z innym, mocno nakreślonym usposobieniem, charakterem. A zakończenie! Wręcz poetyckie i jak miód na moje serce.
Bardzo przyjemne i komediowe ukazanie tematu szkolnego hejtu na trzech "brzydkich i otyłych" dziewczynkach. Historia tych przyjaciółek z przypadku podnosi na duchu i ukazuje, co powinno być tak naprawdę ważne w życiu, poza atrakcyjnością. Nie jest to książka w stu procentach idealna, oczywiście, ale w łatwy sposób porusza dość duży problem i według mnie bardzo aktualny,...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-10-03
Zdecydowanie najgorsza część do tej pory z Serii Niefortunnych Zdarzeń. Pojawiło się w niej chyba najwięcej odpowiedzi na pytania, które niestety okazały się rozczarowującym wyjściem z sytuacji. Dużo nieścisłości odnośnie Hrabiego Olafa i jego szemranych towarzyszy zepsuło mi również lekko lekturę oraz przyjemność z czytania. Jedyne, co było w tym wszystkim pozytywne, to powrót wątku Bagiennych.
Zdecydowanie najgorsza część do tej pory z Serii Niefortunnych Zdarzeń. Pojawiło się w niej chyba najwięcej odpowiedzi na pytania, które niestety okazały się rozczarowującym wyjściem z sytuacji. Dużo nieścisłości odnośnie Hrabiego Olafa i jego szemranych towarzyszy zepsuło mi również lekko lekturę oraz przyjemność z czytania. Jedyne, co było w tym wszystkim pozytywne, to...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-03-26
Naprawdę jest to mocne zwieńczenie całej serii. Na początku nie mogłam się wgryźć, ponieważ wojenne tematy z drugiego tomu znużyły mnie do tego stopnia, że nie miałam ochoty nawet brać do ręki trzeciej części i to takiej potężnej. Płonącego Boga postawiłabym teraz na równi z Wojną Makową, czyli na poziomie wybitnym, natomiast Rewolucję trochę niżej, mimo wszystko.
Intrygująca w tym wszystkim jest postać Rin, którą bardzo można znienawidzić przez jej wybory, decyzje, ale jednocześnie wiemy, że przez to, co przeszła, to wszystko nałożyło się na to, że zaczęła postępować tak, a nie inaczej. Cieszę się, że wątek romantyczny nie rozwinął się w złą stronę i nie przyczynił się do zaniżenia mojej oceny.
Naprawdę jest to mocne zwieńczenie całej serii. Na początku nie mogłam się wgryźć, ponieważ wojenne tematy z drugiego tomu znużyły mnie do tego stopnia, że nie miałam ochoty nawet brać do ręki trzeciej części i to takiej potężnej. Płonącego Boga postawiłabym teraz na równi z Wojną Makową, czyli na poziomie wybitnym, natomiast Rewolucję trochę niżej, mimo...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-02-27
Jedna z lepszych części Harrego, która rozkruszyła moje serce na drobne kawałeczki. Oglądałam wcześniej wszystkie filmy z tej serii i oczywiście wiedziałam, co się wydarzy, ale kiedy to się naprawdę stało, tak mnie to wstrząsnęło, że nie mogłam się pozbierać. Zakończenie "19 lat później" jest też o wiele ciekawsze niż w samej ekranizacji. Dowiadujemy się więcej na temat tego, co wydarzyło się z bohaterami takimi jak Neville, co dla mnie osobiście, było bardzo istotne. Polecam wszystkim i w każdym wieku tą serię.
Jedna z lepszych części Harrego, która rozkruszyła moje serce na drobne kawałeczki. Oglądałam wcześniej wszystkie filmy z tej serii i oczywiście wiedziałam, co się wydarzy, ale kiedy to się naprawdę stało, tak mnie to wstrząsnęło, że nie mogłam się pozbierać. Zakończenie "19 lat później" jest też o wiele ciekawsze niż w samej ekranizacji. Dowiadujemy się więcej na temat...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-01-04
Naprawdę interesująca wizja apokalipsy części Ameryki, spowodowana obezwładniającą kraj suszą. Rzadko spotykam się z tym tematem w literaturze i bardzo dobrze, że ktoś w końcu ukazał nam, jak bardzo może być źle, jeśli zabraknie nam wody. Nawet nie mogę już powiedzieć "jeśli", bo powinnam "kiedy", bo z pewnością kiedyś to nastąpi. Nie wiem, w jak bliskiej przyszłości, ale patrząc na nasze aktualne zużycie tego surowca, myślę, że stosunkowo szybko.
Podoba mi się, że autor ukazał ten problem w bardzo przerażający dla odbiorcy sposób, dzięki czemu wiele czytelników może zrozumie skalę tego problemu. Natomiast musiałam odjąć kilka gwiazdek za zakończenie, które totalnie mnie nie usatysfakcjonowało, a bardziej podburzyło. Oczekiwałam czegoś innego, bardziej stonowanego i jednak czegoś bardziej prawdziwego, a wkradła się tutaj już ogromna fikcja.
Naprawdę interesująca wizja apokalipsy części Ameryki, spowodowana obezwładniającą kraj suszą. Rzadko spotykam się z tym tematem w literaturze i bardzo dobrze, że ktoś w końcu ukazał nam, jak bardzo może być źle, jeśli zabraknie nam wody. Nawet nie mogę już powiedzieć "jeśli", bo powinnam "kiedy", bo z pewnością kiedyś to nastąpi. Nie wiem, w jak bliskiej przyszłości, ale...
więcej mniej Pokaż mimo to
Dobry tom, aczkolwiek nie trzymał mnie w napięciu tak jak drugi. W tym wypadku nie chciało mi się wręcz obgryzać paznokci ze zdenerwowania, co dalej może się stać. Irytują dodatkowo tutaj niedokończone wątki, o których raczej się nic nie dowiemy, bo to najprawdopodobniej ostatni tom z tej serii. Chyba, że wyjdą jakieś dodatki w przyszłości, kto wie. Najbardziej dobijający jest niezakończony wątek Lali, bo tak naprawdę nie wiemy, co się stało z jej ukochanym, nie wiemy, co ona czuła. Tak samo wątek jabłek - wspomniany na ostatniej stronie, ale najwidoczniej chyba jestem za głupia, żeby zrozumieć, o co chodziło. Mogę się tylko domyślać teorii, ale jest to trudne. Wolałabym mieć (jeśli o to chodzi) wszystko czarno na białym. Poza tym, jest to przyjemna, cozy rozrywka, taka otulająca w środku.
Dobry tom, aczkolwiek nie trzymał mnie w napięciu tak jak drugi. W tym wypadku nie chciało mi się wręcz obgryzać paznokci ze zdenerwowania, co dalej może się stać. Irytują dodatkowo tutaj niedokończone wątki, o których raczej się nic nie dowiemy, bo to najprawdopodobniej ostatni tom z tej serii. Chyba, że wyjdą jakieś dodatki w przyszłości, kto wie. Najbardziej dobijający...
więcej Pokaż mimo to