-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać1
-
ArtykułyPortret toksycznego związku w ostatnich dniach NRD. Międzynarodowy Booker dla niemieckiej pisarkiKonrad Wrzesiński10
-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać8
Biblioteczka
2024-05-05
2024-05-04
Rewelacyjny reportaż, ukazujący psychopatię w całkowicie inny sposób. Widać od razu, że Kevin Dutton skrupulatnie przygotował sobie materiały na poparcie swoich tez, w tym sam jeździł w najróżniejsze miejsca i spotykał najdziwniejszych ludzi, obracających się w temacie zaburzeń psychicznych. Fascynująca lektura i nawet, jak na klimat, w którym została napisana, nie jest absolutnie nużąca czy "za sucha" dla czytelnika.
Rewelacyjny reportaż, ukazujący psychopatię w całkowicie inny sposób. Widać od razu, że Kevin Dutton skrupulatnie przygotował sobie materiały na poparcie swoich tez, w tym sam jeździł w najróżniejsze miejsca i spotykał najdziwniejszych ludzi, obracających się w temacie zaburzeń psychicznych. Fascynująca lektura i nawet, jak na klimat, w którym została napisana, nie jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-02-12
Język Schwab ujął mnie do tego stopnia, że delektowałam się każdym kolejnym zdaniem, kwieciście i poetycko przez nią ujętym. Specjalnie chciałam czytać LaRue jak najwolniej, żeby cieszyć się nią jak najdłużej. Podoba mi się też, że miłość została tutaj pokazana, jak najbardziej realnie, a nie kolorowo i bajecznie, jak to zwykle bywa. Postacie wykreowane świetnie jako prawdziwe jednostki o unikalnych charakterach. Polecam!
Język Schwab ujął mnie do tego stopnia, że delektowałam się każdym kolejnym zdaniem, kwieciście i poetycko przez nią ujętym. Specjalnie chciałam czytać LaRue jak najwolniej, żeby cieszyć się nią jak najdłużej. Podoba mi się też, że miłość została tutaj pokazana, jak najbardziej realnie, a nie kolorowo i bajecznie, jak to zwykle bywa. Postacie wykreowane świetnie jako...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-29
O ile zwykle motyw religijny w książkach nie napawa mnie zachwytem, tak tutaj mi się podobał. Było to coś innego, nawiązującego do Apokalipsy z Biblii. Dla mnie ten horror był tylko zdecydowanie zbyt krótki. Dwieście stron ponad to nie jest dużo, jak na taką historię. Zakończenie, myślę, że poszło w dobrą stronę. Jeśli autor zdecydowałby się na inne rozwiązanie, mogłoby z tego wyjść coś ckliwego, niepasującego do ogólnego klimatu powieści. Podsumowując, jest to taki mini horror, nawet na jeden wieczór.
O ile zwykle motyw religijny w książkach nie napawa mnie zachwytem, tak tutaj mi się podobał. Było to coś innego, nawiązującego do Apokalipsy z Biblii. Dla mnie ten horror był tylko zdecydowanie zbyt krótki. Dwieście stron ponad to nie jest dużo, jak na taką historię. Zakończenie, myślę, że poszło w dobrą stronę. Jeśli autor zdecydowałby się na inne rozwiązanie, mogłoby z...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-25
Jest to bardzo trudna książka. Męczyłam się z nią naprawdę długi okres czasu, ale chyba było warto. Niektóre opisy przypadków były naprawdę fascynujące, tylko szkoda, że książka została wydana w takiej formie, a nie innej. Momentami bolały mnie oczy od wielkości czcionki, a styl też nie pomagał. Żałuję też, że nie dowiedziałam się więcej na temat morderców, których oczekiwałam, że znajdą się w czołówce na początku. Polecam, ale tylko fanom kryminalistyki, psychopatycznych zachowań i dla osób, które szybko się nie poddają w czytaniu.
Jest to bardzo trudna książka. Męczyłam się z nią naprawdę długi okres czasu, ale chyba było warto. Niektóre opisy przypadków były naprawdę fascynujące, tylko szkoda, że książka została wydana w takiej formie, a nie innej. Momentami bolały mnie oczy od wielkości czcionki, a styl też nie pomagał. Żałuję też, że nie dowiedziałam się więcej na temat morderców, których...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-22
Ta książka była tak bardzo zła... Mam wrażenie, że autorka bardzo chciała poruszyć jak najwięcej problemów, uznawanych jako smutnych i przez to, wszystkie te wątki były bardzo ubogie. Kolejna kwestia - błędy językowe. Ja nie wiem, czy to problem tkwi w tłumaczeniu, edycji czy samej autorce, ale chociażby ciągle powtarzane słowo "patrzałem". Ogólnie książka (z taką wielowątkowością) wydaje się być o niczym. Opisy umaszczenia koni albo ich zachowania - nużące i nic nie wnoszące do sytuacji. Nawet sama śmierć syna głównej bohaterki okazuje się być komiczna, a nie tragiczna, bo kobieta przejechała syna, wycofując auto na podjeździe (nie rozumiem w ogóle, jak to się miało wydarzyć). Postacie irytujące i bardzo ograniczone, jeśli chodzi o logiczne myślenie. Mojżesz - przedstawiony jako okrutnik, a tak naprawdę może i był bardziej inteligentny i odpowiedzialny życiowo niż Georgia. Nie jest to żadna rozrywka, a wręcz udręka dla czytelnika. Nie polecam zdecydowanie.
Ta książka była tak bardzo zła... Mam wrażenie, że autorka bardzo chciała poruszyć jak najwięcej problemów, uznawanych jako smutnych i przez to, wszystkie te wątki były bardzo ubogie. Kolejna kwestia - błędy językowe. Ja nie wiem, czy to problem tkwi w tłumaczeniu, edycji czy samej autorce, ale chociażby ciągle powtarzane słowo "patrzałem". Ogólnie książka (z taką...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-27
Jest to niesamowita autobiografia byłej gwiazdy Nickelodeona, która czasem w niebezpośredni sposób wskazuje na ludzi, którzy zniszczyli jej życie. Przykładem jest "Twórca", który, możemy się tylko domyślać, kim jest. Bardzo dużo wspomniane jest o zaburzeniach odżywiania Jennette i przez właśnie bulimię aktorka zachowuje się często dosyć irytująco dla czytelnika (co oczywiście jest uzasadnione). I właśnie o to chodziło - aby pokazać, jakie absurdalnie frustrujące może mieć człowiek myśli przy zaburzeniach odżywiania. Jeśli chodzi o jej relację z matką, Jennette musiała być przez całe życie naprawdę silną kobietą, że to wszystko wytrzymała. Bardzo się cieszę, że wyszła prawie na prostą i kroczy już całkowicie swoją drogą, a nie czyjąś.
Jest to niesamowita autobiografia byłej gwiazdy Nickelodeona, która czasem w niebezpośredni sposób wskazuje na ludzi, którzy zniszczyli jej życie. Przykładem jest "Twórca", który, możemy się tylko domyślać, kim jest. Bardzo dużo wspomniane jest o zaburzeniach odżywiania Jennette i przez właśnie bulimię aktorka zachowuje się często dosyć irytująco dla czytelnika (co...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-09
Książka "na jeden raz" o niesamowicie silnej dziewczynce, która chciałaby być zwyczajnie kochana przez swoich rodziców i która chciałaby mieć jakiekolwiek wsparcie od swoich rówieśników. Świetnie został ukazany tutaj profil psychologiczny matki głównej bohaterki, a także jej relacja z babcią. Zakończenie historii było kilkoma naprawdę pięknymi zdaniami, ale brakowało mi w tym trochę wyjaśnienia, jak potoczyły się relacje w życiu dziewczynki na różnym szczeblu. Gdyby nie to, ocena byłaby stosunkowo wyższa. Bardzo też podobała mi się postać Clair - miło wykreowana postać dręczycielki. Szkoda, że ta opowieść była tak krótka; to jest największy zarzut.
Książka "na jeden raz" o niesamowicie silnej dziewczynce, która chciałaby być zwyczajnie kochana przez swoich rodziców i która chciałaby mieć jakiekolwiek wsparcie od swoich rówieśników. Świetnie został ukazany tutaj profil psychologiczny matki głównej bohaterki, a także jej relacja z babcią. Zakończenie historii było kilkoma naprawdę pięknymi zdaniami, ale brakowało mi w...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-10
Nie jest to na pewno coś, czego oczekiwałam, a coś o wiele lepszego. Niepokój towarzyszył mi nieustannie przy czytaniu każdego rozdziału. Chciałam dojść jak najszybciej do momentu, kiedy (i czy w ogóle) Rhea dostanie za swoje. Świetny klimat, napięcie potęgowały niesamowite opisy przyrody, to znaczy rozlewającego się wokół błota z dziury na Long Island, przelewającego się po trawnikach, w domach, piwnicach. Aż dalej mi szybciej serce bije ze stresu wydarzeń, które spotkały bohaterów.
Nie jest to na pewno coś, czego oczekiwałam, a coś o wiele lepszego. Niepokój towarzyszył mi nieustannie przy czytaniu każdego rozdziału. Chciałam dojść jak najszybciej do momentu, kiedy (i czy w ogóle) Rhea dostanie za swoje. Świetny klimat, napięcie potęgowały niesamowite opisy przyrody, to znaczy rozlewającego się wokół błota z dziury na Long Island, przelewającego się...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-02
Wielkie rozczarowanie Murakami'm. Nie spodziewałam się, że Po zmierzchu to będzie, aż tak zła książka. Jest na pewno trudna i wszystko w niej wydaje się być jakąś metaforą życia doczesnego, ale jednocześnie absolutnie każdy wątek jest tak chaotyczny, że nie można tego zebrać w jedną całość. Jakby się tak zastanowić nad fabułą, to nie mam pojęcia, o czym jest ta książka, bo wydaje mi się, że o niczym. Jest straszliwie nudna i skłaniająca czytelniku do zamknięcia oczu. Na razie jedyna książka tego autora, której nie polecam.
Wielkie rozczarowanie Murakami'm. Nie spodziewałam się, że Po zmierzchu to będzie, aż tak zła książka. Jest na pewno trudna i wszystko w niej wydaje się być jakąś metaforą życia doczesnego, ale jednocześnie absolutnie każdy wątek jest tak chaotyczny, że nie można tego zebrać w jedną całość. Jakby się tak zastanowić nad fabułą, to nie mam pojęcia, o czym jest ta książka, bo...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-13
Nie mogłam się oderwać, aż do ostatniej strony! Świetny thriller/kryminał na jeden wieczór, aby poczuć dreszczyk, niepokój i deszcz za oknem. Mimo, że myślałam, że jestem w stanie się domyślić zakończenia, to autorka tak mną zakręciła, że kiedy dowiedziałam się prawdy, aż mi szczęka opadła. Wszystko się ułożyło w idealną całość. Logicznie wszystko się zgadzało, każdy puzzel wskakiwał na swoje miejsce. No majstersztyk!
Nie mogłam się oderwać, aż do ostatniej strony! Świetny thriller/kryminał na jeden wieczór, aby poczuć dreszczyk, niepokój i deszcz za oknem. Mimo, że myślałam, że jestem w stanie się domyślić zakończenia, to autorka tak mną zakręciła, że kiedy dowiedziałam się prawdy, aż mi szczęka opadła. Wszystko się ułożyło w idealną całość. Logicznie wszystko się zgadzało, każdy puzzel...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-05
Ta książka to jest chyba moje rozczarowanie roku. Chaotyczna niemiłosiernie, nie mogłam się połapać z wątkami różnych bohaterów, których wg mnie było za dużo. Ciągle przewijający się motyw rybołówstwa, patroszenia, czyszczenia ryb sprawiał, że umierałam w środku, czytając o tym w kółko i w kółko. A powtarzał się cały czas, ciągła rozmowa o łososiach. Czy o czymś jeszcze była ta książka? Wydaje mi się, że tylko o rybach. Miłości, poświęcenia, ocalenia, jak możemy zobaczyć na okładce, znajdziemy tu jak kot napłakał. Nie polecam, tylko się męczyłam.
Ta książka to jest chyba moje rozczarowanie roku. Chaotyczna niemiłosiernie, nie mogłam się połapać z wątkami różnych bohaterów, których wg mnie było za dużo. Ciągle przewijający się motyw rybołówstwa, patroszenia, czyszczenia ryb sprawiał, że umierałam w środku, czytając o tym w kółko i w kółko. A powtarzał się cały czas, ciągła rozmowa o łososiach. Czy o czymś jeszcze...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-12
Ta książka daje mi taki sam klimat jak Utonęła Therese Bohman. Podobieństwo widzę przede wszystkim w psychologicznej analizie głównej bohaterki, której myśli są dla czytelnika dosyć oryginalne i na pewno wiele osób mogłoby powiedzieć, że Ida przez takie postrzeganie świata jest złą osobą. Jednak dla niej samej to wszystko jest poprawne i to właśnie ona jest osobą cierpiącą w rodzinie. Zazdrość, manipulacja, lęk, samotność dotyka wiele ludzi, ale szczególnie te negatywne wartości są postrzegane jako coś ohydnego, mimo, że każdy ich doświadcza. Piękne opowiadanie, krótkie na jeden wieczór, dające do myślenia.
Ta książka daje mi taki sam klimat jak Utonęła Therese Bohman. Podobieństwo widzę przede wszystkim w psychologicznej analizie głównej bohaterki, której myśli są dla czytelnika dosyć oryginalne i na pewno wiele osób mogłoby powiedzieć, że Ida przez takie postrzeganie świata jest złą osobą. Jednak dla niej samej to wszystko jest poprawne i to właśnie ona jest osobą cierpiącą...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-11
Myślę, że nic już nie przebije pierwszego tomu Kosiarzy, ale i tak Thunderhead był genialny. Na szczęście nie mamy tutaj do czynienia z syndromem drugiego tomu. Nowe postacie jak Greyson Tolliver albo sam Thunderhead były świetnym posunięciem. Perspektywa tej sztucznej inteligencji intrygująco pokazała nam świat, jaki realnie możemy spotkać w przyszłości. Podsumowując, świetny tom i nie mogę się doczekać Żniwa.
Myślę, że nic już nie przebije pierwszego tomu Kosiarzy, ale i tak Thunderhead był genialny. Na szczęście nie mamy tutaj do czynienia z syndromem drugiego tomu. Nowe postacie jak Greyson Tolliver albo sam Thunderhead były świetnym posunięciem. Perspektywa tej sztucznej inteligencji intrygująco pokazała nam świat, jaki realnie możemy spotkać w przyszłości. Podsumowując,...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-09-18
Głębokie rozczarowanie. Słyszałam, że Marina jest dobrą młodzieżówką, do której Zafon podszedł lekko i która jest świetną książką. Styl pisania faktycznie bardzo przypadł mi do gustu i dzięki temu będę kontynuować przygodę z tym autorem, ale sama fabuła tragicznie się ze mną wyminęła. Mam wrażenie, że dosłownie za chwilę zapomnę, o czym była ta historia. Sama historia przyjaźni i miłości mi się naprawdę podobała, ale jak dodano do tego realizm magiczny, to wszystko zepsuło. Może po prostu nie dla mnie jest taki motyw, a może zwyczajnie zawadzał w tej opowieści.
Głębokie rozczarowanie. Słyszałam, że Marina jest dobrą młodzieżówką, do której Zafon podszedł lekko i która jest świetną książką. Styl pisania faktycznie bardzo przypadł mi do gustu i dzięki temu będę kontynuować przygodę z tym autorem, ale sama fabuła tragicznie się ze mną wyminęła. Mam wrażenie, że dosłownie za chwilę zapomnę, o czym była ta historia. Sama historia...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-09-09
Świat, w którym każda osoba podlegająca partii Wielkiego Brata, to marionetka systemu. Orwell, w sposób intrygujący, ukazał, jak jednostka ma stosunkowo niewielkie znaczenie w obliczu masowego prania mózgów przez władzę. Nie podobał mi się jednak wątek romantyczny, chociaż rozumiem, że był on potrzebny dla pewnych wydarzeń. Czasami również za dużo było dla mnie nużących opisów politycznych, które ciągnęły się całymi stronami, nie dając czytelnikowi zbyt wiele. Zakończenie? Świetne, nie mogłabym sobie tego lepiej wyobrazić. Autor zastosował tutaj mistrzowskie rozegranie!
Świat, w którym każda osoba podlegająca partii Wielkiego Brata, to marionetka systemu. Orwell, w sposób intrygujący, ukazał, jak jednostka ma stosunkowo niewielkie znaczenie w obliczu masowego prania mózgów przez władzę. Nie podobał mi się jednak wątek romantyczny, chociaż rozumiem, że był on potrzebny dla pewnych wydarzeń. Czasami również za dużo było dla mnie nużących...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-08-31
Cudo! Dawno nie czytałam nic tak dobrego, tak zachwycającego. Książki o takiej tematyce w stylu dystopijnym jeszcze nie było. Nie mam się, do czego przyczepić. Trzyma czytelnika w napięciu od początku do końca, a zakończenie? Ach, mistrzostwo świata. Słyszałam, że wiele osób wkręciło się w nią dopiero od sto pięćdziesiątej strony, ale ja od startu byłam całkowicie zaangażowana i pokochałam bohaterów. Przez perspektywę trzecio-osobową możemy też podpatrzeć różne style bytów kosiarzy, co było niezwykle fascynującym doświadczeniem. Szczerze polecam!
Cudo! Dawno nie czytałam nic tak dobrego, tak zachwycającego. Książki o takiej tematyce w stylu dystopijnym jeszcze nie było. Nie mam się, do czego przyczepić. Trzyma czytelnika w napięciu od początku do końca, a zakończenie? Ach, mistrzostwo świata. Słyszałam, że wiele osób wkręciło się w nią dopiero od sto pięćdziesiątej strony, ale ja od startu byłam całkowicie...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-08-12
Bardzo mocny reportaż o opiece nad dziewczynką z FAS, alkoholowym zespołem płodowym. W sposób niewyobrażalnie prosty do przyswojenia autorka przedstawia problemy, z jakimi borykała się, będąc rodziną zastępczą, która ma na celu przygotowanie dzieci do tego, aby stały się "zdolne do adopcji". Nie spodziewałam się zbyt wiele po tej książce, ale miło się zaskoczyłam, a nawet pod sam koniec wzruszyłam się troszkę. Szczerze polecam, ale nie jest to dla osób wrażliwych na dziecięce traumy i problem alkoholizmu.
Bardzo mocny reportaż o opiece nad dziewczynką z FAS, alkoholowym zespołem płodowym. W sposób niewyobrażalnie prosty do przyswojenia autorka przedstawia problemy, z jakimi borykała się, będąc rodziną zastępczą, która ma na celu przygotowanie dzieci do tego, aby stały się "zdolne do adopcji". Nie spodziewałam się zbyt wiele po tej książce, ale miło się zaskoczyłam, a nawet...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-07-25
Ene Due Śmierć to naprawdę dobra powieść, ale jak dla mnie, było w niej zbyt dużo erotyki, która nie dodawała nic konkretnego do fabuły. Z minusów jeszcze dodam, jako że autorka skupiła się mocno na traumach Helen, to za mało dostaliśmy jej portretu psychologicznego. Tego mi bardzo brakowało - poruszenia głębszych myśli głównej bohaterki. Pozytywny jest fakt, że ciągle mieliśmy do czynienia ze zwrotami akcji, cały czas coś się działo, a ja się w ogóle nie nudziłam i płynęłam przez kolejne strony.
Ene Due Śmierć to naprawdę dobra powieść, ale jak dla mnie, było w niej zbyt dużo erotyki, która nie dodawała nic konkretnego do fabuły. Z minusów jeszcze dodam, jako że autorka skupiła się mocno na traumach Helen, to za mało dostaliśmy jej portretu psychologicznego. Tego mi bardzo brakowało - poruszenia głębszych myśli głównej bohaterki. Pozytywny jest fakt, że ciągle...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-05-17
To jest naprawdę wzruszająca opowieść o idiotach, przy której można się śmiać, płacząc jednocześnie. Moją ulubioną postacią jest chyba Estelle, bo moim zdaniem ciężko dobrze wykreować staruszkę z taką osobowością. Lennart też mnie ujął i na pierwszy rzut oka można by o nim powiedzieć, że jest głupi, wiele rzeczy nie rozumie, ale potrafi jednak najbardziej podsumować myśli wszystkich, którzy mają problem z wyrażaniem własnych uczuć. Najlepiej czytać tę książkę powoli, bez pośpiechu, wtedy wszystko wyda się pełniejsze i poukładane. Piękna powieść.
To jest naprawdę wzruszająca opowieść o idiotach, przy której można się śmiać, płacząc jednocześnie. Moją ulubioną postacią jest chyba Estelle, bo moim zdaniem ciężko dobrze wykreować staruszkę z taką osobowością. Lennart też mnie ujął i na pierwszy rzut oka można by o nim powiedzieć, że jest głupi, wiele rzeczy nie rozumie, ale potrafi jednak najbardziej podsumować myśli...
więcej mniej Pokaż mimo to
Jest to z pewnością książka w głównej mierze oparta na grotesce. Głównym bohaterem jest bękart, mieszkający u zakonnic razem z innymi dziećmi. Jest on intrygującym narratorem. Możemy wyczuć, że tą historię faktycznie opowiada ktoś bardzo młody, borykający się z tym, że został porzucony przez ludzi, którzy powinni go kochać, a jednocześnie wyraża na ogół cały czas swoje poczucie humoru (całkiem niezłe), wulgarność i realistyczne podejście do życia, a także własnej przyszłości. Styl Filipa Zawady jest cudownie ludzki i chętnie po coś tego autora jeszcze sięgnę.
Jest to z pewnością książka w głównej mierze oparta na grotesce. Głównym bohaterem jest bękart, mieszkający u zakonnic razem z innymi dziećmi. Jest on intrygującym narratorem. Możemy wyczuć, że tą historię faktycznie opowiada ktoś bardzo młody, borykający się z tym, że został porzucony przez ludzi, którzy powinni go kochać, a jednocześnie wyraża na ogół cały czas swoje...
więcej Pokaż mimo to