-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel9
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant8
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2024-04-19
2024-03-30
Książkę dołączam do Wielkobukowego Binga 2024 pod hasłem "Książka, w której nikt nie ginie" (uwierzcie mi, ostatnio czytam takie tytuły, że tylko w poradnikach nikt nie umiera 😅).
Książkę dołączam do Wielkobukowego Binga 2024 pod hasłem "Książka, w której nikt nie ginie" (uwierzcie mi, ostatnio czytam takie tytuły, że tylko w poradnikach nikt nie umiera 😅).
Pokaż mimo to2012-09-20
Jako mała dziewczynka lubiłam bawić się razem z moim rodzeństwem klockami. Zawsze udawało się nam stworzyć coś ciekawego, a przy użyciu dziecięcej wyobraźni mogliśmy mieć wokół siebie nieziemskie pojazdy, zwierzęta, ludzi... Czemu o tym piszę?
Ponieważ najsłynniejsza powieść Julia Cortazara nosi tytuł 'Gra w klasy'. Z miejsca kojarzy nam się z dzieciństwem i jedną z najstarszych zabaw. Książkę tę określa się właśnie jak zabawa klockami dla dorosłych. Czy trzeba kogoś zachęcać? Mnie nie. Tak samo jak tym, że 'Gra w klasy' została zaliczona do klasyki oraz do spisu tytułów, które NALEŻY przeczytać. Taka rekomendacja chyba wystarczy.
Możemy 'Grę w klasy' czytać na przynajmniej dwa sposoby: rozdziałami po kolei albo według tabeli zaprezentowanej na pierwszej stronie. Chyba większość osób, która ma w ręku tę powieść, wybiera drugi sposób. Tak też zrobiłam ja.
Co my tu mamy? Paryż, a wśród jego mieszkańców możemy poznać osoby wchodzące w skład cyganerii paryskiej. Mamy malarza, pisarza, wielbiciela piękna... A pomiędzy ich historią dodane notatki, cytaty z książek (nawet znalazł się polski akcent, czyli gombrowiczowskie 'Ferdydurke') oraz rozdziały opisujące szczegółowo główne postaci 'Gry w klasy'.
I po wszystkim powinna nastąpić ocena. Tutaj mam mały problem z tym etapem recenzji.
Cortazar jakby bawi się czytelnikiem, stosując za każdym razem inny tok narracyjny, mało ważne informacje, a nawet wyjęte z kontekstu obcojęzyczne zdania (kto zna francuski, ten nie będzie miał najmniejszego problemu). Miałam wrażenie, że cała cyganeria paryska została ośmieszona - co z tego, że dużo czytają, znają filozofię Kanta lub wiersze T.S. Eliota na pamięć, skoro w prawdziwym życiu, polegającym na pracy, rodzinie i zwyczajach codzienności nie potrafią się odnaleźć?
Nie wystawię 'Grze w klasy' oceny. Prawda, jest to klasyk, który dla jednej części jest czymś wyjątkowym, a dla drugiej - jednym wielkim bełkotem i bałaganem. Ode mnie plus za innowacyjność, ale sama nie jestem powieścią zachwycona w takim stopniu, aby każdemu kazać ją czytać. Kto chce, niech zobaczy, na czym polega książkowa układanka. Kto nie chce, niech nie sięga - niewiele na tym straci.
Porównywałabym to do 'Ulissesa' Jamesa Joyce - znane, podziwiane, innowacyjne, ale nie każdy musi to znać.
Jako mała dziewczynka lubiłam bawić się razem z moim rodzeństwem klockami. Zawsze udawało się nam stworzyć coś ciekawego, a przy użyciu dziecięcej wyobraźni mogliśmy mieć wokół siebie nieziemskie pojazdy, zwierzęta, ludzi... Czemu o tym piszę?
Ponieważ najsłynniejsza powieść Julia Cortazara nosi tytuł 'Gra w klasy'. Z miejsca kojarzy nam się z dzieciństwem i jedną z...
2023-08-03
Tego typu historie to moje czytelnicze "guilty pleasure".
Tak, kocham powieści, których akcja dzieje się wiele lat temu, kiedy panowały ciasne konwenanse, kocham kostiumowy klimat (zarówno w książkach, jak i w filmach) oraz, co najważniejsze, kocham schemat Pięknej i Bestii. Tutaj, co prawda, główny bohater nie jest paskudny, ale przez wiele lat unika kobiet i miłości, wszystko przez tragiczne wydarzenie z przeszłości. I pojawienie się nowej pomocy kuchennej zmienia wszystko w jego życiu. Kocham takie opowieści.
"Kucharkę z Castamar" czytało mi się świetnie, podobała mi się cała intryga, połączenia poszczególnych wątków i bohaterów, ale w jednej sprawie muszę wyrazić swoje niezadowolenie. Za mało było wspólnych scen z głównymi bohaterami, czyli Clarą i Diegiem! Tak bardzo chciałam czytać ich rozmowy i opisy ich spotkań, i tu jestem trochę rozczarowana. Mam nadzieję, że w serialu tego jest więcej...
Bardzo przyjemna w lekturze powieść, przy której można zapomnieć o otaczającej nas rzeczywistości. I porządnie zgłodnieć, ponieważ opisy dań są bardzo, bardzo smakowite.
Książkę dołączam do Wielkobukowego Binga 2023 pod hasłem "Książka powyżej 500 stron".
Tego typu historie to moje czytelnicze "guilty pleasure".
Tak, kocham powieści, których akcja dzieje się wiele lat temu, kiedy panowały ciasne konwenanse, kocham kostiumowy klimat (zarówno w książkach, jak i w filmach) oraz, co najważniejsze, kocham schemat Pięknej i Bestii. Tutaj, co prawda, główny bohater nie jest paskudny, ale przez wiele lat unika kobiet i miłości,...
2023-01-15
Uwielbiam, nawet kocham takie literackie niespodzianki. I chciałabym ich jak najwięcej przeżywać.
Zaczęłam "Las zna Twoje imię" bez żadnych oczekiwań, nic o tym tytule nie wiedziałam, nic nie słyszałam, po prostu spontanicznie go wybrałam. I kiedy tylko weszłam w świat Estrelli, to trudno było mi stamtąd wyjść. I bardzo, bardzo mi się to wszystko podobało. Gotycki klimat, moce nie z tego świata, charyzmatyczna główna bohaterka oraz wciągająca opowieść, trochę rodem z krypty, trochę rodem z klasycznych schematów o nietuzinkowej dziewczynie, która ma świat przeciwko sobie, ale nie poddaje się i jest wierną samej sobie. I w tle początki XX wieku, aż do II wojny światowej. Co z tego, że momentami "Las zna Twoje imię" idzie na skróty, idzie w znany schemat czy też wychodzi poza ramy, dając uczucie bałaganu? A prawie każdy męski bohater to albo tyran i despota, albo idiota, albo zapatrzony w siebie egoista? Ta powieść jest świetna, pomimo swoich wad. Ja bym chciała więcej magii oraz klimatu nie z tego świata, pod koniec brakowało mi tego bardzo.
Mimo wszystko całość oceniam bardzo pozytywnie, i czuję mocne zauroczenie tą historią. Warto przeczytać.
Książkę dołączam do Wielkobukowego Binga 2023 pod hasłem "tytuł: więcej niż trzy słowa".
Uwielbiam, nawet kocham takie literackie niespodzianki. I chciałabym ich jak najwięcej przeżywać.
Zaczęłam "Las zna Twoje imię" bez żadnych oczekiwań, nic o tym tytule nie wiedziałam, nic nie słyszałam, po prostu spontanicznie go wybrałam. I kiedy tylko weszłam w świat Estrelli, to trudno było mi stamtąd wyjść. I bardzo, bardzo mi się to wszystko podobało. Gotycki klimat,...
Od niedawna przeżywam fascynację twórczością Fridy Kahlo, i ta praca bardzo mi pomogła zrozumieć jej obrazy. Nigdy nie interesowałam się kulturą i symbolami związanymi z Meksykiem, a to jest też klucz (poza życiem osobistym) do odczytywania Fridy. Co mogę jeszcze napisać? Wspaniała malarka, silna kobieta, która miała talent i pasję, i wyjątkowy styl. Książkę przeglądam bo jakiś czas, aby zachwycić się obrazami. Na razie widziałam na żywo dwa (w Łazienkach Królewskich), i chciałabym więcej.
Od niedawna przeżywam fascynację twórczością Fridy Kahlo, i ta praca bardzo mi pomogła zrozumieć jej obrazy. Nigdy nie interesowałam się kulturą i symbolami związanymi z Meksykiem, a to jest też klucz (poza życiem osobistym) do odczytywania Fridy. Co mogę jeszcze napisać? Wspaniała malarka, silna kobieta, która miała talent i pasję, i wyjątkowy styl. Książkę przeglądam bo...
więcej Pokaż mimo to