Ñameryka
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- Ñameryka
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2023-03-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-03-08
- Liczba stron:
- 720
- Czas czytania
- 12 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308080672
- Tłumacz:
- Wojciech Charchalis
- Tagi:
- Ameryka Łacińska Latynosi reportaż literatura faktu literatura argentyńska
Nowa ważna książka autora "Głodu".
Po znakomitym i wielokrotnie nagradzanym "Głodzie" Martín Caparrós zmienia taktykę: już nie zajmuje się globalnym zjawiskiem, wybiera region, który doskonale zna – część świata, w której czterysta milionów ludzi w dwudziestu różnych krajach mówi jednym językiem, dzieli wspólną historię i kulturę, miewa podobne nadzieje i troski.
Argentyński dziennikarz i podróżnik postanowił przedstawić ogólny obraz społeczeństw Ameryki Łacińskiej – od wielkich metropolii po wioski, od reggaetonu i piłki nożnej po nierówności społeczne i emigrację. Na kartach Ñameryki zabiera nas w podróż do Meksyku, Caracas, Bogoty, Hawany, Buenos Aires, La Paz czy El Alto. Odwiedzimy kopalnie, wysypiska śmieci, plantacje bananów, skupiska slumsów i targowiska, miejsca, gdzie działały narkotykowe kartele, a także te, w których notorycznie brakowało wody. Nauczymy się wrażliwości i uodpornimy na konsumpcyjne pozory. A przede wszystkim wyjdziemy poza powierzchowne stereotypy, kulturowe kalki i folklor. Poznamy Amerykę Łacińską w XXI wieku – taką, jaka jest naprawdę.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 605
- 120
- 48
- 24
- 10
- 9
- 5
- 5
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Miałam bardzo wysokie oczekiwania od tej książki, bardzo podobał mi się 'Głód' tego autora, a tematyka Ameryki Południowej jest mi bliska. Trochę się jednak zawiodłam bo ta książka w dużej mierze jest kontynuacją rozważań o nierównościach społecznych, którą na 700+ stronach zgłębiłam już w poprzedniej książce. Poza tym wolę reportaże, w których autor jest bezstronny, jakby niewidoczny, natomiast Caparros dość jasno wyraża swoje opinie, ironizuje, ocenia. Mimo wszystko książkę oceniam wysoko, bardzo dużo się z niej dowiedziałam i sprowokowała mnie do wielu przemyśleń. Doceniam
Miałam bardzo wysokie oczekiwania od tej książki, bardzo podobał mi się 'Głód' tego autora, a tematyka Ameryki Południowej jest mi bliska. Trochę się jednak zawiodłam bo ta książka w dużej mierze jest kontynuacją rozważań o nierównościach społecznych, którą na 700+ stronach zgłębiłam już w poprzedniej książce. Poza tym wolę reportaże, w których autor jest bezstronny, jakby...
więcej Pokaż mimo toTa książka po za paroma rozdziałami okazała się manifestem marksistowkso-komunistycznym. Autor na siłę próbował udowadnia zlo kapitalizmu i rządów innych niż lewicowe .
Ta książka po za paroma rozdziałami okazała się manifestem marksistowkso-komunistycznym. Autor na siłę próbował udowadnia zlo kapitalizmu i rządów innych niż lewicowe .
Pokaż mimo toWarta przeczytania, dla każdego kto chociaż trochę interesuje się Ameryką Południową. Reportaże z wybranych miejsc przeplatają się z esejami na temat zjawisk, które są charakterystyczne dla obszaru Nameryki (a przynajmniej uważa się je za charakterystyczne) - przemoc, nierówności, religijność itp. Książka bywa chaotyczna, czasem nie wiadomo czy autor pisze o wydarzeniach współczesnych czy wydarzeniach z przeszłości, pewne tezy wracają zbyt często, z niektórymi trudno się zgodzić. Niekiedy brakuje wprowadzenia do tematu i trzeba na własną rękę szukać, co właściwie wydarzyło się w danym kraju w określonym czasie. Mimo wszystko dostaje się obraz kontynentu, który zapada w pamięć i skłania od refleksji.
Niestety minus dla wydawnictwa. Nie wiem czy to wina tłumacza czy korekty (chyba raczej to drugie),ale w pierwszej połowie książki pełno jest błędów, niezręczności, fragmentów, których nie sposób zrozumieć. Styl autora wydaje się trudny i na pewno stanowił wyzwanie. Szkoda jednak, że prawie wcale nie ma w książce przypisów od tłumacza, które pomogłyby zrozumieć trudne do przetłumaczenia fragmenty, zwłaszcza grę słów. Można by też uniknąć takich dziwnych zdań jak np: "nie ma lepszego znaku afirmacji dla kogoś, kto wchodzi w krąg konsumpcji niż kupić sobie samochód albo auto (...)" (s. 258-259) . Ciekawe, że w drugiej połowie książki takich lapsusów nie ma.
Warta przeczytania, dla każdego kto chociaż trochę interesuje się Ameryką Południową. Reportaże z wybranych miejsc przeplatają się z esejami na temat zjawisk, które są charakterystyczne dla obszaru Nameryki (a przynajmniej uważa się je za charakterystyczne) - przemoc, nierówności, religijność itp. Książka bywa chaotyczna, czasem nie wiadomo czy autor pisze o wydarzeniach...
więcej Pokaż mimo toLektura obowiązkowa
Lektura obowiązkowa
Pokaż mimo toCzyta się bardzo dobrze, ciężkie tematy opisane dość lekka ręka. Niestety jest dość chaotycznie, mimo wszystko można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy, trochę zrozumieć problemy regionu.
Czyta się bardzo dobrze, ciężkie tematy opisane dość lekka ręka. Niestety jest dość chaotycznie, mimo wszystko można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy, trochę zrozumieć problemy regionu.
Pokaż mimo toNie czytaj, jeśli szukasz przewodnika i ciekawostek o krajach Ameryki Południowej. Jeśli oczekujesz uporządkowanej, powkładanej w szufladki wiedzy. I jeśli bieda, nierówności czy przemoc cię nie interesują, bo "to jest coś, co nas nie dotyczy", i nie lubisz za dużo myśleć o tym, jaka będzie przyszłość naszego świata.
Nameryka odziera ze złudzeń. W szczególności tych, że to wszystko dokądś zmierza…
Nie czytaj, jeśli szukasz przewodnika i ciekawostek o krajach Ameryki Południowej. Jeśli oczekujesz uporządkowanej, powkładanej w szufladki wiedzy. I jeśli bieda, nierówności czy przemoc cię nie interesują, bo "to jest coś, co nas nie dotyczy", i nie lubisz za dużo myśleć o tym, jaka będzie przyszłość naszego świata.
więcej Pokaż mimo toNameryka odziera ze złudzeń. W szczególności tych, że...
Oczekiwałam od niej większego rysu historycznego i jednak rozbicia na poszczególne państwa. Wiem, kłoci się to z ogólną koncepcją, którą przyjął autor, ale ostatecznie po przewróceniu ostatniej strony w mojej głowie powstała jedna wielka chaotyczna masa, której nie miał kto posegregować na odpowiednie szufladki.
Oczekiwałam od niej większego rysu historycznego i jednak rozbicia na poszczególne państwa. Wiem, kłoci się to z ogólną koncepcją, którą przyjął autor, ale ostatecznie po przewróceniu ostatniej strony w mojej głowie powstała jedna wielka chaotyczna masa, której nie miał kto posegregować na odpowiednie szufladki.
Pokaż mimo toTrochę mam problem z Caparrosem. Bo darzę sympatią tego lewicowego reportażystę, tematyka hiszpańskojęzycznej Ameryki Południowej i Łacińskiej bardzo mnie interesuje, obiecywałem sobie po tej lekturze bardzo wiele... tymczasem brakuje mi jakiejś sensownej nici przewodniej w tej książce. Rozumiem ideę, że to monumentalne zbiorzysko migawek (reportażowych i publicystycznych) ma się czytelnikowi ułożyć w obraz, ale mi się (może na razie, piszę na świeżo po lekturze) nie ułożyło. Oczywiście, Caparos pokazuje ogromne nierówności, odnotowuje pewien progres w poziomie życia, piętnuje nieudolność, korupcję i krwawość rządów. Tylko, że to posklejane jest mizernie. I chyba też niepełne, np. bardzo rozczarowało mnie, że tak mało pisze o Chile, ważnym przecież (relatywnie bogatym, dużym, zmieniającym się) elemencie krajobrazu ñamerykańskiego. Mocne fragmenty książki to te reportażowe, historie ludzkie, w których odbijają się procesy historyczne i cywilizacyjne. Publicystycznie... no cóż, Caparros nie jest Baumanem, trochę danych statystycznych podlanych słusznym skądinąd gniewem, brakuje mi hipotezy, konkluzji. Zapewne jest to wynik tego "posklejania". W imię uczciwości intelektualnej trzeba przyznać, że Caparros to zapewne widzi, w ostatnim rozdziale broni się pisząc, że stawia na stawianie pytań, nawet takich, na które w tej chwili nikt nie ma odpowiedzi .A pytanie podstawowe tutaj brzmi: co zrobić, żeby ludziom ñamerykańskim żyło się lepiej, żeby odzyskali nadzieję. Brak tej odpowiedzi różni go od lewicowych protoplastów, którzy mieli więcej tupetu, ale może też dlatego ciekawiej się ich czytało.
Trochę mam problem z Caparrosem. Bo darzę sympatią tego lewicowego reportażystę, tematyka hiszpańskojęzycznej Ameryki Południowej i Łacińskiej bardzo mnie interesuje, obiecywałem sobie po tej lekturze bardzo wiele... tymczasem brakuje mi jakiejś sensownej nici przewodniej w tej książce. Rozumiem ideę, że to monumentalne zbiorzysko migawek (reportażowych i publicystycznych)...
więcej Pokaż mimo toSięgnęłam po tę książkę, bo chciałam poszerzyć moją raczej niewielką wiedzę o krajach Ameryki Łacińskiej i nie zawiodłam się. Najbardziej podobały mi się rozdziały poświecone kolejnym miastom Ñameryki, przybliżające trochę historię i ich aktualną sytuację. Raziło za to cytowanie przez autora samego siebie (nie przepadam za tym zabiegiem stosowanym czasem przez pisarzy) i quazi-wiersze (?) mające na celu (chyba) podkreślenie, czy udramatycznienie przekazu. Znużyły mnie trochę rozważania filozoficzne (szczególnie w ostatnich rozdziałach). Autor jest rozczarowany i lewicą i prawicą, nawołuje, żeby wymyśleć coś nowego (tylko nie wie co),jakąś nową rewolucję, bo tak dalej być nie może - ale jak dla mnie zbyt rozlekle się o tym rozpisuje. Ogólnie jednak książkę oceniam na plus, nie żałuję poświęconego na nią czasu i polecam.
Sięgnęłam po tę książkę, bo chciałam poszerzyć moją raczej niewielką wiedzę o krajach Ameryki Łacińskiej i nie zawiodłam się. Najbardziej podobały mi się rozdziały poświecone kolejnym miastom Ñameryki, przybliżające trochę historię i ich aktualną sytuację. Raziło za to cytowanie przez autora samego siebie (nie przepadam za tym zabiegiem stosowanym czasem przez pisarzy) i...
więcej Pokaż mimo toTakiej książki mi brakowało, bardzo dobrze się czytało, sporo się dowiedziałam, odpowiadał mi też styl autora, polecam :)
Takiej książki mi brakowało, bardzo dobrze się czytało, sporo się dowiedziałam, odpowiadał mi też styl autora, polecam :)
Pokaż mimo to