Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jest rok 1944. Pracujący dla polskiego wywiadu kapitan Abwehry, Carl von Wedel, (podobnie jak Hans Kloss 😊) dostarcza aliantom wielu cennych informacji o działaniach niemieckich szpiegów na terenie Wielkiej Brytanii. Zostaje wysłany do Zakopanego, gdzie w tajnej szkole agentów odkrywa archiwum Abwehry. W Londynie zostaje podjęta decyzja o próbie zdobycia cennych dokumentów. Akcję ma przeprowadzić grupa najlepszych, doświadczonych w kilku trudnych misjach cichociemnych. A w Anglii, w szeregach wywiadu czai się niemiecki szpieg, który może pokrzyżować ambitne plany Polaków. To wielowątkowa, bardzo barwna i pełna akcji książka szpiegowska z okresu II wojny światowej. Skojarzenia z „Komandosami z Nawarowy” czy „Tylko dla orłów” są jak najbardziej na miejscu, gdyż schemat jest bardzo podobny. Grupka komandosów ma do wykonania niemal samobójczą misję na terytorium wroga i oczywiście ma wyjść cało ze wszystkich operacji. Czy jednak tym razem dzielnym komandosom uda się wykonać misję? Nie powiem 😊, doczytajcie sami 😊. Przy tej książce na pewno nie można się nudzić. Mamy tutaj działania wywiadów, kontrwywiadów, spisek na życie Hitlera, agentów, podwójnych agentów, tajną placówkę Abwehry itp. Akcja przeniesie nas do Berlina, Londynu i Zakopanego. Połączenie wybuchowe 😊. Czasem w takich przeskokach można się pogubić, tu jednak nie ma z tym problemu i bardzo łatwo możemy wczuć się w fabułę, nie główkując, kto jest kim. Zakończenie książki pozostawia kilka niedomkniętych wątków, co może zapowiadać dalsze losy bohaterów „Doliny Szpiegów”. Zresztą sam autor w posłowiu sugeruje ciąg dalszy, ale w bliżej nieokreślonej przyszłości. Przyjdzie nam trochę poczekać na kolejne przygody bohaterów „Doliny szpiegów”, jednak uważam, że warto.