-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2021-04-29
2021-03-18
Reaper to drugi tom serii o irlandzkiej i rosyjskiej mafii Boston Underworld. Pamiętamy jak trochę sceptycznie do niej podchodziłyśmy podczas czytania pierwszego tomu Crow. No bo znowu klimat mafii, niby co może tu nowego nas spotkać. Jednak pomyliłyśmy się zarówno co do pierwszej jak i drugiej części. Crow i jego historia dała nam również obraz bohaterów drugoplanowych. Miałyśmy przeczucie, że kolejnymi bohaterami tej serii będą Ronan i Sasha. Poznaliśmy ich w pierwszym tomie i musimy przyznać, że jeżeli chodzi o Sashę to nie za bardzo wzbudziła w nas zainteresowanie. Jednak tu w Reaperze jej historia chwyciła nas za serce. Zrozumiałyśmy ją, jej tok myślenia, zobaczyłyśmy czym się kierowała podejmując takie, a nie inne decyzje. Ronan natomiast był tu genialnie wykreowaną postacią. Pełną sprzeczności, demonów z przeszłości, ale także człowieka dojrzałego o duszy małego chłopca ukrytego gdzieś pomiędzy bezwzględnością, a lojalnością do syndykatu MacKenna.
Sasha pracuje w klubie Crowa. Jest tancerką, ale także przyjaciółką Mack dziewczyny Lachlana. Ich początki nie były łatwe, jednak koniec końców dziewczyny stały się sobie bliskie.
Sasha ma matkę umierającą na raka. Dla niej i dla siostry robiła rzeczy z których nie jest dumna tylko po to żeby one mogły godnie i bezpiecznie żyć. Pragnie wyrwać się ze świata w którym jest tylko zabawką i uciec jak najdalej od syndykatu i zacząć żyć nowym życiem. Jednak to nie będzie takie proste...
Sasha nie miała lekko, była poniżana i bita przez jednego z mężczyzn z syndykatu. Kiedy świadkiem jednej z brutalniejszych scen był Ronan, nie wytrzymuje on tego widoku i w szale zabija oprawcę kobiety. Od tego momentu coś między nimi się dzieje. Wiąże ich nie tylko wspólna tajemnica, ale także pożądanie i nieśmiało kiełkujące uczucie.
Czy ta dwójka tak skrzywdzonych i poturbowanych przez życie ludzi odnajdzie w sobie pocieszenie ?
Czy Ronan i Sasha będą mieli przed sobą szansę na wspólne i szczęśliwe życie, tym bardziej, że ktoś tylko czeka by ujawnić najmroczniejszy sekret tej dwójki.
Myślałyśmy, że o mafii napisano już wszystko. Jednak tu poznałyśmy zupełnie nową i intrygująca historię. Kartki przewracały się same. Fabuła wciąga, bohaterowie są już nam dobrze znani. Intryga, tajemnice, zaskoczenie, kłamstwa ale także miłość, która rodzi się w najbardziej nieodpowiednim momencie. Historia o naprawianiu siebie ale także, o miłości, lojalności i przyjaźni. Bohaterowie tej książki pokazują jak ważna jest walka o te rzeczy. Pokazuje jak człowiek może się zmienić i jak życie może zdefiniować nasze cele i marzenia. Nie jest to ładna i delikatna historia. Znajdziemy tu elementy brutalne, krwawe. Ale znajdziemy również sceny przepełnione namiętnością i pożądaniem. Istna mieszanka wybuchowa !! Autorka również w bardzo intrygujący sposób wplotła wydarzenia z dzieciństwa Ronana, które stały się odzwierciedleniem jego teraźniejszego życia. Dzięki temu wniknęliśmy w tą postać i lepiej zrozumiałyśmy jego sposób rozumowania, a uwierzcie jest skomplikowany i to jak.
Jesteśmy ciekawe kolejnych części, bo coś odkryłyśmy co nas w dużym stopniu zszokowało i dało do myślenia. Ale to już przy końcu tej historii, na pewno te osoby które czytały wiedzą o co chodzi...
Reaper to drugi tom serii o irlandzkiej i rosyjskiej mafii Boston Underworld. Pamiętamy jak trochę sceptycznie do niej podchodziłyśmy podczas czytania pierwszego tomu Crow. No bo znowu klimat mafii, niby co może tu nowego nas spotkać. Jednak pomyliłyśmy się zarówno co do pierwszej jak i drugiej części. Crow i jego historia dała nam również obraz bohaterów drugoplanowych....
więcej mniej Pokaż mimo to2021-03-04
Przeznaczenie ma twoje imię to ostatni tom serii Wszystkie nasze chwile od Katarzyna Grabowska - Magia ukryta w książkach i Wydawnictwa Videograf SA 💜🖤
Czekacie na zakończenie historii Weroniki?
My bardzo czekałyśmy, a po przeczytaniu tej części nie mogłyśmy dojść do siebie. Gratulujemy autorce tego jak potrafi grać nam na uczuciach. Jak potrafiła stworzyć napięcie, chwile niebezpieczeństwa, strachu ale także opisać tak pięknie miłość i uczucie które trwa tak długo pomimo różnych przeciwności losu. Ta jedyna i wielka miłość spotyka nas tylko raz..
Weronika po siedmiu latach powraca do rodzinnego Skrabiesza. Wraca do domu Jacka i jego mamy wraz synkiem, żeby potowarzyszyć swojemu przyjacielowi i pocieszyć go po śmierci ojca.
Zostając jednak w rodzinnej miejscowości naraża się na niebezpieczeństwo swojemu dawnemu wrogowi, a jej syn coraz bardziej zaczyna się przywiązywać do Jacka i zaczyna traktować jak ojca. Weronika dla dobra swojego syna i swojego postanawia dać mu szansę. Ma nadzieje, że o swojej wielkiej miłości zapomni w ramionach innego.
Weronika w tej części dojrzała, ale jak zwykle podejmowała decyzje bez konsultacji ze swoim rozumem, przez co wystawiała się na wielkie niebezpieczeństwo, które zagrażało nie tylko jej życiu, ale także życiu innych osób.
Co z Jusufem??? Tak, na pewno się pojawi w tej części. Ale nie zdradzimy Wam w jakich okolicznościach i co z tego wszystkiego będzie. Musicie uzbroić się w cierpliwość i przeczytać tę książkę od deski do deski, bo na każdej stronie dzieje się wiele, a emocje płyną ze strony na stronę.
Poczujecie wściekłość, wręcz nienawiść, będziecie mieć ochotę na rzucenie książką i to nie raz !!!
Pełna nieoczekiwanych zdarzeń, skomplikowanych sytuacji i wzruszających scen. Nie raz Wasze serce zabije szybciej, nie raz łzy popłyną z Waszych oczu.
A zakończenie??
My szczerze myślałyśmy o innym zakończeniu, ale te, które stworzyła tu Kasia jest idealne. Nasze zakończenie byłoby proste i przewidywalne.
Te jest niespodziewane i zaskakujące....
Przeznaczenie ma twoje imię to ostatni tom serii Wszystkie nasze chwile od Katarzyna Grabowska - Magia ukryta w książkach i Wydawnictwa Videograf SA 💜🖤
Czekacie na zakończenie historii Weroniki?
My bardzo czekałyśmy, a po przeczytaniu tej części nie mogłyśmy dojść do siebie. Gratulujemy autorce tego jak potrafi grać nam na uczuciach. Jak potrafiła stworzyć napięcie, chwile...
2021-03-04
Tak mamy tutaj mafie, tak mamy tu aranżowane małżeństwo, ale naszym zdaniem ta książka skrywa drugie dno. Jest historią dwójki osób z której jedna z nich otwarcie odpycha od siebie miłość, a druga uparcie w nią wierzy. Mamy tu różnicę wieku, mamy tu przyszłego capo, który pokazuje swoją bezwzględność na każdym kroku. Jest brutalny, nie zawsze przyjemny i delikatny. Jego skorupa może trochę się skruszyć gdy w jego życie wejdzie Alessia.
Alessia to młoda kobieta, która nie chce żyć w świecie mafii. Pragnie zwykłej rodziny, domu z białym płotem. Normalnej pracy, studiów i imprez z przyjaciółmi. Przecież ojciec jej to obiecał. Co może pójść nie tak?
Podczas swoich osiemnastych urodzin Allessia spotyka na swojej drodze Vincenta. Wtedy jeszcze oboje nie wiedzą jakie rolę odegrają w swoich życiach....
Mężczyzna widzi ją po raz pierwszy i już wie, że ta niewinna dziewczyna będzie jego. Dochodzi do podpisania umowy ustalenia warunków i dziewczyna zostaje wydana za egzekutora....
Jak sobie poradzi w takim życiu, którego z całych sił nienawidzi i przy boku zimnego mężczyzny, który obiecał jej wszystkie dobra materialne oprócz miłości???
Kochani ta książka jest świetna ‼️‼️‼️Wszystko rozwija się w sowim tempie. Nic nie jest za szybko. Wszystko dopracowane. Relacja tych dwojga do samego końca można powiedzieć jest niejasna. Po Alessi widać gołym okiem zmianę podejścia do życia z Vincentem. On natomiast został zagadką do samego końca. Nie było tu może dużo zwrotów akcji ale na pewno nudzić się nie będziecie. Autorka dodała tutaj kobietę zazdrosną o naszego przyszłego capo co uatrakcyjniło historię. Dodała wątki poboczne i wielu bohaterów drugoplanowych o których oczywiście chciałybyśmy poczytać.
Były tajemnice, była zdrada, jednym słowem działo się.
Co do zakończenia...to był dla nas cios i nie spodziewałyśmy się takiego obrotu sprawy. Zrobiło nam się również zwyczajnie przykro i ukuło nas w serduchach.
Oczywiście mamy również swoje podejrzenia co do powodów takiego końca książki ale na to musimy poczekać do momentu wydania kolejne części.
Czyta się szybko. Wciąga i naprawdę świetnie sie można wczuć w tę książkę. Podobało nam się jak autorka oswajała nas z historią Alessi i Vincenta, pokazywała jak rozwija się ich relacja. Jak oboje uczą się siebie nawzajem, jak zaczyna im zależeć. Nie stało się to od tak i już. Styl Karoliny również przypadł nam do gustu. Bohaterowie świetnie wykreowani, czekamy na Yuriego 😊🤪🤪 Fabuła ciekawa, dla nas WARTO ❤🥰
Papierowe polecają 💜🖤
Tak mamy tutaj mafie, tak mamy tu aranżowane małżeństwo, ale naszym zdaniem ta książka skrywa drugie dno. Jest historią dwójki osób z której jedna z nich otwarcie odpycha od siebie miłość, a druga uparcie w nią wierzy. Mamy tu różnicę wieku, mamy tu przyszłego capo, który pokazuje swoją bezwzględność na każdym kroku. Jest brutalny, nie zawsze przyjemny i delikatny. Jego...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-03-04
Czasami zdarza się, że kobieta jest nie z tym co powinna, albo może patrzy na tego, którego nie ma. Czasami podejmuje ryzyko i wybiera, no właśnie co wybiera..
Anna Pamuła stworzyła serię pt. Taniec nad przepaścią. Jej pierwszy tom Niewłaściwy facet premierę będzie miał na samym początku marca. My miałyśmy okazję sprawować patronat nad książką i dlatego możemy już teraz wypowiedzieć się na jej temat.
Za nakład odpowiedzialne jest jedno z naszych ulubionych Wydawnictw, Wydawnictwo NieZwykłe.
Objętościowo, bo na to zwracamy również uwagę, pierwsza część jest dla nas standardowa. Do przeczytania na raz. Nieco ponad 300 stron jest wystarczającą ilością według nas by akcja książki została wyczerpana. Co innego w seriach, tutaj akcja musi zakończyć się tak byśmy nie mogły doczekać się następnej części. Zdecydowanie facet z okładki pasuje do naszej wizji Blue. Wszystko w punkt !!!!
Tradycyjnie nie zdradzimy zbyt wiele z treści.
Sky tańczy. Ojciec siedzi w więzieniu, matka zapiła się. Bez rodziny została sama na świecie. Ma jednak kogoś z kim może dzielić swoje życie. Boss jest jej przepustką do lepszego i bogatszego świata. Może dzięki niemu realizować swoje pasje i prowadzić szkołę tańca. Wszystko układa się bardzo dobrze do momentu gdy spotyka na swojej drodze chłopaka o niebieskich oczach.
Ten kolor i spojrzenie nie dają jej spokoju dopóki pewnego dnia, oczywiście spotyka go na plaży.
W ten sposób Sky zaczyna stąpać po kruchym lodzie, mając czarującego księcia, wzdycha do łobuza. Blue wkracza do ekipy tanecznej oraz do życia dziewczyny dość intensywnie i przebojowo. Nadciągają kłopoty noszące ksywkę BOSS. Czy Sky i Blue będą przyjaciółmi, kochankami, a może wrogami? I co na to władczy i męski Boss? Kim tak naprawdę okaże się Blue ???
Tyyyyyle pytań 😃🤷♀️
Akcja dziejąca się zagranicą jest dla nas do zaakceptowania. My lubimy podróżować. Autorka na chwilę dała nam odetchnąć od typowej mafii, gdyż połączyła taniec z lekkimi gangsterskimi akcentami. Ciekawe połączenie, ale jak atrakcyjne !!!
Bardzo szybko poszło nam przeczytanie książki. Nie sprawiło nam to trudności. To taka historia z serii tych lekkich i przyjemnych. WCIĄGA od pierwszych stron ‼️
Warto było poznać coś nowego, a zarazem wciągającego do samego końca książki.
Mocnym atutem są tutaj dialogi. Dobrze bawiłyśmy się podczas czytania relacji Sky z pozostałymi bohaterami. Nie da się ukryć, że w fabule jest wiele scen erotycznych, gdzie bohaterowie uprawiają seks. Przymknęłyśmy oko bo są one do zaakceptowania. Nie drażniły nas więc, w spokoju mogłyśmy czytać dalej. Może i jesteśmy dziwne, nie kręcą nas po prostu erotyki. Lubimy jak coś się dzieje. Jak jest akcja i drugie dno w książkach. Dodatkowo Anna urozmaiciła charaktery postaci na tyle by wzajemnie się uzupełniały ale były całkowitymi indywidualistami.
Relacja Sky z Blue jak również Blue z Bossem doprowadzała nas miejscami do łez. Świetnie się czyta historie takie jak ta. Autorka potrafi zainteresować czytelnika. Zaintrygować i zaskoczyć. Potrafiła również namącić i grać nam na uczuciach. Jesteśmy bardzo ciekawe dalszych części tej serii oraz tego jak Wy odbierzecie tę książkę. My bawiłyśmy się świetnie i mamy nadzieję, że Wam również ta pozycja przypadnie do gustu 💜🖤
Udany patronat, z którego jesteśmy zadowolone, dziękujemy ‼️‼️
Czasami zdarza się, że kobieta jest nie z tym co powinna, albo może patrzy na tego, którego nie ma. Czasami podejmuje ryzyko i wybiera, no właśnie co wybiera..
Anna Pamuła stworzyła serię pt. Taniec nad przepaścią. Jej pierwszy tom Niewłaściwy facet premierę będzie miał na samym początku marca. My miałyśmy okazję sprawować patronat nad książką i dlatego możemy już teraz...
2021-03-04
Wiecie jak skończył się Żar..
Serce niektórym z nas mogło pęknąć i czuliście niedosyt. My także. Bardzo polubiłyśmy bohaterów tej serii i po takim zakończeniu ciężko nam było pogodzić się z tym co autorka nam stworzyła na końcu. Ale jesteśmy już gdzie indziej. Mamy w rękach kontynuację i znowu jesteśmy zachwycone !!!
Patrycja po tym co usłyszała od miłości swojego życia postanawia postawić wszystko na jedną kartę, uciec od Maksa i dać szansę swojemu talentowi i spełnić swoje marzenia. Bierze udział w talent show kulinarnym, w którym staje się faworytką. Czy jej się uda wygrać program ?? Czy jej złamane serce się zagoi i zastąpi go sukces poprzedzony ciężką pracą ?
A co z Maksem? Gdzie się podział?
Czy walczył o Patrycje, czy dał sobie spokój??
Możemy Wam zdradzić, że na pewno się nie podda. Fakt znajdzie dość pokrętny sposób na odzyskanie swojej miłości. I musimy przyznać że wymyślił sobie to chłopak doskonale. Ale o tym ciiii 🤐🤐🤐🤭🤫🤫
Nie możemy również pominąć wątku tajemniczego wielbiciela Patrycji, który z rozdziału na rozdział coraz nachalniej daje o sobie znać.
Podobało nam się ! Autorka utrzymała poziom pierwszego tomu. Pokazała nam jak relacja Maksa i Patrycji przeszła metamorfozę. Jak Patrycja się zmieniła, jak Max się zmienił. Chemia między nimi po takiej rozłące dalej była wyczuwalna. Do tego oczywiście element jedzenia, który też był ważny w tej historii.
My świetnie się bawiłyśmy i musimy się przyznać bez bicia, że nawet narracja trzecioosobowa, za którą nie przepadamy za bardzo tu nam nie przeszkadzała. Wręcz wsiąkłyśmy w nią i bawiłyśmy się świetnie.
Jedynym minusem jak dla nas było miejscami zachowanie Patrycji.. Cały czas się wzbraniała przed Maksem, zamiast porozmawiać, wyjaśnić. Irytowało nas to trochę.. Max też nie był bez winy, ale to Patrycja zadecydowała o wyjeździe nie dając mu dojść do słowa.
Tu czasami miałyśmy wrażenie jakby sama nie wiedziała czego chciała, albo że wiedziała, że źle zrobiła ale nie chciała się przyznać do swojego błędu. Wiemy pokręciłyśmy, ale staramy się wyjaśnić o co na chodzi 🤣🤣🤣Może i Wy macie podobne odczucia 🤷♀️
Alexa oprócz romansu i elementów erotycznych w tej historii dodała drugie dno. To dotyczące naszych marzeń i pragnień. Żeby się nie poddawać w dążeniu do celu i żeby mieć siłę i wiarę w swoje marzenia. Urozmaiciła elementem grozy jakim był psychofan Patrycji i oczywiście najważniejszy motyw zranionych uczuć i straconego zaufania. Czy Tych dwoje da sobie szanse na szczęście? Jak tym razem zakończy się Amerykański sen??
Sami sprawdźcie 😄
Wiecie jak skończył się Żar..
Serce niektórym z nas mogło pęknąć i czuliście niedosyt. My także. Bardzo polubiłyśmy bohaterów tej serii i po takim zakończeniu ciężko nam było pogodzić się z tym co autorka nam stworzyła na końcu. Ale jesteśmy już gdzie indziej. Mamy w rękach kontynuację i znowu jesteśmy zachwycone !!!
Patrycja po tym co usłyszała od miłości swojego życia...
2021-03-04
Nowa autorka, nowa książka w naszych zbiorach, nowa przygoda.
Kontrakt Jacksona to książka autorstwa J. T. Geissinger. Została ona wydana nakładem Wydawnictwa NieZwykłego i swoją premierę miała w Polsce całkiem niedawno (17.02.2021). Całkiem obszerna i przyjemna historia zamieszczona została na 374 stronach i należy do cyklu Slow Burn. Na okładce najbardziej wzrok przyciąga sam tytuł, który jest mocno różowy. Jakoś reszta scenerii dociera do nas po dłuższej chwili. Najbardziej wybija się kolor.
Co do fabuły, jak zawsze zdradzimy Wam jedynie kilka informacji pozwalających na zdecydowanie o przeczytaniu książki, bądź jej odłożeniu ☺
Bianka Hardwick to utalentowana, młoda kobieta. Prowadzi restaurację, której menu oparte jest na trunku produkowanym przez rodzinę Boudreaux. Niespodziewanie przedstawiciel rodu zjawia się w restauracji i nie jest to miłe spotkanie. Im dalej w las tym robi się bardziej nieprzyjemnie. Bowiem Jackson Boudreaux jest zadufanym w sobie i snobistycznym bogaczem. Myśli, że świat należy do niego. Jest na dodatek przystojny i bogaty. Prawda, że mieszanka wybuchowa? Bianka na całe szczęście ma ogromny temperament i potrafi odgryźć się nawet takiej znakomitości jak Jackson. Arogancki mężczyzna prosi ją o pomoc w przygotowaniu przyjęcia charytatywnego w swoim domu. Nic nie podejrzewająca dziewczyna zgadza się mimo wielkiej nienawiści. Potrzebuje pieniędzy. Nie spodziewa się, że ta oferta będzie miała drugie dno… Będzie miała do rozważenie kontrakt na małżeństwo z nim. Choroba bliskiej osoby i całkowity brak pieniędzy zmusi dziewczynę do wyjścia za mąż za największego aroganta jakiego zna.
I wiecie co patrząc na to jaki ma charakter, łatwo nie będzie. Jedno wiemy na pewno Bianka będzie odgrywała bardzo dobrze rolę żony Jacksona Boudreaux.
Książka z tych przyjemnych i czytanych z zaciekawieniem. To jedna z tych pozycji, która wywołuje smutek ale nie powoduje płaczu. U nas właśnie tak było. Lekkie pióro autorki tylko nam w tym pomogło. Dodatkowo warto zaznaczyć, że historia Bianki i Jacksona jest zabawna. Nie musimy skupiać się na niczym po za poznaniem relacji tej dwójki. Jednak gdyby nie było ukrytego dna, mogłaby być zbyt nudna. Na całe szczęście arogancki Jackson skrywa w sobie smutek, ból i zranienie. Przecież nigdy miał nic już nie poczuć. Co do gorących scen to w tej książce musicie na nie poczekać. Historia oparta została przede wszystkim na emocjach.
Bohaterowie są wykreowani idealnie do ról jakie mają odegrać w całej historii. Dopracowanie fabuły, postaci i zdarzeń dało nam całkiem dobrą historię. Wszystko w niej jest spójne. Zadziorna bohaterka i bohater o miękkim sercu. Zranieni i chcący przez życie przejść na własnych zasadach. Nie przewidzieli, że połączy ich kontrakt. Z doświadczenia wiemy jak takie sprawy mogą się skończyć.
Czy bohaterowie się dogadają? Czy będą potrafili żyć w takim układzie? A może pojawią się uczucia?
Przeczytajcie i poznajcie Kontrakt Jacksona.
My bawiłyśmy się znakomicie.
Nowa autorka, nowa książka w naszych zbiorach, nowa przygoda.
Kontrakt Jacksona to książka autorstwa J. T. Geissinger. Została ona wydana nakładem Wydawnictwa NieZwykłego i swoją premierę miała w Polsce całkiem niedawno (17.02.2021). Całkiem obszerna i przyjemna historia zamieszczona została na 374 stronach i należy do cyklu Slow Burn. Na okładce najbardziej wzrok...
2021-02-17
Mamy w swoich planach wiele książek. Jednak na drugi tom spod ręki Ady Tulińskiej czekałyśmy. Kolejny raz mamy nadzieję, że nas porwie w świat mafii na tyle byśmy nie mogły się doczekać następnej części.
Ada Tulińska po swojej pierwszej książce skradła nasze serca i tym samym wpisała się na listę naszych ulubieńców. Po historii Julki i Filipa nadszedł czas na młodszego z braci Vedetti. Skazana przez mafię swoją premierę miała 10.02.2021 r. I została wydana nakładem Wydawnictwa Kobiecego. Jest drugim tomem w cyklu pt. Bracia Vedetti. Prawdziwa z niej Niegrzeczna Książka. Okładka bardzo nam się podoba, dopasowana stylem do swojej poprzedniczki. Wszystko do siebie pasuje. Ilość stron jak dla nas w tym przypadku jest taka standardowa. Nie ma ich zbyt wiele by nie przeczytać w jeden wieczór.
Jak zawsze nie zdradzimy zbyt wiele szczegółów z fabuły, jednak lekko nakreślimy o czym ona jest. Łucja Olszewska to młoda pani prokurator regionalna. Lubi ład, porządek i przestrzeganie zasad. Właśnie dlatego przyczyniła się do wsadzenia za kratki swojego skorumpowanego poprzednika. Nie ma czasu na miłostki, a na dodatek jest bardzo wstydliwa, nie wie jak ma postępować z mężczyznami. W głębi duszy chce pomścić swoją zmarłą siostrę, która przedawkowała narkotyki. Wrocławski półświatek odczuje zmianę na fotelu prokuratora. Aleksander Vedetti jest przyzwyczajony do tego, ze ma pieniądze. Gdy zmienia się zarządca jego majątku musi wybrać albo zostanie prawą ręką capo albo pójdzie do pracy jak każdy zwykły śmiertelnik. Dla kogoś kto nigdy nie pracował jest to cios. Wstąpienie w szeregi mafii staję się jedynym rozwiązaniem. Na pierwsze zadanie Aleksander dostaje dostarczenie prokuratorowi rejonowemu przesyłki. I jak zawsze pojawia się mały problem, prokurator rejonowy odsiaduje wyrok a na jego miejscu pracuję piękna kobieta… Możemy Wam zdradzić jeszcze, że będzie to kobieta, która mu odmówi…
W podsumowaniu dodamy, że Łucja jak to w romansach bywa zakocha się w Aleksandrze, jednak nie ulegnie mu, a nasz mafioso nie znosi odmowy… Aleksander będzie musiał pojąć decyzję czy zostanie wierny rodzinie i pozyska panią prokurator czy może zainwestuję w uczucia?
Na wstępnie chcemy poradzić by nie zabierać się za drugi tom bez znajomości Zależnej od mafii. Mimo, że mamy tutaj odrębną historię dotyczącą innych bohaterów lepiej znać pierwszą część. Skazana przez mafię jest bowiem kontynuacją serii więc postacie z pierwszego tomu są obecne i ich życie toczy się dalej równolegle z akcją przygód Aleksandra.
Niekiedy jest tak, że gdy czytamy drugi tom, musimy przypominać sobie o czym był wcześniejszy. W tym przypadku nie miałyśmy z tym problemu. Książki Ady zapadają w pamięci.
Bardzo podoba nam się fakt, że akcja książki dzieje się we Wrocławiu. Jest to bardzo blisko miejsca zamieszkania Darki i zapewne miasto jest dla niej bliższe. Jednakże bardzo cieszmy się gdy polskie autorki umieszczają swoich bohaterów właśnie w polskich realiach. Możemy przenieść się wyobraźnią do tych miejsc lub pragniemy je odwiedzić. Zwłaszcza Kasię ciągnie właśnie w takie klimaty.
Mocną stroną w książce są dialogi. Zabawne, zabawne i jeszcze raz zabawne. Czytając Skazaną przez mafię uśmiech nie schodził nam z buzi. Bawiłyśmy się bardzo dobrze a czas minął nam bardzo szybko. Przyjemna, lekka i pozytywna. Tak, właśnie takich książek potrzebujemy i szukamy. Zwłaszcza, że mafia ciągle nas otacza i zapowiada się, że w 2021 roku również będzie popularna. Znajdziemy w niej romans i znajdziemy mafię. Takie połączenie dało nam wspaniałą historię.
Ostatnio stałyśmy się bardzo wybredna i krytyczne. Podobają się nam książki, lecz w każdej znajdziemy coś co powoduje obniżenie naszej oceny. W przypadku Ady i Skazanej przez mafię nie mamy takich odczuć. Śmiało możemy przyznać jej maksymalną ilość serduszek w naszej Papierowej skali. Jak dla nas 11/10.
Mamy w swoich planach wiele książek. Jednak na drugi tom spod ręki Ady Tulińskiej czekałyśmy. Kolejny raz mamy nadzieję, że nas porwie w świat mafii na tyle byśmy nie mogły się doczekać następnej części.
Ada Tulińska po swojej pierwszej książce skradła nasze serca i tym samym wpisała się na listę naszych ulubieńców. Po historii Julki i Filipa nadszedł czas na młodszego z...
2021-01-28
Miłosna iluzja ukaże się już niedługo, bo 3 lutego nakładem Wydawnictwa NieZwykłego, spod pióra D.B. Foryś oraz pod naszym patronatem za co jesteśmy niezmiernie wdzięczne, bo ta historia jest świetna, a Hela i Kuba już od pierwszych stron poprzedniej części skradli nasze serca. My dzisiaj przychodzimy z recenzją właśnie kontynuacji Miłosnego blefu. Jak było? O tym za chwilę. Autorka stworzyła w pierwszej części genialny zarys fabuły, wykreowała bohaterów wyrazistych z charakterem, z wadami i zaletami. Zakończyła w takim momencie, że same nie wiedziałyśmy co jest prawdą, a co blefem. Co iluzją, a co zamierzonym działaniem. Dopiero po zapoznaniu się z częścią drugą wiele się wyjaśni.
Hela i Kuba po burzliwym związku z pierwszego tomu spróbowali być razem. Jednak coś im nie wyszło. Między czystym pożądaniem, a namiętnością zgubili gdzieś fundamenty związku. Pomimo miłości jaką darzyli siebie nawzajem coś nie pasowało im w tej relacji. Kuba odszedł, Heli pękło serce. Postanawia dać szansę komuś innemu. Zacząć żyć życiem w którym nie ma miłości jej życia.. Żyć bez Kuby. Czy to w ogóle możliwe? Przecież przeżyli wspólnie wiele pięknych chwil. Mimo, że była to tylko iluzja, która siedziała im w głowach i mąciła strasznie, jednak później dała im w pewnym sensie namiastkę rzeczywistości. Czy tych dwoje przestanie żyć ze swoimi wyobrażeniami, a otworzą oczy na to jacy są naprawdę? Czy serce Heli może zdobyć inny mężczyzna??? Oooo, my już wiemy, ale nie powiemy!!! A przed Wami kilka godzin przyjemności zaserwowanych przez autorkę. Po przeczytaniu będziecie wiedzieć już wszystko!!!
Ta historia czyta się sama. Miałyśmy naszych bohaterów przed oczami, czułyśmy ich emocje, z wielką przyjemnością oglądnęłybyśmy mini serial na podstawie tej serii. Na pewno aktorzy byliby do schrupania, a chemia między nimi wyczuwalna i pełna elektryczności. My nie zawiodłyśmy się na tej części fakt kilka rzeczy przewidziałyśmy, ale akurat to było na plus, że tak się to wszystko potoczyło. Jak zakończy się ta część? Będzie zaskoczenie ? Niedosyt ? Będziecie w dobrym nastroju, Czy zakończenie tej dylogii wprowadzi w was wisielczy nastrój? My Wam tego nie zdradzimy, o nie!!!
Styl autorki lekki i przyjemny sprawia radość oczom czytelnika. Dialogi i ciekawe postacie, także drugoplanowe. Usytuowanie historii w Polsce a konkretnie na Dolnym Śląsku i spacer po Wrocławiu, MEGA!! Opisy stanowiska pracy takie realne i prawdziwe. Same czułyśmy się jak w tej firmie pracujemy i robimy te rzeczy o których autorka pisze.
Jak najbardziej polecamy Wam tę kontynuację. Gwarantujemy świetną zabawę i przyzwyczajenie się do bohaterów. Będziecie za nimi tęsknić 💜🖤 Oczywiście nie zabierajcie się za nią nie czytając Miłosnego blefu. Papierowe polecają !!! 💜🖤
Miłosna iluzja ukaże się już niedługo, bo 3 lutego nakładem Wydawnictwa NieZwykłego, spod pióra D.B. Foryś oraz pod naszym patronatem za co jesteśmy niezmiernie wdzięczne, bo ta historia jest świetna, a Hela i Kuba już od pierwszych stron poprzedniej części skradli nasze serca. My dzisiaj przychodzimy z recenzją właśnie kontynuacji Miłosnego blefu. Jak było? O tym za...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-01-11
Dla kochanków i ryzykantów
Darka nie przepada za książkami Kat Evans. Zraziła się Magnatem i tak już jej zostało. Ma do nadrobienia całą serię Real. Więc Kasia ma nadzieję, że wkrótce zmieni zdanie.
Mamy przyjemność recenzować dla Was najnowszą książkę Katy, która została wydana nakładem Wydawnictwa Kobiecego i będzie miała dopiero premierę za kilka dni. Cieszymy się, że seria Manwhore będzie miała swoją kontynuację w Polsce. Wróćmy jednak do szczegółów. Książka pt. Playboy z dość wymowną okładką zadebiutuje 21 stycznia 2021 roku. Jeżeli chodzi o ilość stron to dla nas jest w przedziale standardowa, liczy bowiem około 340 stron. Iście Kobieca historia, zwłaszcza dla wielbicieli pióra Katy Evans. Piąty tom Was zaskoczy.
Tradycyjnie o fabule nie powiemy zbyt wiele. Tajemnica niech zostanie odkryta przez Was.
Singlem być jest całkiem sympatycznie no chyba, że jest się ostatnim z paczki. Wynn musi patrzeć jak jej przyjaciółki są szczęśliwe i zajęte. Sama na jednak status wolna. Czy jej to przeszkadza? Bardzo. Dziewczyna chce być po prostu zakochana i szczęśliwa. Jej codzienność składa się z pozbierania po nieudanym i długoletnim związku oraz na prowadzeniu galerii sztuki. Jednak los jest przewrotny i na jej drodze stawia zawodowego pokerzystę Cullena. I składa on naszej Wynn propozycję wjechania do Las Vegas na turniej pokerowy. Co wygra i jakim kosztem? A może Wynn w końcu poczuje, że jej monotonia została zerwana i się zabawi? To Las Vegas a oni są wolni, szaleni i jedno z nich jest zawodowym graczem…
Wiemy, że postacie Katy Evans są idealne i cukierkowo dobre. Jednak czasami warto przeczytać historię, która jest bajkowa. Dobrze oderwać się od codzienności. Przecież o to właśnie chodzi w czytaniu, prawda?
Emocje pomiędzy bohaterami było napięte. Iskrzyło i to jak. Zresztą jak w całej serii Manwhore. Wrażenia pozytywne. Wynn i Cullen o zabawna i szalona para singli. Kusiła, oj ta książka nas kusiła.
Fajnym elementem jest załączanie playlist w książkach. Przyjemnie jest słuchać tych piosenek z myślą, że to one natchnęły i towarzyszyły autorowi w pisaniu. To są miłe odczucia. Lubimy gdy stosuję się ten zabieg i cieszy nas jego rosnąca popularność.
Z tego co nam wiadomo, książka wśród osób czytających wzbudziła same pozytywne odczucia. Wcale się nie dziwimy, gdyż nam również się podobała – nawet Darce:D . Czytało się ją rewelacyjnie. Osobiście nie dlatego, że ją dostałyśmy mamy takie zdanie. Staramy się być obiektywne w swojej ocenie, która jest z zasad prosta. Książka nam się podoba albo nie. Playboy nam się podobał.
Ciekawiło nas jak potoczą się losy Wynn, gdyż w poprzednich częściach jej postać się przewijała. Na szczęście została poświęcona jej cała książka, a my możemy poznać jej historię.
Nigdy nie pogrywaj z graczem, no chyba, że masz w rękawie silniejsze karty albo serce…
Papierowe polecają w 2021.
Dla kochanków i ryzykantów
Darka nie przepada za książkami Kat Evans. Zraziła się Magnatem i tak już jej zostało. Ma do nadrobienia całą serię Real. Więc Kasia ma nadzieję, że wkrótce zmieni zdanie.
Mamy przyjemność recenzować dla Was najnowszą książkę Katy, która została wydana nakładem Wydawnictwa Kobiecego i będzie miała dopiero premierę za kilka dni. Cieszymy się, że...
2021-01-11
Myślałyśmy, że już nic nas nie zaskoczy ani nie zdziwi w książkach... Jednak po przeczytaniu tej kontynuacji jesteśmy zszokowane fabułą, bohaterami i całokształtem powieści... Każda przeczytana strona była niespodziewanym obrotem zdarzeń. Kasia dała czadu, a ta część zostawiła nas z ogromnym bólem głowy i niedowierzaniem. Tyle wiadomości naraz, tyle sytuacji, które nas zaskoczyły.
Jesteśmy pod wrażeniem!!!
Taka jak ona, jest kontynuacją historii Mata i Liv, których poznaliśmy już w książce Inna niż wszystkie. Ci co czytali wiedzą, jaką miłością tych dwoje się darzyło. Dwa różne światy połączyły się w jedno, by na końcu pierwszej części zostać brutalnie rozdzieleni przez los. Matt po odejściu ukochanej załamuje się totalnie. Oddala się od pracy, a jego była żona wprowadza się i ponownie stara się go uwieść. Mężczyzna bardzo cierpi i nic nie może ukoić jego bólu... trzyma się jedynie ze względu na to, że jest ojcem i ma dla kogo żyć. Jego życie stało się bezbarwne i bolesne do czasu aż poznaje siostrę Liv, o której ona sama nic nie wiedziała. Matt nigdy nie zapomni miłości swojego życia, jednak w Liz stara się odnaleźć chociaż cząstkę swojej ukochanej.
Przecież ona jest dokładnie taka jak ona....
I wiecie co? Na tym momencie powinnyśmy przestać przybliżać Wam fabułę, bo dalsze skupianie się na tym może doprowadzić do zdradzenia wam zbyt wielu faktów, a wiemy, że na pewno tego byście nie chcieli.. A warto poznać osobiści dalszy ciąg!!!
Autorka poprowadziła tu akcje w taki sposób, że książki nie da się odłożyć, po prostu się nie da!!!
Siedziałyśmy i czytałyśmy od deski do deski bez praktycznie przerwy. Kasia wymyśliła tu taką fabułę i wątki, które nas zaskoczyły totalnie. Był śmiech, były łzy, była wściekłość, brutalność i szok. Nie potrafimy tego opisać idealnie to musicie przeczytać sami !!!
Mat w swojej żałobie nie potrafi normalnie funkcjonować, gdy pojawia się Liz jego życie diametralnie się zmieni, ale czy jego miłość do Liv zginie??? Czy da się zapomnieć o kimś, komu oddało się serce i duszę?
Czy kobieta która praktycznie wygląda tak samo jak ona może być jej zamiennikiem???
Tego dowiecie się już sami, my to wiemy, ale nic Wam nie powiemy 🙂
Poznany w tej części jeszcze jednego bohatera, którego nawet polubiłyśmy, i ma dla nas specjalnie miejsce w serduchu. Tayler, bo o nim mowa, zasługuje na swoją historię i z tego co wiemy, może doczekamy się i książki o jego losach, na pewno bardzo byśmy tego chciały.
Kasiu pisz, pisz bo wiemy, że to będzie baaaardzo dobre.
Podsumowując, kontynuacja nas zaskoczyła pozytywnie, akcja goniła akcję, nie wiało nudą, dużo dialogów, dużo się działo. Fabuła wciąga od pierwszych stron i nie można się oderwać.
Dowiadujemy się wielu rzeczy, które nas intrygowały od początku. Wiele sytuacji się wyjaśni i pozostanie żal, za to jacy naiwni byli nasi bohaterowie i dali się wmieszać w sieć intryg, zaufali nieodpowiednim ludziom... Jeżeli chodzi właśnie o ten wątek, który wyjaśnił się dopiero przy końcu książki, chodzi nam o żonę Matta, liczyłyśmy na ciut więcej. Nasza wyobraźnia domagała się naprostowania, wyjaśnienia może zobaczenia "na żywo" konfrontacji. To dla nas było za mało.
A co do zakończenia, to powiemy Wam, że już zaczęłyśmy wątpić w nasze przypuszczenia i nasze myśli były zupełnie inne od tego co stworzyła tu autorka. Myślałyśmy, że jednak pójdzie w innym kierunku, ale wybrała te lepsze wyjście, lepsze zakończenie i wyszło genialnie.
Myślałyśmy, że już nic nas nie zaskoczy ani nie zdziwi w książkach... Jednak po przeczytaniu tej kontynuacji jesteśmy zszokowane fabułą, bohaterami i całokształtem powieści... Każda przeczytana strona była niespodziewanym obrotem zdarzeń. Kasia dała czadu, a ta część zostawiła nas z ogromnym bólem głowy i niedowierzaniem. Tyle wiadomości naraz, tyle sytuacji, które nas...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-01-06
Szczerze ?? Nie sądziłyśmy, że ta seria tak nam się mocno spodoba!!! Tym bardziej, że pierwszy tom, a raczej zachowanie Melody w nim trochę nas wnerwiało. Za pewna siebie kobieta, głowa mafii, tak nam trochę kłuło w oczy jej zachowanie, miejscami wręcz irytowało.
Nie wiedziałyśmy jednak, że na każdą kolejną część będziemy czekać z takim zniecierpliwieniem. American Savages z całą pewnością dorównał poprzednim częścią, jak ich nie przebił. Takiej książki nam było trzeba !!!!
Długo też zastanawiałyśmy się jak ubrać w słowa to co tam zastałyśmy. Ciężko opisać jest kontynuację, żeby nie zdradzać tym osobom co jeszcze nie mieli okazji poznać Mel i Liama, wielu faktów. Tym razem też fabuły za bardzo nie zdradzimy, z pewnością będziemy pisać tylko o naszych odczuciach, a było ich sporo.
American Savages miał premierę 2 grudnia i został wydany przez Wydawnictwo NieZwykłe. Autorkę i jej styl polubiłyśmy bardzo oraz jej umiejętność tak stworzenia historii, że chciałoby się ją widzieć na dużym ekranie. Mówimy to już po raz kolejny, z tego byłby niezły film!!!! Myślicie podobnie???
Liam poszedł do więzienia, Mel zniknęła, Ethan został bez rodziców. Ktoś w gronie rodziny został kretem i próbuje zepchnąć ze stołka władzy naszych bohaterów. Media próbują namieszać, policjanci są opłaceni, a świat Callahanów się zawalił. UUUu co to będzie się działo jak wszystko wyjdzie na jaw. Możecie tu liczyć na bezwzględność i brutalność Krwawej Melody i to jak współpracując ze swoim mężem mogą wszystko. Jak wyjaśni się cała sytuacja z więzieniem Liama i z porwaniem Mel, oraz jak sobie poradzi z tym wszystkim rodzina Callahanów, to musicie poznać sami. Zemsta będzie słodka...
A!!! Jak jeszcze ta seria przed Wami to koniecznie pamiętajcie zacząć od początku, od Ruthless People. Nie ma sensu Wasza lektura bez znajomości poprzednich tomów.
Co znajdziecie w tej książce? Na pewno mafię, brutalność, lojalność ale też zdradę, miłość ale też nienawiść oraz gorące sceny łóżkowe. Oczywiście nie zabraknie tu wątków pobocznych i innych bohaterów. Bez nich wiałoby nudą, a tu pełna chata ludzi, dogryzanie, wylewanie żali i pranie brudu na korytarzu, będzie się działo, gwarantujemy!!!
Książka pochłania na kilka godzin, a my czujemy niedosyt. O rodzinie Callahanów możemy czytać bez końca.
Jak się skończy ta część? Sprawdźcie sami!!
Na pewno ludzie, którzy zadarli z naszą rodziną zostaną odpowiednio ukarani, krew się poleje, a Callahanowie znów będą górą !!!!!!
Szczerze ?? Nie sądziłyśmy, że ta seria tak nam się mocno spodoba!!! Tym bardziej, że pierwszy tom, a raczej zachowanie Melody w nim trochę nas wnerwiało. Za pewna siebie kobieta, głowa mafii, tak nam trochę kłuło w oczy jej zachowanie, miejscami wręcz irytowało.
Nie wiedziałyśmy jednak, że na każdą kolejną część będziemy czekać z takim zniecierpliwieniem. American Savages...
2021-01-05
Sarah Brianne jest jedną z naszych ulubionych zagranicznych autorek. A to zasługa jej serii Made Men, a dokładniej trzech pierwszych części pt. Nero, Vincent i Chloe. Teraz mamy przyjemność recenzować czwarty tom poświęcony Lucce. Oczywiście za kontynuowanie odpowiedzialne jest Wydawnictwo Niezwykłe, które sprawiło nam wielką przyjemność i pozwoliło na wypowiedzenie swojego zdania. Książka miała swoją premierę w ubiegłym roku (23.12.2020) wraz z trzecią z serii, Chloe. Okładka swoiście oddaje charakter pozostałym wydanym z tego cyklu. Nam oczywiście to się bardzo podoba.
Lucca to mroczna postać. Nie boi się używać swojej pozycji, którą zdobył ciężką pracą w szeregach mafii. To co osiągnął zawdzięcza jedynie sobie i brutalności, którą w sobie nosi. Sprawianie bólu to jego drugie imię. Nagle na drodze staje mu dziewczyna z buzią pokrytą bliznami. Musi dowiedzieć się skąd je ma i kto jest za to odpowiedzialny. A później? Później go zniszczy. Nie bez przyczyny nazwany został Boogiemanem.
Jak dla nas rewelacyjna część. Jesteśmy bardzo zaskoczone, że można w tak dobry sposób roznieść treść książki, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Uwielbiamy pióro Sarah i będziemy zachęcały wszystkich do przeczytania i zapoznania się z historiami przez nią stworzonymi.
Książka z mocnymi akcentami. Brutalna i wciągająca. Co nam się podoba? Lucca nie jest już chłopcem a mężczyzną. To właśnie odróżnia czwartą część od pozostałych. Pokazuję faceta, który ma swoją przeszłość, teraźniejszość, a jego przyszłość wiąże się z wiedzą kto skrzywdził Chloe. Nie wiemy co ma w sobie, ale taka mroczna postać urzeka nas niesamowicie.
Zdecydowanie Lucca zaprowadziłby nas do samego diabła i wygryzł by go ze stanowiska. Boogieman jest zły i autorka pokazała całokształt jego charakteru. Czy mimo to będzie potrafił poczuć coś więcej niż zło? Chloe jest dla niego piękna pomimo sowich blizn. Chce ją ochronić i zniszczyć każdego kto w minimalnym stopniu ją skrzywdził. Kontynuacja historii tych dwojga wciąga niesamowicie. Nie możemy więcej zdradzić gdyż część z Was mogła nie przeczytać Chloe. Nie będziemy psuły Wam zabawy. Zostawiamy recenzje na tym etapie i czekamy na Wasze wrażenia ‼️‼️‼️
Oczywiście nie można przeczytać tej części nie znając wcześniejszych. Więc nawet nie próbujcie tego zabiegu. Szkoda czasu. Lepiej zacznijcie od początku bo na serio warto.
Bardzo mocny początek naszego czytelniczego Nowego Roku ‼️
Bardzo dobra część Made Man
Sarah Brianne jest jedną z naszych ulubionych zagranicznych autorek. A to zasługa jej serii Made Men, a dokładniej trzech pierwszych części pt. Nero, Vincent i Chloe. Teraz mamy przyjemność recenzować czwarty tom poświęcony Lucce. Oczywiście za kontynuowanie odpowiedzialne jest Wydawnictwo Niezwykłe, które sprawiło nam wielką przyjemność i pozwoliło na wypowiedzenie swojego...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-01-04
Blizny nas okaleczają i szpecą… jednak na zawsze pozwalają nam pamiętać skąd się wzięły i przez kogo…
Sarah Brianne jest jedną z naszych ulubionych zagranicznych autorek. A to zasługa jej serii Made Men, a dokładniej dwóch pierwszych części pt. Nero i Vincent. Teraz mamy przyjemność recenzować trzeci tom poświęcony Chloe. Oczywiście za kontynuowanie odpowiedzialne jest Wydawnictwo Niezwykłe, które sprawiło nam wielką przyjemność i pozwoliło na wypowiedzenie swojego zdania. Książka miała swoją premierę w ubiegłym roku (23.12.2020) wraz z czwartym z serii, Luccą. Okładka swoiście oddaje charakter ukrytej wewnątrz treść. Kobieta z blizną na twarzy… zapowiada się ciekawie o czym za chwilę Wam opowiemy.
Tradycyjnie jak w tamtym roku nie zamierzamy zdradzać wszystkiego co jest w tej książce. Po co mamy Wam psuć zabawę i możliwość odkrywania tej historii.
Chloe jest młodą dziewczyną okaleczoną przez pewnego człowieka. Nie potrafi o tym zapomnieć i cały czas wraca do niej w snach. Takie wspomnienia nie pozwalają jej normalnie żyć. Nie pomagają jej blizny, które nosi na swojej twarzy. I tak uznawana jest za dziwną. Dodatkowo nikt nie ma prawa jej dotknąć. Chloe poprzez to wszystko ma problem z odróżnieniem co jest szczere, a co udawane. Bardzo ciężko jej jest się przekonać do obcych osób. Z wyjątkiem Elle, która szturmem zdobyła jej zaufanie. Dziewczyna w szkole dzięki nowej przyjaciółce ma łatwiejsze życie. Skutecznie jednak komplikują je jak zawsze faceci. O jej serce dbają dwaj mężczyźni a my nie wiemy, który bardziej… Bestia czy Boogieman… Amo jest żołnierzem mafii i uwielbia swoją koleżankę. Dba o nią i nie pozwoli jej skrzywdzić. Natomiast przerażający Lucca, zastępca zasiadający wysoko w hierarchii mafii również ma w planach uratowanie jej przed koszmarami. Którego wybierze dziewczyna z bliznami? Musicie się przekonać sami.
Książka z serii tych przyjemnych, które warto przeczytać by móc wgłębić się w dalsze wydarzenia, które zostały wspomniane w poprzednich dwóch częściach. Nie można bowiem wziąć do ręki Chloe bez znajomości wcześniejszych części. Ta trzecia wyjaśnia nam wiele spraw i pozwala odkryć szereg tajemnic związanych z ich powstaniem. Dodatkowym dość ciekawym wątkiem jest oczywiście walka o serce dziewczyny. Zawsze lubiłyśmy takie akcje, gdzie jest więcej niż jeden bohater, który walczy o względy dziewczyny. Zazwyczaj obstawiamy i czekamy, która z nas wygra…
Pióro Sarah jest lekkie i przyjemne. Pochłania się jej historie i po zakończeniu ma się poczucie, że chce się więcej. Cała seria jest dla nas bardzo atrakcyjna i pozwoliła nam się dobrze bawić. Mimo, że jest poruszony w niej motyw mafii, naszym zdaniem dominuję tutaj romans. Nam to odpowiada.
Czy dla nas jest to tom, w którym wszystko jest powtórzeniem wydarzeń z Nero?
Nie do końca. Mocnym atutem jest po prostu historia Chloe. Możemy ją poznać i zrozumieć. Skoro przeczytałyśmy dwie części, trzeba dopełnić je nawet czymś co uznane jest za takie uzupełnienie. Dla nas jednak jest to osobna historia. I za to szanujemy autorkę, że pozwoliła nam na to.
Blizny zanim powstaną są niczym innym niż ranami. Ból fizyczny mija, rana się goi lecz blizna pozostaje. A z nią niekiedy ból psychiczny. Nie pozwalają nam zapomnieć skąd są i przez kogo. Właśnie główna bohaterka musi się z tym zmierzyć.
Czy wygra, który z mężczyzn jej w tym pomoże? Czytajcie.
Papierowe polecają w 2021!
Blizny nas okaleczają i szpecą… jednak na zawsze pozwalają nam pamiętać skąd się wzięły i przez kogo…
Sarah Brianne jest jedną z naszych ulubionych zagranicznych autorek. A to zasługa jej serii Made Men, a dokładniej dwóch pierwszych części pt. Nero i Vincent. Teraz mamy przyjemność recenzować trzeci tom poświęcony Chloe. Oczywiście za kontynuowanie odpowiedzialne jest...
2020-12-22
Luca to trzeci tom serii Synów Zemsty. O tym dlaczego ta seria nosi taką nazwę na pewno dowiecie się z początkowych tomów. Dlatego uprzedzamy Was, jeśli macie ochotę na Lucę, to zachęcamy Was do sięgnięcia po poprzednie tomy. Rhys i Antonio czekają, a my zapraszamy na recenzję najnowszej książki Agnieszki Siepielskiej, która premierę będzie mieć 30 grudnia. Idealne zakończenie tego roku!!!!!
Życie naszych głównych bohaterów nie było idealne. Wręcz było złe, przepełnione bólem i manipulacjami.
Luca kuzyn Antonio i Rhysa, jak się okazuje ma obsesję na punkcie jednej z córek Cesara. Gdy okaże się, że Maxime jest w niebezpieczeństwie, szybko podejmie próbę jej uwolnienia. Możecie tylko się domyśleć co zrobi ten bezwzględny mężczyzna osobie, która była odpowiedzialna za porwanie i przetrzymywanie Max. Kiedy jednak dotrze do miejsca przetrzymywania dziewczyny, wszystko będzie wyglądać nieco inaczej.
Maxine i jej siostra Mia zostają porwane i przetrzymywane. Mia nie ma tyle szczęścia co jej siostra. Zostaje brutalnie traktowana, szprycowana narkotykami, bita i gwałcona podczas gdy Max pozornie wiedzie spokojne życie u boku swojego oprawcy....
Jaka jest prawda? Co wydarzyło się w Meksyku tak naprawdę???
Czy takie rzeczy można wybaczyć drugiej osobie?? O tym musicie przekonać się sami...
Historia, która znajduje się na karach tej książki nie potrwa dłużej niż kilka godzin. Czyta się ją w ekspresowym tempie, bo tak bardzo chcemy wiedzieć co wydarzy się dalej. Relacja między Lucą, a Max ze strony na stronę staje się coraz bardziej pokręcona i napięta. Choć Maxine ma tylko osiemnaście lat, nasz Luca wcale się tym nie przejmuje. Może z boku nie wyglądają na parę idealną i nie pasują do siebie, jednak w czterech ścianach sami pokazują swoje blizny, pozwalają wypłynąć przeszłości i poznają się nawzajem. Oboje, a przede wszystkim Maxine chce normalności. Jej życie polegało jedynie na spełnianiu oczekiwań, była wiecznie czyjaś. Teraz Luca będzie miał na nią oko, ale czy będzie z nim bezpieczna, a jej życie stanie się normalne??
Nie może tutaj też zabraknąć bohaterów z poprzednich części. Rhys i Antonio, Vivi i Alyssa, no i nasza legendarna Helen :) Autorka ma tu doskonałe poczucie humoru, którym bawi czytelnika. Tworzy postaci, z którymi miło spędza się czas. Daje nam luz czytelniczy, pozwala wyobraźni odpocząć i miło spędzić czas. Dużo dialogów, naprzemienna narracja, dzięki której możemy dowiedzieć się wiele o tej drugiej osobie.
Fakt mafii samej w sobie nie jest tu za wiele. Autorka nie częstuje nas tu też za dużymi elementami ze świata mafii, i dla nas to jest trochę inny rodzaj romansu mafijnego, który w naszej ocenie w ogóle jest odrębną kategorią. Napięcie i chemia między bohaterami też się tu znajdzie :) Czyli na pewno jest to romans, ale też co również wydawnictwo podpowiedziało o samej autorce Mistrzyni mafijnego humoru.
I tego będziemy się trzymać, bo nam się właśnie podoba taka mieszanka wybuchowa :)
Luca to trzeci tom serii Synów Zemsty. O tym dlaczego ta seria nosi taką nazwę na pewno dowiecie się z początkowych tomów. Dlatego uprzedzamy Was, jeśli macie ochotę na Lucę, to zachęcamy Was do sięgnięcia po poprzednie tomy. Rhys i Antonio czekają, a my zapraszamy na recenzję najnowszej książki Agnieszki Siepielskiej, która premierę będzie mieć 30 grudnia. Idealne...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-12-03
Często sięgamy po książki nie związane z recenzjami książek, które mamy z Wydawnictw bądź od autora. Jest zdecydowanie więcej takich przypadków gdyż lubimy czytać i to jest nasz główny nałóg… A teraz gdy mamy obie Legimi to już jest niekontrolowane. I tak właśnie było tym razem.
Fear me to pierwszy tom cyklu Broken Love autorstwa B.B. Reid, która zdecydowanie budzi wiele kontrowersji wśród czytelników. Książka została wydana nakładem Wydawnictwa Kobiecego i swoją premierę miała 30 września tego roku. Okładka jest dość tajemnicza i wzbudza zainteresowanie. Oczywiście musimy wspomnieć o objętości, bo książka uwaga jest gruba! Całe 504 strony. Dawno nie miałyśmy takiego grubaska do czytania. Fear me to pozycja zarówno New Adult jak i romans. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie.
Znacie nas i wiecie, że zbyt dużo nie napiszemy o fabule. Coś jednak wspomnimy.
Lake Monroe chodzi do szkoły średniej i niedługo skończy 18 lat. Od roku może oddychać spokojnie gdyż jej prześladowca spędza czas w zakładzie poprawczym. Pewnego dnia jej spokój zostaje jednak zmącony, Kieran Mastess powraca. Nic już nie będzie takie jak przez rok. Czuć w powietrzu zemstę, gdyż odpowiedzialną za jego odsiadkę jest właśnie Lake. Nikogo nie obchodzi czy to zrobiła, dowody świadczą na jej niekorzyść. A Kieran nie będzie wnikał, on wyciągnie konsekwencje. Od wielu lat Lake jest gnębiona i prześladowana przez Kierana. Nie wie za co jej tak nienawidzi i dlaczego na swoją ofiarę wybrał właśnie ją. Cała akcja toczy się podczas trwania roku szkolnego i oczywiście bohaterowie są uczniami. A sposób prześladowania i przemoc stosowana wobec dziewczyny jest dość wyszukana. Kieran chce zdobyć Lake. Chce od niej wszystkiego. A jak chce to to zdobędzie. Czy Lake mu na to pozwoli? I co tak łączy tą dwójkę tak naprawdę. A najważniejsze dlaczego Kieran ją tak nienawidzi. Odpowiedzi znajdziecie oczywiście w książce.
Ta historia nie jest dla osób o słabszych nerwach. Jest specyficzna i kontrowersyjna. My same nie potrafimy stwierdzić czy bardziej ją lubimy czy bardziej nas denerwuje. Jedno jest pewne podnosi poziom adrenaliny. Autorka przetrzymuje w napięciu do ostatnich chwil i nie boi się stosować bardzo brutalnych opisów sytuacji. Jedno również jej musimy przyznać, bardzo fajnie zbudowała napięcie między głównymi i drugoplanowymi bohaterami.
Również przemoc jest obecna podczas trwania całej historii, jak i również seks nie jest tu tematem tabu i mamy go tu aż zanadto...
Co nam się tutaj nie podobało?? Na pewno zachowanie Lake, którego po prostu na chłopski rozum nie potrafiłyśmy ogarnąć. No bo jak normalnie można dawać się tak traktować? Boi się go, ale nie próbuje nawet zawalczyć, żeby zmienić całą sytuację i prosić kogoś o pomoc. Takie szamotanie się między "nie mogę', "nie chcę", a jednak "ooo jakie to przyjemne" ( Mamy nadzieję, że rozumiecie o co nam chodzi 🙂 ) Dała mu przyzwolenie, stała się marionetką i robiła to co kazał. To właśnie nas gryzło w całej tej historii, no bo jak tak można??
My czasami lubimy przeczytać takie historie, można je uznać za popieprzone, a i tak nam się podobają 🙂 Na pewno znajdziecie tutaj sporo hate, będzie brutalnie i czasami wręcz niedorzecznie. Niektóre sceny były dla nas szokujące. Mimo tego jednak książka nas pochłonęła, fabuła wciągnęła i myślimy, że młodsze od nas czytelniczki na pewno będą zachwycone całokształtem.
Czy sięgniemy po kolejny tom? To na pewno, bo przecież musimy na własnej skórze się przekonać co i jak z naszymi bohaterami będzie po takim zakończeniu.
Książka wywołuje w nas mieszane uczucia, tu się podobała ale trochę byśmy pozmieniały, a jak u Was??
Jesteście fankami Kierana i jego zachowania w tej historii? Jeżeli lubicie ostre klimaty szkolne, dużo nienawiści i ludzi, którzy sami nie wiedzą czego chcą to ta historia jest dla Was idealna.🙂
Często sięgamy po książki nie związane z recenzjami książek, które mamy z Wydawnictw bądź od autora. Jest zdecydowanie więcej takich przypadków gdyż lubimy czytać i to jest nasz główny nałóg… A teraz gdy mamy obie Legimi to już jest niekontrolowane. I tak właśnie było tym razem.
Fear me to pierwszy tom cyklu Broken Love autorstwa B.B. Reid, która zdecydowanie budzi wiele...
2020-12-02
Każda dziewczynka uwielbia kolor różowy. Każda dziewczynka marzy o księciu na białym koniu. Każda dziewczynka kiedyś chciała być księżniczką… Kiedyś, lecz zazwyczaj dopada ją szara rzeczywistość…
Anna Szafrańska to polska autorka młodego pokolenia. My z jej twórczością spotykamy się po raz pierwsze w pełnej książce. Wcześniej czytałyśmy opowiadania w antologiach. Jednak przyszedł czas na zapoznanie się z pełnowymiarowym formatem. Jesteśmy podekscytowane gdyż przeczytałyśmy wiele pochlebnych opinii na temat cyklu PInk Tattoo. Sama nazwa bardzo nas zaintrygowała i nie ukrywamy mocno przyciągnęła. Lilianna, to pierwszy tytuł z tej różowej serii. Nam się podoba, gdyż to piękne, kobiece imię. Książka swoją premierę miała 11.03.2020 roku i została wydana nakładem Wydawnictwa NieZwykłego. Wspomnimy jeszcze o okładce, która jest obłędna. Zachwyciła nas równie mocno co treść książki. Oddaje ją w stu procentach.
Lilianna to bardzo młoda kobieta, która mimo swojego wieku bardzo dużo przeszła. Tak naprawdę to ona boi się żyć. Utraciła pewność siebie, szacunek do własnej osoby, a przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa. Jedyną radością w jej życiu jest synek Oskar. Kobieta dla dziecka jest w stanie góry przenosić, a co dopiero przemoc fizyczną i psychiczną. Gdy była bardzo młoda uciekła z domu ze swoim chłopakiem, myślała, że ich miłość pokona wszystkie przeszkody...Wpoił jej od początku, że bez niego nie da rady, uzależnił ją od siebie, jednak po kilku latach wydarzyło się coś, co już na zawsze otworzyło naszej bohaterce oczy na jej związek.
Po całym tym piekle, który przeszła, spotkanie pewnych osób na swojej drodze pomoże jej się podnieść na nogi, ale czy będą oni uratować ją przed całym złem tego świata a raczej jej świata..?
Mat jest uzdolnionym artystą zajmującym się tatuażami. Wychodzi z założenia, że ma wszystko. Kobiety, pieniądze czy drogi samochód. Jednak nie dajcie się zwieść. Ten facet przede wszystkim ma talent. Czego będzie chciał od przestraszonej i skromnej Lilianny? Czy będzie w stanie za pomocą tuszu i wzorów pokryć jej pokaleczone i pełne blizn ciało, dusze i serce? Kochani, nic więcej nie powiemy. To musicie odkryć same, a na serio warto!
Jedno musimy przyznać Anna Szafrańska ma lekkość w pisaniu. Mimo, że porusza niezwykle delikatne tematy, przedstawia je w sposób lekki i nie powodujący odrzucenia. Jej pióro sprawia, że czytelnik z większym spokojem może podejść do problemów przemocy w rodzinie. Lilianna to zdecydowanie książka opisująca toksyczną miłość i skomplikowane relacje damsko-męskie. Niezwykle emocjonalna historia, w której możemy prześledzić losy wielu bohaterów. Jest to także opowieść o sile kobiecej przyjaźni.
Ta książka jest przepełniona bólem, zranionymi uczuciami i łzami. Jednak z drugiej strony mamy opowieść zawierającą walkę o lepsze jutro i próbę posklejania zarówno serca jak i życia.
Miejscami czytanie tej książki nas po prostu bolało. Ile to kobieta jest w stanie znieść, wytrzymać, żeby tylko uratować swoje dziecko. Łzy stały nam w oczach, w momentach kluczowych w tej książce.
Autorka poruszyła także temat związany z dziećmi, które są ofiarami przemocy w domu. Nie jest ważne jaki rodzaj przemocy jest stosowany. Nawet gdy bezpośrednio dziecko nie jest ofiarą, odbija ona się na jego psychice i zachowaniu.
Pierwszy tom spodobał nam się bardzo. Dlatego bez mrugnięcia okiem przeczytamy następne części. Tym bardziej, że poznałyśmy już niektórych bohaterów kolejnych części i bardzo przypadli nam oni do gustu 🙂 A Anna Szafrańska wpisała się na listę naszych ulubionych polskich autorek. Osobiście jesteśmy pod wielkim wrażeniem i czekamy na następne książki Anny.
Papierowe polecają jesienią.
Każda dziewczynka uwielbia kolor różowy. Każda dziewczynka marzy o księciu na białym koniu. Każda dziewczynka kiedyś chciała być księżniczką… Kiedyś, lecz zazwyczaj dopada ją szara rzeczywistość…
Anna Szafrańska to polska autorka młodego pokolenia. My z jej twórczością spotykamy się po raz pierwsze w pełnej książce. Wcześniej czytałyśmy opowiadania w antologiach. Jednak...
2020-11-11
Cora Reilly to jedna z najsłynniejszych autorek wydawanych na polskim rynku. Jej seria mafijna jest jedną z popularniejszych w Polsce i mało jest osób, które o niej nie słyszały. Na samych portalach zarówno związanych z dystrybucją jak i promowaniem jest o niej głośno. Mowa oczywiście o serii Born in Blood Mafia Chronicles. A my przychodzimy do Was z najgorętszą jej częścią.
Złączeni miłością to szósty tom wyżej wymienionej już serii autorstwa Cory Reilly. Nie liczymy tej połówki tomu, w którym Luca prezentował historię ze swojego punktu widzenia.
Swoją premierę książka miała 28 października i cieszy się sporą popularnością. Odpowiedzialne za wydanie każdego tomu, włącznie z tym jest Wydawnictwo NieZwykłe. Jak zwykle okładka jest powalająca i pasująca do pozostałych.
Aria nie pomyślała, że będzie żoną szefa mafii z Nowego Jorku. Już samo przeprowadzenie się do obcego miejsca jest dla niej traumatyczne a co dopiero dzielić życie z takim potworem. Jednak dzieje się coś niesamowitego. Po dłuższej walce z własnymi uczuciami i przekonaniami zakochują się w sobie. W ten sposób Luca i Aria tworzą bardzo udany związek. Zaufanie, którym się obdarzyli jednak zostaję nadszarpnięte. Prędzej byśmy się spodziewały, że Luca coś wywinie. Niestety to nie on… a ona..
Więcej nie powiemy ani słówka.
Dobra zabawa gwarantowana!
Aria i Luca to ulubiona para Kasi. Ich losy śledzi z zapartym tchem. Dlatego niezmiernie się cieszy z kolejnej części poświęconej właśnie im. Darka również lubi tych dwojga. Czeka jednak na dalsze losy Valentiny i Dantego. Czego jeszcze możecie się spodziewać w tej części? Po przeczytaniu wcześniejszych tomów będziecie bardziej świadomi. Życie bohaterów przewijających się toczy się dalej. I to jest właśnie w tej serii najlepsze. Kontynuacja akcji.
Powroty do poprzednich części były tu tłem relacji Arii i Luci. Każda sytuacja z każdej części Złączonych miała jakiś wpływ na Naszych bohaterów. Oczami wyobraźni widziałyśmy dane fragmety, ale teraz patrzyłyśmy tak jakby na nie z boku, z drugiej strony.
Niezwykłe doświadczenie! Autorka potrafi łączyć i ciągnąć wątki przez kilka tomów, co nigdy nam się nie znudzi!!!
Oczywiście nie będziemy się rozpływały nad kunsztem pisarskim autorki bo to oczywiste. Uwielbiamy ją!
Stworzyła kolejną książkę, której czytanie sprawia ogromną przyjemność. Nie jest nudna, bohaterowie są nacechowani różnymi emocjami. Jest akcja, której szukamy w czytanych przez nas historiach. Osobiście w Złączonych miłością znalazłyśmy to czego oczekiwałyśmy. I w tym przypadku ciągnięcie dalszych losów w następnych tomach ma dla nas sens, bo czekamy na nie z utęsknieniem. Czytałyśmy z zapartym tchem, przypominałyśmy sobie dzięki temu poprzednie części, ale ten punkt widzenia był dla Nas nowy i odświeżający. Nie pomyślałybyśmy, że to co wydarzyło się w poprzednich tomach, miało takie znaczenie zarówno dla Luci jak i Arii.
W świecie niebezpiecznym, pełnym zabijania i przemocy kiełkuje miłość. Złączy ich na zawsze… no chyba, że śmierć prędzej ich rozłączy…
Polecamy bardzo mocno !
Cora Reilly to jedna z najsłynniejszych autorek wydawanych na polskim rynku. Jej seria mafijna jest jedną z popularniejszych w Polsce i mało jest osób, które o niej nie słyszały. Na samych portalach zarówno związanych z dystrybucją jak i promowaniem jest o niej głośno. Mowa oczywiście o serii Born in Blood Mafia Chronicles. A my przychodzimy do Was z najgorętszą jej...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-08-21
Mroczny, mafijny romans tego roku. I co najlepsze na tym nie koniec...
Dominic to zdecydowanie mocna propozycja dla czytelników lubujących się w romansach z nutką erotyki... Hmm może nawet z całkiem dużą jej porcją.
Natasha Knight jest nam znana jako autorka pierwszego tomu serii o braciach Benedetti. Przynajmniej my ją poznałyśmy poprzez przeczytanie Salvatore. Dominic miał swoją premierę 20 maja 2020 roku i został wydany nakładem Wydawnictwa Papierówka. Jest to dość obszerna książka licząca 304 strony i posiadająca intrygującą okładkę. Oczywiście okładka jest spójną z całokształtem serii i pięknie prezentuje się na zdjęciach. Dominic to drugi tom, który sprawił, że jest jedną z naszych ulubionych serii.
Dominic to potwór czający się w mroku. Niezdolny do miłości i współczucia. Nigdy nie będzie u władzy, nigdy nie będzie odpowiedni by zasiąść na tronie. Mroczna dusza przesłania mu wszystko i skazuje na samotność. Jednak nawet potwór może pozwolić sobie na odrobinę światła. Dla niego będzie nim Gia. A może będzie tylko kolejnym zleceniem. Najmłodszy z braci, pokazuje pazurki. Nie jest potulny i słodki. Sam jego widok napawa ofiary strachem, a to tylko buzia. Dominic w swoim życiu roztacza tylko śmierć i strach. Pozostawia zgliszcza i nie boi się konsekwencji. Potwory istnieją, a jeden ma twarz Domonica. Ma on też serce, które krwawi.
Natasha Knight to autorka, która w swoich książkach mafijnych nie boi się prezentowania mocnych scen. Są niekiedy bardzo brutalne. My nie przepadamy za zbyt wieloma scenami erotycznymi, jednak w tej części są one bardzo wyważone i spójne z całością, choć fakt są mocne.. Nadają smaczku i są intrygujące nawet dla bardzo krytycznego czytelnika.
Zabijanie, seks i zemsta kreują całokształt fabuły. Wręcz napędzają bohaterów do działania. A gdy jeszcze dorzucimy do tego pieniądze i władzę mamy pełen obraz dobrej książki.
Gia zostaje oddana Dominikowi na tresurę. Ma ją złamać, sprawić, że będzie posłuszna. Później zostanie wystawiona na licytacji niewolników.... Dominic ma zamiar wypełnić swoje zadanie, tak samo jak robił to wcześniej przez kilka lat. Kim się stał ten mężczyzna i dlaczego zajął się właśnie takimi zleceniami? Prawdy dowiecie się z książki. Pamiętajcie jednak, że nie jest to bajka o słodkim księciu i jego rumaku, to raczej historia o potworze, który zwiastuje tylko śmierć...a jego towarzysze to bat i kajdanki...
Czy nam się podobała? Bardzo.
Dla nas jest to zdecydowanie jedna z lepszych książek mafijnych. Nie dziwimy się.
Jest mroczniejsza, bardziej charakterna i wciągająca od pierwszej części cyklu Benedetti Brothers. Aż boimy się co będzie w następnej. Już oficjalnie bowiem wiemy, że trzeci Tom zostanie wydany przez Papierówkę. Premiera zapowiedziana, jest na 25 listopada. Wiadomo, że okładka Sergia powala. Jest bardziej emocjonalna, i ociepla widok władczych mafiosów.
Do tej pory dwa tomy serii Benedetti Brothers bardzo nam się podobały i na pewno zostaniemy fankami kolejnych części.
Mroczny, mafijny romans tego roku. I co najlepsze na tym nie koniec...
Dominic to zdecydowanie mocna propozycja dla czytelników lubujących się w romansach z nutką erotyki... Hmm może nawet z całkiem dużą jej porcją.
Natasha Knight jest nam znana jako autorka pierwszego tomu serii o braciach Benedetti. Przynajmniej my ją poznałyśmy poprzez przeczytanie Salvatore. Dominic...
2019-11-30
Musimy przyznać że tę historię mamy już dawno za sobą, a teraz miałyśmy ochotę na przypomnienie sobie fabuły, bo już niedługo pojawi się kolejna część serii Benedetti Brothers.
Salvatore to pierwszy tom tej oto serii. I nie wiemy jakie będą następne części. Jedno wiemy na pewno, że zaczęłyśmy z mocnym przytupem.
Nie jest to książka z kochającym księciem na białym rumaku. Jest to zdecydowanie ciekawa i mroczna pozycja mafijna dla niegrzecznych dziewczynek.
Jak to bywa z wątkiem mafijnym, który jak piszą czytelniczki jest wszędzie obecny. Już w 2019 roku, jak poznawałyśmy historię Salvatore byłyśmy zadowolone zarówno z fabuły jak i z postaci wykreowanych przez autorkę. Teraz po ponownym przeczytaniu nie zmieniłyśmy zdania. Jest mocna, jest ciekawa i momentami choć przewidywalna, dało się zgadywać kto stoi za czym i przewidzieć pewne fakty. Nasz rynek książkowych pożeraczy przesycony jest tematyką mafii, zwłaszcza wiele polskich autorek sięga po wątki mafijne i buduje na nich swoje historie. Żeby było jasno, my nie hejtujemy, my czytamy. I każda książka ma w sobie wiele rzeczy, które nas urzekają. Ta książka jest natomiast pozycją chyba obowiązkową do przeczytania i wykreowania sobie własnego zdania (zresztą tak powinno się robić z każdą książką).
Salvatore jest następcą głowy mafii. Choć brutalny i bezwzględny robi tak bo musi, po śmierci brata Sergia to on musi przejąć schedę po ojcu. Ojciec również woli żeby to on kierował wszystkim po jego śmierci niż kolejny z braci Dominic.
Lucia w wieku szesnastu lat podpisała kontrakt, została oddana wrogowi, potworowi, stała się jego własnością i ma być mu posłuszna. Jej świat się zawalił, to nie miała być ona, to miała być jej siostra, ale ta uciekła i skazała ją na taki los.
Boi się go i ją przeraża, jednak stara się wniknąć pod maskę, którą zakłada przy ojcu i bracie. Udaje, choć naprawdę robi to bo musi. Co musi się stać żeby przerwać to co nakazuje mu obowiązek nałożony przez ojca? Salvatore to zdecydowanie mocna, męska postać. Szorstki i władczy musi sprostać wyzwaniom i być tym kim musi.
Lucia to spokojna i uczuciowa dziewczyna. Jest niczym słońce. Jednak nad tym słońcem zawisną chmury. Salvatore staje się jej Panem. Dwa podpisy i jedyne co ich łączy to kontrakt.
Dla nas jest to współczesna wersja Romeo i Julii. Tylko bardziej mroczna i tajemnicza.
Mimo wielu wulgaryzmów i opisów seksu jest to do zniesienia. Zazwyczaj omijamy takie książki, w których jest tego zbyt wiele. Po prostu nie jesteśmy wielbicielkami aż tak mocnych scen. Lubimy je owszem, ale gdy są one smaczne. Tutaj o dziwo nam to nie przeszkadzało.
Czytałyśmy chciwie. Darka przeczytała ją dużo wcześniej, Kasia połknęła ją w jeden wieczór.
Wciąga, Kochani, ojjjj wciąga.
Tradycyjnie nie zdradzimy fabuły, bo po co byście mieli ją wtedy czytać. Nie tworzymy dla Was streszczeń. Bardziej zachęcamy 😀
Salvatore to zdecydowanie dobry początek z Natashą Knight. Nie znamy jej książek, dlatego najwyższy czas przełamać się i sięgnąć po serię Benedetti Brothers.
Co wyniknie z relacji Luci i Salvatore? Co wydarzy się w ich rodzinie? Musicie przeczytać sami. Zakończenie też jest idealnym początkiem historii Dominika
Musimy przyznać że tę historię mamy już dawno za sobą, a teraz miałyśmy ochotę na przypomnienie sobie fabuły, bo już niedługo pojawi się kolejna część serii Benedetti Brothers.
Salvatore to pierwszy tom tej oto serii. I nie wiemy jakie będą następne części. Jedno wiemy na pewno, że zaczęłyśmy z mocnym przytupem.
Nie jest to książka z kochającym księciem na białym rumaku....
Na tę książkę nie tylko my czekałyśmy jak na szpilkach. Kiedy objęłyśmy ją patronatem byłyśmy przeszczęśliwe, że poznamy wcześniej kontynuację losów Jo i Górskich.
Teraz to już takim szczęściem nie pałamy, bo my już po wszystkim, a przed Wami jeszcze jest ta historia...teraz została zazdrość.. Zazdrościmy, że tak dobra historia jeszcze przed Wami‼️‼️‼️
Bałyśmy się, że drugi tom może nie być tak dobry jak pierwszy. Wiecie, klątwa drugiego tomu itp. Ale po przeczytaniu całości i dojścia do końca czytelnik czuje pustkę, ale także ogromną satysfakcję. Po prostu pożegnanie się z tymi bohaterami jest bolesne i na pewno będziemy za nimi tęsknić, ale jednocześnie odczuwamy spokój bo wiemy już jak autorka zakończyła losy bohaterów, a uwierzcie nam działo się tu, oj działo 🔥🔥🔥😈
Jeżeli nie czytaliście pierwszego tomu to do czytanie tej recenzji nie zachęcamy. Koniecznie jest poznanie części pierwszej.
Dla tych co wiedzą jak się zakończyły Gangsterskie porachunki zapraszamy do lektury.
Joanna została porwana, na jej oczach ginie mężczyzna, od którego wszystko się zaczęło. Mężczyzna którego obdarzyła uczuciem wymienił ją na swojego syna choć przecież obiecał że tak nie postąpi... I to są najważniejsze fakty, które zdradzić możemy.
Bo naprawdę można tu wymieniać nieskończoną ilość wątków, niewyjaśnionych i pogmatwanych sytuacji. Ale nie możemy tak. Jakbyśmy wszystko tu wypisały to nie byłoby sensu czytać książki.
Wyjawimy tu tylko, że autorka tak namieszała, tak nas poplątała, że przewracałyśmy kartki w ekspresowym tempie. Chciałyśmy wiedzieć, chciałyśmy rozszyfrować te Gangsterskie tajemnice...
Musimy przyznać, że czytanie tego co przeszła Aśka nas bolało. A było tego naprawdę sporo w tekście.Czułyśmy to wszystko to wyraźnie, że nasza wyobraźnia miejscami szalała. Już same nie byłyśmy pewne co będzie dalej, w jakim kierunku fabuła pójdzie. Meg dodała sporo akcji, brutalności, zdrady ale też wiele emocji tych dobrych. Ta historia pobudza w nas ogrom emocji. Momentami można było poczuć łzy pod powiekami, ale nie tylko ze wzruszenia, ale też z rozczarowania, trochę z bólu.
Historia przetacza się przez czytelnika jak czołg, obdarowuje go nienaganną fabułą, starannie wykreowanymi bohaterami. Pokazuje jak wiele można przejść, jak bardzo człowiek może się zmienić i ile poświęcić.
Nie obrazimy się na kolejne książki z tego cyklu bo jeszcze można coś stworzyć droga autorko o bohaterach drugoplanowych 🙃😀
Na pewno dużo się wyjaśni w tej części. Umarli powstaną, a żywi umrą.
Ktoś poniesie konsekwencje, ktoś będzie cierpieć.
Nie możemy się doczekać Waszych opinii. Jesteśmy też ciekawe czy dojdziecie do tego kto za tym wszystkim stoi..bo my szczerze się tego nie spodziewałyśmy.
Styl autorki jak dla nas bez zarzutu. Jest akcja, wszystko spójne i przemyślane. Idealne połączenie romansu z kryminalnymi wątkami, no i mafijnym oddechem.
Nie sposób się nudzić, nie można się oderwać. Okładka idealnie współgra z treścią. Idealny Alex 🥰
Co poszło nie tak ??
A to, że mimo że książka nie należy do cieniutkich, już się skończyła...w głowie dalej nam siedzą bohaterowie, a historia już za nami.
Na tę książkę nie tylko my czekałyśmy jak na szpilkach. Kiedy objęłyśmy ją patronatem byłyśmy przeszczęśliwe, że poznamy wcześniej kontynuację losów Jo i Górskich.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTeraz to już takim szczęściem nie pałamy, bo my już po wszystkim, a przed Wami jeszcze jest ta historia...teraz została zazdrość.. Zazdrościmy, że tak dobra historia jeszcze przed Wami‼️‼️‼️
Bałyśmy się, że drugi...