Ella Fields po raz trzeci otwiera przed nami drzwi do swojej romantycznej serii i pokazuje, że miłość wybiera zawsze odpowiednie osoby. W najnowszej powieści autorki przekonamy się bowiem, że uczucie pokona nawet najcięższe próby.

Lubię książki autorki, ponieważ charakteryzuje je dobry klimat. Chociaż fabuła wydaje się prosta i opierająca na znanych motywach to od samego początku otulają nas emocje i prowadzą przez skomplikowany świat sercowych rozterek. Stajemy na równi z bohaterami i trzymamy kciuki za powodzenie założonych przez nich celów a także z niecierpliwością przerzucamy kolejne strony, by jak najszybciej dowiedzieć się w jakim kierunku potoczą się ich sprawy. To niekoniecznie skomplikowana opowieść a jednak budząca wiele uczuć w czytelniku, który doskonale potrafi się w tym wszystkim odnaleźć

Na pierwszym planie pojawiają się dwa konkretne motywy: uczucie od nienawiści do miłości a także romans z przybranym bratem. Znamy tę historię z innych powieści a jednak Ella Fields potrafi ubrać to w nowe emocje i otoczyć dawką innych przygód, tworząc coś nowego i wartego uwagi. Przez jej opowieść zatem płynie się szybciej niż można było przypuszczać a perypetie głównych bohaterów nie są nam ani przez moment obojętne. Nie nudzimy się także podczas czytania a wręcz przeciwnie - czujemy się odpowiedzialni za wybory postaci.

Autorka w odpowiedni sposób prowadzi nas przez motyw zakazanej w miłości, pokazując od samego początku jak wielkie było to wyzwanie dla bohaterów. Obserwujemy zatem dzieci nawiązujące pomiędzy sobą nić porozumienia a także młodych dorosłych, którzy za sprawą jednego zakazanego pocałunku zaczęli czuć do siebie coś więcej.Willa i Jackson poznali się w dzieciństwie a nie jak to często bywa już w dorosłym życiu. Wystawieni na próbę uczucia musieli odpowiedzieć sobie na pytanie czego tak naprawdę od siebie oczekują. Jeden pocałunek pojawiający się znikąd dał im mocno do myślenia, chociaż Jackson szybko to ukrócił, oznajmiając dziewczynie, że to nigdy nie może wyjść dalej. On wyznaczył granice które jej bardzo trudno było zachować, szczególnie gdy widziała jak na szkolnych korytarzach wzrok wszystkich dziewczyn kieruje się w stronę jej zakazanej miłości. Jackson stawał się najpopularniejszym chłopakiem w liceum, a Willa starała się robić wszystko, by trzymać się od niego jak najdalej.

"Hearts and Thorns" to lektura utrzymana w typowym stylu nastoletnich opowieści. Podążamy drogą młodych bohaterów którzy pogubili się w swojej sytuacji nie do końca wiedząc jak wszystko poukładać. Jednocześnie mamy poczucie, że powieść wychodzi poza schemat i dotrze do szerszego grona odbiorców, ponieważ stawia na sceny, które dostępne są tylko dla pełnoletnich czytelników. Znajdziemy zatem zakazany romans i obserwujemy jak to wszystko dalej się potoczy, jednocześnie dobrze bawiąc się przy przerzucaniu kolejnych stron, ponieważ styl Elli Fields pozwala nam w pełni zaangażować się w fabułę.

Ella Fields po raz trzeci otwiera przed nami drzwi do swojej romantycznej serii i pokazuje, że miłość wybiera zawsze odpowiednie osoby. W najnowszej powieści autorki przekonamy się bowiem, że uczucie pokona nawet najcięższe próby.

Lubię książki autorki, ponieważ charakteryzuje je dobry klimat. Chociaż fabuła wydaje się prosta i opierająca na znanych motywach to od samego...

Co tu się działo!!! Pierwsze sto stron w żaden sposób nie zapowiada tego jak akcja dalej się rozwinęła. Czytało się z zawartym tchem, sporo zwrotów akcji. Choć bohaterowie tak se budzący sympatię: Willa jest słaba i bierna, a Jackson to narcyz stulecia! No ale ostatecznie kibicowałam ich relacji.
Też całkiem sprytnie Ella Fields wybrnęła fabularnie z tego że romans bohaterów jest naprawdę tabu.
Trzecia część dużo lepsza od słabej pierwszej i całkiem przyzwoitej drugiej.

Co tu się działo!!! Pierwsze sto stron w żaden sposób nie zapowiada tego jak akcja dalej się rozwinęła. Czytało się z zawartym tchem, sporo zwrotów akcji. Choć bohaterowie tak se budzący sympatię: Willa jest słaba i bierna, a Jackson to narcyz stulecia! No ale ostatecznie kibicowałam ich relacji.
Też całkiem sprytnie Ella Fields wybrnęła fabularnie z tego że romans...

Mam mieszane uczucia dot tej książki 🤔 Niby nie była zła ale jednak mega sie dłużyła do tego te wszystkie bezsensowne posunięcia głównych bohaterów które powodowały tylko wiecej nieporozumień i komplikacji. No ZERO KOMUNIAKCJI!!! I ja rozumiem, ze to książka etc ale heloooo ONI NIE BYLI W ŻADEN SPOSÓB SPOKREWNIENI!!! Po cholere ta drama, że sa razem 🤦‍♀️ I w ogole uwazam, że Jacknto straszny hipokryta i w ogole go nie polubialam.

Mam mieszane uczucia dot tej książki 🤔 Niby nie była zła ale jednak mega sie dłużyła do tego te wszystkie bezsensowne posunięcia głównych bohaterów które powodowały tylko wiecej nieporozumień i komplikacji. No ZERO KOMUNIAKCJI!!! I ja rozumiem, ze to książka etc ale heloooo ONI NIE BYLI W ŻADEN SPOSÓB SPOKREWNIENI!!! Po cholere ta drama, że sa razem 🤦‍♀️ I w ogole uwazam,...

[współpraca reklamowa]
RECENZJA PATRONACKA
Hejka kochani!! Znacie twórczość Elli Fields?
Dzisiaj przychodzę do was z bardzo ważnym dla mnie postem. Zapraszam was na recenzję patronacką mojego pierwszego zagranicznego dziecka autorstwa Elli Fields — Hearts and thorns.

Na wstępie z całego serce chciałbym podziękować Wydawnictwu NieZwykłemu za danie mi szansy wspierania medialnie tej niesamowitej historii. To dla mnie ogromne wyróżnienie, bo mogłam patronować zagraniczny tytuł. Jesyem wdzięczna za wszystko, bo pokochałam tych bohaterów odkąd pojawili się w pierwszym tomie tej serii!!

Jackson Thorn i Willa Grace to bohaterowie, których poznaliśmy w dwóch poprzednich tomach tej serii. Teraz nadszedł czas, by to oni opowiedzieli nam trochę osobie, o ich problemach i burzliwej relacji, która w teorii nie powinna była się wydarzyć.

“Hearts and thorns” to trzeci tom serii “Magnolia Cove”, który po raz ostatni przenosi nas do świata ulubionych bohaterów. To tom, w którym autorka ukazała jak wiele bólu i cierpienia może przynieść miłość do drugiego człowieka.

Willa i Jackson to najlepsi przyjaciele, a jeśli być bardziej ścisłym przybrane rodzeństwo. Bohaterowie, którzy kochali się od dziecka, którzy wychowali się wspólnie i których jakakolwiek romantyczna relacja była zakazana. Jeden pocałunek w 15 urodziny Willi zmienił tak naprawdę wszystko. Już nie było odwrotu. To nie mogło się ponownie wydarzyć, ale życie nie zawsze jest takie jakie chcemy, bo niektórych wydarzeń nie da się odwołać…

Ten tom był najbardziej emocjonalnym ze wszystkich, przez co stał się moim ulubionym i powrót do tej historii będzie dla mnie jak powrót do domu. Autorka ukazała nam tutaj romans z przybranym bratem i naprawdę mocne hate/love.
Ella Fields naprawdę mocno poturbowała głównych bohaterów, ich uczucie cały czas wystawione na próbę.

Autorka zdecydowała się podzielić ten tytuł na dwie części, podczas których możemy rozróżnić etapy relacji postaci. W pierwszej ukazała nam kiełkujące uczucie dwójki młodych ludzi, którzy zakochali się w sobie w trudnych warunkach, z kolei drugą część złamie nam wszystkim serca. To część o dorosłych ludziach, których wspólna przeszłość rani nawet po upływie czasu.

Willa to bohaterka, którą poznajemy na wszystkich etapach życia (tak samo z Jacksonem). Najpierw jest małą dziewczynką, która bawi się ze swoim przybranym bratam, by później stać się kobietą, trochę załamaną, ale nadal cholernie silną. Uwielbiam ją i prawdę powiedziawszy jest chyba moją ulubioną damską postacią tej serii. Autorka świetnie ukazała przemiany jakie w niej zachodziły, jak dorastała by stać się kim się stała. W pierwszej części książki była totalnym słoneczkiem zarówno dla Jacksona, jak i innych bohaterów. Kochała go. Od samego początku czuć było, że jest to prawdziwe uczucie, a nie tylko zauroczenie przybranym bratem. Jedna zła decyzja, którą podjęła zraniła nie tylko ją, ale także jego i przez to zapłaciła najwyższą cenę.

Jackson to specyficzna postać. Wzbudza w czytelnikach skrajne emocje, bo z jednej strony pokochaliśmy go w pierwszej części, by w kolejnej tak naprawdę go znienawidzić. Dla niego Willa była całym światem. Gotowy był walczyć z każdym, kto mógł ja mu odebrać i za to skradł moje serce. To nastolatek pełen pasji i młodzieńczej energii. Popularny chłopak, o uwagę którego bije się każda dziewczyna, ale tylko jedna poznała go w prawdziwy sposób – jego Żuczek.
Druga część ukazuje nam jego cierpienie. Ból, który towarzyszy mu od dłuższego czasu. To dorosły mężczyzna z “bliznami”, który stał się arogancki i okrutny dla każdego kto mu podpadł. Dla Willi był jednak najgorszy… Jego zachowanie mimo, że ma swoje podłoże, momentami było aż zbyt okrutne i mimo wszystko nie należy go usprawiedliwiać. Ja jako patronka nigdy tego nie zrobię. To bohater, który ostatecznie musi naprawdę się postarać, żeby naprawić to co zostało zniszczone. Tak samo zresztą było z Willą.

To naprawdę wybuchowa para. Od początku skazani byli na porażkę. Ich początki są miodem na moje serce. Pokochałam ich naprawdę mocno i tak samo im kibicowałam. Przeszli trudną drogę i życie ich nie oszczędzało, ale każde doświadczenie ukształtowało ich w jakiś sposób.

“Hearts and thorns” pokazało mi, że podjęte przez nas decyzję mogą nieść ze sobą tragiczne w skutkach wydarzenia. Szczerość w związku jest najważniejsza, bo czasem niedomówienia i kłamstwa są jedynie gwoździem do trumny…

Jeśli jesteście fanami serii “Magnolia Cove” i nie tylko, to HAT jest właśnie dla was. Jestem pewna, że rozkocha was w sobie, by później złamać wasze serca. Dla mnie była to niezwykła przygoda. Pokochałam tych bohaterów, całe to uniwersum całą sobą i już czekam na wakacje, by zrobić reread tej serii!! Mam nadzieję, że i wam spodoba się ta historia<3
Moja ocena: ♾️/5

[współpraca reklamowa]
RECENZJA PATRONACKA
Hejka kochani!! Znacie twórczość Elli Fields?
Dzisiaj przychodzę do was z bardzo ważnym dla mnie postem. Zapraszam was na recenzję patronacką mojego pierwszego zagranicznego dziecka autorstwa Elli Fields — Hearts and thorns.

Na wstępie z całego serce chciałbym podziękować Wydawnictwu NieZwykłemu za danie mi szansy wspierania...

"PRZEZ NIEGO WYRASTAŁY MI KOLEJNE CIERNIE, KTÓRE KŁUŁY ZA KAŻDYM RAZEM, GDY WIDZIAŁAM COŚ, CZEGO NIE CHCIAŁAM OGLĄDAĆ. PRZYZWYCZAIŁAM SIĘ DO BÓLU"

Gdy po raz pierwszy natrafiłam na wzmiankę o rzekomym związku Willi i Jacksona, od razu poczułam mrowienie pod skórą🥹 Czułam że warto na nich czekać ! ❤️ I choć drugi tom tejże serii nie przypadł mi zbytnio do gustu, musiałam dać tej historii szansę 🙈 I wiecie co? To była najlepsza decyzja jaką podjęłam 😍 Biorąc pod uwagę poprzednie tomy, można śmiało uznać że były one przystawką przed daniem głównym pełnym emocjonalnej karuzeli 🥹 Przepadałam dla tej dwójki, bo oni są po prostu cudownie pogmatwani 🤭 Ich relacja kiełkuje na niepewnym i bardzo grząskim gruncie, za to bardzo mi się podobały te ukradkowe spojrzenia, tajemne spotkania i szybko skracane pocałunki 🥹 To było takie urocze, a jednocześnie gorące ! 😈 Ale żeby nie było zbyt pięknie, książka podzielona jest na dwie części i ta druga was zdruzgota 💔 Wiecie że ja takie książki kocham i dlatego też właśnie moje logo się na niej znajduje - bo to kawał naprawdę dobrej książki z bohaterami o których tak szybko nie zapomnicie i z fabułą która nie jest tak oczywista 💔 Mam nadzieję, że sięgnięcie po nią i również pokochacie Wille i Jacksona😍

"PRZEZ NIEGO WYRASTAŁY MI KOLEJNE CIERNIE, KTÓRE KŁUŁY ZA KAŻDYM RAZEM, GDY WIDZIAŁAM COŚ, CZEGO NIE CHCIAŁAM OGLĄDAĆ. PRZYZWYCZAIŁAM SIĘ DO BÓLU"

Gdy po raz pierwszy natrafiłam na wzmiankę o rzekomym związku Willi i Jacksona, od razu poczułam mrowienie pod skórą🥹 Czułam że warto na nich czekać ! ❤️ I choć drugi tom tejże serii nie przypadł mi zbytnio do gustu, musiałam...

Piękna książka. 9.

Piękna książka. 9.

Jeśli lubisz książki z motywem :

- przybranego brata
- Hate - love
- Drugiej szansy


To „ Hearts and throns” z pewnością przypadnie wam do gustu!

Trzecia część z serii „Magnolia Cove” już za nami i szczerze? Jest to część, która pod względem emocjonalnym wypadła najlepiej z całej serii.

Willa i Jackson są przyrodnim rodzeństwem. Mieszkają ze sobą od dziecka, są wręcz nie rozłączni. Jednak wszystko zmienia się gdy zaczynają dorastać i w grę zaczynają wchodzić pewne uczucia. Choć robią wszystko, by nikt się o tym co jest między nimi nie dowiedział, to ten jeden wieczór wywraca ich życie do góry nogami…

Sięgając po tę książkę, nie spodziewałam się tego, że znajdę w niej tyle emocji, że doświadczę tak pięknej, choć bolesnej miłości. Jestem totalnie zakochana w tej historii, w tych emocjach, jakie mi dostarczyła, w tej chemii, między bohaterami. Ta z pozoru cienka książka jest tak wciągająca, że nie sposób sie od niej oderwać. Uwielbiam Willa i Jackson, są wykreowani w punkt. Popełniają błędy, denerwują sie, ale są w tym wszystkim bardzo realni. Uwielbiam lekkość pióra autorki i to jak manewruje emocjami, jak je dozuje.

Jest to jedna z lepszych książek, jakie czytałam w tym roku i polecam wam ją z całego serca ♥️

Jeśli lubisz książki z motywem :

- przybranego brata
- Hate - love
- Drugiej szansy


To „ Hearts and throns” z pewnością przypadnie wam do gustu!

Trzecia część z serii „Magnolia Cove” już za nami i szczerze? Jest to część, która pod względem emocjonalnym wypadła najlepiej z całej serii.

Willa i Jackson są przyrodnim rodzeństwem. Mieszkają ze sobą od dziecka, są...

Serce nie sługa. Nie da się mu niczego rozkazać, ani zaprogramować go tak, aby działało na określonych zasadach. Czasami pragnie tego, co z pewnych względów jest niewłaściwe. Rwie się do tego, po co nigdy nie powinniśmy sięgać. Albo kogoś. Kogoś, kto powinien pozostać poza naszym zasięgiem. Nie mamy jednak wpływu na to, kto otrzymuje naszą miłość. Zakochujemy się niekiedy zupełnie poza wszelką kontrolą w kimś, kto jest dla nas zakazany. W kimś, o kim nawet nie powinniśmy myśleć w kategoriach innych niż te, które ktoś nam narzucił, co rodzi problem za problemem, wszystko komplikuje i sprawia ból, zmusza do kochania w ukryciu oraz grozi złamanym sercem, kiedy miłość kwitnąca w sekrecie, zostanie obnażona i wystawiona na widok...
Dziś na tapet wzięłam kolejną wydaną w Polsce powieść Elli Fields. Tym razem przekładu doczekało się ,,Hearts and Thorns”, czyli trzeci tom serii Magnolia Cove. To romans New Adult z motywem przybranego rodzeństwa, sekretnej relacji, dorastania oraz hate-love (a może raczej love-hate-love). Poznajemy tutaj historię Willi i Jacksona, młodych ludzi, którzy wychowywali się razem, odkąd ich rodzice postanowili się ze sobą związać i stworzyć rodzinę. Jako dzieci byli jak prawdziwe rodzeństwo, ale kiedy zaczęli dorastać, zaczęło dziać się między nimi coś, co nie powinno łączyć brata i siostry, a co stało się ich pilnie strzeżonym sekretem. Wiedzieli bowiem, że ich uczucie nie zostałoby ciepło przyjęte przez innych ludzi. Nie byłoby rozumiane, gdyby ujrzało światło dzienne. Ale tajemnice mają to do siebie, że prędzej czy później wychodzą na jaw, a kiedy tak się dzieje, miłość może zostać wystawiona na ciężką próbę, a ryzyko złamanego serca stać się jeszcze bardzo realne…
Przeczytałam ,,Hearts and Thorns”, bo tego chciałam, odkąd dowiedziałam się o planowanej polskiej premierze. Miałam nadzieję na bardzo dobrą, pełną emocji historię, która ściśnie mi gardło i wyciśnie z oczu łzy. Zawiodłam się jednak, ponieważ mimo kilku umiarkowanie poruszających momentów, byłam wobec tej opowieści, a konkretnie losów bohaterów zimna i obojętna niczym głaz.
Głównym problemem, jaki mam z tą książką, jest jej pierwsza część. Rozumiem, że była ona potrzebna, abym mogła rozeznać się w tym, jak wyglądała relacja głównych bohaterów, odkąd zostali rodziną, a następnie zaczęli stawać się nastolatkami, odkrywającymi, co naprawdę czują do siebie nawzajem, ale ogółem raczej nudna. Miałam wrażenie, że nie czytam powieści fabularnej, lecz jakiś pamiętnik dwojga dzieciaków, z którego poznawałam migawki ich przeszłości. Pamiętnik, który przedstawiał urywki dzieciństwa Willi i Jacksona, dające mi poczucie, że oglądam film w przyspieszeniu, który przez zawieszanie się odtwarzacza, co jakiś czas zatrzymuje się na jakiejś scenie, zanim znów naciśnięty zostanie przycisk ,,przewiń”. Ciężko mi się było wczuć, gdyż czytałam tylko wyrwane z pewnej całości fragmenty, które może i były znaczące, ale jednak nie zdążyłam jeszcze nazwać swoich emocji związanych z tym, co właśnie przeczytałam, a już był kolejny przeskok. A to mi się niekoniecznie podobało. Czekałam, aż akcja zacznie toczyć się ciągiem, a nie tak skakać, ale po przeczytaniu dziewięciu początkowych rozdziałów, czyli jakiejś setki stron, zaczęło mnie dopadać zwątpienie, że kiedykolwiek to nastąpi. W drugiej części było trochę inaczej, ale ta też mnie nie porwała. Wiele rzeczy mnie w niej drażniło, w tym zachowanie głównych bohaterów. A jak już o nich mowa, mogę napisać, iż nie podoba mi się to, że Willa aka Żuczek i Jackson, którego zwią Jack, byli po prostu nijacy. Nie potrafię sklecić nawet kilku zdań ich charakterystyki, bo nic w sobie nie mieli. Trudno mi określić, jacy są, co ich cechuje, kim są poza byciem przyrodnim rodzeństwem, uczniami szkoły średniej, czy później młodymi dorosłymi, stabilizującymi swoje życie. Nie umiem odgadnąć ich charakteru, powiedzieć, jaką mają osobowość, jakie są ich wady i zalety, pasje, cele w życiu, ponieważ autorka tak bardzo skupiła się na fakcie, iż są rodzeństwem i się w sobie zakochali, że zapomniała najwidoczniej o tym, że wypadałoby zrobić z nich kogoś więcej niż te wydmuszki o imionach Brat i Siostra, których definiuje wyłącznie łączące ich, niemile widziane przez ludzi dookoła uczucie.
,,Hearts and Thorns” nie przyniosło mi oczekiwanych wrażeń i satysfakcji. Nie zaangażowałam się w tę historię tak, jakbym chciała. Nie była ona dla mnie żadną nowością, ponieważ czytałam co najmniej ze trzy książki, które potoczyły się według identycznego schematu jak ta. To pozycja od początku do końca przewidywalna, która jest chwilami słodka, jak przesłodzone wyroby cukiernicze, a innym razem gorzka z powodu sytuacji, nieprzychylności, przeciwności i dokonanych wyborów. To opowieść między innymi o dorastaniu oraz źle widzianej miłości, która nie skradła mi serca. Nie jest to długa i bardzo trudna książka, ale chwilami czułam się nią zmęczona i miałam wrażenie, że lektura mi się dłuży. Poprzedni tom serii Magnolia Cove, czyli ,,Forever and Never” bardziej mi się podobał. Ten właśnie omówiony, nie trafi do grona moich ulubionych powieści.

Serce nie sługa. Nie da się mu niczego rozkazać, ani zaprogramować go tak, aby działało na określonych zasadach. Czasami pragnie tego, co z pewnych względów jest niewłaściwe. Rwie się do tego, po co nigdy nie powinniśmy sięgać. Albo kogoś. Kogoś, kto powinien pozostać poza naszym zasięgiem. Nie mamy jednak wpływu na to, kto otrzymuje naszą miłość. Zakochujemy się niekiedy...

Wila i Jackson. Od dziecka byli jak bliźnięta, a ich więź wydawała się niezniszczalna. Ale coś się zmieniło, a jeden zakazany pocałunek sprawił, że ich relacja nabrała nowego, niebezpiecznego obrotu. Czy mogą pokonać przeszkody i odnaleźć drogę do siebie?

➡️ Fabuła tej książki to prawdziwa uczta dla duszy! Jest tak pełna emocji, napięcia i nieoczekiwanych zwrotów akcji, że nie mogłam się od niej oderwać nawet na chwilę. Chciałabym powiedzieć, że ta historia to typowa opowieść o miłości, ale to nie do końca prawda. To historia o tym, jak trudno jest wybrać między sercem a rozumem, między tym, co właściwe, a tym, co zakazane. Ale przede wszystkim to historia o odwadze, walce o szczęście i odkrywaniu własnej tożsamości. 

➡️ A co powiedzieć o bohaterach? Willa i Jackson są tak realistyczni, że aż czułam, jak ich emocje przechodzą przez mnie. Ich relacja jest pełna bólu, tęsknoty, ale też namiętności i nadziei. Ich dialogi są ostre, często przepełnione emocjami, ale to właśnie one sprawiają, że ta historia staje się tak autentyczna. Fakt faktem - ich brak umiejętności dobrej komunikacji nabawiał mnie zawału wielokrotnie. Jestem pewna, że gdyby Jackson od razu powiedział jakie ma plany, druga część książki nie musiałaby powstać. Historia momentami była bolesna, miałam także wiele wątpliwości podczas czytania - znaleźć się na ich miejscu musiałby być mega trudne, nie wiem jak bym postąpiła. No i ich rodzice doprowadzali mnie do szału, ale za to przyjaciele (FLO!) nadrabiali całkowicie. 

➡️ Ella Fields potrafi sprawić, że czytelnik nie może przestać drżeć na myśl o tym, co wydarzy się dalej. Polecam z całego serca zwłaszcza, że książka zawiera mój absolutnie ukochany wątek - romans z przybranym bratem i motyw hate-love. Nie wyobrażam sobie lepszego połączenia.

Wila i Jackson. Od dziecka byli jak bliźnięta, a ich więź wydawała się niezniszczalna. Ale coś się zmieniło, a jeden zakazany pocałunek sprawił, że ich relacja nabrała nowego, niebezpiecznego obrotu. Czy mogą pokonać przeszkody i odnaleźć drogę do siebie?

➡️ Fabuła tej książki to prawdziwa uczta dla duszy! Jest tak pełna emocji, napięcia i nieoczekiwanych zwrotów akcji, że...

🦋 PRZEDPREMIEROWA RECENZJA PATRONACKA 🦋

WSPÓŁPRACA REKLAMOWA @niezwyklezagraniczne

Trzecia część serii # Magnolia Cove, która skradła moje serce. Emocjonalna, pełna uczuć piękna historia, która wydarzyć mogła się na prawdę. Takie uczucie zdarza się jeden raz. Serce nie zadaje pytań, tylko kocha.

On mówi do niej „Żuczku”

Życie okazało się niełatwe. To co ich połączyło nie miało prawa się narodzić. Byli przybranym rodzeństwem, mieszkali pod jednym dachem, więc uczucie było zakazane. A jednak od zawsze między nimi była niezaprzeczalna nić, rozumieli się bez słów. Jeden pocałunek zmienił wszystko. Pragnęli szczęśliwego zakończenia, a w zamian dostali łzy, ból i cierpienie.

Romans z przybranym rodzeństwem i motywem hate-love który został bardzo dobrze poprowadzony. Odrzucenie, walka o miłości i przeciwności losu. Autorka nie oszczędza naszych bohaterów wręcz przeciwnie wystawia ich uczucie na wiele prób.

Książka podzielona na dwie części, co było genialnym zabiegiem pisarskim. Poznajemy ich początki rodzące się uczucie. Natomiast druga część, złamie niejedno serce.

Pożądanie, niezaprzeczalna chemia, która przyciąga ich do siebie jak magnes. Gorące, sensualne sceny zbliżeń, które zostały opisane, ze smakiem. Czuć między nimi uczucie, napięcie i emocje.

Jackson to bohater, którego pokochacie w pierwszej części, a w drugiej będziecie chcieli nim wstrząsnąć. Został zraniony, cierpi, ale krzywdzi jedyną dziewczynę, przy której czuł. Walczy z wysłanymi uczuciami jest rozdarty. Jego zachowanie momentami pozostawia wiele do życzenia.

Jedno nieporozumienie zrujnowało coś pięknego. Chciał tylko ją chronić i miał po nią wrócić. Wrócił, ale było już za późno. On ją nienawidzi, ale czy na pewno tak jest?

Książka, która pokazuje, że czasami źle odczytane intencje może zniszczyć związek. Zabrakło szczerej rozmowy. Zamiast wypowiadać słowa w gniewie, wystarczyło schować dumę do kieszeni i wysłuchać. Człowiek popełnia błędy i zasługuję na drugą szansę. Miłość była łatwa, życie dużo gorsze.

Czy otrzymają swój wymarzony happy end tego wam nie zdradzę. Polecam z całego serca historię Żuczka i Jacksona i gwarantuję wielu niezapomnianych chwil z tą dwójką.

🦋 PRZEDPREMIEROWA RECENZJA PATRONACKA 🦋

WSPÓŁPRACA REKLAMOWA @niezwyklezagraniczne

Trzecia część serii # Magnolia Cove, która skradła moje serce. Emocjonalna, pełna uczuć piękna historia, która wydarzyć mogła się na prawdę. Takie uczucie zdarza się jeden raz. Serce nie zadaje pytań, tylko kocha.

On mówi do niej „Żuczku”

Życie okazało się niełatwe. To co ich połączyło...