-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński6
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać9
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2021-04-29
2021-03-04
Przeznaczenie ma twoje imię to ostatni tom serii Wszystkie nasze chwile od Katarzyna Grabowska - Magia ukryta w książkach i Wydawnictwa Videograf SA 💜🖤
Czekacie na zakończenie historii Weroniki?
My bardzo czekałyśmy, a po przeczytaniu tej części nie mogłyśmy dojść do siebie. Gratulujemy autorce tego jak potrafi grać nam na uczuciach. Jak potrafiła stworzyć napięcie, chwile niebezpieczeństwa, strachu ale także opisać tak pięknie miłość i uczucie które trwa tak długo pomimo różnych przeciwności losu. Ta jedyna i wielka miłość spotyka nas tylko raz..
Weronika po siedmiu latach powraca do rodzinnego Skrabiesza. Wraca do domu Jacka i jego mamy wraz synkiem, żeby potowarzyszyć swojemu przyjacielowi i pocieszyć go po śmierci ojca.
Zostając jednak w rodzinnej miejscowości naraża się na niebezpieczeństwo swojemu dawnemu wrogowi, a jej syn coraz bardziej zaczyna się przywiązywać do Jacka i zaczyna traktować jak ojca. Weronika dla dobra swojego syna i swojego postanawia dać mu szansę. Ma nadzieje, że o swojej wielkiej miłości zapomni w ramionach innego.
Weronika w tej części dojrzała, ale jak zwykle podejmowała decyzje bez konsultacji ze swoim rozumem, przez co wystawiała się na wielkie niebezpieczeństwo, które zagrażało nie tylko jej życiu, ale także życiu innych osób.
Co z Jusufem??? Tak, na pewno się pojawi w tej części. Ale nie zdradzimy Wam w jakich okolicznościach i co z tego wszystkiego będzie. Musicie uzbroić się w cierpliwość i przeczytać tę książkę od deski do deski, bo na każdej stronie dzieje się wiele, a emocje płyną ze strony na stronę.
Poczujecie wściekłość, wręcz nienawiść, będziecie mieć ochotę na rzucenie książką i to nie raz !!!
Pełna nieoczekiwanych zdarzeń, skomplikowanych sytuacji i wzruszających scen. Nie raz Wasze serce zabije szybciej, nie raz łzy popłyną z Waszych oczu.
A zakończenie??
My szczerze myślałyśmy o innym zakończeniu, ale te, które stworzyła tu Kasia jest idealne. Nasze zakończenie byłoby proste i przewidywalne.
Te jest niespodziewane i zaskakujące....
Przeznaczenie ma twoje imię to ostatni tom serii Wszystkie nasze chwile od Katarzyna Grabowska - Magia ukryta w książkach i Wydawnictwa Videograf SA 💜🖤
Czekacie na zakończenie historii Weroniki?
My bardzo czekałyśmy, a po przeczytaniu tej części nie mogłyśmy dojść do siebie. Gratulujemy autorce tego jak potrafi grać nam na uczuciach. Jak potrafiła stworzyć napięcie, chwile...
2021-03-04
Czasami zdarza się, że kobieta jest nie z tym co powinna, albo może patrzy na tego, którego nie ma. Czasami podejmuje ryzyko i wybiera, no właśnie co wybiera..
Anna Pamuła stworzyła serię pt. Taniec nad przepaścią. Jej pierwszy tom Niewłaściwy facet premierę będzie miał na samym początku marca. My miałyśmy okazję sprawować patronat nad książką i dlatego możemy już teraz wypowiedzieć się na jej temat.
Za nakład odpowiedzialne jest jedno z naszych ulubionych Wydawnictw, Wydawnictwo NieZwykłe.
Objętościowo, bo na to zwracamy również uwagę, pierwsza część jest dla nas standardowa. Do przeczytania na raz. Nieco ponad 300 stron jest wystarczającą ilością według nas by akcja książki została wyczerpana. Co innego w seriach, tutaj akcja musi zakończyć się tak byśmy nie mogły doczekać się następnej części. Zdecydowanie facet z okładki pasuje do naszej wizji Blue. Wszystko w punkt !!!!
Tradycyjnie nie zdradzimy zbyt wiele z treści.
Sky tańczy. Ojciec siedzi w więzieniu, matka zapiła się. Bez rodziny została sama na świecie. Ma jednak kogoś z kim może dzielić swoje życie. Boss jest jej przepustką do lepszego i bogatszego świata. Może dzięki niemu realizować swoje pasje i prowadzić szkołę tańca. Wszystko układa się bardzo dobrze do momentu gdy spotyka na swojej drodze chłopaka o niebieskich oczach.
Ten kolor i spojrzenie nie dają jej spokoju dopóki pewnego dnia, oczywiście spotyka go na plaży.
W ten sposób Sky zaczyna stąpać po kruchym lodzie, mając czarującego księcia, wzdycha do łobuza. Blue wkracza do ekipy tanecznej oraz do życia dziewczyny dość intensywnie i przebojowo. Nadciągają kłopoty noszące ksywkę BOSS. Czy Sky i Blue będą przyjaciółmi, kochankami, a może wrogami? I co na to władczy i męski Boss? Kim tak naprawdę okaże się Blue ???
Tyyyyyle pytań 😃🤷♀️
Akcja dziejąca się zagranicą jest dla nas do zaakceptowania. My lubimy podróżować. Autorka na chwilę dała nam odetchnąć od typowej mafii, gdyż połączyła taniec z lekkimi gangsterskimi akcentami. Ciekawe połączenie, ale jak atrakcyjne !!!
Bardzo szybko poszło nam przeczytanie książki. Nie sprawiło nam to trudności. To taka historia z serii tych lekkich i przyjemnych. WCIĄGA od pierwszych stron ‼️
Warto było poznać coś nowego, a zarazem wciągającego do samego końca książki.
Mocnym atutem są tutaj dialogi. Dobrze bawiłyśmy się podczas czytania relacji Sky z pozostałymi bohaterami. Nie da się ukryć, że w fabule jest wiele scen erotycznych, gdzie bohaterowie uprawiają seks. Przymknęłyśmy oko bo są one do zaakceptowania. Nie drażniły nas więc, w spokoju mogłyśmy czytać dalej. Może i jesteśmy dziwne, nie kręcą nas po prostu erotyki. Lubimy jak coś się dzieje. Jak jest akcja i drugie dno w książkach. Dodatkowo Anna urozmaiciła charaktery postaci na tyle by wzajemnie się uzupełniały ale były całkowitymi indywidualistami.
Relacja Sky z Blue jak również Blue z Bossem doprowadzała nas miejscami do łez. Świetnie się czyta historie takie jak ta. Autorka potrafi zainteresować czytelnika. Zaintrygować i zaskoczyć. Potrafiła również namącić i grać nam na uczuciach. Jesteśmy bardzo ciekawe dalszych części tej serii oraz tego jak Wy odbierzecie tę książkę. My bawiłyśmy się świetnie i mamy nadzieję, że Wam również ta pozycja przypadnie do gustu 💜🖤
Udany patronat, z którego jesteśmy zadowolone, dziękujemy ‼️‼️
Czasami zdarza się, że kobieta jest nie z tym co powinna, albo może patrzy na tego, którego nie ma. Czasami podejmuje ryzyko i wybiera, no właśnie co wybiera..
Anna Pamuła stworzyła serię pt. Taniec nad przepaścią. Jej pierwszy tom Niewłaściwy facet premierę będzie miał na samym początku marca. My miałyśmy okazję sprawować patronat nad książką i dlatego możemy już teraz...
2021-03-04
Wiecie jak skończył się Żar..
Serce niektórym z nas mogło pęknąć i czuliście niedosyt. My także. Bardzo polubiłyśmy bohaterów tej serii i po takim zakończeniu ciężko nam było pogodzić się z tym co autorka nam stworzyła na końcu. Ale jesteśmy już gdzie indziej. Mamy w rękach kontynuację i znowu jesteśmy zachwycone !!!
Patrycja po tym co usłyszała od miłości swojego życia postanawia postawić wszystko na jedną kartę, uciec od Maksa i dać szansę swojemu talentowi i spełnić swoje marzenia. Bierze udział w talent show kulinarnym, w którym staje się faworytką. Czy jej się uda wygrać program ?? Czy jej złamane serce się zagoi i zastąpi go sukces poprzedzony ciężką pracą ?
A co z Maksem? Gdzie się podział?
Czy walczył o Patrycje, czy dał sobie spokój??
Możemy Wam zdradzić, że na pewno się nie podda. Fakt znajdzie dość pokrętny sposób na odzyskanie swojej miłości. I musimy przyznać że wymyślił sobie to chłopak doskonale. Ale o tym ciiii 🤐🤐🤐🤭🤫🤫
Nie możemy również pominąć wątku tajemniczego wielbiciela Patrycji, który z rozdziału na rozdział coraz nachalniej daje o sobie znać.
Podobało nam się ! Autorka utrzymała poziom pierwszego tomu. Pokazała nam jak relacja Maksa i Patrycji przeszła metamorfozę. Jak Patrycja się zmieniła, jak Max się zmienił. Chemia między nimi po takiej rozłące dalej była wyczuwalna. Do tego oczywiście element jedzenia, który też był ważny w tej historii.
My świetnie się bawiłyśmy i musimy się przyznać bez bicia, że nawet narracja trzecioosobowa, za którą nie przepadamy za bardzo tu nam nie przeszkadzała. Wręcz wsiąkłyśmy w nią i bawiłyśmy się świetnie.
Jedynym minusem jak dla nas było miejscami zachowanie Patrycji.. Cały czas się wzbraniała przed Maksem, zamiast porozmawiać, wyjaśnić. Irytowało nas to trochę.. Max też nie był bez winy, ale to Patrycja zadecydowała o wyjeździe nie dając mu dojść do słowa.
Tu czasami miałyśmy wrażenie jakby sama nie wiedziała czego chciała, albo że wiedziała, że źle zrobiła ale nie chciała się przyznać do swojego błędu. Wiemy pokręciłyśmy, ale staramy się wyjaśnić o co na chodzi 🤣🤣🤣Może i Wy macie podobne odczucia 🤷♀️
Alexa oprócz romansu i elementów erotycznych w tej historii dodała drugie dno. To dotyczące naszych marzeń i pragnień. Żeby się nie poddawać w dążeniu do celu i żeby mieć siłę i wiarę w swoje marzenia. Urozmaiciła elementem grozy jakim był psychofan Patrycji i oczywiście najważniejszy motyw zranionych uczuć i straconego zaufania. Czy Tych dwoje da sobie szanse na szczęście? Jak tym razem zakończy się Amerykański sen??
Sami sprawdźcie 😄
Wiecie jak skończył się Żar..
Serce niektórym z nas mogło pęknąć i czuliście niedosyt. My także. Bardzo polubiłyśmy bohaterów tej serii i po takim zakończeniu ciężko nam było pogodzić się z tym co autorka nam stworzyła na końcu. Ale jesteśmy już gdzie indziej. Mamy w rękach kontynuację i znowu jesteśmy zachwycone !!!
Patrycja po tym co usłyszała od miłości swojego życia...
2021-02-17
Mamy w swoich planach wiele książek. Jednak na drugi tom spod ręki Ady Tulińskiej czekałyśmy. Kolejny raz mamy nadzieję, że nas porwie w świat mafii na tyle byśmy nie mogły się doczekać następnej części.
Ada Tulińska po swojej pierwszej książce skradła nasze serca i tym samym wpisała się na listę naszych ulubieńców. Po historii Julki i Filipa nadszedł czas na młodszego z braci Vedetti. Skazana przez mafię swoją premierę miała 10.02.2021 r. I została wydana nakładem Wydawnictwa Kobiecego. Jest drugim tomem w cyklu pt. Bracia Vedetti. Prawdziwa z niej Niegrzeczna Książka. Okładka bardzo nam się podoba, dopasowana stylem do swojej poprzedniczki. Wszystko do siebie pasuje. Ilość stron jak dla nas w tym przypadku jest taka standardowa. Nie ma ich zbyt wiele by nie przeczytać w jeden wieczór.
Jak zawsze nie zdradzimy zbyt wiele szczegółów z fabuły, jednak lekko nakreślimy o czym ona jest. Łucja Olszewska to młoda pani prokurator regionalna. Lubi ład, porządek i przestrzeganie zasad. Właśnie dlatego przyczyniła się do wsadzenia za kratki swojego skorumpowanego poprzednika. Nie ma czasu na miłostki, a na dodatek jest bardzo wstydliwa, nie wie jak ma postępować z mężczyznami. W głębi duszy chce pomścić swoją zmarłą siostrę, która przedawkowała narkotyki. Wrocławski półświatek odczuje zmianę na fotelu prokuratora. Aleksander Vedetti jest przyzwyczajony do tego, ze ma pieniądze. Gdy zmienia się zarządca jego majątku musi wybrać albo zostanie prawą ręką capo albo pójdzie do pracy jak każdy zwykły śmiertelnik. Dla kogoś kto nigdy nie pracował jest to cios. Wstąpienie w szeregi mafii staję się jedynym rozwiązaniem. Na pierwsze zadanie Aleksander dostaje dostarczenie prokuratorowi rejonowemu przesyłki. I jak zawsze pojawia się mały problem, prokurator rejonowy odsiaduje wyrok a na jego miejscu pracuję piękna kobieta… Możemy Wam zdradzić jeszcze, że będzie to kobieta, która mu odmówi…
W podsumowaniu dodamy, że Łucja jak to w romansach bywa zakocha się w Aleksandrze, jednak nie ulegnie mu, a nasz mafioso nie znosi odmowy… Aleksander będzie musiał pojąć decyzję czy zostanie wierny rodzinie i pozyska panią prokurator czy może zainwestuję w uczucia?
Na wstępnie chcemy poradzić by nie zabierać się za drugi tom bez znajomości Zależnej od mafii. Mimo, że mamy tutaj odrębną historię dotyczącą innych bohaterów lepiej znać pierwszą część. Skazana przez mafię jest bowiem kontynuacją serii więc postacie z pierwszego tomu są obecne i ich życie toczy się dalej równolegle z akcją przygód Aleksandra.
Niekiedy jest tak, że gdy czytamy drugi tom, musimy przypominać sobie o czym był wcześniejszy. W tym przypadku nie miałyśmy z tym problemu. Książki Ady zapadają w pamięci.
Bardzo podoba nam się fakt, że akcja książki dzieje się we Wrocławiu. Jest to bardzo blisko miejsca zamieszkania Darki i zapewne miasto jest dla niej bliższe. Jednakże bardzo cieszmy się gdy polskie autorki umieszczają swoich bohaterów właśnie w polskich realiach. Możemy przenieść się wyobraźnią do tych miejsc lub pragniemy je odwiedzić. Zwłaszcza Kasię ciągnie właśnie w takie klimaty.
Mocną stroną w książce są dialogi. Zabawne, zabawne i jeszcze raz zabawne. Czytając Skazaną przez mafię uśmiech nie schodził nam z buzi. Bawiłyśmy się bardzo dobrze a czas minął nam bardzo szybko. Przyjemna, lekka i pozytywna. Tak, właśnie takich książek potrzebujemy i szukamy. Zwłaszcza, że mafia ciągle nas otacza i zapowiada się, że w 2021 roku również będzie popularna. Znajdziemy w niej romans i znajdziemy mafię. Takie połączenie dało nam wspaniałą historię.
Ostatnio stałyśmy się bardzo wybredna i krytyczne. Podobają się nam książki, lecz w każdej znajdziemy coś co powoduje obniżenie naszej oceny. W przypadku Ady i Skazanej przez mafię nie mamy takich odczuć. Śmiało możemy przyznać jej maksymalną ilość serduszek w naszej Papierowej skali. Jak dla nas 11/10.
Mamy w swoich planach wiele książek. Jednak na drugi tom spod ręki Ady Tulińskiej czekałyśmy. Kolejny raz mamy nadzieję, że nas porwie w świat mafii na tyle byśmy nie mogły się doczekać następnej części.
Ada Tulińska po swojej pierwszej książce skradła nasze serca i tym samym wpisała się na listę naszych ulubieńców. Po historii Julki i Filipa nadszedł czas na młodszego z...
2021-02-17
2021-02-17
Anna Langner była dla nas jednym z kilku najlepszych odkryć roku 2020. Zaczarowała nas swoim piórem na tyle, że teraz czekamy na każdą książkę jej autorstwa. Jednak takiego obrotu wydarzeń jak w Zakresie obowiązków się nie spodziewałyśmy. Było wiele emocji, o tym już w dalszej części naszej opinii.
Anna Lanner jak już wyżej wspomniałyśmy należy do naszych ulubionych, polskich autorek. Szturmem zdobyła nasze uznanie swoimi historiami, które śmiało możemy zaliczyć do romansów. Zakres obowiązków to najnowsza książka Anny, która premierę miała 10.02.2021 r. Za nakład odpowiedzialne jest Wydawnictwo Kobiece. Patrząc na liczbę stron (416) jak dla nas jest ona odpowiednia, chociaż historia tak nas wciągnęła, że mamy niedosyt. Okładka oddaje całkowicie charakter książki i zdecydowanie pasuję do jej wnętrza.
Magdalena wychowała się w domu dziecka. Zostaje zwolniona. Jej brat popełnia samobójstwo. Zostaje całkiem sama i bez pacy. Bardzo dużo nieszczęść spada na jedną osobę i patrząc na dotychczasowe wydarzenia, życie bohaterki nie jest usłane różami. Nagle jednak los się do niej uśmiecha i pozwala jej zawalczyć o lepszą przyszłość. Idzie na rozmowę kwalifikacyjną do bardzo dobrze prosperującej firmy. Posada asystentki zarządu w Clover Project jest bardzo kuszącym kąskiem na rynku pracy. Magda w końcu może odbić się od dna gdy otrzymuję pracę. Kuszące wynagrodzenie jest spełnieniem marzeń dziewczyny, jednak dodatkowym bonusem jestprzystojny szef. A co gdy jest ich trzech? Szymon, Adam i Mateusz to prezesi Clover Project. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie fakt, że są diabelsko przystojni i seksowni. Jak tu skupić się w pełni na pracy, gdy Magda otoczona jest takimi facetami. Oczywiście każdy z nich zajmuję się swoją dziedziną i inaczej traktuję główną bohaterkę. Magda szybko odnajduję się w pracy, jednak tajemnice i mrok jaki ją otacza powoduję u niej podniecenie i pragnie więcej. Nachodzi czas by poznała pełen zakres obowiązków. A te będą całkowicie odległe od Waszych wyobrażeń…
Tradycyjnie nie zamierzamy Wam zdradzać całej fabuły. Ta książka zasługuję na przeczytanie.
Do tej pory historie Ani były romansami bardzo emocjonalnymi i romantycznymi. Tutaj mamy do czynienia z całkiem nową a zarazem mocniejszą odsłoną kunsztu pisarskiego autorki. Wpakowała nas w świat mroku i tajemnic. Sprawiła, że czytelnik może mieć ciarki i poczuć się pochłoniętym przez bieg wydarzeń. Mamy romantyzm jednak jest on całkiem dla nas nowy. Dodatkowo warto wspomnieć, że są elementy erotyki. My nie lubimy przesady w żadnej dziedzinie. Wszystko musi mieć swój balans. Ania zapewniła nam i balans i szok.
Czytelniku, musisz wiedzieć, że ta książka spowoduję szybsze bicie serca. Będzie czuł się rozdwojony pomiędzy etyką a szaleństwem. Jeżeli nie lubisz mocniejszych książek, może wywołać w Tobie zakłopotanie. Jednak musisz też wiedzieć, że jest to bardzo dobrze napisana książka. Warto ją przeczytać i wtedy powiedzieć co czujesz. Bo my czujemy się rewelacyjne, mimo, że wprawiła nas kilkukrotnie w dość głębokie przemyślenia. Szokuje. I to jest w niej najlepsze.
Zakres obowiązków to historia dopracowana. Jest kompletna i przemyślana. Zawiera sceny, które szokują ale gdy bierzemy pod uwagę całokształt wiemy, że jest spójna. Bohaterowie mają swoje charaktery, nie są bierni. Akcja dzieje się szybko i czytając mamy wrażenie jakby to działo się obok nas. My jesteśmy nią zachwycone. Tajemnice i ciemna strona panów prezesów tylko nakręca machinę wydarzeń a biedna Magdalena szybko połyka haczyk w tym mrocznym półświatku.
Po przeczytaniu Zakresu obowiązków stwierdziłyśmy, że ta książka była dla nas jak narkotyk. Wciągnęła nas w zupełności powodując głód. Chciałyśmy jak najszybciej poznać dalsze losy a w rezultacie zakończenie. Gdy zobaczyłyśmy koniec, nie będziemy ukrywały, towarzyszyło nam rozczarowanie. Chciałyśmy więcej…
Książka wydana w lutym a już zasługuje na miano jednej z najlepszych w 2021 roku, a nawet przeczytanych ogólnie.
Anna Langner była dla nas jednym z kilku najlepszych odkryć roku 2020. Zaczarowała nas swoim piórem na tyle, że teraz czekamy na każdą książkę jej autorstwa. Jednak takiego obrotu wydarzeń jak w Zakresie obowiązków się nie spodziewałyśmy. Było wiele emocji, o tym już w dalszej części naszej opinii.
Anna Lanner jak już wyżej wspomniałyśmy należy do naszych ulubionych,...
2021-01-28
Miłosna iluzja ukaże się już niedługo, bo 3 lutego nakładem Wydawnictwa NieZwykłego, spod pióra D.B. Foryś oraz pod naszym patronatem za co jesteśmy niezmiernie wdzięczne, bo ta historia jest świetna, a Hela i Kuba już od pierwszych stron poprzedniej części skradli nasze serca. My dzisiaj przychodzimy z recenzją właśnie kontynuacji Miłosnego blefu. Jak było? O tym za chwilę. Autorka stworzyła w pierwszej części genialny zarys fabuły, wykreowała bohaterów wyrazistych z charakterem, z wadami i zaletami. Zakończyła w takim momencie, że same nie wiedziałyśmy co jest prawdą, a co blefem. Co iluzją, a co zamierzonym działaniem. Dopiero po zapoznaniu się z częścią drugą wiele się wyjaśni.
Hela i Kuba po burzliwym związku z pierwszego tomu spróbowali być razem. Jednak coś im nie wyszło. Między czystym pożądaniem, a namiętnością zgubili gdzieś fundamenty związku. Pomimo miłości jaką darzyli siebie nawzajem coś nie pasowało im w tej relacji. Kuba odszedł, Heli pękło serce. Postanawia dać szansę komuś innemu. Zacząć żyć życiem w którym nie ma miłości jej życia.. Żyć bez Kuby. Czy to w ogóle możliwe? Przecież przeżyli wspólnie wiele pięknych chwil. Mimo, że była to tylko iluzja, która siedziała im w głowach i mąciła strasznie, jednak później dała im w pewnym sensie namiastkę rzeczywistości. Czy tych dwoje przestanie żyć ze swoimi wyobrażeniami, a otworzą oczy na to jacy są naprawdę? Czy serce Heli może zdobyć inny mężczyzna??? Oooo, my już wiemy, ale nie powiemy!!! A przed Wami kilka godzin przyjemności zaserwowanych przez autorkę. Po przeczytaniu będziecie wiedzieć już wszystko!!!
Ta historia czyta się sama. Miałyśmy naszych bohaterów przed oczami, czułyśmy ich emocje, z wielką przyjemnością oglądnęłybyśmy mini serial na podstawie tej serii. Na pewno aktorzy byliby do schrupania, a chemia między nimi wyczuwalna i pełna elektryczności. My nie zawiodłyśmy się na tej części fakt kilka rzeczy przewidziałyśmy, ale akurat to było na plus, że tak się to wszystko potoczyło. Jak zakończy się ta część? Będzie zaskoczenie ? Niedosyt ? Będziecie w dobrym nastroju, Czy zakończenie tej dylogii wprowadzi w was wisielczy nastrój? My Wam tego nie zdradzimy, o nie!!!
Styl autorki lekki i przyjemny sprawia radość oczom czytelnika. Dialogi i ciekawe postacie, także drugoplanowe. Usytuowanie historii w Polsce a konkretnie na Dolnym Śląsku i spacer po Wrocławiu, MEGA!! Opisy stanowiska pracy takie realne i prawdziwe. Same czułyśmy się jak w tej firmie pracujemy i robimy te rzeczy o których autorka pisze.
Jak najbardziej polecamy Wam tę kontynuację. Gwarantujemy świetną zabawę i przyzwyczajenie się do bohaterów. Będziecie za nimi tęsknić 💜🖤 Oczywiście nie zabierajcie się za nią nie czytając Miłosnego blefu. Papierowe polecają !!! 💜🖤
Miłosna iluzja ukaże się już niedługo, bo 3 lutego nakładem Wydawnictwa NieZwykłego, spod pióra D.B. Foryś oraz pod naszym patronatem za co jesteśmy niezmiernie wdzięczne, bo ta historia jest świetna, a Hela i Kuba już od pierwszych stron poprzedniej części skradli nasze serca. My dzisiaj przychodzimy z recenzją właśnie kontynuacji Miłosnego blefu. Jak było? O tym za...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-01-06
Szczerze ?? Nie sądziłyśmy, że ta seria tak nam się mocno spodoba!!! Tym bardziej, że pierwszy tom, a raczej zachowanie Melody w nim trochę nas wnerwiało. Za pewna siebie kobieta, głowa mafii, tak nam trochę kłuło w oczy jej zachowanie, miejscami wręcz irytowało.
Nie wiedziałyśmy jednak, że na każdą kolejną część będziemy czekać z takim zniecierpliwieniem. American Savages z całą pewnością dorównał poprzednim częścią, jak ich nie przebił. Takiej książki nam było trzeba !!!!
Długo też zastanawiałyśmy się jak ubrać w słowa to co tam zastałyśmy. Ciężko opisać jest kontynuację, żeby nie zdradzać tym osobom co jeszcze nie mieli okazji poznać Mel i Liama, wielu faktów. Tym razem też fabuły za bardzo nie zdradzimy, z pewnością będziemy pisać tylko o naszych odczuciach, a było ich sporo.
American Savages miał premierę 2 grudnia i został wydany przez Wydawnictwo NieZwykłe. Autorkę i jej styl polubiłyśmy bardzo oraz jej umiejętność tak stworzenia historii, że chciałoby się ją widzieć na dużym ekranie. Mówimy to już po raz kolejny, z tego byłby niezły film!!!! Myślicie podobnie???
Liam poszedł do więzienia, Mel zniknęła, Ethan został bez rodziców. Ktoś w gronie rodziny został kretem i próbuje zepchnąć ze stołka władzy naszych bohaterów. Media próbują namieszać, policjanci są opłaceni, a świat Callahanów się zawalił. UUUu co to będzie się działo jak wszystko wyjdzie na jaw. Możecie tu liczyć na bezwzględność i brutalność Krwawej Melody i to jak współpracując ze swoim mężem mogą wszystko. Jak wyjaśni się cała sytuacja z więzieniem Liama i z porwaniem Mel, oraz jak sobie poradzi z tym wszystkim rodzina Callahanów, to musicie poznać sami. Zemsta będzie słodka...
A!!! Jak jeszcze ta seria przed Wami to koniecznie pamiętajcie zacząć od początku, od Ruthless People. Nie ma sensu Wasza lektura bez znajomości poprzednich tomów.
Co znajdziecie w tej książce? Na pewno mafię, brutalność, lojalność ale też zdradę, miłość ale też nienawiść oraz gorące sceny łóżkowe. Oczywiście nie zabraknie tu wątków pobocznych i innych bohaterów. Bez nich wiałoby nudą, a tu pełna chata ludzi, dogryzanie, wylewanie żali i pranie brudu na korytarzu, będzie się działo, gwarantujemy!!!
Książka pochłania na kilka godzin, a my czujemy niedosyt. O rodzinie Callahanów możemy czytać bez końca.
Jak się skończy ta część? Sprawdźcie sami!!
Na pewno ludzie, którzy zadarli z naszą rodziną zostaną odpowiednio ukarani, krew się poleje, a Callahanowie znów będą górą !!!!!!
Szczerze ?? Nie sądziłyśmy, że ta seria tak nam się mocno spodoba!!! Tym bardziej, że pierwszy tom, a raczej zachowanie Melody w nim trochę nas wnerwiało. Za pewna siebie kobieta, głowa mafii, tak nam trochę kłuło w oczy jej zachowanie, miejscami wręcz irytowało.
Nie wiedziałyśmy jednak, że na każdą kolejną część będziemy czekać z takim zniecierpliwieniem. American Savages...
2021-01-05
Sarah Brianne jest jedną z naszych ulubionych zagranicznych autorek. A to zasługa jej serii Made Men, a dokładniej trzech pierwszych części pt. Nero, Vincent i Chloe. Teraz mamy przyjemność recenzować czwarty tom poświęcony Lucce. Oczywiście za kontynuowanie odpowiedzialne jest Wydawnictwo Niezwykłe, które sprawiło nam wielką przyjemność i pozwoliło na wypowiedzenie swojego zdania. Książka miała swoją premierę w ubiegłym roku (23.12.2020) wraz z trzecią z serii, Chloe. Okładka swoiście oddaje charakter pozostałym wydanym z tego cyklu. Nam oczywiście to się bardzo podoba.
Lucca to mroczna postać. Nie boi się używać swojej pozycji, którą zdobył ciężką pracą w szeregach mafii. To co osiągnął zawdzięcza jedynie sobie i brutalności, którą w sobie nosi. Sprawianie bólu to jego drugie imię. Nagle na drodze staje mu dziewczyna z buzią pokrytą bliznami. Musi dowiedzieć się skąd je ma i kto jest za to odpowiedzialny. A później? Później go zniszczy. Nie bez przyczyny nazwany został Boogiemanem.
Jak dla nas rewelacyjna część. Jesteśmy bardzo zaskoczone, że można w tak dobry sposób roznieść treść książki, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Uwielbiamy pióro Sarah i będziemy zachęcały wszystkich do przeczytania i zapoznania się z historiami przez nią stworzonymi.
Książka z mocnymi akcentami. Brutalna i wciągająca. Co nam się podoba? Lucca nie jest już chłopcem a mężczyzną. To właśnie odróżnia czwartą część od pozostałych. Pokazuję faceta, który ma swoją przeszłość, teraźniejszość, a jego przyszłość wiąże się z wiedzą kto skrzywdził Chloe. Nie wiemy co ma w sobie, ale taka mroczna postać urzeka nas niesamowicie.
Zdecydowanie Lucca zaprowadziłby nas do samego diabła i wygryzł by go ze stanowiska. Boogieman jest zły i autorka pokazała całokształt jego charakteru. Czy mimo to będzie potrafił poczuć coś więcej niż zło? Chloe jest dla niego piękna pomimo sowich blizn. Chce ją ochronić i zniszczyć każdego kto w minimalnym stopniu ją skrzywdził. Kontynuacja historii tych dwojga wciąga niesamowicie. Nie możemy więcej zdradzić gdyż część z Was mogła nie przeczytać Chloe. Nie będziemy psuły Wam zabawy. Zostawiamy recenzje na tym etapie i czekamy na Wasze wrażenia ‼️‼️‼️
Oczywiście nie można przeczytać tej części nie znając wcześniejszych. Więc nawet nie próbujcie tego zabiegu. Szkoda czasu. Lepiej zacznijcie od początku bo na serio warto.
Bardzo mocny początek naszego czytelniczego Nowego Roku ‼️
Bardzo dobra część Made Man
Sarah Brianne jest jedną z naszych ulubionych zagranicznych autorek. A to zasługa jej serii Made Men, a dokładniej trzech pierwszych części pt. Nero, Vincent i Chloe. Teraz mamy przyjemność recenzować czwarty tom poświęcony Lucce. Oczywiście za kontynuowanie odpowiedzialne jest Wydawnictwo Niezwykłe, które sprawiło nam wielką przyjemność i pozwoliło na wypowiedzenie swojego...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-01-04
Blizny nas okaleczają i szpecą… jednak na zawsze pozwalają nam pamiętać skąd się wzięły i przez kogo…
Sarah Brianne jest jedną z naszych ulubionych zagranicznych autorek. A to zasługa jej serii Made Men, a dokładniej dwóch pierwszych części pt. Nero i Vincent. Teraz mamy przyjemność recenzować trzeci tom poświęcony Chloe. Oczywiście za kontynuowanie odpowiedzialne jest Wydawnictwo Niezwykłe, które sprawiło nam wielką przyjemność i pozwoliło na wypowiedzenie swojego zdania. Książka miała swoją premierę w ubiegłym roku (23.12.2020) wraz z czwartym z serii, Luccą. Okładka swoiście oddaje charakter ukrytej wewnątrz treść. Kobieta z blizną na twarzy… zapowiada się ciekawie o czym za chwilę Wam opowiemy.
Tradycyjnie jak w tamtym roku nie zamierzamy zdradzać wszystkiego co jest w tej książce. Po co mamy Wam psuć zabawę i możliwość odkrywania tej historii.
Chloe jest młodą dziewczyną okaleczoną przez pewnego człowieka. Nie potrafi o tym zapomnieć i cały czas wraca do niej w snach. Takie wspomnienia nie pozwalają jej normalnie żyć. Nie pomagają jej blizny, które nosi na swojej twarzy. I tak uznawana jest za dziwną. Dodatkowo nikt nie ma prawa jej dotknąć. Chloe poprzez to wszystko ma problem z odróżnieniem co jest szczere, a co udawane. Bardzo ciężko jej jest się przekonać do obcych osób. Z wyjątkiem Elle, która szturmem zdobyła jej zaufanie. Dziewczyna w szkole dzięki nowej przyjaciółce ma łatwiejsze życie. Skutecznie jednak komplikują je jak zawsze faceci. O jej serce dbają dwaj mężczyźni a my nie wiemy, który bardziej… Bestia czy Boogieman… Amo jest żołnierzem mafii i uwielbia swoją koleżankę. Dba o nią i nie pozwoli jej skrzywdzić. Natomiast przerażający Lucca, zastępca zasiadający wysoko w hierarchii mafii również ma w planach uratowanie jej przed koszmarami. Którego wybierze dziewczyna z bliznami? Musicie się przekonać sami.
Książka z serii tych przyjemnych, które warto przeczytać by móc wgłębić się w dalsze wydarzenia, które zostały wspomniane w poprzednich dwóch częściach. Nie można bowiem wziąć do ręki Chloe bez znajomości wcześniejszych części. Ta trzecia wyjaśnia nam wiele spraw i pozwala odkryć szereg tajemnic związanych z ich powstaniem. Dodatkowym dość ciekawym wątkiem jest oczywiście walka o serce dziewczyny. Zawsze lubiłyśmy takie akcje, gdzie jest więcej niż jeden bohater, który walczy o względy dziewczyny. Zazwyczaj obstawiamy i czekamy, która z nas wygra…
Pióro Sarah jest lekkie i przyjemne. Pochłania się jej historie i po zakończeniu ma się poczucie, że chce się więcej. Cała seria jest dla nas bardzo atrakcyjna i pozwoliła nam się dobrze bawić. Mimo, że jest poruszony w niej motyw mafii, naszym zdaniem dominuję tutaj romans. Nam to odpowiada.
Czy dla nas jest to tom, w którym wszystko jest powtórzeniem wydarzeń z Nero?
Nie do końca. Mocnym atutem jest po prostu historia Chloe. Możemy ją poznać i zrozumieć. Skoro przeczytałyśmy dwie części, trzeba dopełnić je nawet czymś co uznane jest za takie uzupełnienie. Dla nas jednak jest to osobna historia. I za to szanujemy autorkę, że pozwoliła nam na to.
Blizny zanim powstaną są niczym innym niż ranami. Ból fizyczny mija, rana się goi lecz blizna pozostaje. A z nią niekiedy ból psychiczny. Nie pozwalają nam zapomnieć skąd są i przez kogo. Właśnie główna bohaterka musi się z tym zmierzyć.
Czy wygra, który z mężczyzn jej w tym pomoże? Czytajcie.
Papierowe polecają w 2021!
Blizny nas okaleczają i szpecą… jednak na zawsze pozwalają nam pamiętać skąd się wzięły i przez kogo…
Sarah Brianne jest jedną z naszych ulubionych zagranicznych autorek. A to zasługa jej serii Made Men, a dokładniej dwóch pierwszych części pt. Nero i Vincent. Teraz mamy przyjemność recenzować trzeci tom poświęcony Chloe. Oczywiście za kontynuowanie odpowiedzialne jest...
2020-12-23
Bycie wrednym łatwiej przychodzi chyba Kasi niż Darce.
Tak się podzieliłyśmy charakterami, że chyba bardziej się uzupełniamy. Złotym środkiem na wszystko jest umiar, nawet w byciu wrednym. Czy Szef autorstwa Kasi Rrzepeckiej będzie znał ten umiar, czy może będzie wredny do szpiku kości? My już wiemy co kryję się we wnętrzach naszego patronatu....
Katarzyna Rzepecka znana jest Wam również jako Kasia Kubera (Uwieść Ochroniarza), postanowiła podzielić się z czytelnikami swoją najnowszą książką. Wredny szef zostanie wydany nakładem Wydawnictwa Niezwykłego i swoją premierę będzie miał w przedostatni dzień tego zwariowanego roku, dokładnie 30 grudnia. Będzie to pierwsza książka, która ukaże się pod prawdziwym nazwiskiem autorki. Okładka genialna,
a co w środku??? O tym poniżej :)
Karolina Kot pilnie potrzebuje stabilizacji. Ma jej ją zapewnić nowa praca, nowe otoczenie a może nawet nowa miłość. Po burzliwym rozstaniu z narzeczonym czas na zmiany. Zasadnicza i poukładana kobieta po odkryciu zdrady postanawia zaryzykować i zrobić coś na co normalnie by się nie odważyła. Idzie do łóżka z nieznajomym, którego zapoznała w barze. Niezobowiązujący seks, niezobowiązująca noc.. prawda, że proste? Życie na całe szczęście nie jest proste, inaczej byśmy się znudzili stanem utopijnym. Karolina zdobywa nową pracę, jest wykształcona i ma doświadczenie, więc nie było to zbyt trudne. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jej nowym szefem jest facet z jednorazowej nocy.
Martin Flis to przystojny, bogaty i pracowity facet. Gdy w swoim biurze zastaje nową pracownicę i jest nią Karolina wpada w złość. Czuje się oszukany i chce by to co między nimi zaszło zostało zapomniane. Nie musimy dodawać, że jest przy tym bardzo wredny i złośliwy. Ten typ tak już ma. Karolinie przyjdzie się mierzyć nie tylko z nowymi obowiązkami, natarczywym byłym ale także i z wrednym szefem. Zwłaszcza, że bardzo jej się podoba…
Więcej na temat fabuły nie powiemy, tradycyjnie… przeczytajcie.
Katarzyna Rzepecka ciekawie zatytułowała rozdziały w książce. Są zabawne i delikatnie nakreślają nam czego możemy się spodziewać za chwilę. Jednak czytając i tak jesteśmy zaskakiwani, bo historia nie jest ani troszeczkę oczywista. Ciekawa kreacja bohaterów. Dużym plusem jest wplecenie w wątki osób trzecich, które dodają charakteru tej historii. Autorka dyskretnie wplotła w wydarzenia sytuację, którą mamy obecnie na świecie. Nie jest to oczywiście przytłaczające. Atutem jest także sam fakt, że akcja dzieje się w Warszawie. Mamy polskie realia, polskie imiona i możemy cieszyć się dobrą książką polskiej autorki.
Co tam się działo!!!! Musicie koniecznie zakończyć ten rok właśnie tak dobrą książką !!!!
Zdecydowanie nie był to czas stracony. Ba ! Nawet powiemy, że to była bardzo duża przyjemność. Zachęcamy do przeczytania Wrednego szefa… może wtedy odpuści biednej Karolinie i stanie się bardziej ludzki. Dowiecie się również czy Karolina da szansę swojemu byłemu Julianowi.
Bardzo ciekawy romans. Wciągający i pełen zwrotów akcji. Pełen napięcia i chemii. Genialne rozbudowana i opisana relacja głównych bohaterów sprawia, że książka przyciąga jak magnes. Gwarantujemy, że znajdziecie czas w tym szale świątecznym, na taką właśnie historię, bo czyta się bardzo szybko.
Bohaterowie zapadną Wam w pamięci, szczególnie Martin. To taki typ mężczyzny, o którym można fantazjować i śnić, a w rzeczywistości potrafi nam tak zaleźć za skórę, że aż swędzi. Różne emocje tłoczyły się w nas podczas czytania. Na pewno na długo zostaniemy z głową w książce i możliwe, że jeszcze kiedyś do niej wrócimy. Koniec sprawia, że już będziecie tęsknić za bohaterami <3 My już tęsknimy !!!! Nie zdecydowaliście się jeszcze na tę pozycję? To koniecznie weźcie do serca naszą recenzję, bo powyżej macie szereg powodów dlaczego warto poznać Martina Flisa i Karolinę Kot.
My, Papierowe polecamy !
Mocne zakończenie tego roku!!!!
Bycie wrednym łatwiej przychodzi chyba Kasi niż Darce.
Tak się podzieliłyśmy charakterami, że chyba bardziej się uzupełniamy. Złotym środkiem na wszystko jest umiar, nawet w byciu wrednym. Czy Szef autorstwa Kasi Rrzepeckiej będzie znał ten umiar, czy może będzie wredny do szpiku kości? My już wiemy co kryję się we wnętrzach naszego patronatu....
Katarzyna Rzepecka znana...
2020-12-22
Luca to trzeci tom serii Synów Zemsty. O tym dlaczego ta seria nosi taką nazwę na pewno dowiecie się z początkowych tomów. Dlatego uprzedzamy Was, jeśli macie ochotę na Lucę, to zachęcamy Was do sięgnięcia po poprzednie tomy. Rhys i Antonio czekają, a my zapraszamy na recenzję najnowszej książki Agnieszki Siepielskiej, która premierę będzie mieć 30 grudnia. Idealne zakończenie tego roku!!!!!
Życie naszych głównych bohaterów nie było idealne. Wręcz było złe, przepełnione bólem i manipulacjami.
Luca kuzyn Antonio i Rhysa, jak się okazuje ma obsesję na punkcie jednej z córek Cesara. Gdy okaże się, że Maxime jest w niebezpieczeństwie, szybko podejmie próbę jej uwolnienia. Możecie tylko się domyśleć co zrobi ten bezwzględny mężczyzna osobie, która była odpowiedzialna za porwanie i przetrzymywanie Max. Kiedy jednak dotrze do miejsca przetrzymywania dziewczyny, wszystko będzie wyglądać nieco inaczej.
Maxine i jej siostra Mia zostają porwane i przetrzymywane. Mia nie ma tyle szczęścia co jej siostra. Zostaje brutalnie traktowana, szprycowana narkotykami, bita i gwałcona podczas gdy Max pozornie wiedzie spokojne życie u boku swojego oprawcy....
Jaka jest prawda? Co wydarzyło się w Meksyku tak naprawdę???
Czy takie rzeczy można wybaczyć drugiej osobie?? O tym musicie przekonać się sami...
Historia, która znajduje się na karach tej książki nie potrwa dłużej niż kilka godzin. Czyta się ją w ekspresowym tempie, bo tak bardzo chcemy wiedzieć co wydarzy się dalej. Relacja między Lucą, a Max ze strony na stronę staje się coraz bardziej pokręcona i napięta. Choć Maxine ma tylko osiemnaście lat, nasz Luca wcale się tym nie przejmuje. Może z boku nie wyglądają na parę idealną i nie pasują do siebie, jednak w czterech ścianach sami pokazują swoje blizny, pozwalają wypłynąć przeszłości i poznają się nawzajem. Oboje, a przede wszystkim Maxine chce normalności. Jej życie polegało jedynie na spełnianiu oczekiwań, była wiecznie czyjaś. Teraz Luca będzie miał na nią oko, ale czy będzie z nim bezpieczna, a jej życie stanie się normalne??
Nie może tutaj też zabraknąć bohaterów z poprzednich części. Rhys i Antonio, Vivi i Alyssa, no i nasza legendarna Helen :) Autorka ma tu doskonałe poczucie humoru, którym bawi czytelnika. Tworzy postaci, z którymi miło spędza się czas. Daje nam luz czytelniczy, pozwala wyobraźni odpocząć i miło spędzić czas. Dużo dialogów, naprzemienna narracja, dzięki której możemy dowiedzieć się wiele o tej drugiej osobie.
Fakt mafii samej w sobie nie jest tu za wiele. Autorka nie częstuje nas tu też za dużymi elementami ze świata mafii, i dla nas to jest trochę inny rodzaj romansu mafijnego, który w naszej ocenie w ogóle jest odrębną kategorią. Napięcie i chemia między bohaterami też się tu znajdzie :) Czyli na pewno jest to romans, ale też co również wydawnictwo podpowiedziało o samej autorce Mistrzyni mafijnego humoru.
I tego będziemy się trzymać, bo nam się właśnie podoba taka mieszanka wybuchowa :)
Luca to trzeci tom serii Synów Zemsty. O tym dlaczego ta seria nosi taką nazwę na pewno dowiecie się z początkowych tomów. Dlatego uprzedzamy Was, jeśli macie ochotę na Lucę, to zachęcamy Was do sięgnięcia po poprzednie tomy. Rhys i Antonio czekają, a my zapraszamy na recenzję najnowszej książki Agnieszki Siepielskiej, która premierę będzie mieć 30 grudnia. Idealne...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-12-16
Kochani, na taką książkę czekały fanki Meg Adams, na taką książkę czekają Ci, którzy uwielbiają zagmatwane historie, genialnie wykreowanych bohaterów, wciągającą fabułę i niekończące się, zaskakujące zdarzenia. Akcja goni akcję, dzieje się, idą iskry, co to będzie, co to będzie 🙂
Joanna Maj tak naprawdę powinna siedzieć na tyłku całe życie i nic nie robić, żeby kłopoty się jej nie miały jak czepić. Niestety ta kobieta ma pod górkę na każdym kroku. Zaczynając od całkiem przystojnego i pociągającego kłopotu numer jeden, po głośną aferę, która prawdopodobnie istnieje na jej oczach, o czym ona niestety nie wie.
W dość zabawnych okolicznościach nasza Jo poznaje policjanta, niezwykle atrakcyjnego Piotra, do którego ślini się już przy pierwszym spotkaniu. On też nie jest jej dłużny i szybko nawiązuje z nią ponowny kontakt. Pełna namiętności i dzikiej żądzy relacja zaczyna szybko nabierać tempa i gorących rumieńców. Co wyniknie ze związku policjanta i kobiety, której problemy to drugie imię? Jakie ma zamiary wobec naszej Jo pan Górski i czy jego zainteresowanie jej osobą jest szczere?? Dużo pytań, jeszcze mniej wyjaśnień. Autorka kręci fabułę na różne strony i podtrzymuje napięcie. Tego co tam znajdziecie nie spodziewacie się w ogóle... Zaskoczenie murowane!!!
Jeżeli macie ochotę na dodatkowe emocje i tak świetnie poprowadzoną akcję, to gwarantujemy, że się nie zawiedziecie!!!! Tu nudzić się nie będziecie, a książkę pochłoniecie w kilka godzin, zostaniecie z ogromnym niedosytem i żalem, że to tak szybko minęło.
Co tu można dodać? Nic, kompletnie!!!
Taki rodzaj książek jest nam potrzebny. Gorąca, nieprzewidywalna, a do tego tak zakręcona pozytywnie, że nie możemy pisnąć ani słówka, żeby nie zdradzić Wam fabuły i treści tej historii. A uwierzcie nam, język by nam się tak rozwiązał, że już byśmy się nie zatrzymały, a jest co zdradzać...oj jest... Tak ciężko było nam napisać tę recenzję, żeby Wam naprawdę nie zdradzić słowa. Nikt nie chciałby dostać jednego wielkiego spoilera przecież.
Pomysł na tą książkę Meg znalazła we własnym otoczeniu, a reszta już poszła gładko!
Możemy Wam zagwarantować to, że styl autorki w połączeniu z wciągającą fabułą dają nam rozkosz czytelniczą. Czytamy szybko z wypiekami na twarzy i niedowierzaniem wymalowanym w oczach. Wyobraźnia szaleje, bo Meg serwuje tu też i takie sytuacje, po których części ciała mogą być pobudzone. Erotyka z zachowaniem smaku, nie przesadzona, dialogi spójne i zrozumiałe. Nic tylko brać, czytać i czekać na drugą część.
Chętni??? My nie żałujemy ani chwili spędzonej z tą książką, a Wam serdecznie polecamy 🙂
Dziękujemy za możliwość patronatu tej historii 🙂
Całym sercem z Jo ❤
Kochani, na taką książkę czekały fanki Meg Adams, na taką książkę czekają Ci, którzy uwielbiają zagmatwane historie, genialnie wykreowanych bohaterów, wciągającą fabułę i niekończące się, zaskakujące zdarzenia. Akcja goni akcję, dzieje się, idą iskry, co to będzie, co to będzie 🙂
Joanna Maj tak naprawdę powinna siedzieć na tyłku całe życie i nic nie robić, żeby kłopoty się...
2020-12-16
nna Wolf to dla nas pewniak. Mamy przyjemność obejmować patronatem medialnym jej najnowszą książkę Love-Hate, Hate-Love. Oczywiście jesteśmy już po lekturze i chcemy się podzielić z Wami swoją opinią na jej temat. Zaczynamy!!!
Anna Wolf skradła nasze serca zarówno swoimi historiami jak i swoją osobą. Nie miałyśmy przyjemności poznać jej osobiście, jednak bierzemy udział w livach, które organizuje. Zwłaszcza Darka podsuwa w komentarzach ciekawe propozycje na nowe fabuły 😃 ale o tym innym razem. Wracając do książki, bo to o niej mowa, zostanie wydana nakładem Wydawnictwa NieZwykłego i będzie miała premierę 16 grudnia tego roku. Iście zimowa propozycja, mimo, że zimy w niej nie ma. Co do okładki jest bardzo ciekawa i przyciąga uwagę. I jeszcze jedno! Po przeczytaniu wiemy dlaczego jest taki, a nie inny tytuł. Nie wiemy czy dobrze wpadłyśmy na to. Jednak nie będziemy podpowiadać, po co psuć Wam zabawę.
Połączyło ich zobowiązanie. Mają wspólną przeszłość. Nienawidzą się w teraźniejszości. A na dodatek mają stworzyć wspólną przyszłość. I to jako rodzice osieroconych dzieci. Nick Montgomery i Melinda Rourke z dnia na dzień zostają postawieni pod ścianą. On żołnierz w czynnej służbie, ona pani doktor wykładająca na uczelni muszą stworzyć dom i to z prawdziwego zdarzenia. Melindy siostra i brat Nicka giną nagle pozostawiając po sobie testament. Ich ostatnia wola jest tak zwariowana i niemożliwa do wykonania, że nawet adwokat jest pod wrażeniem. Jest tylko jeden problem. Główni bohaterowie od lat się nienawidzą. I to mocno. Jednak czego nie robi się dla dobra rodziny. Poświęcenie wpisane zostaję do ich życia na dobre. Dodatkowo tych dwoje ma pełno tajemnic i sekretów. Muszą zostawić swoje życie i stworzyć rodzinę. Czy tajemnice pozwolą im na to, a przy okazji się nie pozabijają.
Tradycyjnie nic więcej z fabuły nie zdradzimy. Jesteśmy wierne swoim postanowieniom. Nie będziemy psuły zabawy czytelnikom.
Książka z tych lekkich i przyjemnych, a zarazem trzymających w napięciu. Akcja zmienia się jak w kalejdoskopie. Gdy mamy przeczucie, że w końcu się wszystko poukłada nowe atrakcje wyskakują jak króliczek z kapelusza. Bohaterowie mają ze sobą wzajemnie utrapienie. A do tego dochodzi opieka nad małymi dziećmi. Jest zabawnie i pomysłowo. Autorka dodatkowo wtopiła tu też wątek dodatkowy, który był tajemniczy i trzymał w napięciu do ostatniej strony.
My nie czytałyśmy ostatnio nic z podobną fabułą. Wiec z czystym sercem stwierdzamy, że nie był to czas stracony. Nawet możemy powiedzieć, że potrzebowałyśmy czegoś takiego. To powiew świeżości i lekki oddech od mafii, którą zresztą uwielbiamy. Zwłaszcza, że kochamy książki Anny poświęcone właśnie tematyce mafijnej. To w tym wydaniu również kupujemy jej wszystko.
Delikatna i subtelna. Mroczna i tajemnicza. Zabawna i zadziwiająca, ale też drapieżna i z pazurem. Taka właśnie jest ta książka.
Od miłości do nienawiści jest tylko mały krok. Cienka granica, którą łatwo przekroczyć. A Nick i Mel będą tego doskonałym przykładem.
Polecamy zimą, polecamy na prezent świąteczny.
Po prostu Papierowe polecają
nna Wolf to dla nas pewniak. Mamy przyjemność obejmować patronatem medialnym jej najnowszą książkę Love-Hate, Hate-Love. Oczywiście jesteśmy już po lekturze i chcemy się podzielić z Wami swoją opinią na jej temat. Zaczynamy!!!
Anna Wolf skradła nasze serca zarówno swoimi historiami jak i swoją osobą. Nie miałyśmy przyjemności poznać jej osobiście, jednak bierzemy udział w...
2020-12-04
Książki Alicji Sinickiej bardzo nam się podobają. Zaczęłyśmy przygodę z jej twórczością od Winnej, później pochłonęłyśmy Oczy Wilka i resztę serii. Zostały nam jeszcze dwie pozycje, po które na pewno kiedyś sięgniemy. Jednak Służąca, bardzo nas zaintrygowała opisem, okładką oraz zabójczym trailerem, który został wypuszczony by kusić nas i innych czytelników. Książka została wydana 14 października 2020 roku przez Wydawnictwo Kobiece.
Julka główna bohaterka pragnie otworzyć własną firmę sprzątającą. Ma już nawet na swoim koncie kilku stałych klientów, którym pomaga w utrzymaniu porządku w domu. Jeden z nich niestety wyjeżdża na stałe za granicę i Julka traci jednego z lepszych klientów. Ten jednak poleca ją państwu Boreckim. Nasza bohaterka z radością przyjmuję tę ofertę, jednak po przerażającym incydencie, który zachodzi w domu jej nowych pracodawców, traci entuzjazm do pracy dla tych państwa. Jednak nie będzie jej dane tak łatwo odejść z pracy, a jej szef stawia jej propozycję nie do odrzucenia.... Ma pracować w jego domu, służyć mu, zajmować się domem, gotować, przebierać się w starodawne stroje służących. Ktoś tu przeniósł się w czasie i swoją pasję wziął aż nadto do siebie. Co może tam się jeszcze wydarzyć pod dachem rodziny, która czerpie przyjemność z czyjegoś poniżenia i cierpienia???
Nic więcej niestety nie możemy Wam zdradzić, bo popsułoby Wam to zabawę.. My jednak napiszemy Wam, jakimi emocjami karmiła nas ta powieść...
To co działo się w tej książce, było przerażające, ocierało się o paranoje, i było czystym przegięciem. Tak wiemy, że to jest fikcja, literacka jednak autorka osadziła to w realnym mieście Oławie, który jest Darce trochę znany i dlatego odbiór tej książki był tak realny. A może naprawdę istnieją tacy ludzie, co potrafią innym zniszczyć życie tylko dla swoich przyjemności i paranoicznych upodobań?? Aż ciarki przechodzą po plecach na samą myśl o takich sytuacjach!
W tej historii ciężko nam było również zaufać jednemu z bohaterów, to tak jakby autorka wlała nam niepewność sytuacji i zachowań już na samym początku książki. Kacper, bo o niego nam tu chodzi, syn właścicieli podał pomocną dłoń, ale czy ona na pewno pomoże czy może popchnie Julkę jeszcze głębiej??
Strach, niepewność i dreszcz emocji towarzyszy nam już od samego prologu. Tyle w tej książce było sytuacji, które wywoływały gęsią skórkę, że aż strach było czytać dalej. Odkrycia naszej bohaterki i dziwne rzeczy które się wokół niej działy, były owiane taką tajemnicą, że nasza wyobraźnia szalała...Chciałyśmy jak najszybciej skończyć książkę, by dowiedzieć się w końcu prawdy. Ścisk w klatce piersiowej, głęboki wdech i można czytać dalej, ale proponujemy czytać w dzień nie w nocy z własnego doświadczenia 🙂 Historia tytułowej Służącej była przemyślana, dobrze napisana i spójna. Prawda mieszała się z kłamstwem, strach z bezsilnością. Były emocje, było można wczuć się w sytuację bohaterki. Z chęcią zobaczyłybyśmy tę historię na dużym ekranie. To byłoby coś !!!
Gratulujemy autorce takiej książki !!!!
A Wam serdecznie polecamy 🙂
Książki Alicji Sinickiej bardzo nam się podobają. Zaczęłyśmy przygodę z jej twórczością od Winnej, później pochłonęłyśmy Oczy Wilka i resztę serii. Zostały nam jeszcze dwie pozycje, po które na pewno kiedyś sięgniemy. Jednak Służąca, bardzo nas zaintrygowała opisem, okładką oraz zabójczym trailerem, który został wypuszczony by kusić nas i innych czytelników. Książka została...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-12-04
Oczy zachodzące szkarłatem to już trzecia książka, która wyszła spod pióra Wojtka. Dwie poprzednie pochłonęłyśmy z zapartym tchem. Wojtek potrafi stworzyć klimat w książkach który jest charakterystyczny tylko dla niego. Potrafi wmieszać rzeczywistość w fikcyjny obraz powieści. Potrafi nas zaskoczyć, wystraszyć i zdziwić. Każda jego powieść jest warta poznania, a sam autor rozwija się w różnych kierunkach. Jego nowe oblicze poznałyśmy właśnie w Oczach zachodzących szkarłatem.
Podczas czytania tej książki nie raz dreszcze emocji przebiegły nam po plecach. Zaczęło się bardzo mocno, od zabójstwa człowieka... Domyśliłyśmy się, że podczas podróży z tą książką będziemy tropić zabójcę. Nie ukrywamy, że nasze domysły nie pokryły się w ogóle z zakończeniem tej historii. Wręcz byłyśmy zaskoczone takim obrotem spraw. Ale musimy się przyznać, autor nas wywiózł w pole. Myślałyśmy, że szczegółowo przerabiałyśmy każdą poszlakę, a tu niespodzianka. Mamy nadzieję, że Wy będziecie się bawić równie dobrze co my podczas lektury.
Głównym bohaterem tej historii jest Samuel. Sam jest pisarzem kryminałów. Tworzy historie i publikuje na swojej stronie. Jego cichym marzeniem jest zostanie detektywem, za tym celem w dużej mierze stoi jego przeszłość.
Mężczyzna wraz ze swoją dziewczyną przybył do pensjonatu jej dziadka w Szczyrku. Pech chciał, że zastała ich totalna zamieć, pensjonat został odcięty od świata a Szczyrk ogłosił klęskę żywiołową. Wszystko może i by dało się przeżyć gdyby nie nagła i niespodziewana śmierć Kazimierza, dziadka Natalii i właściciela dobytku. W tym miejscu nie tylko przebywa Sam i Natalia. Poznamy tu siostry Kazimierza, Bartka, Damiana, Alicję i Marcela. Niektórzy są tu przez przypadek, inni to pracownicy. Samuel jednak doszedł do wniosku, że ktoś z pośród zgormadzonych zabił Kazimierza. Pytanie tyko brzmi kto??
I tak zaczyna się śledztwo, które Samuel samozwańczo wszczyna. Chce się sprawdzić, jest dobrym obserwatorem i ma nadzieję zebrać pochwały za znalezienie zabójcy, Tylko czy to będzie oczywista sprawa??
Może z początku tak to właśnie wygląda ale im głębiej w las tym teorii jest więcej. Jak Sam poradzi sobie z tą zagadką?
Fabuła wciąga, styl autora jest zawsze bardzo spokojny i stonowany, dzięki temu jak spuszcza na nas bombę to momentalnie podskakujemy na fotelu 🙂 To tak jakby ktoś w ciszy krzyczał MAM CIĘ!!!
Tak samo było tutaj. Wojtek opisywał wszystko powoli i dokładnie. Wszystko było przemyślane i spójnie powiązane. Mogłyśmy snuć swoje domysły, dociekać prawdy, a i tak wszystko skończyło się tak, że żadna z nas tego nie przewidziała. Co do zakończenia, to bardzo ciekawy zabieg, który zakończył jedną historię, poniekąd poruszył drugą i otworzył się na kolejną. Bardzo jesteśmy ciekawe kontynuacji, oczywiście jak takowa powstanie 🙂
Kryminały czytamy rzadko, ale jak już mamy okazję to sięgamy po nie z zainteresowaniem. Twórczość autora jest nam już znana od jakiegoś czasu, a jego najnowsza książka godna jest polecenia ‼️‼️💜
Oczy zachodzące szkarłatem to już trzecia książka, która wyszła spod pióra Wojtka. Dwie poprzednie pochłonęłyśmy z zapartym tchem. Wojtek potrafi stworzyć klimat w książkach który jest charakterystyczny tylko dla niego. Potrafi wmieszać rzeczywistość w fikcyjny obraz powieści. Potrafi nas zaskoczyć, wystraszyć i zdziwić. Każda jego powieść jest warta poznania, a sam autor...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-12-02
Każda dziewczynka uwielbia kolor różowy. Każda dziewczynka marzy o księciu na białym koniu. Każda dziewczynka kiedyś chciała być księżniczką… Kiedyś, lecz zazwyczaj dopada ją szara rzeczywistość…
Anna Szafrańska to polska autorka młodego pokolenia. My z jej twórczością spotykamy się po raz pierwsze w pełnej książce. Wcześniej czytałyśmy opowiadania w antologiach. Jednak przyszedł czas na zapoznanie się z pełnowymiarowym formatem. Jesteśmy podekscytowane gdyż przeczytałyśmy wiele pochlebnych opinii na temat cyklu PInk Tattoo. Sama nazwa bardzo nas zaintrygowała i nie ukrywamy mocno przyciągnęła. Lilianna, to pierwszy tytuł z tej różowej serii. Nam się podoba, gdyż to piękne, kobiece imię. Książka swoją premierę miała 11.03.2020 roku i została wydana nakładem Wydawnictwa NieZwykłego. Wspomnimy jeszcze o okładce, która jest obłędna. Zachwyciła nas równie mocno co treść książki. Oddaje ją w stu procentach.
Lilianna to bardzo młoda kobieta, która mimo swojego wieku bardzo dużo przeszła. Tak naprawdę to ona boi się żyć. Utraciła pewność siebie, szacunek do własnej osoby, a przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa. Jedyną radością w jej życiu jest synek Oskar. Kobieta dla dziecka jest w stanie góry przenosić, a co dopiero przemoc fizyczną i psychiczną. Gdy była bardzo młoda uciekła z domu ze swoim chłopakiem, myślała, że ich miłość pokona wszystkie przeszkody...Wpoił jej od początku, że bez niego nie da rady, uzależnił ją od siebie, jednak po kilku latach wydarzyło się coś, co już na zawsze otworzyło naszej bohaterce oczy na jej związek.
Po całym tym piekle, który przeszła, spotkanie pewnych osób na swojej drodze pomoże jej się podnieść na nogi, ale czy będą oni uratować ją przed całym złem tego świata a raczej jej świata..?
Mat jest uzdolnionym artystą zajmującym się tatuażami. Wychodzi z założenia, że ma wszystko. Kobiety, pieniądze czy drogi samochód. Jednak nie dajcie się zwieść. Ten facet przede wszystkim ma talent. Czego będzie chciał od przestraszonej i skromnej Lilianny? Czy będzie w stanie za pomocą tuszu i wzorów pokryć jej pokaleczone i pełne blizn ciało, dusze i serce? Kochani, nic więcej nie powiemy. To musicie odkryć same, a na serio warto!
Jedno musimy przyznać Anna Szafrańska ma lekkość w pisaniu. Mimo, że porusza niezwykle delikatne tematy, przedstawia je w sposób lekki i nie powodujący odrzucenia. Jej pióro sprawia, że czytelnik z większym spokojem może podejść do problemów przemocy w rodzinie. Lilianna to zdecydowanie książka opisująca toksyczną miłość i skomplikowane relacje damsko-męskie. Niezwykle emocjonalna historia, w której możemy prześledzić losy wielu bohaterów. Jest to także opowieść o sile kobiecej przyjaźni.
Ta książka jest przepełniona bólem, zranionymi uczuciami i łzami. Jednak z drugiej strony mamy opowieść zawierającą walkę o lepsze jutro i próbę posklejania zarówno serca jak i życia.
Miejscami czytanie tej książki nas po prostu bolało. Ile to kobieta jest w stanie znieść, wytrzymać, żeby tylko uratować swoje dziecko. Łzy stały nam w oczach, w momentach kluczowych w tej książce.
Autorka poruszyła także temat związany z dziećmi, które są ofiarami przemocy w domu. Nie jest ważne jaki rodzaj przemocy jest stosowany. Nawet gdy bezpośrednio dziecko nie jest ofiarą, odbija ona się na jego psychice i zachowaniu.
Pierwszy tom spodobał nam się bardzo. Dlatego bez mrugnięcia okiem przeczytamy następne części. Tym bardziej, że poznałyśmy już niektórych bohaterów kolejnych części i bardzo przypadli nam oni do gustu 🙂 A Anna Szafrańska wpisała się na listę naszych ulubionych polskich autorek. Osobiście jesteśmy pod wielkim wrażeniem i czekamy na następne książki Anny.
Papierowe polecają jesienią.
Każda dziewczynka uwielbia kolor różowy. Każda dziewczynka marzy o księciu na białym koniu. Każda dziewczynka kiedyś chciała być księżniczką… Kiedyś, lecz zazwyczaj dopada ją szara rzeczywistość…
Anna Szafrańska to polska autorka młodego pokolenia. My z jej twórczością spotykamy się po raz pierwsze w pełnej książce. Wcześniej czytałyśmy opowiadania w antologiach. Jednak...
2020-11-24
Po pierwsze, dlaczego ta książka jest tak krótka!!!
Po drugie, Kasia już wpisała na listę swoich podróży Paprocany i zapewne zabierze tam książkę.
Po trzecie? Paulina Świst i wszystko jasne.
Paprocany to najnowsza historia spod pióra Pauliny Świst. My dostałyśmy ją do recenzji i powiemy, że to była czysta przyjemność. Książka swoją premierę miała 12 listopada 2020 roku i została wydana nakładem Wydawnictwa MUZA. Okładka dość tajemnicza, jednak jej sens zrozumie ten, kto przeczyta zawartość.
Zofia Bojarska to sławna pani adwokat pracująca w Gliwicach. Jest znana w swoich kręgach, jako profesjonalna, pyskata i skuteczna osoba. Dodatkowo ma charyzmę i wyjątkowe poczucie humoru. Zdecydowanie jak na 34latke ma też pecha do mężczyzn. A jej pyskata natura wcale nie pomaga. Jednak mimo to jest uśmiechnięta i zadowolona ze swojego życia. Czasami zachowuje się tak, jakby całe zło, które ją otacza było tylko przykrym snem. Broni najgorszych szumowin i stara się wywiązywać z obietnic. Jednak pewnego pięknego dnia jej ukochana bratanica znika. Zosia musi ją odnaleźć. Jednak nie sama. Los sprawia, że w tym samym czasie policjant Krzysztof Strzelecki zostaje oskarżony o gwałt na prostytutce. Niebywałe ale prawdziwe. Poznają się Tychach, na słynnych Paprocanach i w dziwnych okolicznościach i potrzebują siebie wzajemnie. Muszą współpracować i chociaż w małym stopniu się dogadać. Wynikną z tego problemy i tego możecie być pewni. Oczywiście tradycyjnie nie zdradzimy już więcej fabuły. Czytajcie.
Nie jest to nasze pierwsze spotkanie z twórczością Pauliny Świst. Jednak dla Kasi jest to najlepsza jej książka. Oczywiście Wy możecie mieć inne zdanie.
Słuchajcie, Kasia jest zauroczona historią i motywami w niej zawartymi. Jak zobaczyła magiczna nazwę swojej ukochanej drużyny piłki nożnej już została kupiona w stu procentach. Bo nic nie jest tak ważne jak Górnik Zabrze. I już wpisała miejsce na listę do odwiedzenia.
Co do samej książki napisana jest z humorem, lecz profesjonalnie. Bohaterowie nie mogliby być lepsi. Cudowne dialogi i poczucie humoru. Dodatkowo akcja, która jest owiana tajemnicą. Zagadki i pełno informacji sprawia, że trzeba czytać z zaangażowaniem. Nie możesz czytelniku przegapić szczegółów by powiązać wszystko i odnaleźć Karolinę. Żywą lub martwą. Autorka dodatkowo zna się na wszystkim co opisuje. Pozwala to na zachowanie autentyczności.
My mamy wrażenie, że Zofii bliżej jest do Kasi, nie do Darki. Dlatego właśnie czarne serduszko zostało zdobyte całkowicie przez Paulinę Świst i jej Paprocany. To takie must read tej jesieni.
W tej historii nie tylko fabuła nas wciągnęła. Bardzo polubiłyśmy bohaterów i ich dialogi, oraz cięty język Zosi. Wydaje nam się, że właśnie takiej książki potrzebowałyśmy. Coś co nas rozbawi, zrelaksuje, da nam trochę do myślenia. Wiemy, że jest tu dużo fanek Pauliny Świst, my nie znamy za bardzo jej twórczości, ale musimy przyznać, że po Paprocanach, będziemy wypatrywać kolejnej historii autorki.
Zdecydowanie Paprocany stały się jedną z najlepszych książek przeczytanych zarówno w tym roku, jak i w ogóle.
Historia na rozluźnienie, na poprawę nastroju, na pobudzenie zmysłów. Idealna na wieczór, pod kocykiem z lampką wina.
Gotowi na te przeżycia ? My polecamy!!
Poznajcie to miejsce, zakochajcie się w nim.
Paprocany do kiedyś....
Po pierwsze, dlaczego ta książka jest tak krótka!!!
Po drugie, Kasia już wpisała na listę swoich podróży Paprocany i zapewne zabierze tam książkę.
Po trzecie? Paulina Świst i wszystko jasne.
Paprocany to najnowsza historia spod pióra Pauliny Świst. My dostałyśmy ją do recenzji i powiemy, że to była czysta przyjemność. Książka swoją premierę miała 12 listopada 2020 roku i...
2020-11-11
Cora Reilly to jedna z najsłynniejszych autorek wydawanych na polskim rynku. Jej seria mafijna jest jedną z popularniejszych w Polsce i mało jest osób, które o niej nie słyszały. Na samych portalach zarówno związanych z dystrybucją jak i promowaniem jest o niej głośno. Mowa oczywiście o serii Born in Blood Mafia Chronicles. A my przychodzimy do Was z najgorętszą jej częścią.
Złączeni miłością to szósty tom wyżej wymienionej już serii autorstwa Cory Reilly. Nie liczymy tej połówki tomu, w którym Luca prezentował historię ze swojego punktu widzenia.
Swoją premierę książka miała 28 października i cieszy się sporą popularnością. Odpowiedzialne za wydanie każdego tomu, włącznie z tym jest Wydawnictwo NieZwykłe. Jak zwykle okładka jest powalająca i pasująca do pozostałych.
Aria nie pomyślała, że będzie żoną szefa mafii z Nowego Jorku. Już samo przeprowadzenie się do obcego miejsca jest dla niej traumatyczne a co dopiero dzielić życie z takim potworem. Jednak dzieje się coś niesamowitego. Po dłuższej walce z własnymi uczuciami i przekonaniami zakochują się w sobie. W ten sposób Luca i Aria tworzą bardzo udany związek. Zaufanie, którym się obdarzyli jednak zostaję nadszarpnięte. Prędzej byśmy się spodziewały, że Luca coś wywinie. Niestety to nie on… a ona..
Więcej nie powiemy ani słówka.
Dobra zabawa gwarantowana!
Aria i Luca to ulubiona para Kasi. Ich losy śledzi z zapartym tchem. Dlatego niezmiernie się cieszy z kolejnej części poświęconej właśnie im. Darka również lubi tych dwojga. Czeka jednak na dalsze losy Valentiny i Dantego. Czego jeszcze możecie się spodziewać w tej części? Po przeczytaniu wcześniejszych tomów będziecie bardziej świadomi. Życie bohaterów przewijających się toczy się dalej. I to jest właśnie w tej serii najlepsze. Kontynuacja akcji.
Powroty do poprzednich części były tu tłem relacji Arii i Luci. Każda sytuacja z każdej części Złączonych miała jakiś wpływ na Naszych bohaterów. Oczami wyobraźni widziałyśmy dane fragmety, ale teraz patrzyłyśmy tak jakby na nie z boku, z drugiej strony.
Niezwykłe doświadczenie! Autorka potrafi łączyć i ciągnąć wątki przez kilka tomów, co nigdy nam się nie znudzi!!!
Oczywiście nie będziemy się rozpływały nad kunsztem pisarskim autorki bo to oczywiste. Uwielbiamy ją!
Stworzyła kolejną książkę, której czytanie sprawia ogromną przyjemność. Nie jest nudna, bohaterowie są nacechowani różnymi emocjami. Jest akcja, której szukamy w czytanych przez nas historiach. Osobiście w Złączonych miłością znalazłyśmy to czego oczekiwałyśmy. I w tym przypadku ciągnięcie dalszych losów w następnych tomach ma dla nas sens, bo czekamy na nie z utęsknieniem. Czytałyśmy z zapartym tchem, przypominałyśmy sobie dzięki temu poprzednie części, ale ten punkt widzenia był dla Nas nowy i odświeżający. Nie pomyślałybyśmy, że to co wydarzyło się w poprzednich tomach, miało takie znaczenie zarówno dla Luci jak i Arii.
W świecie niebezpiecznym, pełnym zabijania i przemocy kiełkuje miłość. Złączy ich na zawsze… no chyba, że śmierć prędzej ich rozłączy…
Polecamy bardzo mocno !
Cora Reilly to jedna z najsłynniejszych autorek wydawanych na polskim rynku. Jej seria mafijna jest jedną z popularniejszych w Polsce i mało jest osób, które o niej nie słyszały. Na samych portalach zarówno związanych z dystrybucją jak i promowaniem jest o niej głośno. Mowa oczywiście o serii Born in Blood Mafia Chronicles. A my przychodzimy do Was z najgorętszą jej...
więcej mniej Pokaż mimo to
Na tę książkę nie tylko my czekałyśmy jak na szpilkach. Kiedy objęłyśmy ją patronatem byłyśmy przeszczęśliwe, że poznamy wcześniej kontynuację losów Jo i Górskich.
Teraz to już takim szczęściem nie pałamy, bo my już po wszystkim, a przed Wami jeszcze jest ta historia...teraz została zazdrość.. Zazdrościmy, że tak dobra historia jeszcze przed Wami‼️‼️‼️
Bałyśmy się, że drugi tom może nie być tak dobry jak pierwszy. Wiecie, klątwa drugiego tomu itp. Ale po przeczytaniu całości i dojścia do końca czytelnik czuje pustkę, ale także ogromną satysfakcję. Po prostu pożegnanie się z tymi bohaterami jest bolesne i na pewno będziemy za nimi tęsknić, ale jednocześnie odczuwamy spokój bo wiemy już jak autorka zakończyła losy bohaterów, a uwierzcie nam działo się tu, oj działo 🔥🔥🔥😈
Jeżeli nie czytaliście pierwszego tomu to do czytanie tej recenzji nie zachęcamy. Koniecznie jest poznanie części pierwszej.
Dla tych co wiedzą jak się zakończyły Gangsterskie porachunki zapraszamy do lektury.
Joanna została porwana, na jej oczach ginie mężczyzna, od którego wszystko się zaczęło. Mężczyzna którego obdarzyła uczuciem wymienił ją na swojego syna choć przecież obiecał że tak nie postąpi... I to są najważniejsze fakty, które zdradzić możemy.
Bo naprawdę można tu wymieniać nieskończoną ilość wątków, niewyjaśnionych i pogmatwanych sytuacji. Ale nie możemy tak. Jakbyśmy wszystko tu wypisały to nie byłoby sensu czytać książki.
Wyjawimy tu tylko, że autorka tak namieszała, tak nas poplątała, że przewracałyśmy kartki w ekspresowym tempie. Chciałyśmy wiedzieć, chciałyśmy rozszyfrować te Gangsterskie tajemnice...
Musimy przyznać, że czytanie tego co przeszła Aśka nas bolało. A było tego naprawdę sporo w tekście.Czułyśmy to wszystko to wyraźnie, że nasza wyobraźnia miejscami szalała. Już same nie byłyśmy pewne co będzie dalej, w jakim kierunku fabuła pójdzie. Meg dodała sporo akcji, brutalności, zdrady ale też wiele emocji tych dobrych. Ta historia pobudza w nas ogrom emocji. Momentami można było poczuć łzy pod powiekami, ale nie tylko ze wzruszenia, ale też z rozczarowania, trochę z bólu.
Historia przetacza się przez czytelnika jak czołg, obdarowuje go nienaganną fabułą, starannie wykreowanymi bohaterami. Pokazuje jak wiele można przejść, jak bardzo człowiek może się zmienić i ile poświęcić.
Nie obrazimy się na kolejne książki z tego cyklu bo jeszcze można coś stworzyć droga autorko o bohaterach drugoplanowych 🙃😀
Na pewno dużo się wyjaśni w tej części. Umarli powstaną, a żywi umrą.
Ktoś poniesie konsekwencje, ktoś będzie cierpieć.
Nie możemy się doczekać Waszych opinii. Jesteśmy też ciekawe czy dojdziecie do tego kto za tym wszystkim stoi..bo my szczerze się tego nie spodziewałyśmy.
Styl autorki jak dla nas bez zarzutu. Jest akcja, wszystko spójne i przemyślane. Idealne połączenie romansu z kryminalnymi wątkami, no i mafijnym oddechem.
Nie sposób się nudzić, nie można się oderwać. Okładka idealnie współgra z treścią. Idealny Alex 🥰
Co poszło nie tak ??
A to, że mimo że książka nie należy do cieniutkich, już się skończyła...w głowie dalej nam siedzą bohaterowie, a historia już za nami.
Na tę książkę nie tylko my czekałyśmy jak na szpilkach. Kiedy objęłyśmy ją patronatem byłyśmy przeszczęśliwe, że poznamy wcześniej kontynuację losów Jo i Górskich.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTeraz to już takim szczęściem nie pałamy, bo my już po wszystkim, a przed Wami jeszcze jest ta historia...teraz została zazdrość.. Zazdrościmy, że tak dobra historia jeszcze przed Wami‼️‼️‼️
Bałyśmy się, że drugi...