Podobno trudno popularyzuje się w Polsce badania naukowe. Prof. Michał Bilewicz chciał najwyraźniej pokazać, że jest inaczej, i moim zdaniem znakomicie mu się to udało.
Książka gatunkowo najbardziej przypomina esej, którego główna teza brzmi: Polska tożsamość narodowa jest zbudowana na traumie II wojny światowej; powszechne cierpienie i doświadczenie przemocy przez ludność zamieszkującą polskie tereny musi zatem być przekazywane coraz to młodszym generacjom, by ten wspólnototwórczy mechanizm się nie wypalił. „Traumaland” to książka deziluzyjna.
Książka jest napisana przystępnym językiem, odwołuje się do szerokich, ale łatwo dostępnych kontekstów. Cieszy, że po czterech tygodniach wyprzedał się pierwszy nakład.

Podobno trudno popularyzuje się w Polsce badania naukowe. Prof. Michał Bilewicz chciał najwyraźniej pokazać, że jest inaczej, i moim zdaniem znakomicie mu się to udało.
Książka gatunkowo najbardziej przypomina esej, którego główna teza brzmi: Polska tożsamość narodowa jest zbudowana na traumie II wojny światowej; powszechne cierpienie i doświadczenie przemocy przez ludność...

Mocna pozycja.
Autor z przedstawia nam jaki wpływ na nas jako jednostki i jako społeczeństwo mają traumy przeżyte przez naszych rodziców i dziadków (a być może i wcześniejsze pokolenia).
Warto przeczytać, bo książka mimo iż porusza trudne kwestie, to jednak czyta się lekko.
Polecam.

Mocna pozycja.
Autor z przedstawia nam jaki wpływ na nas jako jednostki i jako społeczeństwo mają traumy przeżyte przez naszych rodziców i dziadków (a być może i wcześniejsze pokolenia).
Warto przeczytać, bo książka mimo iż porusza trudne kwestie, to jednak czyta się lekko.
Polecam.

Wspaniała książka - refleksje na temat kondycji psychospołecznej poparte rzetelnymi badaniami naukowymi. Uważam, że to powinna być lektura obowiązkowa po skończeniu polskiego systemu edukacji. Zaczynamy od tego jak rodzi się trauma aż po konsekwencje tej traumy dla ludzi i życia społecznego.

Wspaniała książka - refleksje na temat kondycji psychospołecznej poparte rzetelnymi badaniami naukowymi. Uważam, że to powinna być lektura obowiązkowa po skończeniu polskiego systemu edukacji. Zaczynamy od tego jak rodzi się trauma aż po konsekwencje tej traumy dla ludzi i życia społecznego.

Książka, pt."Traumaland. Polacy w cieniu przeszłości" składa się z kilku rozdziałów, a każdy z nich dotyczy traumy w różnych sytuacjach i czasach.

"Bez zrozumienia historycznej traumy nie sposób pojąć tego, jak wygląda dzisiejsza Polska, jak Polacy reagują na porażki i sukcesy, jak radzą sobie z kryzysami i konfliktami, dlaczego nie potrafią rozmawiać o historii i traktują innych, jak wrogów".

Na tych aspektach skupia się w tej arcyciekawej lekturze, jej autor Michał Bilewicz.
Przytacza wspomnienia ludzi, którzy w czasie wojny przeżywali istne piekło, tu na ziemi.
Ciekawostką był dla mnie smutny fakt, że dzieci pokolenia traumy mogą "dźwigać" przestrach swoich rodziców.
Psychologia wciąż docieka i bada, jakie zachodzą przemiany w zachowaniach i światopoglądzie ludzi, kiedy ci są w sytuacjach dualistycznych.
Kolejna dygresja brzmi : "w sytuacji bezradności ludzie zaczynają żyć iluzjami, zagłuszając lęki i obawy".
Jedna i ta sama osoba w różnych sytuacjach, może być zarówno ofiarą, jak i ciemiężycielem!
A, jak współcześni Polacy odnoszą się do zachowań rodaków w stosunku do np. Żydów w okresie Holokaustu?
Według przeprowadzonych badan w 2018r. "2/3 Polaków współczuło Żydom, a co 4 cieszył się z ich cierpienia".
Możemy pogłębić swoją wiedzę o takie tematy, jak: mentalność spiskowa, dyskryminacja i naznaczenie mniejszości narodowych w czasie pandemii, paranoi politycznej, status ofiary, symptom PTSD.
Wartościowa, godna przeczytania- ku refleksji, polecam!
Wydawnictwu MANDO dziękuję za egzemplarz recenzencki📙📖

Książka, pt."Traumaland. Polacy w cieniu przeszłości" składa się z kilku rozdziałów, a każdy z nich dotyczy traumy w różnych sytuacjach i czasach.

"Bez zrozumienia historycznej traumy nie sposób pojąć tego, jak wygląda dzisiejsza Polska, jak Polacy reagują na porażki i sukcesy, jak radzą sobie z kryzysami i konfliktami, dlaczego nie potrafią rozmawiać o historii i ...

Lektura obowiązkowa!

Lektura obowiązkowa!

Rewelacja! Każdy powinien to przeczytać.

Rewelacja! Każdy powinien to przeczytać.

Pozycja aktualna, ważna i potrzebna. I przystępna, można sięgać bez kompleksów. Szkoda, że nie wzbudzi większego zainteresowania.
Książka może okazać się ważna dla osób z trudną historią rodzinną. Moje pokolenie to wnuki i dzieci ludzi straumatyzowanych wojną. Warto o tym pamiętać dla osobistego rozwoju, ale też, aby mieć świadomość, czym i dlaczego jesteśmy dzisiaj straszeni.

Pozycja aktualna, ważna i potrzebna. I przystępna, można sięgać bez kompleksów. Szkoda, że nie wzbudzi większego zainteresowania.
Książka może okazać się ważna dla osób z trudną historią rodzinną. Moje pokolenie to wnuki i dzieci ludzi straumatyzowanych wojną. Warto o tym pamiętać dla osobistego rozwoju, ale też, aby mieć świadomość, czym i dlaczego jesteśmy dzisiaj straszeni.

Czy Polacy są narodem wybranym? Oczywiście! Czy cierpieliśmy więcej niż inne narody? A jakże! Polska Chrystusem narodów, Polska Winkelriedem narodów. To mamy wdrukowane od czasów szkolnych. Bielewicz świetnie wyjaśnia skąd u nas takie postrzeganie, przytacza badania, analizuje zachowania. Myślę, że "Traumaland" powinno być lekturą obowiązkową dla każdego nauczyciela przedmiotów humanistycznych, a może nawet dla każdego nauczyciela?
"Mówić o historii, ale nie żyć historią. Upamiętniać, ale nie zmieniać naszych szkół w miejsca pamięci. W końcu odnaleźć akceptację dla wszystkich ofiar, a nie tylko tych, których losy wpisują się w aktualna politykę historyczną."

Czy Polacy są narodem wybranym? Oczywiście! Czy cierpieliśmy więcej niż inne narody? A jakże! Polska Chrystusem narodów, Polska Winkelriedem narodów. To mamy wdrukowane od czasów szkolnych. Bielewicz świetnie wyjaśnia skąd u nas takie postrzeganie, przytacza badania, analizuje zachowania. Myślę, że "Traumaland" powinno być lekturą obowiązkową dla każdego nauczyciela...

Książka, która mną poruszyła tak, że nie byłam w stanie przestać jej czytać od pierwszych po ostatnie strony. Sam tytuł "Traumaland" kazał zadać pytanie - dlaczego Polska nie może być "Dreamland" albo "Hopeland" ale znowu te smutki, wspomnienia trudne i bolesne. Bilewicz, chapeu bas dla erudycji i lekkości pióra, wyjaśnia nie tylko tytuł ale jego rozmaite rozumienie w kontekście doświadczeń Polaków. Szerokie osadzenie w światowej historii i kulturze, pokazuje z jednej strony uniwersalność pewnych psychologicznych i społecznych mechanizmów, a z drugiej sposób budowania naszego polskiego auto-widzenia siebie i własnej historii. Książka niebezpieczna bo zmuszająca do refleksji, zadania pytań jakich się unikało w Polsce - kim jesteśmy? dokąd zmierzamy jako państwo i naród? Kim chcemy być w przyszłości? Mam nadzieję, że tak książka rozpocznie debatę publiczną na wiele tematów i pozwoli Polakom zobaczyć się w nowej odsłonie...i uleczyć traumy aby budować nową rzeczywistość i samych siebie.

Książka, która mną poruszyła tak, że nie byłam w stanie przestać jej czytać od pierwszych po ostatnie strony. Sam tytuł "Traumaland" kazał zadać pytanie - dlaczego Polska nie może być "Dreamland" albo "Hopeland" ale znowu te smutki, wspomnienia trudne i bolesne. Bilewicz, chapeu bas dla erudycji i lekkości pióra, wyjaśnia nie tylko tytuł ale jego rozmaite rozumienie w...