Wciąga, szybko się czyta! Jeszcze nie czytałam książki o zbliżonej tematyce, więc to na plus. Bohaterowie ciekawie wykreowani, polecam :)

Wciąga, szybko się czyta! Jeszcze nie czytałam książki o zbliżonej tematyce, więc to na plus. Bohaterowie ciekawie wykreowani, polecam :)

Dziś przychodzę do was z opinią o książce, która już naprawdę dawno pojawiła się rynku i wtedy też zaczęłam mieć na jej punkcie obsesję.
Zupełnie jak główny bohater...

❣️" Mężczyzna bez uczuć" jest zapewne większości z was znany. Ja generalnie bardzo lubię syndrom sztokholmski w literaturze,o ile jest on naprawdę sensownie przedstawiony.
Sebastian Lindstorm widząc na imprezie firmowej partnerkę jedynego z pracowników w ułamku sekundy postanawia, że ta piękna kobieta należy do niego.

❣️Camilla Briarlane pracuje w szkole. Zaszczepia w młodych ludziach pasję do roślin. Zależy jej na wyjeździe na obóz badawczy. Amazonia to również doskonały pretekst dla Sebastiana,by zrealizować plan mający uprowadzić ukochaną i nakłonić do tego,by stała się mu oddana...

❣️To nie coś pokroju "365 dni". I bardzo dobrze 😅
Prześladowca,stalker,porywacz. O głównym bohaterze można mówić wiele,ale jego zachowanie w głównej mierze wynika z pewnych zaburzeń. Problem z okazywaniem uczuć,emocji znacząco przekłada się na osobistą sferę prezesa wielkiej firmy. To jest kluczowe w prawidłowym odbiorze książki.

❣️ Było kilka momentów,gdzie dosłownie wydarzenia wydawały się przesądzone. Autorka świadomie grała na emocjach i nie pozwalała na nudę. Bohaterowie pomimo trudnego położenia wykazywali się... dojrzałością.

❣️ Realizacja planu człowieka pełnego emocjonalnych ograniczeń, posiadającego wszystkie materialne możliwe narzędzia wydaje się sprzeczne. To zestawienie pokazuje złożoność cech, warunków i przede wszystkim naturalną potrzebę " posiadania".

❣️ Oczywiście " Mężczyzna bez uczuć" ląduje na zaszczytnej półce do ponownego przeczytania za jakiś czas.
Czytając tego typu literaturę dostrzegam jak wiele cech osobowości znajduje się być może bardzo blisko mnie. Na co dzień nie mam z nimi bezpośrednio styczności,ale sama świadomość już nadaje odpowiedni kierunek myślowy.

❣️Jest to jakiś element edukacyjny,poznawczy w otoczce, która przyciąga. Mam nadzieję, że jeszcze nie jedna taka historia powstanie. I że będziemy bardziej otwarci na powieści, które coś wnoszą do naszego życia.

Dziś przychodzę do was z opinią o książce, która już naprawdę dawno pojawiła się rynku i wtedy też zaczęłam mieć na jej punkcie obsesję.
Zupełnie jak główny bohater...

❣️" Mężczyzna bez uczuć" jest zapewne większości z was znany. Ja generalnie bardzo lubię syndrom sztokholmski w literaturze,o ile jest on naprawdę sensownie przedstawiony.
Sebastian Lindstorm widząc na...

Powiem szczerze, że pierwsze rozdziały książki wydawały mi się nudne i ciągnęły się w nieskończoność, ale gdy dotarłam do połowy zabrakło mi tchu. Fabuła bardzo się rozkręciła i szalenie mnie zaciekawiła. Polecam wszystkim poznać historię Sebastiana, jego mrocznej strony i uczucia, które rodzi się w jego sercu...

Powiem szczerze, że pierwsze rozdziały książki wydawały mi się nudne i ciągnęły się w nieskończoność, ale gdy dotarłam do połowy zabrakło mi tchu. Fabuła bardzo się rozkręciła i szalenie mnie zaciekawiła. Polecam wszystkim poznać historię Sebastiana, jego mrocznej strony i uczucia, które rodzi się w jego sercu...

Bardzo dobry romans, coś innego. Podobała mi się fabuła dobrze się czytało. Trzymający w napięciu. Super.

Bardzo dobry romans, coś innego. Podobała mi się fabuła dobrze się czytało. Trzymający w napięciu. Super.

"Nazywam się Sebastian Lindstrom i jestem czarnym charakterem tej historii"

Jest to pierwsze zdanie, pierwszego rozdziału i już w tym momencie wiedziałam, że książka będzie dobra.
Sebastian Lindstrom jest dyrektorem generalnym w firmie swojego taty. Jak sam siebie nazywa jest "psychopatą bez uczuć"
Na przyjęciu firmowym poznaje Camille dziewczynę swojego pracownika.
Wpada w obsesję na jej punkcie, do takiego stopnia, że porywa dziewczynę i więzi w swojej posiadłości. Już wtedy mogłam się przekonać, jakim typem mężczyzny jest Sebastian - władczy, socjopatyczny, nie obchodzą go uczucia innych. Z kolei Camille - z pozoru młoda nauczycielka chcąca rozwijać pasję do roślin. Jednak jej zadziorność oraz cięty język dodawały pikantności całej historii.

Na początku myślałam, że jest to książka w stylu "365 dni" - mamy motyw porwania, syndromu Sztokholmskiego, czy stalkingu. Jednak przemiana bohaterów jaka nastąpiła na kartkach książki jest świetna!
Jestem zachwycona jak autorka poprowadziła historię tej pary. Fajne było to, że praktycznie do samego końca ksiazka trzymała w lekkim napięciu i nie było wiadomo, jak sytuacja pomiędzy tym dwojgiem się rozwinie.
Mam nadzieję, że zapoznacie się z nią sami, o ile już tego nie zrobiliście ♥️

"Nazywam się Sebastian Lindstrom i jestem czarnym charakterem tej historii"

Jest to pierwsze zdanie, pierwszego rozdziału i już w tym momencie wiedziałam, że książka będzie dobra.
Sebastian Lindstrom jest dyrektorem generalnym w firmie swojego taty. Jak sam siebie nazywa jest "psychopatą bez uczuć"
Na przyjęciu firmowym poznaje Camille dziewczynę swojego...

Piękna i bestia w wydaniu z bestią jako psychopatą i choć takich jak on nie powinno się romantyzować, to mimo wszystko jest to psychopata, którego ja kupuję i dałabym się mu porwać. Książka mnie naprawę mocno wciągnęła, a kreacja Sebastiana bardzo zaciekawiła, zwłaszcza, że mamy przedstawiony jego portret także z dzieciństwa w relacji z ojcem, co rzuca dodatkowe światło na jego postać. On zawsze jest krok przed wszystkimi, ale to nie przeszkadza. Autorka bardzo fajnie wymyśliła motyw o zawieraniu umów między parą głównych bohaterów, coś za coś, wprowadziła rodzaj gry między nimi. Podobał mi się też wątek botaniki, która jest pasją głównej bohaterki i ciekawym elementem całej historii.

Piękna i bestia w wydaniu z bestią jako psychopatą i choć takich jak on nie powinno się romantyzować, to mimo wszystko jest to psychopata, którego ja kupuję i dałabym się mu porwać. Książka mnie naprawę mocno wciągnęła, a kreacja Sebastiana bardzo zaciekawiła, zwłaszcza, że mamy przedstawiony jego portret także z dzieciństwa w relacji z ojcem, co rzuca dodatkowe światło na...

Jestem na NIE !

Jestem na NIE !

Książka zdecydowanie inna niż wszystkie te przesłodzone do granic możliwości romansidła, od których przewraca się już we flakach 😄.
Ta jest "inna" i przez to zaskakująco ciekawa, momentami mroczna i zatrważająca, ale wciągająca do samego końca.
Polecam ❣️

Książka zdecydowanie inna niż wszystkie te przesłodzone do granic możliwości romansidła, od których przewraca się już we flakach 😄.
Ta jest "inna" i przez to zaskakująco ciekawa, momentami mroczna i zatrważająca, ale wciągająca do samego końca.
Polecam ❣️

Sięgając po tą książkę byłam przygotowana na jakąś kolejna historię o zagubionym chłopaku, ale nie byłam przygotowana na to, że główny bohater okaże się psychopatą, który zdaje sobie z tego sprawę i się do tego jeszcze przyznaje. W tej książce zdecydowanie nikt nie znajdzie słodkiego love story. Mroczny świat, już od pierwszych stron wciąga swoich czytelników. Historia Camilli i Sebastiana, nie należy do normalnych. Czytając nietrudno zauważyć, że z głównego bohatera to totalny świr. W głowie mi się nie mieściło, gdy czytałam jego tok myślenia. Dla niego to co robił było naturalne, dla nas niekoniecznie. To skoro Sebastian miał taką obsesję na jej punkcie to pewnie się w niej zakochał? Tylko niby jak skoro nie wiedział co to znaczy? On nie miał uczuć, jednak tylko przy niej odczuwał wszystko, od smutku po radość. On po prostu gdy ją zobaczył zapragnął ją mieć, wiedział, że jest jego i musiał to jej oznajmić w taki a nie inny sposób. Normalny człowiek by zaprosił dziewczynę na randkę, ale on zdecydowanie nie był normalny. Z dziewczyny, też nie był wcale taki aniołek. A teraz pytanie, czy zły mężczyzna zasługuje na szczęście? Przeczytajcie a sami się dowiecie! Polecam❤️

Sięgając po tą książkę byłam przygotowana na jakąś kolejna historię o zagubionym chłopaku, ale nie byłam przygotowana na to, że główny bohater okaże się psychopatą, który zdaje sobie z tego sprawę i się do tego jeszcze przyznaje. W tej książce zdecydowanie nikt nie znajdzie słodkiego love story. Mroczny świat, już od pierwszych stron wciąga swoich czytelników. Historia...

Można powiedzieć, że początek zdradza, co będzie się działo i jak zakończy się książka. Jednak nie pokazuje całości i daje w ten sposób trochę tajemniczości.

Całość była trochę jak sinusoida. Było nudno po czym stawało się dużo ciekawiej aby znów stać się nudne. To była taka trochę mieszanka, że czasami chętnie się czytało a czasami chciało się opuścić pewne momenty, bo nie ciekawiły.

Cała historia można powiedzieć, że była trochę niczym "Piękna i Bestia". On wydawał się zimny, osłchły i pozbawiony uczuć, a ona delikatna, empatyczna i wrażliwa, jednak...to tylko pozory bo oboje skrywali swoje prawdziwe "ja" głęboko ukryte.

Czytając tę ksiażke można też dostrzec wiele ciekawych i wzruszających momentów. Jest ten poruszany temat, który daje do myślenia i sprawia, że zaczynawz poniekąd rozumieć zachowania głównego bohatera i nawet mu współczuć.

Można powiedzieć, że początek zdradza, co będzie się działo i jak zakończy się książka. Jednak nie pokazuje całości i daje w ten sposób trochę tajemniczości.

Całość była trochę jak sinusoida. Było nudno po czym stawało się dużo ciekawiej aby znów stać się nudne. To była taka trochę mieszanka, że czasami chętnie się czytało a czasami chciało się opuścić pewne momenty, bo...