Reaper

Okładka książki Reaper A. Zavarelli
Okładka książki Reaper
A. Zavarelli Wydawnictwo: NieZwykłe Cykl: Boston Underworld (tom 2) literatura obyczajowa, romans
314 str. 5 godz. 14 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Boston Underworld (tom 2)
Tytuł oryginału:
Reaper
Wydawnictwo:
NieZwykłe
Data wydania:
2021-02-17
Data 1. wyd. pol.:
2021-02-17
Liczba stron:
314
Czas czytania
5 godz. 14 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381784658
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Odrodzenie serca Natasha Knight, A. Zavarelli
Ocena 7,3
Odrodzenie serca Natasha Knight, A. ...
Okładka książki Odkupienie grzechu Natasha Knight, A. Zavarelli
Ocena 7,4
Odkupienie grz... Natasha Knight, A. ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
521 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
172
77

Na półkach:

Bardzo mi się podobała. Fajnie było zobaczyć głównego bohatera bezwzględnego zabójcę jako takiego kruchego i nieśmiałego w relacji z ukochaną kobietą. Życie go sponiewierało i zniszczyło a ona powoli go uczyła miłości. Fajnie się to czytało. Rzadko mogę czytać romanse gdzie główny bohater jest taki nieporadny i niedoświadczony w relacjach z kobietami. A tu miło było poznać taką osobowość.

Bardzo mi się podobała. Fajnie było zobaczyć głównego bohatera bezwzględnego zabójcę jako takiego kruchego i nieśmiałego w relacji z ukochaną kobietą. Życie go sponiewierało i zniszczyło a ona powoli go uczyła miłości. Fajnie się to czytało. Rzadko mogę czytać romanse gdzie główny bohater jest taki nieporadny i niedoświadczony w relacjach z kobietami. A tu miło było poznać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
64
40

Na półkach:

Moim małym zboczeniem jest to, że uwielbiam poturbowanych przez życie, dziwacznych i pełnych tajemnic bohaterów. Zarówno Sasha jak i Ronan są mocno skrzywdzeni. Świetna książka, aż żal, że tak szybko się skończyła. Historia fantastyczna, wątek z przeszłości strasznie mocny. Polecam!

Moim małym zboczeniem jest to, że uwielbiam poturbowanych przez życie, dziwacznych i pełnych tajemnic bohaterów. Zarówno Sasha jak i Ronan są mocno skrzywdzeni. Świetna książka, aż żal, że tak szybko się skończyła. Historia fantastyczna, wątek z przeszłości strasznie mocny. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
159
157

Na półkach:

Nie wiem co mam myśleć o tej książce, czytalo sie raczej ciężko w połowie sie troszkę poprawiło ale muszę przyznać że zmęczyłam tą książkę🌺główny bohater jest bezwzględnym zabójca wręcz sadysta( sceny zabójstw są za bardzo drastyczne),a jego wybranka jest striptizerka zmęczoną swoim życiem.
Lubię mafijne ksiazki i ta mnie bardzo rozczarowała😢 plusik za okładkę

🌺Moja opinia 2/10🌺

Nie wiem co mam myśleć o tej książce, czytalo sie raczej ciężko w połowie sie troszkę poprawiło ale muszę przyznać że zmęczyłam tą książkę🌺główny bohater jest bezwzględnym zabójca wręcz sadysta( sceny zabójstw są za bardzo drastyczne),a jego wybranka jest striptizerka zmęczoną swoim życiem.
Lubię mafijne ksiazki i ta mnie bardzo rozczarowała😢 plusik za okładkę

🌺Moja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
323
36

Na półkach:

Jedna z nielicznych książek, którą przeczytałam jednego dnia. Polecam

Jedna z nielicznych książek, którą przeczytałam jednego dnia. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
678
472

Na półkach:

Nie jestem fanką mafijnych romansów,ale od czasu do czasu czytam.Ten,do pewnego momentu,był dobrze przemyślany.Ronan jest bezlitosnym mordercą i jednocześnie niewinnym,zagubionym facetem,co wbrew pozorom, jest w miarę logiczne wytłumaczone.Sasha, nie z własnego wyboru, trafia do mafijnego środowiska i od tego czasu jej dusza niszczeje,a ona traci wolę życia.Tą dość interesująca parę połączy uczucie i wspólny sekret.To właśnie oni są mocnym punktem tej książki,ta nietypowa znajomość.Końcówka jak dla mnie zbyt przesłodzona, ale ogólnie oceniam pozytywnie.

Nie jestem fanką mafijnych romansów,ale od czasu do czasu czytam.Ten,do pewnego momentu,był dobrze przemyślany.Ronan jest bezlitosnym mordercą i jednocześnie niewinnym,zagubionym facetem,co wbrew pozorom, jest w miarę logiczne wytłumaczone.Sasha, nie z własnego wyboru, trafia do mafijnego środowiska i od tego czasu jej dusza niszczeje,a ona traci wolę życia.Tą dość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
549
406

Na półkach: , ,

🌟"Cza­sa­mi trze­ba wy­lą­do­wać na samym dnie, aby prze­ko­nać się, kto na­praw­dę jest po na­szej stro­nie".
.
.
Życie w mafijnym półświatku nie jest bajką, w której każdy bohater może liczyć na szczęśliwe zakończenie. W tym środowisku kobiety nie trafiają na rycerzy w lśniącej zbroi gotowych uratować wybranki z różnego rodzaju opresji. To mroczna i niebezpieczna rzeczywistość, do której, o dziwo, dosyć łatwo przeniknąć, ale odejście z niej żywym bywa dla jej członków praktycznie niemożliwe. Każdy, kto wpadnie w szpony bostońskiej mafii, nie wyrwie się już z nich tak łatwo…
Sasha Varela nienawidziła swojego życia, a także wszystkich osób w nim obecnych. „Miała dość bycia pionkiem w grze innych. Miała dość facetów, którzy brali i używali wszystkiego, czego tylko chcieli, bez ponoszenia żadnych konsekwencji”. Ludzie mówili jej jaka jest śliczna, słodka, jednak, gdy ona patrzyła w lustro nie dostrzegała w nim nikogo wyjątkowego. Widziała jedynie zepsutą, zbrukaną, spaczoną, nieczystą oraz paskudną osobę. Widziała wstyd i wstręt do samej siebie. Rzeczy, które musiała robić w życiu sprawiły, iż nie dostrzegała już na tym świecie dobra. Aczkolwiek to właśnie dla swojej rodziny, dokładnie trzy lata temu dołączyła do Syndykatu MacKenna. Chciała w ten sposób ochronić najbliższe osoby przed czyhającym na nie niebezpieczeństwem, ale także zapewnić im dostatnią codzienność. Sasha ciągle wierzyła w to, że pewnego dnia uda jej się wyrwać ze szponów mafijnej rzeczywistości. Marzyła o rozpoczęciu egzystencji od nowa, z czystą kartą, a przede wszystkim z dala od przelanej krwi i mroku, które zawładnęły każdą częścią jej istnienia. Tylko to wszystko nie będzie takie proste, gdyż dodatkowo pewien mężczyzna o imieniu Ronan, należący do tego świata trzymał jej los w swoich rękach. Znał jej mroczny sekret, którego ujawnienie mogłoby sprowadzić na tę dwójkę ogromne kłopoty, a może nawet i rychłą śmierć. Sasha miała też wrażenie, że łączyła ją z tym facetem pewnego rodzaju wybuchowa więź. „Czasami myślała, że mogłaby go pokochać. Jednak przez większość czasu po prostu go nienawidziła – za to, że czynił ją słabą oraz za to, że kusił ją, żeby została”. Ronan nie był jak pozostali osobnicy płci męskiej. Dwudziestotrzylatka dostrzegała w nim mroczne i przerażające piękno, ale również udręczoną duszę. Na jego widok jej serce zaczynało szybciej bić, dlatego wystarczyłoby dosłownie jedno jego słowo, aby Sasha została w mieście. Aczkolwiek problem polegał na tym, iż ten zabójczy, cichy, tajemniczy, enigmatyczny a zarazem zamknięty w sobie mężczyzna od lat nie potrafił zebrać się na odwagę, aby z nią porozmawiać. Ronana i Sashę połączyła mroczna tajemnica, ale czy to będzie jedyna sprawa, która ich powiążę? Czy między tą dwójką pojawi się z czasem ogniste pożądanie, a może i wyjątkowe, romantyczne uczucie? Czy panna Varela otrzyma pozwolenie na odejście z syndykatu? Jak na tę decyzję zareaguję Ronan? A przede wszystkim, czy mężczyzna w końcu przełamie swoje lęki, a co za tym idzie wygra walkę z nieustannie nawiedzającymi go demonami z przeszłości?
.
Minął już ponad rok odkąd zapoznałam się z pierwszym tomem serii „Boston Underworld”. Mimo to doskonale pamiętam, iż „Crow” przypadł mi do gustu, ale nie wywołał on we mnie pożądanego efektu WOW. Sama nie wiem, dlaczego tak długo zwlekałam z sięgnięciem po drugą częścią tego cyklu, czyli historię Sashy i Ronana. Myślę, że było to spowodowane głównie tym, iż ostatnimi czasy nie przepadam za mafijnymi opowieściami. Szczerze mówiąc unikam ich niczym ognia, ale postanowiłam wreszcie się przełamać i spróbować sięgnąć po tekst poruszający tę tematykę – tym oto sposobem w moje ręce wpadł „Reaper”! Na wstępie muszę zaznaczyć, iż uważam tę część za ciut lepszą od swojej poprzedniczki. Świetnie mi się ją czytało, przyjemnie spędziłam z nią czas, jednak nie mogę powiedzieć, iż czymś mnie ona zaskoczyła. To po prostu dobra powieść, w której pierwsze skrzypce grają emocje, uczucia, traumy z przeszłości oraz rozwijająca się krok po kroku relacja pomiędzy bohaterami, a nie mafijne porachunki. Za jej największy plus uważam złożoną, nietuzinkową, pełną sprzeczności postać Ronana. Trzeba przyznać, że autorka naprawdę się postarała i wykreowała mężczyznę, który niewątpliwie pozostanie na dłużej w pamięci czytelników. „Mówili o nim, iż jest maszyną zaprogramowaną tak, aby odczuwać jedynie palącą potrzebę zabijania”. Ten trzydziestotrzylatek był mieszanką brutalności i zmysłowości. Słodyczy i surowości. Szorstkości i troski. Miał duszę starca, zamkniętą w ciele młodzieńca. W Syndykacie MacKenna nazywano go Reaper’em, czyli żniwiarzem. Był uosobieniem śmierci oraz tym, który zabierał dusze na „drugą stronę”. „Ronan zazwyczaj nie czuł potrzeby, aby z kimś rozmawiać. Mówił, kiedy było to konieczne. Miał braki w umiejętnościach społecznych. Celem jego istnienia zawsze było niesienie śmierci. Nie był biegły w konwersacjach, rozumieniu innych czy podejmowaniu decyzji. Szkolono go od najmłodszych lat do zabijania. Urodził się, aby odbierać życie. Nie czuł niczego szczególnego, gdy sprawiał, że gasła ludzka egzystencja. Nie lubił emocji i niewiele rzeczy było w stanie je w nim wywołać. Próba ich zrozumienia kończyła się dla niego frustracją. Trzymał się z daleka od wszystkiego, co wywoływało uczucia, których nie ogarniał. Śmierć była czymś, co rozumiał. Nazywano go socjopatą, potworem, jednak on nie sądził, aby nim był. Był po prostu prostym człowiekiem wykonującym robotę, która musiała zostać wykonana”. Za wszelką cenę bronił swoich braci z Syndykatu, ale także po kryjomu troszczył się o Sashę. „Gdy zobaczył ją trzy lata temu, wiedział, iż jest „tą jedyną”. Pragnął jej bardziej niż czegokolwiek innego, jednak zdawał sobie sprawę, że nigdy nie będzie jej miał”. Ronan zawsze nad sobą panował, o technikach zabijania wiedział dosłownie wszystko, ale na temat miłości, pożądania czy też cielesnych uniesień nie miał zielonego pojęcia. Stawał się niepewny przy prostych czynnościach. „Zawsze wydawał się chłodny, bardzo poukładany, ale gdy ktoś mu się uważnie przyjrzał mógł dostrzec niepewność w tym, co robił”. Często obserwował Sashę, ale nigdy nie powiedział do niej ani jednego słowa. Rozmawiał ze wszystkimi, poza nią. W jej towarzystwie czuł coś, czego nie rozumiał. Nie potrafił rozszyfrować jej myśli, nie wiedział, czy ona również darzyła go szczególnym zainteresowaniem. Na początku jego nieporadność wydawała mi się naprawdę słodka, a także urocza. Natomiast wszystko zmieniło się w momencie, gdy zaczął przychodzić nocami do panny Vareli. Nie odzywając się, nie pytając o zgodę, brał od niej, co tylko chciał, następnie podciągał spodnie i wychodził. Szczerze mówiąc lekko mnie te sceny zniesmaczyły. Rozumiem, iż był przez trzydzieści trzy lata prawiczkiem, a przyjemność od zawsze jawiła mu się jako obca emocja, ale naprawdę nigdy nie słyszał jak właściwie należy obchodzić się z kobietami? Rumienił się ciągle w towarzystwie Sashy, robił się nerwowy, spięty, nie wspominając już o tym, że nawet nie wiedział, co zrobić z prezerwatywą. Mam naprawdę dość mieszane uczucia, co do wymienionych przeze mnie aspektów. Ronan skrywał w sobie również mnóstwo demonów. Doświadczył w dzieciństwie okrutnych krzywd. Zaznał bólu i cierpienia, którego zwykły śmiertelnik prawdopodobnie nie byłby w stanie znieść. Rozdziały zawierające informacje dotyczące przeszłości Fitzpatricka wywołały we mnie przeogromny smutek. Ciężko czytało mi się o jego przeżyciach, które nota bene okazały się wyjątkowo traumatyczne.
Natomiast, jeśli chodzi o Sashę to uważam, że jej postać nie wyróżniła się tutaj niczym szczególnym. Była inteligentna, odważna oraz gotowa do poświęceń. Zawsze dbała o siostrę, troszczyła się o nią, chroniła ją przed niebezpieczeństwem oraz podejrzanymi typkami, czego ta nie potrafiła docenić. „Mama wychowała Sashę na dobrą dziewczynę mającą przed sobą świetlaną przyszłość oraz szansę na to, żeby uciec z okolicy i zrobić coś ze swoim życiem”. Niestety, wpadła ona w szpony bostońskiej mafii wraz z rozpoczęciem pracy w należącym do tej organizacji klubie. Stała się za to, dzięki temu zajęciu świetnym kłamcą oraz mistrzynią manipulacji. To właśnie w tym miejscu zauważyła również wpatrującego się w nią przystojnego mężczyznę. „Gdy widziała Ronana mrok jej duszy oświetlały srebrzyste linie światła słonecznego”. Od razu zapragnęła go poznać, gdyż jej nieposłuszne serce w jego towarzystwie zaczynało szybciej bić. „Jestem jak wymagający naprawy stary, zardzewiały silnik, a ten nieznajomy zdawał się być jedynym nadającym się do tej roboty mechanikiem”. Ich relacja od samego początku nie należała do tych łatwych czy prostych. Oboje przeszli długą, dosyć osobliwą, pełną przeszkód drogę, aby wreszcie osiągnąć szczęście. Sashy udało się dostrzec prawdziwą naturę trzydziestotrzylatka. W jego ramionach czuła się nad wyraz bezpieczna, pomimo tego, iż przecież na co dzień zabijał on ludzi. Trudno wyjaśnić uczucia, jakimi wzajemnie ta parka się darzyła. Na pierwszy rzut oka nie tworzyli najlepszej mieszanki, aczkolwiek panna Varela wiedziała, iż była dla niego wprost idealnie stworzona, natomiast Fitzpatrick zdawał sobie doskonale sprawę, że ta kobieta przywróciła do życia jego pierwotne instynkty. „Ich miłość była jak supernowa: rzadka, nieporównywalna z niczym i lśniła jaśniej niż cokolwiek innego. Ona była światłem rozświetlającym jego mrok”. Na koniec nie mogę nie wspomnieć o kwestii, która mnie tutaj niesamowicie denerwowała – mam na myśli nieustannie powtarzającą się partykułę „ano”. W pewnym momencie nie mogłam już na to słowo patrzeć. Czułam przez nie, jakby bohaterowie mieli co najmniej po dziewięćdziesiąt lat, gdyż właśnie tego wyrazu używał niegdyś mój dziadek.
.
A. Zavarelli stworzyła pełną tajemnic, mroku i namiętności historię o rozwijającym się przez lata trudnym, wyjątkowym, w pewnym stopniu popieprzonym, ale co najważniejsze prawdziwym uczuciu pomiędzy dwójką osób oraz o walce z duchami przeszłości. „Udręczone dusze mają swoje własne piękno. Mroczne, przerażające piękno”. Ten tytuł doskonale ukazuję, jak wiele ludzie potrafią zrobić, aby zapewnić bezpieczeństwo swoim bliskim oraz do jakich niebywałych poświęceń stają się dla nich gotowi. To również opowieść o tym, jak trudne, przepełnione bólem i cierpieniem dzieciństwo wpływa na naszą teraźniejszość. Autorka stworzyła dobrą historię mafijną, jednak nie uważam, jakoby wyróżniła się ona czymś szczególnym z licznego tłumu powieści należących do tej kategorii. Nie żałuję, iż się z nią zapoznałam, ale cały czas podtrzymuję swoją opinię, iż tej serii brakuję „tego czegoś”, jakiegoś wyróżnika, dzięki któremu pozostałaby na dłużej w pamięci czytelników. Nie wywołała ona we mnie większych emocji, nie uroniłam łez zapoznając się z rozdziałami dotyczącymi przeszłości Ronana, a nie wiem czy wiecie, ale ja płaczę praktycznie czytając każdą książkę. Nie mniej jednak uważam, iż „Reaper” to lektura jak najbardziej godna poznania, dlatego serdecznie Wam ją polecam. Mam nadzieję, iż skradnie ona Wasze serce!

🌟"Cza­sa­mi trze­ba wy­lą­do­wać na samym dnie, aby prze­ko­nać się, kto na­praw­dę jest po na­szej stro­nie".
.
.
Życie w mafijnym półświatku nie jest bajką, w której każdy bohater może liczyć na szczęśliwe zakończenie. W tym środowisku kobiety nie trafiają na rycerzy w lśniącej zbroi gotowych uratować wybranki z różnego rodzaju opresji. To mroczna i niebezpieczna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3295
2116

Na półkach: , , ,

Nie wiem, co mam powiedzieć o tej książce... Pierwszy tom podobał mi się jakieś tysiąc razy bardziej, chociaż też nie był najlepszy. OKROPNY LEKTOR! Zazwyczaj dam się pokroić, żeby był audiobook, ale tutaj zrobiłabym wiele, żeby jednak tego audiobooka nie było, bo zabiło to jakąkolwiek frajdę. Fatalna intonacja, brak zaangażowania, no chryste, po prostu nie. Sama książka... Tytułowy Reaper po prostu się nie udał. Miał być kozakiem, bez uczuć wykonującym swoją robotę, a prędzej przypominał straumatyzowane dziecko uwięzione w ciele dorosłego człowieka. I byłoby to okay, gdyby nie było tak fatalnie przestawione, bo był potencjał, a wszyły męczące kluski.

Całość ogólnie wymęczyła i wynudziła niesamowicie.

Nie wiem, co mam powiedzieć o tej książce... Pierwszy tom podobał mi się jakieś tysiąc razy bardziej, chociaż też nie był najlepszy. OKROPNY LEKTOR! Zazwyczaj dam się pokroić, żeby był audiobook, ale tutaj zrobiłabym wiele, żeby jednak tego audiobooka nie było, bo zabiło to jakąkolwiek frajdę. Fatalna intonacja, brak zaangażowania, no chryste, po prostu nie. Sama książka......

więcej Pokaż mimo to

avatar
310
194

Na półkach:

Początek zdecydowanie przemęczyłam , dopiero w połowie wciągnęło mnie dość mocno. Nie jest to dla mnie wielkie WOW, ale zdecydowanie przeczytam kolejne części.

Początek zdecydowanie przemęczyłam , dopiero w połowie wciągnęło mnie dość mocno. Nie jest to dla mnie wielkie WOW, ale zdecydowanie przeczytam kolejne części.

Pokaż mimo to

avatar
965
626

Na półkach:

Kilka razy spotkałam się w książkach z motywem ciężkiego dzieciństwa/okresu dorastania, kiedy to bohater był w obozie szkoleniowym czy innej sekcie. Jednak muszę przyznać, że chyba pierwszy raz czytałam, aby ten czas (i "pranie mózgu) tak bardzo wpłynął na zachowanie i charakter bohatera. Zazwyczaj w książkach pod wpływem miłości bardzo szybko przechodzi im trauma. Pisząc Reaper'a trzeba przyznać, że autorka odwaliła kawał dobrej roboty. Aż sama miałam ochotę wejść do książki i przytulić Ronana. I właśnie za stworzenie tak poturbowanej postaci, historia ta dostała ode mnie 8 gwiazdek. :)

Kilka razy spotkałam się w książkach z motywem ciężkiego dzieciństwa/okresu dorastania, kiedy to bohater był w obozie szkoleniowym czy innej sekcie. Jednak muszę przyznać, że chyba pierwszy raz czytałam, aby ten czas (i "pranie mózgu) tak bardzo wpłynął na zachowanie i charakter bohatera. Zazwyczaj w książkach pod wpływem miłości bardzo szybko przechodzi im trauma. Pisząc...

więcej Pokaż mimo to

avatar
954
893

Na półkach: ,

Dobra książka, trochę ciężko mi się czytało brutalne sceny.

Dobra książka, trochę ciężko mi się czytało brutalne sceny.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    791
  • Chcę przeczytać
    221
  • Posiadam
    66
  • 2021
    42
  • Ulubione
    23
  • Legimi
    21
  • Mafia
    15
  • 2022
    10
  • Ebook
    8
  • 2019
    8

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Reaper


Podobne książki

Przeczytaj także