-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1147
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać395
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2021-04-29
2021-03-18
Cora Reilly to jedna z naszych ulubionych zagranicznych autorek. Czy tym razem wkradnie się w nasze czytelnicze serca? Musimy się przekonać czy Słodka Pokusa była słodka,a może czytelniczo gorzka…
Cora Reilly to bardzo popularna w Polsce autorka. Jedna z czołowych, zagranicznych piszących o mafii. Znana jest między innymi z serii Born in Blood Mafia Chronicles, której pierwszym tomem jest książką pt. Złączeni Honorem. Po przeczytaniu tej właśnie części wiedziałyśmy, że będzie to nasza ulubienica i dlatego sięgamy po wszystko co zostaje wydane w naszym kraju. Najnowsza książka jest częścią tamtych mimo, że nie należy do żadnej serii. To taka pojedynka, w której znajdziecie elementy ze wszystkich książek Cory o mafii. Została wydana nakładem Wydawnictwa NieZwykłego i swoją premierę miała 24.02.2021. Okładka jest znakomita, bardzo podobają nam się na niej kolory.
Nie zdradzimy zbyt wiele z treści, jak zawsze.
Uprzedzamy, jest to pojedynka. Jednak warto znać książki z serii Born in Blood Mafia Chronicles dla własnego komfortu czytania. Są w niej postacie i wątki poruszane, które sięgają innych książek.
Giulia jest bardzo młodą dziewczyną, która zostaje zaręczona ze starszym od siebie mężczyzną. Wychodzi za niego za mąż w wieku osiemnastu lat. Niestety takie jest życie córek urodzonych w mafijnych rodzinach. Musi opuścić dom i stać się żoną, chociaż tak naprawdę jeszcze nie stała się kobietą. A na dodatek musi zostać matką dla dzieci swojego męża. Sama jest dzieckiem w oczach męża, a tutaj na głowę spada jej opieka nad małym chłopcem i jeszcze młodszą dziewczynką. Wyzwanie goni wyzwanie i z upływem czasu dziewczyna będzie miała tylko trudniej. Na dodatek musi się zmagać z humorami i nastrojami swojego niebezpiecznego męża. Na dodatek jest sporo starszy. Dziewczyna czuje, że jej nie ufa. To nic, że nie trzymała nigdy dziecka, chce być częścią tej rodziny i chce by im się udało. Jednak Cassio jest tajemniczy, ukrywa jak zginęła jego pierwsza żona. Rzuca Giulię na głęboką wodę nie pokazując jak się pływa. Nie jest to pełnia szczęścia i niestety młoda żona szybko orientuję się, że mężczyzna nie jest zainteresowany stworzeniem z nią szczęśliwej rodziny. Zaczyna się walka z czasem i z tajemnicami.
Co wyniknie z takiej relacji? Giulia nie ukrywała, że pragnie żeby małżeństwo udało się pod każdym względem. Pragnie miłości, czułości i zaufania. Tylko czy Cassio jest w stanie jej to dać? Czy dla niego Giulia to tylko niania dla jego dzieci i partnerka do łóżka?
Wiele się tu działo i bardzo nam się podobała walka Giuli o rodzinę. O to jak się starała i jak zaskakiwała niejednokrotnie swojego męża.
Kreacja bohaterów wyszła autorce świetnie
i miło oczywiście było gościć Lucę na kartach tej książki.
Pełna tajemnic, intrygująca i tajemnicza historia dwójki ludzi, którzy muszą stworzyć dom dla dobra dzieci. Tylko czy im się to uda?
Książki Cory pochłaniamy na raz, są wyjątkowe i ciekawe. Zawsze dobrze się bawimy i sprawiają nam niesamowitą przyjemność. Mafia stała się bardzo popularna w ostatnim czasie. Jednak mafia opisywana przez autorkę Złączonych honorem czy Słodkiej Pokusy wyjątkowo zapadła nam w sercach.
Cora Reilly to jedna z naszych ulubionych zagranicznych autorek. Czy tym razem wkradnie się w nasze czytelnicze serca? Musimy się przekonać czy Słodka Pokusa była słodka,a może czytelniczo gorzka…
Cora Reilly to bardzo popularna w Polsce autorka. Jedna z czołowych, zagranicznych piszących o mafii. Znana jest między innymi z serii Born in Blood Mafia Chronicles, której...
2021-03-18
Reaper to drugi tom serii o irlandzkiej i rosyjskiej mafii Boston Underworld. Pamiętamy jak trochę sceptycznie do niej podchodziłyśmy podczas czytania pierwszego tomu Crow. No bo znowu klimat mafii, niby co może tu nowego nas spotkać. Jednak pomyliłyśmy się zarówno co do pierwszej jak i drugiej części. Crow i jego historia dała nam również obraz bohaterów drugoplanowych. Miałyśmy przeczucie, że kolejnymi bohaterami tej serii będą Ronan i Sasha. Poznaliśmy ich w pierwszym tomie i musimy przyznać, że jeżeli chodzi o Sashę to nie za bardzo wzbudziła w nas zainteresowanie. Jednak tu w Reaperze jej historia chwyciła nas za serce. Zrozumiałyśmy ją, jej tok myślenia, zobaczyłyśmy czym się kierowała podejmując takie, a nie inne decyzje. Ronan natomiast był tu genialnie wykreowaną postacią. Pełną sprzeczności, demonów z przeszłości, ale także człowieka dojrzałego o duszy małego chłopca ukrytego gdzieś pomiędzy bezwzględnością, a lojalnością do syndykatu MacKenna.
Sasha pracuje w klubie Crowa. Jest tancerką, ale także przyjaciółką Mack dziewczyny Lachlana. Ich początki nie były łatwe, jednak koniec końców dziewczyny stały się sobie bliskie.
Sasha ma matkę umierającą na raka. Dla niej i dla siostry robiła rzeczy z których nie jest dumna tylko po to żeby one mogły godnie i bezpiecznie żyć. Pragnie wyrwać się ze świata w którym jest tylko zabawką i uciec jak najdalej od syndykatu i zacząć żyć nowym życiem. Jednak to nie będzie takie proste...
Sasha nie miała lekko, była poniżana i bita przez jednego z mężczyzn z syndykatu. Kiedy świadkiem jednej z brutalniejszych scen był Ronan, nie wytrzymuje on tego widoku i w szale zabija oprawcę kobiety. Od tego momentu coś między nimi się dzieje. Wiąże ich nie tylko wspólna tajemnica, ale także pożądanie i nieśmiało kiełkujące uczucie.
Czy ta dwójka tak skrzywdzonych i poturbowanych przez życie ludzi odnajdzie w sobie pocieszenie ?
Czy Ronan i Sasha będą mieli przed sobą szansę na wspólne i szczęśliwe życie, tym bardziej, że ktoś tylko czeka by ujawnić najmroczniejszy sekret tej dwójki.
Myślałyśmy, że o mafii napisano już wszystko. Jednak tu poznałyśmy zupełnie nową i intrygująca historię. Kartki przewracały się same. Fabuła wciąga, bohaterowie są już nam dobrze znani. Intryga, tajemnice, zaskoczenie, kłamstwa ale także miłość, która rodzi się w najbardziej nieodpowiednim momencie. Historia o naprawianiu siebie ale także, o miłości, lojalności i przyjaźni. Bohaterowie tej książki pokazują jak ważna jest walka o te rzeczy. Pokazuje jak człowiek może się zmienić i jak życie może zdefiniować nasze cele i marzenia. Nie jest to ładna i delikatna historia. Znajdziemy tu elementy brutalne, krwawe. Ale znajdziemy również sceny przepełnione namiętnością i pożądaniem. Istna mieszanka wybuchowa !! Autorka również w bardzo intrygujący sposób wplotła wydarzenia z dzieciństwa Ronana, które stały się odzwierciedleniem jego teraźniejszego życia. Dzięki temu wniknęliśmy w tą postać i lepiej zrozumiałyśmy jego sposób rozumowania, a uwierzcie jest skomplikowany i to jak.
Jesteśmy ciekawe kolejnych części, bo coś odkryłyśmy co nas w dużym stopniu zszokowało i dało do myślenia. Ale to już przy końcu tej historii, na pewno te osoby które czytały wiedzą o co chodzi...
Reaper to drugi tom serii o irlandzkiej i rosyjskiej mafii Boston Underworld. Pamiętamy jak trochę sceptycznie do niej podchodziłyśmy podczas czytania pierwszego tomu Crow. No bo znowu klimat mafii, niby co może tu nowego nas spotkać. Jednak pomyliłyśmy się zarówno co do pierwszej jak i drugiej części. Crow i jego historia dała nam również obraz bohaterów drugoplanowych....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-03-04
Tak mamy tutaj mafie, tak mamy tu aranżowane małżeństwo, ale naszym zdaniem ta książka skrywa drugie dno. Jest historią dwójki osób z której jedna z nich otwarcie odpycha od siebie miłość, a druga uparcie w nią wierzy. Mamy tu różnicę wieku, mamy tu przyszłego capo, który pokazuje swoją bezwzględność na każdym kroku. Jest brutalny, nie zawsze przyjemny i delikatny. Jego skorupa może trochę się skruszyć gdy w jego życie wejdzie Alessia.
Alessia to młoda kobieta, która nie chce żyć w świecie mafii. Pragnie zwykłej rodziny, domu z białym płotem. Normalnej pracy, studiów i imprez z przyjaciółmi. Przecież ojciec jej to obiecał. Co może pójść nie tak?
Podczas swoich osiemnastych urodzin Allessia spotyka na swojej drodze Vincenta. Wtedy jeszcze oboje nie wiedzą jakie rolę odegrają w swoich życiach....
Mężczyzna widzi ją po raz pierwszy i już wie, że ta niewinna dziewczyna będzie jego. Dochodzi do podpisania umowy ustalenia warunków i dziewczyna zostaje wydana za egzekutora....
Jak sobie poradzi w takim życiu, którego z całych sił nienawidzi i przy boku zimnego mężczyzny, który obiecał jej wszystkie dobra materialne oprócz miłości???
Kochani ta książka jest świetna ‼️‼️‼️Wszystko rozwija się w sowim tempie. Nic nie jest za szybko. Wszystko dopracowane. Relacja tych dwojga do samego końca można powiedzieć jest niejasna. Po Alessi widać gołym okiem zmianę podejścia do życia z Vincentem. On natomiast został zagadką do samego końca. Nie było tu może dużo zwrotów akcji ale na pewno nudzić się nie będziecie. Autorka dodała tutaj kobietę zazdrosną o naszego przyszłego capo co uatrakcyjniło historię. Dodała wątki poboczne i wielu bohaterów drugoplanowych o których oczywiście chciałybyśmy poczytać.
Były tajemnice, była zdrada, jednym słowem działo się.
Co do zakończenia...to był dla nas cios i nie spodziewałyśmy się takiego obrotu sprawy. Zrobiło nam się również zwyczajnie przykro i ukuło nas w serduchach.
Oczywiście mamy również swoje podejrzenia co do powodów takiego końca książki ale na to musimy poczekać do momentu wydania kolejne części.
Czyta się szybko. Wciąga i naprawdę świetnie sie można wczuć w tę książkę. Podobało nam się jak autorka oswajała nas z historią Alessi i Vincenta, pokazywała jak rozwija się ich relacja. Jak oboje uczą się siebie nawzajem, jak zaczyna im zależeć. Nie stało się to od tak i już. Styl Karoliny również przypadł nam do gustu. Bohaterowie świetnie wykreowani, czekamy na Yuriego 😊🤪🤪 Fabuła ciekawa, dla nas WARTO ❤🥰
Papierowe polecają 💜🖤
Tak mamy tutaj mafie, tak mamy tu aranżowane małżeństwo, ale naszym zdaniem ta książka skrywa drugie dno. Jest historią dwójki osób z której jedna z nich otwarcie odpycha od siebie miłość, a druga uparcie w nią wierzy. Mamy tu różnicę wieku, mamy tu przyszłego capo, który pokazuje swoją bezwzględność na każdym kroku. Jest brutalny, nie zawsze przyjemny i delikatny. Jego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-03-04
Czasami zdarza się, że kobieta jest nie z tym co powinna, albo może patrzy na tego, którego nie ma. Czasami podejmuje ryzyko i wybiera, no właśnie co wybiera..
Anna Pamuła stworzyła serię pt. Taniec nad przepaścią. Jej pierwszy tom Niewłaściwy facet premierę będzie miał na samym początku marca. My miałyśmy okazję sprawować patronat nad książką i dlatego możemy już teraz wypowiedzieć się na jej temat.
Za nakład odpowiedzialne jest jedno z naszych ulubionych Wydawnictw, Wydawnictwo NieZwykłe.
Objętościowo, bo na to zwracamy również uwagę, pierwsza część jest dla nas standardowa. Do przeczytania na raz. Nieco ponad 300 stron jest wystarczającą ilością według nas by akcja książki została wyczerpana. Co innego w seriach, tutaj akcja musi zakończyć się tak byśmy nie mogły doczekać się następnej części. Zdecydowanie facet z okładki pasuje do naszej wizji Blue. Wszystko w punkt !!!!
Tradycyjnie nie zdradzimy zbyt wiele z treści.
Sky tańczy. Ojciec siedzi w więzieniu, matka zapiła się. Bez rodziny została sama na świecie. Ma jednak kogoś z kim może dzielić swoje życie. Boss jest jej przepustką do lepszego i bogatszego świata. Może dzięki niemu realizować swoje pasje i prowadzić szkołę tańca. Wszystko układa się bardzo dobrze do momentu gdy spotyka na swojej drodze chłopaka o niebieskich oczach.
Ten kolor i spojrzenie nie dają jej spokoju dopóki pewnego dnia, oczywiście spotyka go na plaży.
W ten sposób Sky zaczyna stąpać po kruchym lodzie, mając czarującego księcia, wzdycha do łobuza. Blue wkracza do ekipy tanecznej oraz do życia dziewczyny dość intensywnie i przebojowo. Nadciągają kłopoty noszące ksywkę BOSS. Czy Sky i Blue będą przyjaciółmi, kochankami, a może wrogami? I co na to władczy i męski Boss? Kim tak naprawdę okaże się Blue ???
Tyyyyyle pytań 😃🤷♀️
Akcja dziejąca się zagranicą jest dla nas do zaakceptowania. My lubimy podróżować. Autorka na chwilę dała nam odetchnąć od typowej mafii, gdyż połączyła taniec z lekkimi gangsterskimi akcentami. Ciekawe połączenie, ale jak atrakcyjne !!!
Bardzo szybko poszło nam przeczytanie książki. Nie sprawiło nam to trudności. To taka historia z serii tych lekkich i przyjemnych. WCIĄGA od pierwszych stron ‼️
Warto było poznać coś nowego, a zarazem wciągającego do samego końca książki.
Mocnym atutem są tutaj dialogi. Dobrze bawiłyśmy się podczas czytania relacji Sky z pozostałymi bohaterami. Nie da się ukryć, że w fabule jest wiele scen erotycznych, gdzie bohaterowie uprawiają seks. Przymknęłyśmy oko bo są one do zaakceptowania. Nie drażniły nas więc, w spokoju mogłyśmy czytać dalej. Może i jesteśmy dziwne, nie kręcą nas po prostu erotyki. Lubimy jak coś się dzieje. Jak jest akcja i drugie dno w książkach. Dodatkowo Anna urozmaiciła charaktery postaci na tyle by wzajemnie się uzupełniały ale były całkowitymi indywidualistami.
Relacja Sky z Blue jak również Blue z Bossem doprowadzała nas miejscami do łez. Świetnie się czyta historie takie jak ta. Autorka potrafi zainteresować czytelnika. Zaintrygować i zaskoczyć. Potrafiła również namącić i grać nam na uczuciach. Jesteśmy bardzo ciekawe dalszych części tej serii oraz tego jak Wy odbierzecie tę książkę. My bawiłyśmy się świetnie i mamy nadzieję, że Wam również ta pozycja przypadnie do gustu 💜🖤
Udany patronat, z którego jesteśmy zadowolone, dziękujemy ‼️‼️
Czasami zdarza się, że kobieta jest nie z tym co powinna, albo może patrzy na tego, którego nie ma. Czasami podejmuje ryzyko i wybiera, no właśnie co wybiera..
Anna Pamuła stworzyła serię pt. Taniec nad przepaścią. Jej pierwszy tom Niewłaściwy facet premierę będzie miał na samym początku marca. My miałyśmy okazję sprawować patronat nad książką i dlatego możemy już teraz...
2021-03-04
Nowa autorka, nowa książka w naszych zbiorach, nowa przygoda.
Kontrakt Jacksona to książka autorstwa J. T. Geissinger. Została ona wydana nakładem Wydawnictwa NieZwykłego i swoją premierę miała w Polsce całkiem niedawno (17.02.2021). Całkiem obszerna i przyjemna historia zamieszczona została na 374 stronach i należy do cyklu Slow Burn. Na okładce najbardziej wzrok przyciąga sam tytuł, który jest mocno różowy. Jakoś reszta scenerii dociera do nas po dłuższej chwili. Najbardziej wybija się kolor.
Co do fabuły, jak zawsze zdradzimy Wam jedynie kilka informacji pozwalających na zdecydowanie o przeczytaniu książki, bądź jej odłożeniu ☺
Bianka Hardwick to utalentowana, młoda kobieta. Prowadzi restaurację, której menu oparte jest na trunku produkowanym przez rodzinę Boudreaux. Niespodziewanie przedstawiciel rodu zjawia się w restauracji i nie jest to miłe spotkanie. Im dalej w las tym robi się bardziej nieprzyjemnie. Bowiem Jackson Boudreaux jest zadufanym w sobie i snobistycznym bogaczem. Myśli, że świat należy do niego. Jest na dodatek przystojny i bogaty. Prawda, że mieszanka wybuchowa? Bianka na całe szczęście ma ogromny temperament i potrafi odgryźć się nawet takiej znakomitości jak Jackson. Arogancki mężczyzna prosi ją o pomoc w przygotowaniu przyjęcia charytatywnego w swoim domu. Nic nie podejrzewająca dziewczyna zgadza się mimo wielkiej nienawiści. Potrzebuje pieniędzy. Nie spodziewa się, że ta oferta będzie miała drugie dno… Będzie miała do rozważenie kontrakt na małżeństwo z nim. Choroba bliskiej osoby i całkowity brak pieniędzy zmusi dziewczynę do wyjścia za mąż za największego aroganta jakiego zna.
I wiecie co patrząc na to jaki ma charakter, łatwo nie będzie. Jedno wiemy na pewno Bianka będzie odgrywała bardzo dobrze rolę żony Jacksona Boudreaux.
Książka z tych przyjemnych i czytanych z zaciekawieniem. To jedna z tych pozycji, która wywołuje smutek ale nie powoduje płaczu. U nas właśnie tak było. Lekkie pióro autorki tylko nam w tym pomogło. Dodatkowo warto zaznaczyć, że historia Bianki i Jacksona jest zabawna. Nie musimy skupiać się na niczym po za poznaniem relacji tej dwójki. Jednak gdyby nie było ukrytego dna, mogłaby być zbyt nudna. Na całe szczęście arogancki Jackson skrywa w sobie smutek, ból i zranienie. Przecież nigdy miał nic już nie poczuć. Co do gorących scen to w tej książce musicie na nie poczekać. Historia oparta została przede wszystkim na emocjach.
Bohaterowie są wykreowani idealnie do ról jakie mają odegrać w całej historii. Dopracowanie fabuły, postaci i zdarzeń dało nam całkiem dobrą historię. Wszystko w niej jest spójne. Zadziorna bohaterka i bohater o miękkim sercu. Zranieni i chcący przez życie przejść na własnych zasadach. Nie przewidzieli, że połączy ich kontrakt. Z doświadczenia wiemy jak takie sprawy mogą się skończyć.
Czy bohaterowie się dogadają? Czy będą potrafili żyć w takim układzie? A może pojawią się uczucia?
Przeczytajcie i poznajcie Kontrakt Jacksona.
My bawiłyśmy się znakomicie.
Nowa autorka, nowa książka w naszych zbiorach, nowa przygoda.
Kontrakt Jacksona to książka autorstwa J. T. Geissinger. Została ona wydana nakładem Wydawnictwa NieZwykłego i swoją premierę miała w Polsce całkiem niedawno (17.02.2021). Całkiem obszerna i przyjemna historia zamieszczona została na 374 stronach i należy do cyklu Slow Burn. Na okładce najbardziej wzrok...
2021-02-23
Taniec z gangsterem to kolejny debiut polskiej autorki, która umiejscowiła swoją historię w klimatach mafijnych.. Wiemy, macie przesyt. Tutaj jednak jest inaczej. Mafia oczywiście jest obecna, ale raczej jako wątek poboczny, a główna bohaterka nawet nie wierzy w istnienie takowej organizacji.
Powiało właśnie czymś nowym. Nieświadomością głównej bohaterki, która znalazła się w centrum niezłego bajzlu. Dodajmy do tego wypadek i utratę pamięci i wychodzi naprawdę ciekawa historia.
Możecie wierzyć lub nie, ale spędzicie świetnie czas czytając tę pozycję !!!
Tak jak wspomniałyśmy wyżej mafia pojawia się raczej jako tło do życia naszych głównych bohaterów. Nawet Ricardo został tu wykreowany bardziej na normalnego mężczyznę z kupą kasy niż na gangstera i musimy przyznać, że jego tajemniczość i wręcz odstawanie lekko od całej historii sprawiało, że e bardziej zżyłyśmy się z Chloe. Jego było tu bardzo mało.. zawsze pojawiał się niespodziewanie. Ratował sytuację, pomagał. Był troskliwy i dawał Chloe poczucie bezpieczeństwa, choć niejedna osoba próbowała ich rozdzielić i obrzydzić naszej bohaterce Rica. Jaki miał w tym cel??
Co go tak naprawdę ciągnęło do Chloe? Wszystkiego się dowiecie ‼️‼️‼️
Podobało nam się jak niektóre fakty były widoczne gołymm okiem ale nasza bohaterka zawsze znajdowała wytłumaczenie na zaistniale sytuacje. Na pewno podczas lektury wyłapiecie te fragmenty.
Chloe w wyniku wypadku traci pamięć. Nie pamięta jak do niego doszło ani dlaczego po nim jej rodzina i przyjaciółka się od niej odwrócili. Nie wie jeszcze, że jej przeszłość sprzed wypadku w końcu się o nią upomni..
Po wypadku wraz z chłopakiem Troyem pracuje w domu zamożnej rodziny. Troy jest w ich posiadłości ochroniarzem, a Chloe asystentką Rose i pomaga w cukierni. Ricardo pojawia się w jej życiu z zaskoczneia. To on ma być przyszłym mężem wnuczki Rose Aurory. Jednak ciągnie go bardziej do Chloe niż do jego ustawionej żony.
Co za tym idzie będą kłopoty...
Historia z tych szybkich i lekkich. Mafia jest obecna ale w znikomym stopniu. Można odnieść wrażenie że była tłem fabuły. Nie znajdziemy tu bardzo brutalnych scen. Bardzo mało tu również Ricarda. Historia napisana z perspektywy Chloe i na jej odczuciach i przeżyciach autorka skupiła się najbardziej.
Książka idealna na wieczór. Pomysł i wykonanie jak i styl autorki nam odpowiadał. A zakończenie hmmm to zostawimy Wam do oceny. Na pewno z miłą chęcią poznamy kolejne książki autorki. Naszym zdaniem ta pozycja jest inna od romansów mafijnych.
My polecamy 💜🖤
Taniec z gangsterem to kolejny debiut polskiej autorki, która umiejscowiła swoją historię w klimatach mafijnych.. Wiemy, macie przesyt. Tutaj jednak jest inaczej. Mafia oczywiście jest obecna, ale raczej jako wątek poboczny, a główna bohaterka nawet nie wierzy w istnienie takowej organizacji.
Powiało właśnie czymś nowym. Nieświadomością głównej bohaterki, która znalazła...
2021-02-17
Mafia ostatnio stała się bardzo popularna. Na całe szczęście my bardzo lubimy ten książkowy motyw. Jednak czy tym razem również będziemy zadowolone, przeczytamy i podzielimy się z Wami swoim zdaniem.
Julita Sarnecka jest debiutującą autorką w 2021 roku. Capo to pierwszy tom cyklu pt. sekrety mafii. Swoją premierę książka miała 27 stycznia 2021 roku i została wydana nakładem Wydawnictwa NieZwykłego. Zdecydowanie można ją zaliczyć do gatunku romansu, romansu mafijnego. Z tym nie mamy nawet co dyskutować. Jeżeli chodzi o ilość stron to dla nas to taki standard. Nie ma ich na tyle dużo, by książkę czytać przez kilka dni. To taka historia na jeden wieczór. Okładka jest w stylu Wydawnictwa NieZwykłego, który bardzo przypadł nam do gustu. Wszystko zatem współgra ze sobą i do siebie pasuje. Dla nas zewnętrzna część i wewnętrzna idealnie do siebie pasują.
Na temat fabuły nie napiszemy zbyt dużo. Pozostawimy Wam taki niedosyt.
Dziennikarstwo to bardzo ciężki kawałek chleba. Wiemy coś na ten temat, gdyż jedna z nas jest z wykształcenia właśnie dziennikarką. Tutaj mamy dziennikarstwo śledcze, które jest dość specyficzne. Główna bohaterka dużo ryzykowała wtykając nosek w mafijne sprawy. Zwłaszcza gdy myśli, że zrobi to w tajemnicy przed osobą, którą obserwuje. Klara Bishop jest młoda, rozrywkowa i bardzo odważna. Chce zrobić karierę i napisać dobry tekst o mafii. By to osiągnąć jest w stanie pójść do piekła i spotkać się z samym diabłem. A uwierzcie nam, on na nią już tam czeka. Vincent Santini jest szefem mafii, jak to bywa w książkach jest przystojny, bogaty i ma władzę. I właśnie wydał wyrok na kobietę, która próbuje odkryć jego tożsamość. Vincent bowiem kieruję światem przestępczym z ukrycia. Chce jednak najpierw poznać kobietę, którą chce zabić. Czy kierująca się osobistymi pobudkami Klara będzie w stanie oddzielić życie zawodowe od prawdy? A może nowo poznany, przystojny inwestor Marco Cateno będzie jej pomocny. Kim jest Marco a kim Vincent? A może to jedna i ta sama osoba? Nasza Klara ma wiele do ustalenia…
Julita Sarnecka bardzo nas zaskoczyła. Jej debiut mimo, że o mafii jest dobry. Miałyśmy pewne zastrzeżenia w początkowych rozdziałach, jednak się nie poddałyśmy i przeczytałyśmy w całości. Inaczej nasza opinia nie była by nic warta.
Akcja książki na samym początku powiemy szczerze nie porywa. Jeżeli ktoś nie jest cierpliwy to na pewno ją zostawi i nie doczyta. Jednak w tym przypadku należy być cierpliwym i powoli przenikać do świata jaki opisała nam autorka. Warto poznać historię Klary i Vincenta, bowiem zaskakuje i wprowadza czytelnika w stan zafascynowania. Brak powielania schematów z książek, które mamy na rynku to również ogromna zaleta. Julita bardzo ciekawie skonstruowała całokształt fabuły i w późniejszych etapach trzymała nas w napięciu. Bohaterowie różnie na nas oddziaływali. Klara nas lekko irytowała natomiast Vincent nas zachwycił. A ich relacja hmm od nienawiści do miłości tylko jeden krok… I już tak na sam koniec chcemy powiedzieć, że dużym plusem były w tej historii postacie drugoplanowe.
Capo jest dobrą książką na zimowy wieczór. Odpowiednio podtrzyma czytającego w świecie mafii, tajemnic i romansu.
Mafia ostatnio stała się bardzo popularna. Na całe szczęście my bardzo lubimy ten książkowy motyw. Jednak czy tym razem również będziemy zadowolone, przeczytamy i podzielimy się z Wami swoim zdaniem.
Julita Sarnecka jest debiutującą autorką w 2021 roku. Capo to pierwszy tom cyklu pt. sekrety mafii. Swoją premierę książka miała 27 stycznia 2021 roku i została wydana nakładem...
2021-02-17
Igrając z szefem to debiut polskiej autorki wydany 3 lutego przez Wydawnictwo NieZwykłe. Posiada intrygujący i ciekawy opis , oraz przykuwającą wzrok okładkę. Czy zachwycił nas? O tym poniżej...
Olivia miała zaplanowane życie przez swojego ojca. Jednak nie chciała żyć pod jego dyktando i objąć jego firmę. Zostawia ojca i swój dom by wynająć coś na własną rękę i zacząć żyć po swojemu. Dostaje prace w firmie która zajmuje się projektowaniem ubrań. Gdy podczas wyprawy do cukierni wpada na nieziemsko przystojnego mężczyznę, czuje, że jej świat zmieni się i to bardzo szybko! Kiedy jednak okazuje się, że mężczyzna z cukierni to jej szef jej świat dodatkowo zaczyna wirować. Aleksander szef dużej firmy modowej potrzebuje nowej asystentki, okazuje się, że Olivia jest idealną kandydatką, a dodatkowo ich relacja diametralnie się zmieni.
Co wyniknie z tej relacji? Czy arogancki szef zmieni swoje zachowanie wobec Olivii?
Liczyłyśmy na świetną pozycje z tytułowymi igraszkami w tle. Jednak takowych tu nam zabrakło. Po pierwsze akcja dzieje się za szybko. Relacja tych dwojga rozwija się w ekspresowym tempie bez szczególnych wysiłków którejś ze stron, nie chcemy Wam tutaj wymieniać poszczególnych sytuacji i spoilerować, ale sceny w tej książce, były dla nas bardzo przewidywalne, szybkie i przesłodzone.
Olivia nas irytowała i to bardzo, jej zachowanie wręcz momentami doprowadzało do szału. Autorka wykreowała ją tu na kobietę bezmyślną w relacjach damsko męskich. Aleksander okazał się nie strasznym, niedostępnym i opryskliwym szefem, a troskliwym i czułym mężczyzną, co było wg nas również zbyt słodkie i cukierkowe. W niektórych momentach odnosiłyśmy wrażenie, że to relacja starego małżeństwa, a nie ludzi, którzy znają się od krótkiego czasu.
Romans biurowy naprawdę zapowiadał się ciekawie, i naszym zdaniem fabuła była interesująca, jednak sytuacje wg nas trochę absurdalne i powtórzymy raz jeszcze za szybkie tempo, od nieznajomych do wybuchu wielkiej miłości, od kłótni z ojcem, do błyskawicznego pojednania....to nas trochę rozczarowało.
Liczyłyśmy na mega chemię, flirt i cięte riposty, a od samego początku dostałyśmy czułości i miłe słówka. Zabrakło pazura i ostrości wypowiedzi, wszystko dla nas było ciepłe i milutkie, no oprócz może jednej z ostatnich scen tej książki...która pomimo brutalności nie zrobiła też na nas jakiegoś wielkiego wrażenia. Ale do tego pewnie dojdziecie czytając.
Z kolei bardzo w tej książce podobała nam się uknuta intryga. To dodało rozruchu książce i bardziej wciągnęło, zaczęło się dziać i zadziała się w końcu akcja.
Szczerze powiedziawszy nas ta historia znudziła i rozczarowała, a naprawdę czekałyśmy na ten debiut. Mimo wszystko damy oczywiście kolejną szansę autorce, bo nie będziemy przekreślać następnej historii ze względu na tą. Liczymy, że jej kolejna książka zadowoli nasze gusta czytelnicze.
Igrając z szefem to debiut polskiej autorki wydany 3 lutego przez Wydawnictwo NieZwykłe. Posiada intrygujący i ciekawy opis , oraz przykuwającą wzrok okładkę. Czy zachwycił nas? O tym poniżej...
Olivia miała zaplanowane życie przez swojego ojca. Jednak nie chciała żyć pod jego dyktando i objąć jego firmę. Zostawia ojca i swój dom by wynająć coś na własną rękę i zacząć żyć...
2021-02-12
Lubimy poznawać nowych autorów i autorki. Jest to dla nas swoiste wyzwanie, bo nigdy nie wiemy czego mamy się spodziewać. Istnieje ryzyko, że po prostu stracimy czas i nam się nie spodoba. Czy w przypadku tego debiutu będziemy zadowolone czy rozczarowane? My już wiemy, ale o tym za chwilę.
Kamila Wiśniewska jest debiutującą autorką i na swoją pierwszą wydaną książkę wybrała romans. Jak wiecie my lubimy romanse więc chętnie ją przeczytałyśmy. Mowa o Złączonych umową. Książka została wydana nakładem Wydawnictwa NieZwykłego i swoją premierę miała 10.02.2021r. Także mamy do czynienia z bardzo aktualną pozycją. Pojedynka o małej ilości stron, jak dla nas 250 stron jest do połknięcia w jeden wieczór. Okładka nawiązuję do treści więc dla nas wszystko się zgadza.
Tradycyjnie jedynie nadmienimy o czym jest fabuła. Resztę doczytacie sami.
Annabel Thompson jest bardzo młoda, jednak bardzo zmęczona życiem. Przeszła wiele rozterek i chwil, które spowodowały na jej buzi smutek. Matka zmarła, ojciec po jej śmierci rozpił się, malutka siostra potrzebująca opieki. I w tym wszystkim młoda dziewczyna, która musi polegać tylko na sobie. Pracuje, zajmuje się pięcioletnią siostrą, opiekuję się schorowanym ojcem alkoholikiem i tak codziennie. Taka rzeczywistość może przytłoczyć. Na dodatek ma same złe doświadczenia w związkach i między innymi nie szuka nikogo dla siebie. Jednak pewnego dnia dostaje propozycję. Układ. Umowę. Szybki ślub, szybki rozwód. Rok i oboje będą wolni.
Cameron Salvatore może sobie pozwolić na zapłacenie dziewczynie za pomoc w rozwiązaniu problemu. Chce sprawić chorej siostrze przyjemność, bo ta liczy na jego szybki ożenek. W końcu przez długi czas opowiadał jej o swojej dziewczynie. Nadszedł czas by pokazał ją światu. Chytry plan, dobre wykonanie, rok i szybkie zakończenie. Co może pójść źle? Dobrze, że Cameron jest przystojny, ma swoją firmę i widzi w Annabel piękną kobietę, którą może przedstawić rodzinie. Szkoda tylko, że Annabel nie zna całej prawdy o mężczyźnie. Ma on drugą twarz, boksera, który nocami staje do walki na ringu.
„W dzień biznesmen, w nocy bokser’’
Książka z tych lekkich i przyjemnych. Historia, którą stworzyła Kamila pozwoliła nam odpocząć. Czytałyśmy ją na spokojnie i bez pośpiechu a i tak minęła nam bardzo szybko. Nie ma w niej brutalności mimo, że główny bohater walczy nocą na ringu. Ma dobre serce i stara się je okazywać zarówno rodzinie jak i Annabel.
Spotkałyśmy się z opiniami, że książka ma wiele minusów. Wszystko zależy od tego co kto lubi. Najważniejsze by swoją krytykę podeprzeć argumentami. My swoje poparcie dla niej możemy poprzeć tym, że była lekka, przyjemna i na temat. Akcja zbudowana pod konkretne sytuacje. Bohaterowie mają swoje osobowości. Nie są mdli więc wszystko do siebie pasuje. Mamy punkt widzenia Camerona i punkt widzenia Annabel. Poznajemy ich emocje, przemyślenia i uczucia. Mamy szanse poczuć się jak oni.
Po raz kolejny zaznaczymy, że ostatnio dużo jest na rynku wydawniczym motywów związanych z mafią. Tutaj mamy bokserski świat w połączeniu z romansem, intrygą i biznesem. Nie czytałyśmy ostatnio niczego podobnego, także duży plus!!!
Dobrym zabiegiem było wplątanie w akcję drugiej twarzy bohatera. Ukrywanie przez niego swojej pasji było ciekawe i zarazem można stwierdzić, że nie był on do perfekcji poukładany i nudny. Miał facet charakterek. A co do Annabel, hmm dziewczyna swoje w życiu przeszła i chyba należał jej się od życia ten układ. Miała okazję do odbicia się od dna, które zgotowało jej życie.
Ukrytym problemem w książce jest alkoholizm i to jak czują się dzieci alkoholików. Myślimy, że jest to temat na czasie, bowiem jest on wszechobecny. Czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy ile osób bliskich może cierpieć na chorobę jaką jest alkoholizm. Jest to dramat całej rodziny nie tylko osoby pijącej. Dobrze, że autorka przedstawiła ten problem i nie bała się pokazać przykrej natury ojca Annabel i tego jak zostawił swoje córki.
Debiut jak najbardziej udany. Chciałybyśmy przeczytać coś więcej autorstwa, by ocenić czy nadal będziemy fankami jej pióra. Po pierwszej jesteśmy na tak ‼‼
Polecamy 💜🖤💜🖤
Lubimy poznawać nowych autorów i autorki. Jest to dla nas swoiste wyzwanie, bo nigdy nie wiemy czego mamy się spodziewać. Istnieje ryzyko, że po prostu stracimy czas i nam się nie spodoba. Czy w przypadku tego debiutu będziemy zadowolone czy rozczarowane? My już wiemy, ale o tym za chwilę.
Kamila Wiśniewska jest debiutującą autorką i na swoją pierwszą wydaną książkę...
2021-01-28
Miłosna iluzja ukaże się już niedługo, bo 3 lutego nakładem Wydawnictwa NieZwykłego, spod pióra D.B. Foryś oraz pod naszym patronatem za co jesteśmy niezmiernie wdzięczne, bo ta historia jest świetna, a Hela i Kuba już od pierwszych stron poprzedniej części skradli nasze serca. My dzisiaj przychodzimy z recenzją właśnie kontynuacji Miłosnego blefu. Jak było? O tym za chwilę. Autorka stworzyła w pierwszej części genialny zarys fabuły, wykreowała bohaterów wyrazistych z charakterem, z wadami i zaletami. Zakończyła w takim momencie, że same nie wiedziałyśmy co jest prawdą, a co blefem. Co iluzją, a co zamierzonym działaniem. Dopiero po zapoznaniu się z częścią drugą wiele się wyjaśni.
Hela i Kuba po burzliwym związku z pierwszego tomu spróbowali być razem. Jednak coś im nie wyszło. Między czystym pożądaniem, a namiętnością zgubili gdzieś fundamenty związku. Pomimo miłości jaką darzyli siebie nawzajem coś nie pasowało im w tej relacji. Kuba odszedł, Heli pękło serce. Postanawia dać szansę komuś innemu. Zacząć żyć życiem w którym nie ma miłości jej życia.. Żyć bez Kuby. Czy to w ogóle możliwe? Przecież przeżyli wspólnie wiele pięknych chwil. Mimo, że była to tylko iluzja, która siedziała im w głowach i mąciła strasznie, jednak później dała im w pewnym sensie namiastkę rzeczywistości. Czy tych dwoje przestanie żyć ze swoimi wyobrażeniami, a otworzą oczy na to jacy są naprawdę? Czy serce Heli może zdobyć inny mężczyzna??? Oooo, my już wiemy, ale nie powiemy!!! A przed Wami kilka godzin przyjemności zaserwowanych przez autorkę. Po przeczytaniu będziecie wiedzieć już wszystko!!!
Ta historia czyta się sama. Miałyśmy naszych bohaterów przed oczami, czułyśmy ich emocje, z wielką przyjemnością oglądnęłybyśmy mini serial na podstawie tej serii. Na pewno aktorzy byliby do schrupania, a chemia między nimi wyczuwalna i pełna elektryczności. My nie zawiodłyśmy się na tej części fakt kilka rzeczy przewidziałyśmy, ale akurat to było na plus, że tak się to wszystko potoczyło. Jak zakończy się ta część? Będzie zaskoczenie ? Niedosyt ? Będziecie w dobrym nastroju, Czy zakończenie tej dylogii wprowadzi w was wisielczy nastrój? My Wam tego nie zdradzimy, o nie!!!
Styl autorki lekki i przyjemny sprawia radość oczom czytelnika. Dialogi i ciekawe postacie, także drugoplanowe. Usytuowanie historii w Polsce a konkretnie na Dolnym Śląsku i spacer po Wrocławiu, MEGA!! Opisy stanowiska pracy takie realne i prawdziwe. Same czułyśmy się jak w tej firmie pracujemy i robimy te rzeczy o których autorka pisze.
Jak najbardziej polecamy Wam tę kontynuację. Gwarantujemy świetną zabawę i przyzwyczajenie się do bohaterów. Będziecie za nimi tęsknić 💜🖤 Oczywiście nie zabierajcie się za nią nie czytając Miłosnego blefu. Papierowe polecają !!! 💜🖤
Miłosna iluzja ukaże się już niedługo, bo 3 lutego nakładem Wydawnictwa NieZwykłego, spod pióra D.B. Foryś oraz pod naszym patronatem za co jesteśmy niezmiernie wdzięczne, bo ta historia jest świetna, a Hela i Kuba już od pierwszych stron poprzedniej części skradli nasze serca. My dzisiaj przychodzimy z recenzją właśnie kontynuacji Miłosnego blefu. Jak było? O tym za...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-01-06
Szczerze ?? Nie sądziłyśmy, że ta seria tak nam się mocno spodoba!!! Tym bardziej, że pierwszy tom, a raczej zachowanie Melody w nim trochę nas wnerwiało. Za pewna siebie kobieta, głowa mafii, tak nam trochę kłuło w oczy jej zachowanie, miejscami wręcz irytowało.
Nie wiedziałyśmy jednak, że na każdą kolejną część będziemy czekać z takim zniecierpliwieniem. American Savages z całą pewnością dorównał poprzednim częścią, jak ich nie przebił. Takiej książki nam było trzeba !!!!
Długo też zastanawiałyśmy się jak ubrać w słowa to co tam zastałyśmy. Ciężko opisać jest kontynuację, żeby nie zdradzać tym osobom co jeszcze nie mieli okazji poznać Mel i Liama, wielu faktów. Tym razem też fabuły za bardzo nie zdradzimy, z pewnością będziemy pisać tylko o naszych odczuciach, a było ich sporo.
American Savages miał premierę 2 grudnia i został wydany przez Wydawnictwo NieZwykłe. Autorkę i jej styl polubiłyśmy bardzo oraz jej umiejętność tak stworzenia historii, że chciałoby się ją widzieć na dużym ekranie. Mówimy to już po raz kolejny, z tego byłby niezły film!!!! Myślicie podobnie???
Liam poszedł do więzienia, Mel zniknęła, Ethan został bez rodziców. Ktoś w gronie rodziny został kretem i próbuje zepchnąć ze stołka władzy naszych bohaterów. Media próbują namieszać, policjanci są opłaceni, a świat Callahanów się zawalił. UUUu co to będzie się działo jak wszystko wyjdzie na jaw. Możecie tu liczyć na bezwzględność i brutalność Krwawej Melody i to jak współpracując ze swoim mężem mogą wszystko. Jak wyjaśni się cała sytuacja z więzieniem Liama i z porwaniem Mel, oraz jak sobie poradzi z tym wszystkim rodzina Callahanów, to musicie poznać sami. Zemsta będzie słodka...
A!!! Jak jeszcze ta seria przed Wami to koniecznie pamiętajcie zacząć od początku, od Ruthless People. Nie ma sensu Wasza lektura bez znajomości poprzednich tomów.
Co znajdziecie w tej książce? Na pewno mafię, brutalność, lojalność ale też zdradę, miłość ale też nienawiść oraz gorące sceny łóżkowe. Oczywiście nie zabraknie tu wątków pobocznych i innych bohaterów. Bez nich wiałoby nudą, a tu pełna chata ludzi, dogryzanie, wylewanie żali i pranie brudu na korytarzu, będzie się działo, gwarantujemy!!!
Książka pochłania na kilka godzin, a my czujemy niedosyt. O rodzinie Callahanów możemy czytać bez końca.
Jak się skończy ta część? Sprawdźcie sami!!
Na pewno ludzie, którzy zadarli z naszą rodziną zostaną odpowiednio ukarani, krew się poleje, a Callahanowie znów będą górą !!!!!!
Szczerze ?? Nie sądziłyśmy, że ta seria tak nam się mocno spodoba!!! Tym bardziej, że pierwszy tom, a raczej zachowanie Melody w nim trochę nas wnerwiało. Za pewna siebie kobieta, głowa mafii, tak nam trochę kłuło w oczy jej zachowanie, miejscami wręcz irytowało.
Nie wiedziałyśmy jednak, że na każdą kolejną część będziemy czekać z takim zniecierpliwieniem. American Savages...
2021-01-05
Sarah Brianne jest jedną z naszych ulubionych zagranicznych autorek. A to zasługa jej serii Made Men, a dokładniej trzech pierwszych części pt. Nero, Vincent i Chloe. Teraz mamy przyjemność recenzować czwarty tom poświęcony Lucce. Oczywiście za kontynuowanie odpowiedzialne jest Wydawnictwo Niezwykłe, które sprawiło nam wielką przyjemność i pozwoliło na wypowiedzenie swojego zdania. Książka miała swoją premierę w ubiegłym roku (23.12.2020) wraz z trzecią z serii, Chloe. Okładka swoiście oddaje charakter pozostałym wydanym z tego cyklu. Nam oczywiście to się bardzo podoba.
Lucca to mroczna postać. Nie boi się używać swojej pozycji, którą zdobył ciężką pracą w szeregach mafii. To co osiągnął zawdzięcza jedynie sobie i brutalności, którą w sobie nosi. Sprawianie bólu to jego drugie imię. Nagle na drodze staje mu dziewczyna z buzią pokrytą bliznami. Musi dowiedzieć się skąd je ma i kto jest za to odpowiedzialny. A później? Później go zniszczy. Nie bez przyczyny nazwany został Boogiemanem.
Jak dla nas rewelacyjna część. Jesteśmy bardzo zaskoczone, że można w tak dobry sposób roznieść treść książki, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Uwielbiamy pióro Sarah i będziemy zachęcały wszystkich do przeczytania i zapoznania się z historiami przez nią stworzonymi.
Książka z mocnymi akcentami. Brutalna i wciągająca. Co nam się podoba? Lucca nie jest już chłopcem a mężczyzną. To właśnie odróżnia czwartą część od pozostałych. Pokazuję faceta, który ma swoją przeszłość, teraźniejszość, a jego przyszłość wiąże się z wiedzą kto skrzywdził Chloe. Nie wiemy co ma w sobie, ale taka mroczna postać urzeka nas niesamowicie.
Zdecydowanie Lucca zaprowadziłby nas do samego diabła i wygryzł by go ze stanowiska. Boogieman jest zły i autorka pokazała całokształt jego charakteru. Czy mimo to będzie potrafił poczuć coś więcej niż zło? Chloe jest dla niego piękna pomimo sowich blizn. Chce ją ochronić i zniszczyć każdego kto w minimalnym stopniu ją skrzywdził. Kontynuacja historii tych dwojga wciąga niesamowicie. Nie możemy więcej zdradzić gdyż część z Was mogła nie przeczytać Chloe. Nie będziemy psuły Wam zabawy. Zostawiamy recenzje na tym etapie i czekamy na Wasze wrażenia ‼️‼️‼️
Oczywiście nie można przeczytać tej części nie znając wcześniejszych. Więc nawet nie próbujcie tego zabiegu. Szkoda czasu. Lepiej zacznijcie od początku bo na serio warto.
Bardzo mocny początek naszego czytelniczego Nowego Roku ‼️
Bardzo dobra część Made Man
Sarah Brianne jest jedną z naszych ulubionych zagranicznych autorek. A to zasługa jej serii Made Men, a dokładniej trzech pierwszych części pt. Nero, Vincent i Chloe. Teraz mamy przyjemność recenzować czwarty tom poświęcony Lucce. Oczywiście za kontynuowanie odpowiedzialne jest Wydawnictwo Niezwykłe, które sprawiło nam wielką przyjemność i pozwoliło na wypowiedzenie swojego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-01-04
Blizny nas okaleczają i szpecą… jednak na zawsze pozwalają nam pamiętać skąd się wzięły i przez kogo…
Sarah Brianne jest jedną z naszych ulubionych zagranicznych autorek. A to zasługa jej serii Made Men, a dokładniej dwóch pierwszych części pt. Nero i Vincent. Teraz mamy przyjemność recenzować trzeci tom poświęcony Chloe. Oczywiście za kontynuowanie odpowiedzialne jest Wydawnictwo Niezwykłe, które sprawiło nam wielką przyjemność i pozwoliło na wypowiedzenie swojego zdania. Książka miała swoją premierę w ubiegłym roku (23.12.2020) wraz z czwartym z serii, Luccą. Okładka swoiście oddaje charakter ukrytej wewnątrz treść. Kobieta z blizną na twarzy… zapowiada się ciekawie o czym za chwilę Wam opowiemy.
Tradycyjnie jak w tamtym roku nie zamierzamy zdradzać wszystkiego co jest w tej książce. Po co mamy Wam psuć zabawę i możliwość odkrywania tej historii.
Chloe jest młodą dziewczyną okaleczoną przez pewnego człowieka. Nie potrafi o tym zapomnieć i cały czas wraca do niej w snach. Takie wspomnienia nie pozwalają jej normalnie żyć. Nie pomagają jej blizny, które nosi na swojej twarzy. I tak uznawana jest za dziwną. Dodatkowo nikt nie ma prawa jej dotknąć. Chloe poprzez to wszystko ma problem z odróżnieniem co jest szczere, a co udawane. Bardzo ciężko jej jest się przekonać do obcych osób. Z wyjątkiem Elle, która szturmem zdobyła jej zaufanie. Dziewczyna w szkole dzięki nowej przyjaciółce ma łatwiejsze życie. Skutecznie jednak komplikują je jak zawsze faceci. O jej serce dbają dwaj mężczyźni a my nie wiemy, który bardziej… Bestia czy Boogieman… Amo jest żołnierzem mafii i uwielbia swoją koleżankę. Dba o nią i nie pozwoli jej skrzywdzić. Natomiast przerażający Lucca, zastępca zasiadający wysoko w hierarchii mafii również ma w planach uratowanie jej przed koszmarami. Którego wybierze dziewczyna z bliznami? Musicie się przekonać sami.
Książka z serii tych przyjemnych, które warto przeczytać by móc wgłębić się w dalsze wydarzenia, które zostały wspomniane w poprzednich dwóch częściach. Nie można bowiem wziąć do ręki Chloe bez znajomości wcześniejszych części. Ta trzecia wyjaśnia nam wiele spraw i pozwala odkryć szereg tajemnic związanych z ich powstaniem. Dodatkowym dość ciekawym wątkiem jest oczywiście walka o serce dziewczyny. Zawsze lubiłyśmy takie akcje, gdzie jest więcej niż jeden bohater, który walczy o względy dziewczyny. Zazwyczaj obstawiamy i czekamy, która z nas wygra…
Pióro Sarah jest lekkie i przyjemne. Pochłania się jej historie i po zakończeniu ma się poczucie, że chce się więcej. Cała seria jest dla nas bardzo atrakcyjna i pozwoliła nam się dobrze bawić. Mimo, że jest poruszony w niej motyw mafii, naszym zdaniem dominuję tutaj romans. Nam to odpowiada.
Czy dla nas jest to tom, w którym wszystko jest powtórzeniem wydarzeń z Nero?
Nie do końca. Mocnym atutem jest po prostu historia Chloe. Możemy ją poznać i zrozumieć. Skoro przeczytałyśmy dwie części, trzeba dopełnić je nawet czymś co uznane jest za takie uzupełnienie. Dla nas jednak jest to osobna historia. I za to szanujemy autorkę, że pozwoliła nam na to.
Blizny zanim powstaną są niczym innym niż ranami. Ból fizyczny mija, rana się goi lecz blizna pozostaje. A z nią niekiedy ból psychiczny. Nie pozwalają nam zapomnieć skąd są i przez kogo. Właśnie główna bohaterka musi się z tym zmierzyć.
Czy wygra, który z mężczyzn jej w tym pomoże? Czytajcie.
Papierowe polecają w 2021!
Blizny nas okaleczają i szpecą… jednak na zawsze pozwalają nam pamiętać skąd się wzięły i przez kogo…
Sarah Brianne jest jedną z naszych ulubionych zagranicznych autorek. A to zasługa jej serii Made Men, a dokładniej dwóch pierwszych części pt. Nero i Vincent. Teraz mamy przyjemność recenzować trzeci tom poświęcony Chloe. Oczywiście za kontynuowanie odpowiedzialne jest...
2020-12-23
Bycie wrednym łatwiej przychodzi chyba Kasi niż Darce.
Tak się podzieliłyśmy charakterami, że chyba bardziej się uzupełniamy. Złotym środkiem na wszystko jest umiar, nawet w byciu wrednym. Czy Szef autorstwa Kasi Rrzepeckiej będzie znał ten umiar, czy może będzie wredny do szpiku kości? My już wiemy co kryję się we wnętrzach naszego patronatu....
Katarzyna Rzepecka znana jest Wam również jako Kasia Kubera (Uwieść Ochroniarza), postanowiła podzielić się z czytelnikami swoją najnowszą książką. Wredny szef zostanie wydany nakładem Wydawnictwa Niezwykłego i swoją premierę będzie miał w przedostatni dzień tego zwariowanego roku, dokładnie 30 grudnia. Będzie to pierwsza książka, która ukaże się pod prawdziwym nazwiskiem autorki. Okładka genialna,
a co w środku??? O tym poniżej :)
Karolina Kot pilnie potrzebuje stabilizacji. Ma jej ją zapewnić nowa praca, nowe otoczenie a może nawet nowa miłość. Po burzliwym rozstaniu z narzeczonym czas na zmiany. Zasadnicza i poukładana kobieta po odkryciu zdrady postanawia zaryzykować i zrobić coś na co normalnie by się nie odważyła. Idzie do łóżka z nieznajomym, którego zapoznała w barze. Niezobowiązujący seks, niezobowiązująca noc.. prawda, że proste? Życie na całe szczęście nie jest proste, inaczej byśmy się znudzili stanem utopijnym. Karolina zdobywa nową pracę, jest wykształcona i ma doświadczenie, więc nie było to zbyt trudne. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jej nowym szefem jest facet z jednorazowej nocy.
Martin Flis to przystojny, bogaty i pracowity facet. Gdy w swoim biurze zastaje nową pracownicę i jest nią Karolina wpada w złość. Czuje się oszukany i chce by to co między nimi zaszło zostało zapomniane. Nie musimy dodawać, że jest przy tym bardzo wredny i złośliwy. Ten typ tak już ma. Karolinie przyjdzie się mierzyć nie tylko z nowymi obowiązkami, natarczywym byłym ale także i z wrednym szefem. Zwłaszcza, że bardzo jej się podoba…
Więcej na temat fabuły nie powiemy, tradycyjnie… przeczytajcie.
Katarzyna Rzepecka ciekawie zatytułowała rozdziały w książce. Są zabawne i delikatnie nakreślają nam czego możemy się spodziewać za chwilę. Jednak czytając i tak jesteśmy zaskakiwani, bo historia nie jest ani troszeczkę oczywista. Ciekawa kreacja bohaterów. Dużym plusem jest wplecenie w wątki osób trzecich, które dodają charakteru tej historii. Autorka dyskretnie wplotła w wydarzenia sytuację, którą mamy obecnie na świecie. Nie jest to oczywiście przytłaczające. Atutem jest także sam fakt, że akcja dzieje się w Warszawie. Mamy polskie realia, polskie imiona i możemy cieszyć się dobrą książką polskiej autorki.
Co tam się działo!!!! Musicie koniecznie zakończyć ten rok właśnie tak dobrą książką !!!!
Zdecydowanie nie był to czas stracony. Ba ! Nawet powiemy, że to była bardzo duża przyjemność. Zachęcamy do przeczytania Wrednego szefa… może wtedy odpuści biednej Karolinie i stanie się bardziej ludzki. Dowiecie się również czy Karolina da szansę swojemu byłemu Julianowi.
Bardzo ciekawy romans. Wciągający i pełen zwrotów akcji. Pełen napięcia i chemii. Genialne rozbudowana i opisana relacja głównych bohaterów sprawia, że książka przyciąga jak magnes. Gwarantujemy, że znajdziecie czas w tym szale świątecznym, na taką właśnie historię, bo czyta się bardzo szybko.
Bohaterowie zapadną Wam w pamięci, szczególnie Martin. To taki typ mężczyzny, o którym można fantazjować i śnić, a w rzeczywistości potrafi nam tak zaleźć za skórę, że aż swędzi. Różne emocje tłoczyły się w nas podczas czytania. Na pewno na długo zostaniemy z głową w książce i możliwe, że jeszcze kiedyś do niej wrócimy. Koniec sprawia, że już będziecie tęsknić za bohaterami <3 My już tęsknimy !!!! Nie zdecydowaliście się jeszcze na tę pozycję? To koniecznie weźcie do serca naszą recenzję, bo powyżej macie szereg powodów dlaczego warto poznać Martina Flisa i Karolinę Kot.
My, Papierowe polecamy !
Mocne zakończenie tego roku!!!!
Bycie wrednym łatwiej przychodzi chyba Kasi niż Darce.
Tak się podzieliłyśmy charakterami, że chyba bardziej się uzupełniamy. Złotym środkiem na wszystko jest umiar, nawet w byciu wrednym. Czy Szef autorstwa Kasi Rrzepeckiej będzie znał ten umiar, czy może będzie wredny do szpiku kości? My już wiemy co kryję się we wnętrzach naszego patronatu....
Katarzyna Rzepecka znana...
2020-12-22
Luca to trzeci tom serii Synów Zemsty. O tym dlaczego ta seria nosi taką nazwę na pewno dowiecie się z początkowych tomów. Dlatego uprzedzamy Was, jeśli macie ochotę na Lucę, to zachęcamy Was do sięgnięcia po poprzednie tomy. Rhys i Antonio czekają, a my zapraszamy na recenzję najnowszej książki Agnieszki Siepielskiej, która premierę będzie mieć 30 grudnia. Idealne zakończenie tego roku!!!!!
Życie naszych głównych bohaterów nie było idealne. Wręcz było złe, przepełnione bólem i manipulacjami.
Luca kuzyn Antonio i Rhysa, jak się okazuje ma obsesję na punkcie jednej z córek Cesara. Gdy okaże się, że Maxime jest w niebezpieczeństwie, szybko podejmie próbę jej uwolnienia. Możecie tylko się domyśleć co zrobi ten bezwzględny mężczyzna osobie, która była odpowiedzialna za porwanie i przetrzymywanie Max. Kiedy jednak dotrze do miejsca przetrzymywania dziewczyny, wszystko będzie wyglądać nieco inaczej.
Maxine i jej siostra Mia zostają porwane i przetrzymywane. Mia nie ma tyle szczęścia co jej siostra. Zostaje brutalnie traktowana, szprycowana narkotykami, bita i gwałcona podczas gdy Max pozornie wiedzie spokojne życie u boku swojego oprawcy....
Jaka jest prawda? Co wydarzyło się w Meksyku tak naprawdę???
Czy takie rzeczy można wybaczyć drugiej osobie?? O tym musicie przekonać się sami...
Historia, która znajduje się na karach tej książki nie potrwa dłużej niż kilka godzin. Czyta się ją w ekspresowym tempie, bo tak bardzo chcemy wiedzieć co wydarzy się dalej. Relacja między Lucą, a Max ze strony na stronę staje się coraz bardziej pokręcona i napięta. Choć Maxine ma tylko osiemnaście lat, nasz Luca wcale się tym nie przejmuje. Może z boku nie wyglądają na parę idealną i nie pasują do siebie, jednak w czterech ścianach sami pokazują swoje blizny, pozwalają wypłynąć przeszłości i poznają się nawzajem. Oboje, a przede wszystkim Maxine chce normalności. Jej życie polegało jedynie na spełnianiu oczekiwań, była wiecznie czyjaś. Teraz Luca będzie miał na nią oko, ale czy będzie z nim bezpieczna, a jej życie stanie się normalne??
Nie może tutaj też zabraknąć bohaterów z poprzednich części. Rhys i Antonio, Vivi i Alyssa, no i nasza legendarna Helen :) Autorka ma tu doskonałe poczucie humoru, którym bawi czytelnika. Tworzy postaci, z którymi miło spędza się czas. Daje nam luz czytelniczy, pozwala wyobraźni odpocząć i miło spędzić czas. Dużo dialogów, naprzemienna narracja, dzięki której możemy dowiedzieć się wiele o tej drugiej osobie.
Fakt mafii samej w sobie nie jest tu za wiele. Autorka nie częstuje nas tu też za dużymi elementami ze świata mafii, i dla nas to jest trochę inny rodzaj romansu mafijnego, który w naszej ocenie w ogóle jest odrębną kategorią. Napięcie i chemia między bohaterami też się tu znajdzie :) Czyli na pewno jest to romans, ale też co również wydawnictwo podpowiedziało o samej autorce Mistrzyni mafijnego humoru.
I tego będziemy się trzymać, bo nam się właśnie podoba taka mieszanka wybuchowa :)
Luca to trzeci tom serii Synów Zemsty. O tym dlaczego ta seria nosi taką nazwę na pewno dowiecie się z początkowych tomów. Dlatego uprzedzamy Was, jeśli macie ochotę na Lucę, to zachęcamy Was do sięgnięcia po poprzednie tomy. Rhys i Antonio czekają, a my zapraszamy na recenzję najnowszej książki Agnieszki Siepielskiej, która premierę będzie mieć 30 grudnia. Idealne...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-12-16
Kochani, na taką książkę czekały fanki Meg Adams, na taką książkę czekają Ci, którzy uwielbiają zagmatwane historie, genialnie wykreowanych bohaterów, wciągającą fabułę i niekończące się, zaskakujące zdarzenia. Akcja goni akcję, dzieje się, idą iskry, co to będzie, co to będzie 🙂
Joanna Maj tak naprawdę powinna siedzieć na tyłku całe życie i nic nie robić, żeby kłopoty się jej nie miały jak czepić. Niestety ta kobieta ma pod górkę na każdym kroku. Zaczynając od całkiem przystojnego i pociągającego kłopotu numer jeden, po głośną aferę, która prawdopodobnie istnieje na jej oczach, o czym ona niestety nie wie.
W dość zabawnych okolicznościach nasza Jo poznaje policjanta, niezwykle atrakcyjnego Piotra, do którego ślini się już przy pierwszym spotkaniu. On też nie jest jej dłużny i szybko nawiązuje z nią ponowny kontakt. Pełna namiętności i dzikiej żądzy relacja zaczyna szybko nabierać tempa i gorących rumieńców. Co wyniknie ze związku policjanta i kobiety, której problemy to drugie imię? Jakie ma zamiary wobec naszej Jo pan Górski i czy jego zainteresowanie jej osobą jest szczere?? Dużo pytań, jeszcze mniej wyjaśnień. Autorka kręci fabułę na różne strony i podtrzymuje napięcie. Tego co tam znajdziecie nie spodziewacie się w ogóle... Zaskoczenie murowane!!!
Jeżeli macie ochotę na dodatkowe emocje i tak świetnie poprowadzoną akcję, to gwarantujemy, że się nie zawiedziecie!!!! Tu nudzić się nie będziecie, a książkę pochłoniecie w kilka godzin, zostaniecie z ogromnym niedosytem i żalem, że to tak szybko minęło.
Co tu można dodać? Nic, kompletnie!!!
Taki rodzaj książek jest nam potrzebny. Gorąca, nieprzewidywalna, a do tego tak zakręcona pozytywnie, że nie możemy pisnąć ani słówka, żeby nie zdradzić Wam fabuły i treści tej historii. A uwierzcie nam, język by nam się tak rozwiązał, że już byśmy się nie zatrzymały, a jest co zdradzać...oj jest... Tak ciężko było nam napisać tę recenzję, żeby Wam naprawdę nie zdradzić słowa. Nikt nie chciałby dostać jednego wielkiego spoilera przecież.
Pomysł na tą książkę Meg znalazła we własnym otoczeniu, a reszta już poszła gładko!
Możemy Wam zagwarantować to, że styl autorki w połączeniu z wciągającą fabułą dają nam rozkosz czytelniczą. Czytamy szybko z wypiekami na twarzy i niedowierzaniem wymalowanym w oczach. Wyobraźnia szaleje, bo Meg serwuje tu też i takie sytuacje, po których części ciała mogą być pobudzone. Erotyka z zachowaniem smaku, nie przesadzona, dialogi spójne i zrozumiałe. Nic tylko brać, czytać i czekać na drugą część.
Chętni??? My nie żałujemy ani chwili spędzonej z tą książką, a Wam serdecznie polecamy 🙂
Dziękujemy za możliwość patronatu tej historii 🙂
Całym sercem z Jo ❤
Kochani, na taką książkę czekały fanki Meg Adams, na taką książkę czekają Ci, którzy uwielbiają zagmatwane historie, genialnie wykreowanych bohaterów, wciągającą fabułę i niekończące się, zaskakujące zdarzenia. Akcja goni akcję, dzieje się, idą iskry, co to będzie, co to będzie 🙂
Joanna Maj tak naprawdę powinna siedzieć na tyłku całe życie i nic nie robić, żeby kłopoty się...
2020-12-16
nna Wolf to dla nas pewniak. Mamy przyjemność obejmować patronatem medialnym jej najnowszą książkę Love-Hate, Hate-Love. Oczywiście jesteśmy już po lekturze i chcemy się podzielić z Wami swoją opinią na jej temat. Zaczynamy!!!
Anna Wolf skradła nasze serca zarówno swoimi historiami jak i swoją osobą. Nie miałyśmy przyjemności poznać jej osobiście, jednak bierzemy udział w livach, które organizuje. Zwłaszcza Darka podsuwa w komentarzach ciekawe propozycje na nowe fabuły 😃 ale o tym innym razem. Wracając do książki, bo to o niej mowa, zostanie wydana nakładem Wydawnictwa NieZwykłego i będzie miała premierę 16 grudnia tego roku. Iście zimowa propozycja, mimo, że zimy w niej nie ma. Co do okładki jest bardzo ciekawa i przyciąga uwagę. I jeszcze jedno! Po przeczytaniu wiemy dlaczego jest taki, a nie inny tytuł. Nie wiemy czy dobrze wpadłyśmy na to. Jednak nie będziemy podpowiadać, po co psuć Wam zabawę.
Połączyło ich zobowiązanie. Mają wspólną przeszłość. Nienawidzą się w teraźniejszości. A na dodatek mają stworzyć wspólną przyszłość. I to jako rodzice osieroconych dzieci. Nick Montgomery i Melinda Rourke z dnia na dzień zostają postawieni pod ścianą. On żołnierz w czynnej służbie, ona pani doktor wykładająca na uczelni muszą stworzyć dom i to z prawdziwego zdarzenia. Melindy siostra i brat Nicka giną nagle pozostawiając po sobie testament. Ich ostatnia wola jest tak zwariowana i niemożliwa do wykonania, że nawet adwokat jest pod wrażeniem. Jest tylko jeden problem. Główni bohaterowie od lat się nienawidzą. I to mocno. Jednak czego nie robi się dla dobra rodziny. Poświęcenie wpisane zostaję do ich życia na dobre. Dodatkowo tych dwoje ma pełno tajemnic i sekretów. Muszą zostawić swoje życie i stworzyć rodzinę. Czy tajemnice pozwolą im na to, a przy okazji się nie pozabijają.
Tradycyjnie nic więcej z fabuły nie zdradzimy. Jesteśmy wierne swoim postanowieniom. Nie będziemy psuły zabawy czytelnikom.
Książka z tych lekkich i przyjemnych, a zarazem trzymających w napięciu. Akcja zmienia się jak w kalejdoskopie. Gdy mamy przeczucie, że w końcu się wszystko poukłada nowe atrakcje wyskakują jak króliczek z kapelusza. Bohaterowie mają ze sobą wzajemnie utrapienie. A do tego dochodzi opieka nad małymi dziećmi. Jest zabawnie i pomysłowo. Autorka dodatkowo wtopiła tu też wątek dodatkowy, który był tajemniczy i trzymał w napięciu do ostatniej strony.
My nie czytałyśmy ostatnio nic z podobną fabułą. Wiec z czystym sercem stwierdzamy, że nie był to czas stracony. Nawet możemy powiedzieć, że potrzebowałyśmy czegoś takiego. To powiew świeżości i lekki oddech od mafii, którą zresztą uwielbiamy. Zwłaszcza, że kochamy książki Anny poświęcone właśnie tematyce mafijnej. To w tym wydaniu również kupujemy jej wszystko.
Delikatna i subtelna. Mroczna i tajemnicza. Zabawna i zadziwiająca, ale też drapieżna i z pazurem. Taka właśnie jest ta książka.
Od miłości do nienawiści jest tylko mały krok. Cienka granica, którą łatwo przekroczyć. A Nick i Mel będą tego doskonałym przykładem.
Polecamy zimą, polecamy na prezent świąteczny.
Po prostu Papierowe polecają
nna Wolf to dla nas pewniak. Mamy przyjemność obejmować patronatem medialnym jej najnowszą książkę Love-Hate, Hate-Love. Oczywiście jesteśmy już po lekturze i chcemy się podzielić z Wami swoją opinią na jej temat. Zaczynamy!!!
Anna Wolf skradła nasze serca zarówno swoimi historiami jak i swoją osobą. Nie miałyśmy przyjemności poznać jej osobiście, jednak bierzemy udział w...
2020-12-03
Po przeczytaniu trzech rozdziałów Jego asystentki miałyśmy głód czytelniczy. Co stało się po przeczytaniu całości? O tym za chwilę…
A.E. Murphy to dla nas nowość wśród autorek. Nie miałyśmy przyjemności czytać jej żadnej książki. Dopiero Jego asystentka umożliwiła nam poznanie kunsztu pisarskiego autorki. Jego asystentka to typowa pojedynka, która została wydana nakładem Wydawnictwa NieZwykłego. Książka swoją polską premierę miała 10 listopada 2020, czyli całkiem niedawno. Jeżeli chodzi o samą okładkę to bardzo nam się podoba. Jest kolorowa i bardzo zmysłowa. Ale trochę myląca, nieadekwatna w naszym odczuciu do historii, którą znajdziemy w środku.
Rose Sinclar to młoda i utalentowana osóbka. Nie ma na świecie nikogo prócz swojej przyjaciółki Laurie. Jest bardzo poukładana i pracowita a na dodatek musi mieć wszystko policzone. Zwłaszcza liczy wszystko w sytuacjach stresowych co musi być wielokrotnością liczby 6. I owa skromna i zaniedbana dziewczyna znajduję pracę jako asystentka prezesa. Tym prezesem jest przystojny, bogaty i bardzo charakterny Ezra Conti. I nic nie było by w tym dziwnego gdyby nie to, że ma żonę i dziecko dla których jego asystentka również wykonuję polecenia. Sam Ezra niezbyt daje odczuć Rose, że postrzega ją jako kobietę. W za dużych ubraniach nie widać, że jest nie tylko zgrabna ale i niezmiernie seksowna. Gdy pewnego dnia podsłuchuję swojego szefa, który rozmawia o niej z żoną, coś w niej pęka. Nie może zrozumieć dlaczego powiedział, że nie mógłby z kimś tak wyglądającym mieć romansu. Dodatkowo mętlik w głowie powoduję zachowanie Contiego, gdy przy Rose zaczynają kręcić się mężczyźni. Zazdrosny kochanek to mało… Dalej już jest tylko bardziej zabawnie i bardziej seksownie.
Przeczytana, polecone i właśnie. Kasia nie wróci do tej książki gdyż liczyła na troszkę inne zakończenie. Dlaczego, nie możemy powiedzieć, gdyż zdradzimy za dużo. Książka w całości podobała nam się bardzo. Wiele stron do przeczytania, akcja dzieje się bardzo szybko i gdy już masz czytelniku pewność co stanie się za chwilę całkowicie musisz zmienić swoje nastawianie. To się nie wydarzy. A.E. Murphy jest mistrzynią komplikowania bohaterom życia. Dawno nie czytałyśmy książki, w której tyle się dzieje. Ezra nie wie czego chce, Rose jest skomplikowana i niezdecydowana.
Żona Contiego jest zblazowana i wredna. Dziecko Contiego woli przebywać z asystentką ojca niż z matką. A chłopak Rose to już w ogóle odrębna bajka. Mówimy wam, pomieszanie z poplątaniem. Jednak przyjemne!
Książka bardzo dobrze napisana. Pełna zwrotów akcji i dobrego humoru. Dodatkowo dla tych, którzy lubią sceny erotyczne zapewniamy, że jest ich całkiem sporo. Nasi bohaterowie nie stronią od uprawiania seksu, niekoniecznie w sytuacji szef- pracownik. Bo tego Wam nie powiemy czy sypiali ze sobą. Dobry romans z erotyzmem w tle. O tak, właśnie w ten sposób możemy to określić.
Najważniejszym wątkiem jest relacja Ezry Contiego z jego żoną oraz ta na linii pracodawca – podwładna. Całokształt opowieści kręci się wokoło tych dwóch historii oraz oczywiście są bogato rozbudowane wątki poboczne. Wszystkie bardzo skomplikowane i niejasne.
Rose jest dziewczyną z rozbitego domu. Musiała tułać się po rodzinach zastępczych. Bardzo pragnie mieć swoją rodzinę i być po prostu kochana. Dla nas jest to również bardzo ważny problem wśród społeczeństwa. Osoby nie zaznające miłości od młodych lat bardziej chcą kochać i być kochanym. Pytanie czy będą potrafiły odnaleźć prawidłowy wzór i nie dać się skrzywdzić. Rose będzie musiała znaleźć sposób by tego dokonać.
Szczerze powiedziawszy taki motyw w książkach jest nam obcy. A teraz wiemy, że wzbudza w nas wiele emocji. Niestety te złe też pobudziła. Nie potrafiłyśmy się określić. Chciałyśmy być po stronie Rose, ale ona w naszym mniemaniu nie postępowała właściwie, to samo tyczy się Ezry. Z drugiej strony jest jeszcze miłość i prawo do szczęścia...Naszym zdaniem nawet autorka starała się wyjść z całej tej sytuacji z klasą na samym końcu...Książka bardzo dobra, temat kontrowersyjny, przykry, bolesny i zły... Ale to nie ujmuje temu, że to była jedna z lepszych książek przeczytanych w tym roku. Zarwana noc była warta tej książki, czytałyśmy do późna, by z wrażenia nie zasnąć....
Po przeczytaniu trzech rozdziałów Jego asystentki miałyśmy głód czytelniczy. Co stało się po przeczytaniu całości? O tym za chwilę…
A.E. Murphy to dla nas nowość wśród autorek. Nie miałyśmy przyjemności czytać jej żadnej książki. Dopiero Jego asystentka umożliwiła nam poznanie kunsztu pisarskiego autorki. Jego asystentka to typowa pojedynka, która została wydana nakładem...
2020-12-02
Każda dziewczynka uwielbia kolor różowy. Każda dziewczynka marzy o księciu na białym koniu. Każda dziewczynka kiedyś chciała być księżniczką… Kiedyś, lecz zazwyczaj dopada ją szara rzeczywistość…
Anna Szafrańska to polska autorka młodego pokolenia. My z jej twórczością spotykamy się po raz pierwsze w pełnej książce. Wcześniej czytałyśmy opowiadania w antologiach. Jednak przyszedł czas na zapoznanie się z pełnowymiarowym formatem. Jesteśmy podekscytowane gdyż przeczytałyśmy wiele pochlebnych opinii na temat cyklu PInk Tattoo. Sama nazwa bardzo nas zaintrygowała i nie ukrywamy mocno przyciągnęła. Lilianna, to pierwszy tytuł z tej różowej serii. Nam się podoba, gdyż to piękne, kobiece imię. Książka swoją premierę miała 11.03.2020 roku i została wydana nakładem Wydawnictwa NieZwykłego. Wspomnimy jeszcze o okładce, która jest obłędna. Zachwyciła nas równie mocno co treść książki. Oddaje ją w stu procentach.
Lilianna to bardzo młoda kobieta, która mimo swojego wieku bardzo dużo przeszła. Tak naprawdę to ona boi się żyć. Utraciła pewność siebie, szacunek do własnej osoby, a przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa. Jedyną radością w jej życiu jest synek Oskar. Kobieta dla dziecka jest w stanie góry przenosić, a co dopiero przemoc fizyczną i psychiczną. Gdy była bardzo młoda uciekła z domu ze swoim chłopakiem, myślała, że ich miłość pokona wszystkie przeszkody...Wpoił jej od początku, że bez niego nie da rady, uzależnił ją od siebie, jednak po kilku latach wydarzyło się coś, co już na zawsze otworzyło naszej bohaterce oczy na jej związek.
Po całym tym piekle, który przeszła, spotkanie pewnych osób na swojej drodze pomoże jej się podnieść na nogi, ale czy będą oni uratować ją przed całym złem tego świata a raczej jej świata..?
Mat jest uzdolnionym artystą zajmującym się tatuażami. Wychodzi z założenia, że ma wszystko. Kobiety, pieniądze czy drogi samochód. Jednak nie dajcie się zwieść. Ten facet przede wszystkim ma talent. Czego będzie chciał od przestraszonej i skromnej Lilianny? Czy będzie w stanie za pomocą tuszu i wzorów pokryć jej pokaleczone i pełne blizn ciało, dusze i serce? Kochani, nic więcej nie powiemy. To musicie odkryć same, a na serio warto!
Jedno musimy przyznać Anna Szafrańska ma lekkość w pisaniu. Mimo, że porusza niezwykle delikatne tematy, przedstawia je w sposób lekki i nie powodujący odrzucenia. Jej pióro sprawia, że czytelnik z większym spokojem może podejść do problemów przemocy w rodzinie. Lilianna to zdecydowanie książka opisująca toksyczną miłość i skomplikowane relacje damsko-męskie. Niezwykle emocjonalna historia, w której możemy prześledzić losy wielu bohaterów. Jest to także opowieść o sile kobiecej przyjaźni.
Ta książka jest przepełniona bólem, zranionymi uczuciami i łzami. Jednak z drugiej strony mamy opowieść zawierającą walkę o lepsze jutro i próbę posklejania zarówno serca jak i życia.
Miejscami czytanie tej książki nas po prostu bolało. Ile to kobieta jest w stanie znieść, wytrzymać, żeby tylko uratować swoje dziecko. Łzy stały nam w oczach, w momentach kluczowych w tej książce.
Autorka poruszyła także temat związany z dziećmi, które są ofiarami przemocy w domu. Nie jest ważne jaki rodzaj przemocy jest stosowany. Nawet gdy bezpośrednio dziecko nie jest ofiarą, odbija ona się na jego psychice i zachowaniu.
Pierwszy tom spodobał nam się bardzo. Dlatego bez mrugnięcia okiem przeczytamy następne części. Tym bardziej, że poznałyśmy już niektórych bohaterów kolejnych części i bardzo przypadli nam oni do gustu 🙂 A Anna Szafrańska wpisała się na listę naszych ulubionych polskich autorek. Osobiście jesteśmy pod wielkim wrażeniem i czekamy na następne książki Anny.
Papierowe polecają jesienią.
Każda dziewczynka uwielbia kolor różowy. Każda dziewczynka marzy o księciu na białym koniu. Każda dziewczynka kiedyś chciała być księżniczką… Kiedyś, lecz zazwyczaj dopada ją szara rzeczywistość…
Anna Szafrańska to polska autorka młodego pokolenia. My z jej twórczością spotykamy się po raz pierwsze w pełnej książce. Wcześniej czytałyśmy opowiadania w antologiach. Jednak...
Na tę książkę nie tylko my czekałyśmy jak na szpilkach. Kiedy objęłyśmy ją patronatem byłyśmy przeszczęśliwe, że poznamy wcześniej kontynuację losów Jo i Górskich.
Teraz to już takim szczęściem nie pałamy, bo my już po wszystkim, a przed Wami jeszcze jest ta historia...teraz została zazdrość.. Zazdrościmy, że tak dobra historia jeszcze przed Wami‼️‼️‼️
Bałyśmy się, że drugi tom może nie być tak dobry jak pierwszy. Wiecie, klątwa drugiego tomu itp. Ale po przeczytaniu całości i dojścia do końca czytelnik czuje pustkę, ale także ogromną satysfakcję. Po prostu pożegnanie się z tymi bohaterami jest bolesne i na pewno będziemy za nimi tęsknić, ale jednocześnie odczuwamy spokój bo wiemy już jak autorka zakończyła losy bohaterów, a uwierzcie nam działo się tu, oj działo 🔥🔥🔥😈
Jeżeli nie czytaliście pierwszego tomu to do czytanie tej recenzji nie zachęcamy. Koniecznie jest poznanie części pierwszej.
Dla tych co wiedzą jak się zakończyły Gangsterskie porachunki zapraszamy do lektury.
Joanna została porwana, na jej oczach ginie mężczyzna, od którego wszystko się zaczęło. Mężczyzna którego obdarzyła uczuciem wymienił ją na swojego syna choć przecież obiecał że tak nie postąpi... I to są najważniejsze fakty, które zdradzić możemy.
Bo naprawdę można tu wymieniać nieskończoną ilość wątków, niewyjaśnionych i pogmatwanych sytuacji. Ale nie możemy tak. Jakbyśmy wszystko tu wypisały to nie byłoby sensu czytać książki.
Wyjawimy tu tylko, że autorka tak namieszała, tak nas poplątała, że przewracałyśmy kartki w ekspresowym tempie. Chciałyśmy wiedzieć, chciałyśmy rozszyfrować te Gangsterskie tajemnice...
Musimy przyznać, że czytanie tego co przeszła Aśka nas bolało. A było tego naprawdę sporo w tekście.Czułyśmy to wszystko to wyraźnie, że nasza wyobraźnia miejscami szalała. Już same nie byłyśmy pewne co będzie dalej, w jakim kierunku fabuła pójdzie. Meg dodała sporo akcji, brutalności, zdrady ale też wiele emocji tych dobrych. Ta historia pobudza w nas ogrom emocji. Momentami można było poczuć łzy pod powiekami, ale nie tylko ze wzruszenia, ale też z rozczarowania, trochę z bólu.
Historia przetacza się przez czytelnika jak czołg, obdarowuje go nienaganną fabułą, starannie wykreowanymi bohaterami. Pokazuje jak wiele można przejść, jak bardzo człowiek może się zmienić i ile poświęcić.
Nie obrazimy się na kolejne książki z tego cyklu bo jeszcze można coś stworzyć droga autorko o bohaterach drugoplanowych 🙃😀
Na pewno dużo się wyjaśni w tej części. Umarli powstaną, a żywi umrą.
Ktoś poniesie konsekwencje, ktoś będzie cierpieć.
Nie możemy się doczekać Waszych opinii. Jesteśmy też ciekawe czy dojdziecie do tego kto za tym wszystkim stoi..bo my szczerze się tego nie spodziewałyśmy.
Styl autorki jak dla nas bez zarzutu. Jest akcja, wszystko spójne i przemyślane. Idealne połączenie romansu z kryminalnymi wątkami, no i mafijnym oddechem.
Nie sposób się nudzić, nie można się oderwać. Okładka idealnie współgra z treścią. Idealny Alex 🥰
Co poszło nie tak ??
A to, że mimo że książka nie należy do cieniutkich, już się skończyła...w głowie dalej nam siedzą bohaterowie, a historia już za nami.
Na tę książkę nie tylko my czekałyśmy jak na szpilkach. Kiedy objęłyśmy ją patronatem byłyśmy przeszczęśliwe, że poznamy wcześniej kontynuację losów Jo i Górskich.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTeraz to już takim szczęściem nie pałamy, bo my już po wszystkim, a przed Wami jeszcze jest ta historia...teraz została zazdrość.. Zazdrościmy, że tak dobra historia jeszcze przed Wami‼️‼️‼️
Bałyśmy się, że drugi...