-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Biblioteczka
2024-01-10
2023-11-13
Nie mogłam się oderwać, aż do ostatniej strony! Świetny thriller/kryminał na jeden wieczór, aby poczuć dreszczyk, niepokój i deszcz za oknem. Mimo, że myślałam, że jestem w stanie się domyślić zakończenia, to autorka tak mną zakręciła, że kiedy dowiedziałam się prawdy, aż mi szczęka opadła. Wszystko się ułożyło w idealną całość. Logicznie wszystko się zgadzało, każdy puzzel wskakiwał na swoje miejsce. No majstersztyk!
Nie mogłam się oderwać, aż do ostatniej strony! Świetny thriller/kryminał na jeden wieczór, aby poczuć dreszczyk, niepokój i deszcz za oknem. Mimo, że myślałam, że jestem w stanie się domyślić zakończenia, to autorka tak mną zakręciła, że kiedy dowiedziałam się prawdy, aż mi szczęka opadła. Wszystko się ułożyło w idealną całość. Logicznie wszystko się zgadzało, każdy puzzel...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-07-25
Ene Due Śmierć to naprawdę dobra powieść, ale jak dla mnie, było w niej zbyt dużo erotyki, która nie dodawała nic konkretnego do fabuły. Z minusów jeszcze dodam, jako że autorka skupiła się mocno na traumach Helen, to za mało dostaliśmy jej portretu psychologicznego. Tego mi bardzo brakowało - poruszenia głębszych myśli głównej bohaterki. Pozytywny jest fakt, że ciągle mieliśmy do czynienia ze zwrotami akcji, cały czas coś się działo, a ja się w ogóle nie nudziłam i płynęłam przez kolejne strony.
Ene Due Śmierć to naprawdę dobra powieść, ale jak dla mnie, było w niej zbyt dużo erotyki, która nie dodawała nic konkretnego do fabuły. Z minusów jeszcze dodam, jako że autorka skupiła się mocno na traumach Helen, to za mało dostaliśmy jej portretu psychologicznego. Tego mi bardzo brakowało - poruszenia głębszych myśli głównej bohaterki. Pozytywny jest fakt, że ciągle...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-03-24
Główna bohaterka została tutaj wykreowana jako bardzo irytujący charakter dla czytelnika, ale fabuła nadrabiała ten defekt. Logistycznie wszystko było dopracowane fantastycznie. Plot twist, za plot twistem. Pojawiły się czasem drobne mankamenty i wielu rzeczy można się było domyślić, ale nie zepsuło mi to rozrywki z czytania. Początek na pewno wolny, przez który trzeba trochę przebrnąć, ale naprawdę warto.
Główna bohaterka została tutaj wykreowana jako bardzo irytujący charakter dla czytelnika, ale fabuła nadrabiała ten defekt. Logistycznie wszystko było dopracowane fantastycznie. Plot twist, za plot twistem. Pojawiły się czasem drobne mankamenty i wielu rzeczy można się było domyślić, ale nie zepsuło mi to rozrywki z czytania. Początek na pewno wolny, przez który trzeba...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-02-17
Historia jak z "I nie było już nikogo" Christie z postapokaliptyczną nutką. Niewiele mogę powiedzieć o tej książce, żeby nie zaspoilerować, ale z pewnością była to bardzo dobra rozrywka. Bawiłam się przednio, a właśnie połączenie gatunkowe: crime i postapo; to było coś dosyć niespotykanego na rynku książkowym i oryginalnego. Szkoda tylko, że nie dowiedzieliśmy się czegoś więcej o samej wojnie nuklearnej i tego, co aktualnie grozi wszystkim ocalałym.
Historia jak z "I nie było już nikogo" Christie z postapokaliptyczną nutką. Niewiele mogę powiedzieć o tej książce, żeby nie zaspoilerować, ale z pewnością była to bardzo dobra rozrywka. Bawiłam się przednio, a właśnie połączenie gatunkowe: crime i postapo; to było coś dosyć niespotykanego na rynku książkowym i oryginalnego. Szkoda tylko, że nie dowiedzieliśmy się czegoś...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-11-05
Nie spodziewałam się wiele po książce o opętaniu, a tak pozytywnie się zaskoczyłam! Styl pisania Gradiego Hendrixa jest dla mnie wręcz zachwycający. Oczywiście, zdarzały się fragmenty, które średnio przypadły mi do gustu, albo nie rozumiałam niektórych nawiązań artystycznych autora; nie zepsuło to jednak mojej zabawy. Całą książkę pochłonęłam praktycznie w jeden wieczór, bo jest tak wciągająca. Dodatkowo vibe lat 80. przegenialny! Nie mogę się doczekać kolejnych spotkań z tym autorem.
Nie spodziewałam się wiele po książce o opętaniu, a tak pozytywnie się zaskoczyłam! Styl pisania Gradiego Hendrixa jest dla mnie wręcz zachwycający. Oczywiście, zdarzały się fragmenty, które średnio przypadły mi do gustu, albo nie rozumiałam niektórych nawiązań artystycznych autora; nie zepsuło to jednak mojej zabawy. Całą książkę pochłonęłam praktycznie w jeden wieczór, bo...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-09-21
Jedna z lepszych książek Christie, jakie czytałam. Co prawda, kto jest mordercą, domyślić się dosyć łatwo i szybko, ale nie przeszkodziło mi to w przyjemnym przyswajaniu fabuły i korzystania z rozrywki. Bawiłam się przednio. Dom zbrodni podoba mi się nawet bardziej od historii z Herkulesem Poirot w roli głównej. Każda postać też świetnie scharakteryzowana, a wyjątkowo, jak to ma do siebie Christie, nie gubiłam się w drzewie genealogicznym.
Jedna z lepszych książek Christie, jakie czytałam. Co prawda, kto jest mordercą, domyślić się dosyć łatwo i szybko, ale nie przeszkodziło mi to w przyjemnym przyswajaniu fabuły i korzystania z rozrywki. Bawiłam się przednio. Dom zbrodni podoba mi się nawet bardziej od historii z Herkulesem Poirot w roli głównej. Każda postać też świetnie scharakteryzowana, a wyjątkowo, jak...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-07-14
Utonęła jest czymś unikalnym. Relacja Stelli i Mariny, dwóch sióstr, jest przedstawiona bardzo specyficznie. Nie wiemy do końca, jak przedstawiają się ich uczucia. Tak samo, możemy się tylko domyślać, co Marina dokładnie czuje do samego Gabriela. Zakończenie, które zaproponowała nam Bohman, jest zarazem frustrujące, bo tak naprawdę możemy sobie dopowiedzieć, co się wydarzyło i jaka jest prawda, ale oprócz tego, jest ona strasznie fascynujące i wprowadza nieoczywistość, a także powiew świeżości. Na pewno sięgnę po kolejne książki Bohman.
Utonęła jest czymś unikalnym. Relacja Stelli i Mariny, dwóch sióstr, jest przedstawiona bardzo specyficznie. Nie wiemy do końca, jak przedstawiają się ich uczucia. Tak samo, możemy się tylko domyślać, co Marina dokładnie czuje do samego Gabriela. Zakończenie, które zaproponowała nam Bohman, jest zarazem frustrujące, bo tak naprawdę możemy sobie dopowiedzieć, co się...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-03-05
Thriller psychologiczny, który znakomicie wybrzmiał. Z pewnością, mając do wyboru Emmę i Jane, Emma wygrałaby konkurs na najbardziej skomplikowaną, pogmatwaną i psychopatyczną osobę. Autor w ciekawy sposób ujął jej osobowość, co musiało być naprawdę trudne do przelania na papier. Charaktery w zasadzie wszystkich postaci zostały genialnie zaplanowane. Każdy z bohaterów nadawał odmienny ton akcji. Sam audiobook na Legimi - cudowne lektorki!
Thriller psychologiczny, który znakomicie wybrzmiał. Z pewnością, mając do wyboru Emmę i Jane, Emma wygrałaby konkurs na najbardziej skomplikowaną, pogmatwaną i psychopatyczną osobę. Autor w ciekawy sposób ujął jej osobowość, co musiało być naprawdę trudne do przelania na papier. Charaktery w zasadzie wszystkich postaci zostały genialnie zaplanowane. Każdy z bohaterów...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-10-31
Książka w teorii o nawiedzonym domu, u której spodziewałam się dosyć prostolinijnej fabuły, łatwej i przewidywalnej, a okazała się ona czymś naprawdę dobrym oraz nieprzeniknionym. Pierwsze sto stron może nie przyciągnęło mnie do siebie aż tak, ale z czasem wciągałam się coraz bardziej. Nie mogłam się oderwać, a każdy kolejny rozdział krył za sobą nowe rozwiązanie tej historii, nową odpowiedź, co bardzo mnie zafascynowało.
To nie jest kolejna książka o duchach i paranormalnych zdarzeniach. To jest coś zgoła lepszego.
Książka w teorii o nawiedzonym domu, u której spodziewałam się dosyć prostolinijnej fabuły, łatwej i przewidywalnej, a okazała się ona czymś naprawdę dobrym oraz nieprzeniknionym. Pierwsze sto stron może nie przyciągnęło mnie do siebie aż tak, ale z czasem wciągałam się coraz bardziej. Nie mogłam się oderwać, a każdy kolejny rozdział krył za sobą nowe rozwiązanie tej...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-10-23
Grobowa cisza, żałobny zgiełk to naprawdę interesujący zbiór opowiadań, gdzie każda historia się ze sobą łączy. Wszystkie wydarzania splatają się ze sobą, co jest niezwykle specyficznym zabiegiem. Dodaje to klimatycznej grozy, atmosfery strachu, lęku, niepokoju. Idealna pozycja dla miłośników Halloween i wszystkiego, co dziwne, nietypowe i przerażające. Moje ulubione opowiadanie to z pewnością to o marchewkach. Szczerze polecam.
Grobowa cisza, żałobny zgiełk to naprawdę interesujący zbiór opowiadań, gdzie każda historia się ze sobą łączy. Wszystkie wydarzania splatają się ze sobą, co jest niezwykle specyficznym zabiegiem. Dodaje to klimatycznej grozy, atmosfery strachu, lęku, niepokoju. Idealna pozycja dla miłośników Halloween i wszystkiego, co dziwne, nietypowe i przerażające. Moje ulubione...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-03-06
Coś innego – tak ją bym opisała. Z chęcią przyznam, że to jest chyba pierwsza moja książka, przy której denerwowałam się tak bardzo, aż obgryzłam wszystkie paznokcie. Porażający thriller, który mnie urzekł.
I to zakończenie! Ja sądzę, że to nie może się tak skończyć. Czytelnicy będą chcieli dowiedzieć się więcej. Przynajmniej mam nadzieję na drugi tak samo dobry tom.
W zupełności zgadzam się z Sarą Shepard i jej komentarzem - "Porywający thriller z nieprzewidywalnym zakończeniem".
Polecam serdecznie!
Coś innego – tak ją bym opisała. Z chęcią przyznam, że to jest chyba pierwsza moja książka, przy której denerwowałam się tak bardzo, aż obgryzłam wszystkie paznokcie. Porażający thriller, który mnie urzekł.
I to zakończenie! Ja sądzę, że to nie może się tak skończyć. Czytelnicy będą chcieli dowiedzieć się więcej. Przynajmniej mam nadzieję na drugi tak samo dobry tom.
W...
2019-04-30
Z początku ciężko mi było czytać Chemika ze względu na to, jak wiele szczegółów wprowadziła autorka. Potem jednak bardziej się przekonałam do tak wielu wątków. Tak średnio w tym wszystkim pasował mi wątek romantyczny, bo cała książka była w klimacie emocjonującej akcji, a tu nagle wdarła się słodkość do przesytu według mnie.
Urzekli mnie bohaterowie. Każdy z nich stworzony został jako zupełnie inny charakter, co było mega widoczne. Val, Kevin, Daniel i sama Alex byli genialni w całej swojej krasie.
Fabuła doskonale przemyślana. Wszystko, co związane było z departamentem obrony, cud-ne!
No jedyny szkopuł tkwi w szczegółach, bo gdyby Stephanie Meyer nie dodała tak mało znaczących opisów np. broni (co wiele osobom nic nie mówiło), to książka byłaby o wiele krótsza i może nie aż taka ciężka w odbiorze.
Z początku ciężko mi było czytać Chemika ze względu na to, jak wiele szczegółów wprowadziła autorka. Potem jednak bardziej się przekonałam do tak wielu wątków. Tak średnio w tym wszystkim pasował mi wątek romantyczny, bo cała książka była w klimacie emocjonującej akcji, a tu nagle wdarła się słodkość do przesytu według mnie.
Urzekli mnie bohaterowie. Każdy z nich stworzony...
2015-03-06
"Zamiast niego widzę twarz mojej matki. Jest młoda, szczęśliwa i uśmiecha się do mnie. Wygląda na zdrową. Nie muszę wstrzymywać oddechu. Rozglądam się dookoła po raz ostatni. Poruszam palcami u stóp, jestem wdzięczna, że w końcu są wolne.
Skaczę do wody. Otacza mnie ciepło i jasność. W ogóle się nie boje"
To było takie wzruszające. Wreszcie dotarła tam gdzie mogła się spotkać ze swoją prawdziwą mamą. Najlepsza książka jaką czytałam. Serio.
P.S. Josie to chora dziewczyna, którą nie lubiłam od początku książki :)
"Zamiast niego widzę twarz mojej matki. Jest młoda, szczęśliwa i uśmiecha się do mnie. Wygląda na zdrową. Nie muszę wstrzymywać oddechu. Rozglądam się dookoła po raz ostatni. Poruszam palcami u stóp, jestem wdzięczna, że w końcu są wolne.
Skaczę do wody. Otacza mnie ciepło i jasność. W ogóle się nie boje"
To było takie wzruszające. Wreszcie dotarła tam gdzie mogła się...
2016-08-01
Cóż... Wszystkie książki Becci są niezaprzeczalnie świetne. Niebezpieczne kłamstwa dosyć różnią się stylem, jak i fabuła jest kompletnie w innym temacie niż Szeptem, mimo to jest to zdumiewający romans, w którym dosłownie się zakochałam. Przeżywałam wszystko razem z główną bohaterką, Estellą. Kłótnie, przerażające sceny, które zmroziły mi krew w żyłach i szczęśliwe momenty, kiedy nastał długo wyczekiwany spokój. To wszystko było cudowne i orzeźwiające. Niebezpieczne kłamstwa to coś nowego, co było potrzebne nastoletnim czytelnikom.
Cóż... Wszystkie książki Becci są niezaprzeczalnie świetne. Niebezpieczne kłamstwa dosyć różnią się stylem, jak i fabuła jest kompletnie w innym temacie niż Szeptem, mimo to jest to zdumiewający romans, w którym dosłownie się zakochałam. Przeżywałam wszystko razem z główną bohaterką, Estellą. Kłótnie, przerażające sceny, które zmroziły mi krew w żyłach i szczęśliwe momenty,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Nie jest to na pewno coś, czego oczekiwałam, a coś o wiele lepszego. Niepokój towarzyszył mi nieustannie przy czytaniu każdego rozdziału. Chciałam dojść jak najszybciej do momentu, kiedy (i czy w ogóle) Rhea dostanie za swoje. Świetny klimat, napięcie potęgowały niesamowite opisy przyrody, to znaczy rozlewającego się wokół błota z dziury na Long Island, przelewającego się po trawnikach, w domach, piwnicach. Aż dalej mi szybciej serce bije ze stresu wydarzeń, które spotkały bohaterów.
Nie jest to na pewno coś, czego oczekiwałam, a coś o wiele lepszego. Niepokój towarzyszył mi nieustannie przy czytaniu każdego rozdziału. Chciałam dojść jak najszybciej do momentu, kiedy (i czy w ogóle) Rhea dostanie za swoje. Świetny klimat, napięcie potęgowały niesamowite opisy przyrody, to znaczy rozlewającego się wokół błota z dziury na Long Island, przelewającego się...
więcej Pokaż mimo to