Książka, pomimo mieszanych opinii, przeze mnie została przeczytana na jednym wdechu.
Hermetyczne osiedle na Maple Street, w którym każdy ma swoją, rolę będąc jednocześnie elementem zbiorowiska od pierwszych stron książki ma w sobie coś magnetycznego.
A gdy pewnego dnia park przy osiedlu pochłania rozpadlisko, coś pęka również w każdym z mieszkańców... Czy mrok który spowija od tamtego dnia Maple Street ma swoje źródło u rozpadliska właśnie, czy może jest spowodowany czymś znacznie mniej namacalnym?

Książka, pomimo mieszanych opinii, przeze mnie została przeczytana na jednym wdechu.
Hermetyczne osiedle na Maple Street, w którym każdy ma swoją, rolę będąc jednocześnie elementem zbiorowiska od pierwszych stron książki ma w sobie coś magnetycznego.
A gdy pewnego dnia park przy osiedlu pochłania rozpadlisko, coś pęka również w każdym z mieszkańców... Czy mrok który...

Na początku książki panuje nuda, a to w jak dziwny sposób są opisani bohaterowie nie podoba mi się. Za długo trwa rozkręcanie się akcji, a gowniarskie kłótnie męczą mnie. Całość jest pisana w potwornie nudny sposób.
Książka jak dla mnie dotyczy gowniarskich problemów, a pisana chaotycznie jest pozbawiona sensu. Boże, te dzieci mają kilkanaście lat, a ich problemy są nie do zniesienia.
Nie podoba mi się bezsensowność i irracjonalność historii, ciężko się to czyta. To jak film, gdzie 20 minut akcji rozciągnięto na 2 godziny. Nie potrafię zrozumieć zachowań bohaterów, a brak rozmowy między nimi tworzy problemy.
Ta książka to socjopatyczny absurd, który mnie irytuje. Niektóre absurdy da się czytać, ale tego nie. Zarówno dzieci, jak i rodzice są tragiczni.
Końcówka była przewidywalna, ale podobała mi się, bo wreszcie coś się działo. Okropna książka, która według mnie jest o niczym. Może jestem za młoda, żeby to zrozumieć.

Na początku książki panuje nuda, a to w jak dziwny sposób są opisani bohaterowie nie podoba mi się. Za długo trwa rozkręcanie się akcji, a gowniarskie kłótnie męczą mnie. Całość jest pisana w potwornie nudny sposób.
Książka jak dla mnie dotyczy gowniarskich problemów, a pisana chaotycznie jest pozbawiona sensu. Boże, te dzieci mają kilkanaście lat, a ich problemy są nie do...

Myślę, że ta książka to w głównej mierze rozczarowanie, lecz takie wynikające z złego nastawienia się do tej książki. Przed rozpoczęciem tej książki Milan kompletnie mylne pojęcie o tej historii, oczekiwałam czegoś całkiem innego niż otrzymałam. W związku z tym książka mi się ogromnie dłużyła i męczyła mnie.
Wielka szkoda, ponieważ wydaje mi się, że gdyby nie moje przeświadczenie o tej historii, lepiej mogłabym zagłębić się w tę historie, ponieważ ma wiele do zaoferowania pod względem psychologicznym.

Myślę, że ta książka to w głównej mierze rozczarowanie, lecz takie wynikające z złego nastawienia się do tej książki. Przed rozpoczęciem tej książki Milan kompletnie mylne pojęcie o tej historii, oczekiwałam czegoś całkiem innego niż otrzymałam. W związku z tym książka mi się ogromnie dłużyła i męczyła mnie.
Wielka szkoda, ponieważ wydaje mi się, że gdyby nie moje...

Nie jest to na pewno coś, czego oczekiwałam, a coś o wiele lepszego. Niepokój towarzyszył mi nieustannie przy czytaniu każdego rozdziału. Chciałam dojść jak najszybciej do momentu, kiedy (i czy w ogóle) Rhea dostanie za swoje. Świetny klimat, napięcie potęgowały niesamowite opisy przyrody, to znaczy rozlewającego się wokół błota z dziury na Long Island, przelewającego się po trawnikach, w domach, piwnicach. Aż dalej mi szybciej serce bije ze stresu wydarzeń, które spotkały bohaterów.

Nie jest to na pewno coś, czego oczekiwałam, a coś o wiele lepszego. Niepokój towarzyszył mi nieustannie przy czytaniu każdego rozdziału. Chciałam dojść jak najszybciej do momentu, kiedy (i czy w ogóle) Rhea dostanie za swoje. Świetny klimat, napięcie potęgowały niesamowite opisy przyrody, to znaczy rozlewającego się wokół błota z dziury na Long Island, przelewającego się...

Przeczytałam 80% i się poddałam. Szkoda czasu.

Przeczytałam 80% i się poddałam. Szkoda czasu.

Cześć!

Dziś przychodzimy do Was z książką, która premierę miała dwa lata temu i stanowi ciekawą, niekonwencjonalną alternatywę dla tradycyjnych kryminałów lub thrillerów. Mowa „Dobrych sąsiadach” Sarah Langan.
🏠
Akcja powieści dzieje się na fikcyjnych amerykańskich przedmieściach, na osiedlu (a właściwie ulicy) zamieszkanym przez przedstawicieli szczęśliwej, zamożnej klasy średniej i ich dzieci. Jak można się domyślać, pod fasadą elegancji i uprzejmości kryją się kłamstwa, intrygi i tajemnice. Już samo to stanowi bardzo interesujący wątek, ale jest coś jeszcze: pewien element fantastyczny, a mianowicie anomalia pod postacią zalewającej kraj ciemnej, gęstej i lepkiej bituminy, a także wielka, bitumiczna dziura, która powstaje w parku na naszym osiedlu. Gdy jedna z dziewczynek wpada do dziury i ginie, rozpoczyna się karuzela oskarżeń, konfliktów i samosądów wśród mieszkańców osiedla. To niezwykłe, jak wiele kryje się za zamkniętymi drzwiami domów, które na pierwszy rzut oka wydają się idealne.
🏡
Książka to naprawdę ciekawe studium skomplikowanych relacji ludzkich i tego, jaką krzywdę mogą wyrządzić bezpodstawne oskarżenia. W obliczu niewytłumaczalnych i nieznanych dotąd zjawisk i wynikających z nich tragicznych wydarzeń, mieszkańcy tej perfekcyjnej ulicy przeobrażają się w zupełnie inne osoby, zdolne do takich czynów, o jakie nikt by ich nie podejrzewał. Element fantastyczny stanowi znakomity symbol zepsucia panującego w pozornie idealnym środowisku i choć jest to coś dziwnego i niespotykanego raczej w książkach tego gatunku, to jest to ciekawy element, który powoduje, że książka wyróżnia się na tle innych. Polecamy!
🏘️

Cześć!

Dziś przychodzimy do Was z książką, która premierę miała dwa lata temu i stanowi ciekawą, niekonwencjonalną alternatywę dla tradycyjnych kryminałów lub thrillerów. Mowa „Dobrych sąsiadach” Sarah Langan.
🏠
Akcja powieści dzieje się na fikcyjnych amerykańskich przedmieściach, na osiedlu (a właściwie ulicy) zamieszkanym przez przedstawicieli szczęśliwej, zamożnej klasy...

Nie mogłam doczekać się końca. Nie dla tego, że była tak wciągająca i chciałam poznać jej koniec , wręcz przeciwnie, książka bardzo męcząca, bez fajerwerek

Nie mogłam doczekać się końca. Nie dla tego, że była tak wciągająca i chciałam poznać jej koniec , wręcz przeciwnie, książka bardzo męcząca, bez fajerwerek

Porażająca

Porażająca

Kurcze na początku totalnie nie wiedziałam o co tam chodzi i nie mogłam się zupełnie w tym wszystkim połapać. Miałam ją na liście do przeczytania więc dla zmiany po obyczajowej książce właśnie sięgnęłam po tę pozycję...
Strona po stronie zaczynało mi się wszystko rozjaśniać. Kłamstwo goniło kłamstwo. Czy udało się dojść prawdy? Czy Arlo naprawdę był winny zarzucanego mu czynu? Polecam przeczytać żeby się tego wszystkiego dowiedzieć.

Kurcze na początku totalnie nie wiedziałam o co tam chodzi i nie mogłam się zupełnie w tym wszystkim połapać. Miałam ją na liście do przeczytania więc dla zmiany po obyczajowej książce właśnie sięgnęłam po tę pozycję...
Strona po stronie zaczynało mi się wszystko rozjaśniać. Kłamstwo goniło kłamstwo. Czy udało się dojść prawdy? Czy Arlo naprawdę był winny zarzucanego mu...

Książka bardzo dziwna, mam wrażenie, że sztuczna i przerysowana, a miejscami infantylna. Dawałam jej szansę przez pierwsze 200 stron. :') Potem już straciłam nadzieję, że będzie z tego coś dobrego.

Książka bardzo dziwna, mam wrażenie, że sztuczna i przerysowana, a miejscami infantylna. Dawałam jej szansę przez pierwsze 200 stron. :') Potem już straciłam nadzieję, że będzie z tego coś dobrego.