Autorka poczytnych serii kryminalnych, których tempo zabiera czytelnikom oddech, a montaż scen i przełomy w akcji dają niesamowicie filmowy efekt. Dociekliwa, pomysłowa i bezkompromisowa. Ukończyła ekonomię w Poznaniu, lecz niech nikogo nie zwiedzie jej wykształcenie. Kryminał w wykonaniu ekonomistów święci tryumfy na całym świecie, czego przykładem są powieści Jo Nesbø czy Camilli Läckberg.
Wie, jak przekuć porażkę w sukces. Pasję pisania odkryła dzięki przebytej chorobie. Dziś nie boi się już niczego – ani tematów tabu, ani najbardziej wymyślnej zbrodni. Opracowała wzór na najlepszy kryminał: realizm, emocje i zwroty akcji. Wzór na Joannę Opiat-Bojarską. Fabuły Opiat-Bojarskiej mogły wydarzyć się naprawdę, a siłę jej powieści stanowią niespodziewane zwroty akcji, wysoki ładunek emocjonalny oraz precyzyjne odwzorowanie realiów.http://www.opiatbojarska.com
Uczciwie przyznam, że autorka i jej seria była dotąd mi całkowicie nieznana, jednakże z polecenia postanowiłem sprawdzić, jako luźniejszy przerywnik między biografiami, oraz literaturą faktu.
Opiat- Bojarska wciąga nas w brudny i brutalny świat poznańskiej policji. Do czynienia mamy głównie z wydziałem narkotykowym, oraz dochodzeniówką. Jest to typowo męski świat (jednak zdarzają się damskie wyjątki),pełen szybkiego seksu, alkoholu, narkotyków. Gliniarze nie są postaciami krystalicznymi, nierzadko działają na dwa fronty, współpracując z lokalnym półświadkiem. A jest dla kogo pracować, gdyż w Poznaniu ścierają się dwie grupy przestępcze, a każda z nich chce mieć swoje wtyki w policji.
Reasumując, nie jest to oczywiście literatura wysokich lotów, ale nie jestem rozczarowany. Czyta się szybko, być może sięgnę po kolejne części.
Historia O. nie pozostawia złudzeń, co do tego, że dzieje się tak dużo, iż emocje przepełniają czarkę po wielokroć, a to, co siedzi w nas głęboko ma szansę ujrzeć światło dzienne. O ile starczy ci odwagi, o ile fantazje i pragnienia nie pozostawią cienia, nie wzbudzą zwątpienia. Tylko wtedy masz szansę poczuć i doświadczyć. Poznać i zrozumieć.
----------------
Joanna Opiat-Bojarska bez skrępowania dotyka Twojego, a może też mojego pragnienia. Ulotną fantazję, głębokie wynaturzenie, trudne do ogarnięcia ludzkim rozumem zboczenie. A jednak jakkolwiek to nazwiemy nie wzięło się z powietrza, nie spadło z deszczem, nie przywiał go wiatr. Głęboko ukryty w Tobie fetysz, taki, o którym nie wiesz, że istnieje, a może wiesz, jednak boisz wypuścić go na światło dzienne. Jak jest w istocie? Pojawia się również skojarzenie z pewnym filmem, choć tam do głosu dochodziły inne powody wejścia w strefę mroku.
----------------
„Biały obrus. Świeczki. Sztućce. Szkło.“
Akapit otwarcia. Określona zapowiedź tego, co będzie i tego, co cię spotka. Niewinność jest złudna.
W każdym z nas ukrywa się niespełniona mniej lub bardziej wyuzdana fantazja. Gra się rozpoczyna.
----------------
Aleksandra Wilk wraca do gry.
Skończyła się gra pozorów.
Niebezpieczna gra trwała zbyt długo.
W grze o wszystko wygrać może tylko jedna osoba.