rozwińzwiń

Rinke za kratami

Okładka książki Rinke za kratami Rinke Rooyens
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Rinke za kratami
Rinke Rooyens Wydawnictwo: Zwierciadło reportaż
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Zwierciadło
Data wydania:
2015-09-09
Data 1. wyd. pol.:
2015-09-09
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364776632
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Masa o bossach polskiej mafii Artur Górski, Jarosław Sokołowski
Ocena 5,9
Masa o bossach... Artur Górski, Jaros...
Okładka książki 186 szwów. Z Czeczenii do Polski. Droga matki. Anna Kaszubska, Zargan Nasordinova
Ocena 7,5
186 szwów. Z C... Anna Kaszubska, Zar...
Okładka książki Tabloid. Śmierć w tytule Piotr Głuchowski, Marcin Kowalski
Ocena 6,8
Tabloid. Śmier... Piotr Głuchowski, M...
Okładka książki Dzieci dyktatorów Jean-Christophe Brisard, Claude Quétel
Ocena 6,2
Dzieci dyktatorów Jean-Christophe Bri...

Oficjalne recenzje i

Rinke poznaje świat zza krat



1897 360 182

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
177 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1195
825

Na półkach: , , , , , , ,

Rinke Rooyensa nie trzeba nikomu przedstawiać. To producent, reżyser i scenarzysta oraz założyciel firmy medialnej Rochstar. Urodził się w Holandii, ale od 1998 roku mieszka i pracuje w Warszawie. Ten lubiany i popularny artysta spędził miesiąc za kratami - zajmował się kręceniem dokumentu o Zakładzie Karnym w Krzywańcu.
Zastanawialiście się kiedyś jak wygląda życie w więzieniu? Mnie jakoś nigdy specjalnie to nie interesowało. Zawsze trzymałam się od tego środowiska jak najdalej i nie myślałam o tym jak wygląda życie codzienne skazańców. Postanowiłam jednak przeczytać książkę, która powstała w trakcie pracy nad serialem dla telewizji Polsat o tym samym tytule.
Rinke opowiada o ludziach, z którymi spotkał się podczas swojego pobytu w więzieniu. Rozmowy z więźniami nie były łatwe. Potrzebował czasu, by zdobyć ich zaufanie. Czekanie opłaciło się. Dowiedział się, za co trafili za kratki. Usłyszał o tym, czego oczekują od życia, jakie mają pragnienia i czego się boją. Przedstawił także wizerunki pracujących w więzieniu funkcjonariuszy. Odbiegają zdecydowanie od wyobrażeń jakie o nich miałam. Nie każdy z więźniów był zły. Czasem o losie poszczególnej jednostki zdecydowało złe towarzystwo albo zwykły przypadek.
Rinke pokazał zupełnie inne oblicze więzienia. Przedstawił nie tylko więźniów ale i więźniarki. Losy kobiet wstrząsnęły mną bardziej niż losy mężczyzn. Może dlatego, że sama nie wyobrażałabym sobie życia z dala od mojego dziecka. Za kratami. Z wyrokiem. Bez perspektywy na przyszłość.
Nie jest to łatwa lektura, ale czytało się ją dosyć szybko. Autor nikogo nie potępia, nie przekreśla tylko dlatego, że komuś powinęła się noga. Wysłuchuje każdego i stara się pomóc na tyle, na ile jest to możliwe.
Ta książka zwraca uwagę na pewien ważny aspekt w polskim systemie penitencjarnym. Brakuje odpowiedniej resocjalizacji. Większość więźniów po wyjściu ponownie do niego powróci. Taka jest smutna prawda. Nikt nie stara się by im pomóc odnaleźć się w nowej rzeczywistości poza kratami.
"Rinke za kratami" to poruszająca książka. Autor staje się przewodnikiem po świecie za bramą więzienia i łamie stereotypy panujące na jego temat. A przede wszystkim - sprawia, że przestajemy widzieć przestępców, a zaczynamy widzieć...ludzi.
Polecam!

Rinke Rooyensa nie trzeba nikomu przedstawiać. To producent, reżyser i scenarzysta oraz założyciel firmy medialnej Rochstar. Urodził się w Holandii, ale od 1998 roku mieszka i pracuje w Warszawie. Ten lubiany i popularny artysta spędził miesiąc za kratami - zajmował się kręceniem dokumentu o Zakładzie Karnym w Krzywańcu.
Zastanawialiście się kiedyś jak wygląda życie w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
280
256

Na półkach:

Przeczytałam. Trudno wystawić ocenę. Nie łatwo jest oceniać ludzkie życie, wybory lepsze i gorsze. Półświatek rządzi się swoimi prawami. Różne są powody zejścia na złą drogę, a praca "gada" do łatwych nie należy.

Przeczytałam. Trudno wystawić ocenę. Nie łatwo jest oceniać ludzkie życie, wybory lepsze i gorsze. Półświatek rządzi się swoimi prawami. Różne są powody zejścia na złą drogę, a praca "gada" do łatwych nie należy.

Pokaż mimo to

avatar
947
724

Na półkach: , , , ,

Rinke Rooyens urodził się w 10 marca 1970 roku w Holandii. Pod koniec lat 90-tych przeniósł się na stałe do Polski. Wówczas był współreżyserem programów, robionych na holenderskich licencjach. Z biegiem czasu został on producentem wielu znanych i lubianych programów telewizyjnych takich jak: Szymon Majewski Show, Gwiazdy tańczą na lodzie, Jak oni śpiewają, The Voice of Poland.
W 2015 roku pan Rooyens wpadł na pomysł, aby pokazać życie za kratami więzienia. Wówczas powstał reportaż „Rinke za kratami”, który sam poprowadził. Równolegle do programu powstawała książka o tym samym tytule, którą we wrześniu 2015 roku na rynek czytelniczy wypuściło Wydawnictwo Zwierciadło.
Książka ta trafiła w moje ręce zupełnie przypadkowo, a mianowicie jako nagroda w Manewrach Targowych, jakie wówczas organizował Wortal Granice.pl. Okazało się, że w tym samym czasie, co wyniki, miało miejsce spotkanie autora z czytelnikami. Właśnie wtedy zdobyliśmy z żoną wspaniałą dedykację (można ją zobaczyć na Instragramie).
Zanim zacząłem czytać tę pozycję minęło blisko pięć lat. „Rinke za kratkami” opowiada o pobycie mężczyzny w Zakładzie Karnym w Krzywańcu. Krzywaniec to niewielka miejscowość położona na południowy-zachód od Zielonej Góry oraz na północ od Nowogrodu Bobrzańskiego, w województwie lubuskim.
Autor a zarazem prowadzący próbuje znaleźć odpowiedź, jak działa system penitencjarny w Polsce, dlaczego mimo tak niewielkiej skali przestępczości (w porównaniu z krajami zachodnimi) jest tak bardzo dużo osadzonych w polskich więzieniach (zdecydowanie więcej niż za zachodnią granicą). Próbuje także dowiedzieć się, co skłoniło tych ludzi do zejścia na przestępczą drogę. Pan Rooyens swojej książce (programu nie oglądałem) próbuje nie oceniać swoich rozmówców, próbuje im w jakikolwiek sposób pomóc zatrzymać błędne koło, w którym Ci ludzie utknęli i ciągle wracają do wiezienia.
Możemy poznać wielu osadzonych oraz ich historie. Jednak autor nie skupia tylko na jednej stronie więziennego życia. Rozmawia także ze strażnikami, psychologami oraz wychowawcami. Rinke aby bardziej do swych rozmówców trafić, opowiada także o swoich dawnych nałogach, swoich przejściach w życiu i o problemach w młodości. Bo właśnie w dużej mierze właśnie takie czynniki mogą sprawić, że ktoś może zejść na złą drogę.
Naprawdę ta książka jest bardzo mocna i pozwala poznać świat, do którego normalny obywatel nie ma dostępu. Poznajemy, że nie tylko mężczyźni mogą być przestępcami, lecz także kobiety potrafią zejść na złą drogę i w efekcie trafić za kratki. Mnie ta 300-stronicowa książka niesamowicie wciągnęła. Reportaż ten jest podzielony na poszczególne dni pobytu Rinkego za kratkami. Książkę tę przeczytałem w ciągu siedmiu posiedzeń i sześciu dni, co plasuje ją dość wysoko wśród książek przeczytanych na Tronie. Polecam.

https://www.facebook.com/czytamnatronie

Rinke Rooyens urodził się w 10 marca 1970 roku w Holandii. Pod koniec lat 90-tych przeniósł się na stałe do Polski. Wówczas był współreżyserem programów, robionych na holenderskich licencjach. Z biegiem czasu został on producentem wielu znanych i lubianych programów telewizyjnych takich jak: Szymon Majewski Show, Gwiazdy tańczą na lodzie, Jak oni śpiewają, The Voice of...

więcej Pokaż mimo to

avatar
573
215

Na półkach: , , ,

"Rinke za kratami" to jedna z tych książek, które trafiły do mojej biblioteczki trochę przez przypadek. Chociaż może nie do końca. Owszem, przede wszystkim pokusiłam się na niską cenę na wyprzedaży, ale przecież o Rinke Rooyens słyszałam już wcześniej. Nagrywał serial dokumentalny w siedleckim więzieniu, który mijam niemal codziennie. Oglądałam ten program wyrywkowo na Ipli.

Książka dotyczy zakładu karnego w Krzywańcu, do którego Rinke udał się razem z ekipą telewizyjną, aby spędzić tam miesiąc. W sumie ten Holender nawet nie planował, że stanie przed kamerą. Autor książki jest przede wszystkim producentem, ale tak się złożyło, że nie znalazł odpowiedniej osoby na prowadzącego. Obawiał się tego zadania, gdyż język polski nie jest jego ojczystym, wciąż zdarzają mu się potknięcia. Jego obawy okazały się mało istotne - idealnie spisał się w swojej roli. Więźniowie i pracownicy początkowo podchodzili do niego z podejrzliwością, ale szybko zyskał ich zaufanie oraz sympatię. Rinke bez zażenowania opowiadał im o swoich uzależnieniach i innych problemach z przeszłości, a także późniejszej przemianie. W ten sposób zbliżył się do więźniów i być może niektórym pokazał, że również mają szansę zmienić swoje życie. Rooyens to wspaniały i wrażliwy człowiek, który bardzo wierzy w ludzi, nawet tych, których wszyscy wokół już spisali na straty. Przez miesiąc pobytu w więzieniu zżył się z ludźmi tam przebywającymi, bardzo emocjonalnie podchodził do tego, co tam się działo, pomagał im realizować spotkania z bliskimi, a nawet spełniał marzenia. Krzywaniec opuszczał z myślą, że będzie tam wracał - aby swoją osobą podbudowywać więźniów i dawać im nadzieję na lepsze życie po opuszczeniu krat.

"Rinke za kratami" to reportaż, z którego płynie wiele ważnych wniosków. Holender zauważa problemy, z którymi boryka się polskie więziennictwo, pragnie zmian, dzięki którym zakład karny stałby się miejscem resocjalizacji, a nie dalszej demoralizacji.

"Rinke za kratami" to jedna z tych książek, które trafiły do mojej biblioteczki trochę przez przypadek. Chociaż może nie do końca. Owszem, przede wszystkim pokusiłam się na niską cenę na wyprzedaży, ale przecież o Rinke Rooyens słyszałam już wcześniej. Nagrywał serial dokumentalny w siedleckim więzieniu, który mijam niemal codziennie. Oglądałam ten program wyrywkowo na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4
4

Na półkach:

Sam tytułowy Rink był bardzo zaangażowany w cały projekt i widać, że włożył w to całe serce, przez bardzo dużo możemy dowiedzieć się o polskim więzieniu i życiu osadzonych. Bardzo polecam.

Sam tytułowy Rink był bardzo zaangażowany w cały projekt i widać, że włożył w to całe serce, przez bardzo dużo możemy dowiedzieć się o polskim więzieniu i życiu osadzonych. Bardzo polecam.

Pokaż mimo to

avatar
256
118

Na półkach:

Przeczytalam z ciekawosci,poniewaz ogladalam dwa odcinki serialu
pod tym samym tytulem.
Srednia,nie porywajaca.

Przeczytalam z ciekawosci,poniewaz ogladalam dwa odcinki serialu
pod tym samym tytulem.
Srednia,nie porywajaca.

Pokaż mimo to

avatar
944
818

Na półkach: , ,

Bardzo fajna książka. Czyta się ją bardzo szybko i lekko. Wciągająca. Lubię tego typu książki. Muszę kiedyś znaleźć wolną chwilę i obejrzeć ten program w telewizji. Mam nadzieję, że również się nie zawiodę i mi się spodoba.
Niestety sądzę, że polskie więzienie nie dla każdego jest karą.
U nas również powinno być stosowana zasada, że jak więzień skończy odsiadywanie kary musi zwrócić koszty jakie poniosło państwo, podczas jego odsiadki (np. utrzymania).

Bardzo fajna książka. Czyta się ją bardzo szybko i lekko. Wciągająca. Lubię tego typu książki. Muszę kiedyś znaleźć wolną chwilę i obejrzeć ten program w telewizji. Mam nadzieję, że również się nie zawiodę i mi się spodoba.
Niestety sądzę, że polskie więzienie nie dla każdego jest karą.
U nas również powinno być stosowana zasada, że jak więzień skończy odsiadywanie kary...

więcej Pokaż mimo to

avatar
153
131

Na półkach:

Mam wrażenie, że Rinke jest w porządku gościem, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że książką (i dokumentem) chciał postawić sobie mały pomniczek chwały. Jakby pomimo swojej wspominanej wielokrotnie samotności chciał na przekór pokazać, że świat jest w stosunku do niego okrutny.
Udało mi się jednak zrealizować cel, zyskać przychylność więźniów i wykonać dobrą, oryginalną książkę. Nic skomplikowanego, czyta się płynnie, ale momentami również potrafi skłonić do refleksji. Warto przeczytać.

Mam wrażenie, że Rinke jest w porządku gościem, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że książką (i dokumentem) chciał postawić sobie mały pomniczek chwały. Jakby pomimo swojej wspominanej wielokrotnie samotności chciał na przekór pokazać, że świat jest w stosunku do niego okrutny.
Udało mi się jednak zrealizować cel, zyskać przychylność więźniów i wykonać dobrą, oryginalną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1565
41

Na półkach: , ,

Książka na bardzo ciekawy temat, ale nie do końca mi odpowiadał sposób w jaki jest napisana.

Po pierwsze język czasami był zbyt poprawny i 'gładki', ale może dlatego, że dla Rinke nie jest to język ojczysty.
Po drugie trochę za dużo tam Rinkego, a za mało 'za kratkami'.

Gdyby nie te dwie rzeczy byłaby jedna gwiazdka więcej.

Książka na bardzo ciekawy temat, ale nie do końca mi odpowiadał sposób w jaki jest napisana.

Po pierwsze język czasami był zbyt poprawny i 'gładki', ale może dlatego, że dla Rinke nie jest to język ojczysty.
Po drugie trochę za dużo tam Rinkego, a za mało 'za kratkami'.

Gdyby nie te dwie rzeczy byłaby jedna gwiazdka więcej.

Pokaż mimo to

avatar
774
458

Na półkach:

Dzięki tej książce poznajemy niektórych więźniów więzienia w Krzywańcu. Znany producent pokazuje nam ich bardziej ludzkie oblicze. Chce żebyśmy widzieli w nich nie tylko skazańców, ale przede wszystkim ludzi. I widzimy zupełnie różne postacie, widzimy świat za kratami. Momentami współczujemy, kibicujemy więźniom, mamy dość, wkurzamy się, czasami płaczemy. Jednak nie zapominajmy, że nikt tam za ładne oczy nie trafił.

Dzięki tej książce poznajemy niektórych więźniów więzienia w Krzywańcu. Znany producent pokazuje nam ich bardziej ludzkie oblicze. Chce żebyśmy widzieli w nich nie tylko skazańców, ale przede wszystkim ludzi. I widzimy zupełnie różne postacie, widzimy świat za kratami. Momentami współczujemy, kibicujemy więźniom, mamy dość, wkurzamy się, czasami płaczemy. Jednak nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    220
  • Chcę przeczytać
    177
  • Posiadam
    64
  • 2015
    4
  • Teraz czytam
    4
  • E-book
    4
  • Ulubione
    4
  • Literatura faktu
    3
  • 2018
    3
  • 2016
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Rinke za kratami


Podobne książki

Przeczytaj także