Najpopularniejsza polska pisarka, której książki sprzedały się w nakładzie prawie pięciu milionów egzemplarzy. Ma w swoim dorobku kilkanaście powieści, wywiady rzeki oraz zbiory opowiadań. Od wielu lat niezmiennie inspiruje i zachwyca swoich czytelników.http://www.grochola.pl/
Właściwie, to dobre słowo. Taka przykrywka do wszystkiego, czego nie chcemy powiedzieć. , to znaczy, nie, nie dobrze, ale ...
Właściwie, to dobre słowo. Taka przykrywka do wszystkiego, czego nie chcemy powiedzieć. , to znaczy, nie, nie dobrze, ale prawie źle, ale po co ci o tym mówić.
(...)Właściwie - znaczy prawie kłamstwo.
Właściwie nic mi nie jest.
To znaczy jest mi wszystko.
Wyluzuj, kobieto! to książka, przy której się z pewnością wyluzujecie. Lekka, przyjemna, trochę przerysowana – po prostu idealna na letni relaks. Historia Wiktorii jest na tyle uniwersalna, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie i wcale nie jest tylko dla matek dorosłych dzieci – mamy młodszych pociech znajdą tutaj też niezłe „smaczki”. To książka, która z pewnością doda otuchy i poprawi humor, to taki literacki plasterek na trudy życia codziennego.
Czy jest przewidywalna? Tak, ale jest tak barwna, dynamiczna i pozytywna, że wcale a wcale mi to nie przeszkadza i nie uznaję tego za minus.
Dla kogo?
Dla miłośników lekkich, ciepłych opowieści o życiu napisanych z dystansem i humorem. Dla wszystkich, którzy potrzebują niewymagającej myślenia lektury. Oczywiście fanom twórczości autorki również przypadnie do gustu. Jeśli jednak nie lubisz takich klimatów, to kategorycznie odradzam sięganie po ten tytuł, bo stracisz czas, pieniądze, a książkę uznasz za infantylną, przewidywalną i totalnie się rozczarujesz.
Wiki jest kobietą 40+, ma męża Pawła i ukochanego, obecnie dwudziestopięcioletniego syna Piotra. Okazuje się, że syn zamierza się ożenić i postanawia oświadczyć się ukochanej na uroczystym obiedzie, w domu rodziców. Wiki nie może pogodzić się z decyzją syna. Czuje się nieszczęśliwa i zdradzona. Przypomina sobie dzieciństwo Piotra. Wydaje się, że będzie to smutna, rzewna powieść o sytuacji "pustego gniazda". Nic bardziej mylnego. Mamy tu ostre pióro, fantastyczny humor, charakterystyczny dla Grocholi. Mnóstwo różnych historii, wielu zabawnych odniesień do sytuacji w naszym kraju w 2023 roku. Książka pisana jest w pierwszej osobie, Wiki pomimo traumy, jaką przechodzi w związku z małżeństwem syna, zachowuje dystans do siebie i patrzy na świat w zabawny sposób. Lekkość, humor, lektura w stylu dawnego bestsellera o Judycie, dawna Grochola.