-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński4
Biblioteczka
2024-04-03
2024-03-26
Mistrz grozy pisząc całkiem inaczej niż zazwyczaj zawiódł mnie, uważam że "Outsider" to jedna z jego słabszych powieści. Brakło mi charakterystycznego napięcia, klimatu i kunsztu w konstruowaniu postaci. Wprawdzie i te w pełni przekonują. Czytając miałem wrażenie jakby opisano prawdziwe osoby, jednak nie dość odczuwalna była wrogość między nimi.
Dialogi uwypuklają cechy bohaterów, ożywiają je, oraz popychają akcję.
Tempo akcji należy do niezbyt szybkich co przy słabym napięciu zmniejsza atrakcyjność tej skądinąd ponad sześćset stronicowej powieści.
Świetnie skonstruowana fabuła to niewątpliwy atut, tu każdy element pasuje do całości. Pod koniec książki dowiadujemy się w jaki sposób wydarzyły się rzeczy wydawałoby się niemożliwe.
"Outsidera" trudno zaliczyć do jednego gatunku literackiego. Poniekąd jest to thriller, gdyż mamy śledztwo w sprawie bestialskiego morderstwa chłopca. Można powiedzieć że to horror - występują tu zjawiska nadprzyrodzone a momentami trudno się nie bać. Niektórzy zaliczają powieść do fantastyki, ja nie.
Nie jestem całkiem przekonany do tego tomiszcza, stawiam 6/10. Polecam fanom Kinga.
Mistrz grozy pisząc całkiem inaczej niż zazwyczaj zawiódł mnie, uważam że "Outsider" to jedna z jego słabszych powieści. Brakło mi charakterystycznego napięcia, klimatu i kunsztu w konstruowaniu postaci. Wprawdzie i te w pełni przekonują. Czytając miałem wrażenie jakby opisano prawdziwe osoby, jednak nie dość odczuwalna była wrogość między nimi.
Dialogi uwypuklają cechy...
2024-02-10
Czwarta część cyklu z Wiktorem Forstem była dla mnie całkiem ciekawą rozrywką. Mróz wprowadził ogromne napięcie i tak liczne suspensy że nie potrafiłem oderwać się od lektury.
Sposób władania piórem także się poprawił, wprawdzie daleko Panu Remigiuszowi do wyrafinowania ale "Deniwelację" czytało się całkiem przyjemnie. Ponadprzeciętnie klarowny język, zwięzłość opisów, brak dłużyzn i szybkie tempo akcji to kolejne atuty.
Postacie zauważalnie różnią się między sobą, każda posiada indywidualny rys psychologiczny. Jednak wydaje się że czasem postępują nielogicznie.
Pod Giewontem znaleziono ciała pięciu kobiet, jedna z nich ubrana jest w koszulę Wiktora Forsta. Okazuje się że w tym samym czasie na placu budowy w Zakopanem znajduje się jeszcze jedno ciało. Wszystko wskazuje na to że morderstw dokonała jedna osoba, która na miejscu przestępstw pozostawiła tak wiele śladów biologicznych i potencjalnych narzędzi zbrodni że śledztwo utyka w martwym punkcie. Autor zdradza że morderstw dokonała kobieta, przybliżając jej zbrodniczy sposób myślenia.
Polecam ten momentami brutalny thriller stawiam 7/10.
Czwarta część cyklu z Wiktorem Forstem była dla mnie całkiem ciekawą rozrywką. Mróz wprowadził ogromne napięcie i tak liczne suspensy że nie potrafiłem oderwać się od lektury.
Sposób władania piórem także się poprawił, wprawdzie daleko Panu Remigiuszowi do wyrafinowania ale "Deniwelację" czytało się całkiem przyjemnie. Ponadprzeciętnie klarowny język, zwięzłość opisów,...
2023-10-21
Jak opisać zło? Czym cechuje się myślenie zwyrodnialców? Jakie są ich motywy? Remigiusz Mróz stara się odpowiedzieć na te pytania, przybliżając sylwetkę, Piotra Langera. Opisuje jego przeszłość, pierwsze małe zbrodnie, obojętność wobec zła, napawanie się cierpieniem słabszych, totalny brak zasad. Obrzydzeniem napawa samo wyobrażanie sobie jego myśli, wszystkich katuszy jakie zamierza zadać swoim ofiarom.
Kolejny raz autor próbuje stworzyć coś na kształt powieści, coś co posiada wszelkie jej pozory. Przyznam że wieloletnia praktyka pisarska pomaga mu w tym, jednak utworom brak głębi, a przestrzeń w której toczy się akcja jest ledwie zarysowana.
"Langer" to kolejny utwór który mnie nie przekonał. Nie potrafiłem kibicować postaciom, nawet tym z pozoru dobrym jak Karolina Siarkowska. Przypominała mi ona inną prawniczkę Joannę Chyłkę.
Nie polecam, szczególnie osobom z dużą wrażliwością. Stawiam naciągane 6/10.
Jak opisać zło? Czym cechuje się myślenie zwyrodnialców? Jakie są ich motywy? Remigiusz Mróz stara się odpowiedzieć na te pytania, przybliżając sylwetkę, Piotra Langera. Opisuje jego przeszłość, pierwsze małe zbrodnie, obojętność wobec zła, napawanie się cierpieniem słabszych, totalny brak zasad. Obrzydzeniem napawa samo wyobrażanie sobie jego myśli, wszystkich katuszy...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-14
2023-10-06
Cujo wygląda niewinnie, duży, miły bernardyn - waga 200 funtów. Kto by się spodziewał że ma swą ciemną stronę.
King od dawna lubuje się w masakrze, opisując zwierzęcą część ludzkiej natury, wywołuje we mnie lęk i obrzydzenie. Tu nie ma miejsca na dobro czy łagodność. Czytając książki Stephena zaczynamy bać się nie tylko innych ale i siebie, (czy aby na pewno z nami w porządku?).
Jednakże autor znakomicie obrazuje w każdej ze scen wszystko to na co ma ochotę. Sprawia że ma się wrażenie jakby się tam było i wszystkie te potworności odczuwało na własnej skórze.
Postacie posiadają indywidualne cechy, z licznymi słabościami, ciągnącymi ku złu, konfliktom, tragediom.
Zwięzły, bogaty język i raczej krótkie sceny są atutem.
Nie można zapominać o tytułowym "Cujo", z początku nie różni się od innych psów. Dopiero gdy zostanie ugryziony przez nietoperza, zachoruje na wściekliznę i jego zachowanie diametralnie się zmieni.
Mimo niepodważalnych walorów pisarskich Kinga, nie polecam tej pozycji. Stawiam 5/10.
Cujo wygląda niewinnie, duży, miły bernardyn - waga 200 funtów. Kto by się spodziewał że ma swą ciemną stronę.
King od dawna lubuje się w masakrze, opisując zwierzęcą część ludzkiej natury, wywołuje we mnie lęk i obrzydzenie. Tu nie ma miejsca na dobro czy łagodność. Czytając książki Stephena zaczynamy bać się nie tylko innych ale i siebie, (czy aby na pewno z nami w...
2023-10-01
Holly Black serwuje nam baśniową opowieść z dużą dawką magii gdzie przemoc i intrygi stoją na porządku dziennym. Akcja toczy się w Elysium, krainie zamieszkanej przez Elfy, Fauny, Driady, Skrzaty i inne stworki. Oszołomił mnie wygląd Elfów, ich ogromna różnorodność, jedni podobni do drzew, inni mający cechy zwierząt, zielonoskórzy, niektórym wyrastały ogony. Ich cechą wspólną jest złośliwość, perfidia, obojętność wobec przemocy, ale i niezdolność do kłamstwa.
Jule ma dwie siostry, bliźniaczkę Taryn i starszą Vivienne której ojcem jest elf Madok. Ten ostatni
zabija rodziców bliźniaczek i uprowadza dziewczynki do elfiej krainy. Siostrzyczki dorastają tam, są pogardzane i koszmarnie traktowane przez elfy. Jule ma tego dość i stawia opór samemu elfiemu księciu. Czy ma jakiekolwiek szanse w tej nierównej walce? Do czego będzie w stanie się posunąć?
Fabule nie brak napięcia, zmienia się jej klimat gdy razem z bohaterami przeskakujemy z Elysium do naszego świata.
Bohaterowie są przekonująco wykreowani, a dialogi pomagają w tej kreacji.
W związku z dużą brutalnością utworu, nie polecam go. Mimo tego stawiam 7/10.
Holly Black serwuje nam baśniową opowieść z dużą dawką magii gdzie przemoc i intrygi stoją na porządku dziennym. Akcja toczy się w Elysium, krainie zamieszkanej przez Elfy, Fauny, Driady, Skrzaty i inne stworki. Oszołomił mnie wygląd Elfów, ich ogromna różnorodność, jedni podobni do drzew, inni mający cechy zwierząt, zielonoskórzy, niektórym wyrastały ogony. Ich cechą...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-08-11
Thriller B. A. Paris, który w paru zdaniach spróbuję przybliżyć, mocno trzyma w napięciu, co w połączeniu z lekkim piórem sprawiało że gdziekolwiek zabierałem pozycję, tam ją pochłaniałem. Język bardzo klarowny, sugestywny i prosty wyzwalał w wyobraźni setki obrazów, pozwalał też na szybkie czytanie.
Akcja toczy się w dwóch płaszczyznach czasowych. Przeszłości od poznania przez Finna Layli, gdy ta opuściła dom rodzinny i w sylwestra znalazła się sama w Londynie, bez miejsca do spania. Oraz w teraźniejszości, gdy Finn zamierza ożenić się z Ellen jej siostrą.
Autorka miała ciekawy pomysł na fabułę, gdzie przeszłość mieszała się z teraźniejszością, a z każdą stroną coraz więcej tajemnic wychodzi na jaw.
"Pozwól mi wrócić" nie posiada tak gęstej, przygnębiającej atmosfery jak: "Na skraju załamania", czyta się ją dużo lżej.
Irlandzki makler o imieniu Finn, mieszkający na południu Anglii, obsesyjnie kocha rudowłosą Laylę. Pewnej zimy gdy wracają z urlopu we Francji Layla znika. To co potem Finn powiedział policji nie do końca było prawdą. Czy Layla uciekła? Może została porwana? Czy żyje? Po latach wszystko się komplikuje, a przeszłość nie daje Finnowi ani chwili spokoju.
Polecam jako wciągającą rozrywkę, stawiam mocne 7/10.
Thriller B. A. Paris, który w paru zdaniach spróbuję przybliżyć, mocno trzyma w napięciu, co w połączeniu z lekkim piórem sprawiało że gdziekolwiek zabierałem pozycję, tam ją pochłaniałem. Język bardzo klarowny, sugestywny i prosty wyzwalał w wyobraźni setki obrazów, pozwalał też na szybkie czytanie.
Akcja toczy się w dwóch płaszczyznach czasowych. Przeszłości od poznania...
2023-06-09
Pierwsza część cyklu z Igorem Brudnym zniewala mrocznym klimatem, szybko rozwijające się śledztwo trzyma w napięciu a różnorodność scen wabi.
Zwięzły, klarowny język i wartka akcja sprawiają że nie sposób nie oderwać się od rzeczywistości. By przenieść do Zielonej Góry gdzie toczy się fabuła.
Autor opisuje bestialstwo w jego najpotworniejszej formie, zło upiora bez twarzy, nawiedzającego swe ofiary w najgorszych koszmarach. Brutalność scen jednakże nie sprawiła że zaniechałem lektury, ten thriller ma niewiele wspólnego z horrorami.
Postacie są nienagannie ociosane z małej ilości słów, w połączeniu z ich autentyzmem stanowią niewątpliwy atut. Dialogi są kolejnym, zdecydowanie uwypuklają naturę postaci. Na serio drżałem o Igora Brudnego, był w samym centrum tej nietuzinkowej afery.
"Piętno" to nieprzeciętnie oryginalny thriller, szczególnie jeśli chodzi o zbrodnię i wszystkie tajemnice z nią związane.
Łatwo zauważyć bezkompromisowy antyklerykalizm twórcy, osoba duchowna uosabia najczęściej pedofila, lub wywyższającego się złodzieja. Zdecydowanie jestem przeciwny osądzaniu kogokolwiek przez pryzmat profesji, narodowości, czy przekonań.
Sporym niedociągnięciem autora jest rozumienie schizofrenii jako rozczepienie jaźni, czyli osobowości. Występuje też taka odmiana objawów ale sporadycznie.
Reasumując, raczej polecam tę książkę, stawiając 7/10.
Pierwsza część cyklu z Igorem Brudnym zniewala mrocznym klimatem, szybko rozwijające się śledztwo trzyma w napięciu a różnorodność scen wabi.
Zwięzły, klarowny język i wartka akcja sprawiają że nie sposób nie oderwać się od rzeczywistości. By przenieść do Zielonej Góry gdzie toczy się fabuła.
Autor opisuje bestialstwo w jego najpotworniejszej formie, zło upiora bez twarzy,...
2023-05-13
Z jakiegoś powodu czuję niesmak do książek takich jak "Czerwony smok".
Co prawda thriller napisany jest zgrabnie, autor nie rozpisuje się na temat szczegółów, nie pisze też zdawkowo. Przed oczyma jak wyczarowane ukazują się wyraziste sceny.
Jednak odhumanizowanie i okrucieństwo w jakie wnika autor odbiera cały urok czytania. Tu człowiekowi zabrane jest wszystko co ludzkie, zostaje zredukowany do krwi, śliny, naskórka, mięśni i kości.
Will Graham były śledczy wiódł z żoną i synem spokojne życie naprawiając silniki na wybrzeżu. Pewnego dnia przyjeżdża do niego Crawford szef zespołu policyjnego, którego zadaniem jest schwytanie potwora w ludzkiej skórze, "Szczerbatej lali". Dokonującej mordów podczas pełni, kiedy to uśmiercił dwie rodziny w Atlancie a później w Birmingham. Ilu jeszcze przestępstw bestia dokona? Czym się kieruje? Czy zostanie schwytana?
Mam mieszane odczucia względem tej prawie czterystu-stronicowej powieści. Stawiam 6/10.
Z jakiegoś powodu czuję niesmak do książek takich jak "Czerwony smok".
Co prawda thriller napisany jest zgrabnie, autor nie rozpisuje się na temat szczegółów, nie pisze też zdawkowo. Przed oczyma jak wyczarowane ukazują się wyraziste sceny.
Jednak odhumanizowanie i okrucieństwo w jakie wnika autor odbiera cały urok czytania. Tu człowiekowi zabrane jest wszystko co ludzkie,...
2023-04-21
2023-02-03
Druga część cyklu z Eberhardem Mockiem, "Koniec świata w Breslau" jest jeszcze mroczniejsza niż jej poprzedniczka. Co w połączeniu z użyciem rzadko spotykanych
słów sprawiało że pozycję czytało mi się jak po grudzie.
Postać Mocka jawi się iście diabolicznie. Otóż to zapijaczony, zjadliwy egocentryk, damski bokser, z zazdrości kontrolujący żonę. Na obronę, nieco sankcjonującą taką kreację i jego pierwszorzędną rolę można dodać że jest zdolnym śledczym. Prowadzącym dochodzenie w sprawie serii brutalnych zabójstw. Morderca pozostawia na miejscach mordów kalendarze z datami popełnienia tych potworności. Tymczasem żyjący w luksusie Mock prowadzi prywatne śledztwa, zatrudniając do nich podwładnych.
Niezwykle plastyczny, bogaty język sprawia że nie sposób nie wyobrazić sobie przepełnionych brzydotą scen. Postacie wykreowano bez zarzutu, więcej ma się wrażenie że to prawdziwi ludzie, z licznymi słabościami i niewidocznymi zaletami.
Akcja toczy się na przełomie 1927 i 1928 roku w Breslau czyli dzisiejszym Wrocławiu.
Mimo licznych walorów tego dosyć krótkiego kryminału, nie polecam go. Stawiam 5/10.
Druga część cyklu z Eberhardem Mockiem, "Koniec świata w Breslau" jest jeszcze mroczniejsza niż jej poprzedniczka. Co w połączeniu z użyciem rzadko spotykanych
słów sprawiało że pozycję czytało mi się jak po grudzie.
Postać Mocka jawi się iście diabolicznie. Otóż to zapijaczony, zjadliwy egocentryk, damski bokser, z zazdrości kontrolujący żonę. Na obronę, nieco...
2023-01-12
Tę pełną niecodziennych przygód powieść utrzymano w niepokojącym klimacie, równoważonym przez łagodne opisy. Zwięzły język, wartka akcja i liczne suspensy sprawiają że nie można oderwać się od czytania.
Pomysł na cykl, bardzo przypomina ten jaki miał Stephen King na książkę "Pod kopułą". Tak samo i tutaj mamy kopułę, przez którą odcięci się bohaterowie. Co ciekawe Gone w oryginale wydane było wcześniej, ledwie o pół roku.
Pewnego dnia z Perdido Beach położonego na zachodnim wybrzeżu USA, znikają wszyscy powyżej piętnastego roku życia. Dzieci zostają odcięte od świata przez dziwną kopułę,
a niektóre zwierzęta wyglądają jak zmutowane. Sam, autystyczny Pete, Lana, budząca postrach młodzież z Coates Academy i wiele innych postaci posiada ogromne moce, mogące zabić. Jaki wpływ ma na to działająca w samym środku kopuły elektrownia atomowa? Czy bez obsługi dorosłych nie dojdzie do wycieku promieniowania? I przede wszystkim czy nastolatkowie nie pozabijają się nawzajem?
Powieść uświadamia młodym że świat bez dorosłych jest niepełny. Że nieważne jak trudne są ich relacje ze starszymi, bez nich nie mogą czuć się bezpiecznie. Że taki świat stanąłby na głowie. Michael Grant opisuje też uzależnienia od słodyczy, fast-food-ów, gier.
Postacie wykreowane są wiarygodnie, a dialogi nie przeszkadzają nam uwierzyć w ich literacką prawdziwość.
Polecany przez Stephena Kinga, autor stwierdza że strach może wyrządzić największą szkodę, dlatego nie warto się bać.
"Gone. Faza pierwsza: Niepokój" jest pozycją wartą polecenia. Napisana z myślą o 15-latkach, nie straci zbyt wiele, gdy zabiorą się za nią osoby starsze.
Polecam tę niezwykle wciągającą pozycję, stawiając 8/10.
Tę pełną niecodziennych przygód powieść utrzymano w niepokojącym klimacie, równoważonym przez łagodne opisy. Zwięzły język, wartka akcja i liczne suspensy sprawiają że nie można oderwać się od czytania.
Pomysł na cykl, bardzo przypomina ten jaki miał Stephen King na książkę "Pod kopułą". Tak samo i tutaj mamy kopułę, przez którą odcięci się bohaterowie. Co ciekawe Gone w...
2001
Sam tytuł "Kamienie na szaniec" wskazuje na to że w utworze jest mowa o zwykłych ludziach, takich co się spotyka na ulicy. Bo są oni jak kamienie. Ci harcerze (Szare Szeregi) zmagają się z przeciwnościami losu i są twardzi niby głazy. Nie poddają się łatwo wpływom.
Część z nich zginie w wojnie ale to nie najważniejsze. Ważne że zyskują swoje życie, bo pięknie je wykorzystują.
Myślę że warto przeczytać to ponadczasowe dzieło, bo mówi o niezwykłej odwadze, poświęcaniu się aż do końca, pięknie, ideałach a także o straszności wojny. Nasi Bohaterowie Narodowi, są jednocześnie zwykłymi ludźmi.
Aleksander Kamiński udowadnia że można pięknie żyć nawet w najgorszej sytuacji, jaką jest wojna. I że jest to potrzebne.
Sam tytuł "Kamienie na szaniec" wskazuje na to że w utworze jest mowa o zwykłych ludziach, takich co się spotyka na ulicy. Bo są oni jak kamienie. Ci harcerze (Szare Szeregi) zmagają się z przeciwnościami losu i są twardzi niby głazy. Nie poddają się łatwo wpływom.
Część z nich zginie w wojnie ale to nie najważniejsze. Ważne że zyskują swoje życie, bo pięknie je...
2018-02-03
"Pamiętniki Tatusia Muminka" to moje szóste spotkanie ze znakomitą twórczością Tove Jansson.
Dzięki tej pisarce, przeniosłem się w świat Muminków, w świat który zawsze mnie fascynował i który został przez nią od początku do końca wykreowany.
W mini-dziele znajdziemy mnóstwo humoru, niesamowitych wydarzeń, chwil grozy i przeciekawych przygód.
Ta pozycja niczym nie ustępuje innym z serii o Muminkach.
Napisana jest tak lekkim stylem, że ma się wrażenie jakoby słowa były zbudowane z ptasiego mleczka a my wciąż będąc dziećmi chcemy więcej.
Ten pamiętnik ma swoje przesłanie. W życiu ważne jest odnalezienie swojego szczęścia, swojej pasji którą można realizować. Ale jeszcze ważniejsze jest odnalezienie tej drugiej połówki.
Zdecydowanie polecam.
"Pamiętniki Tatusia Muminka" to moje szóste spotkanie ze znakomitą twórczością Tove Jansson.
Dzięki tej pisarce, przeniosłem się w świat Muminków, w świat który zawsze mnie fascynował i który został przez nią od początku do końca wykreowany.
W mini-dziele znajdziemy mnóstwo humoru, niesamowitych wydarzeń, chwil grozy i przeciekawych przygód.
Ta pozycja niczym nie ustępuje...
2017-11-04
Mając przed sobą tak opasły tom, blisko dziewięćsetstronowy, nie obawiałem się bynajmniej jego rozmiarów. Byłem wielce rozochocony, mój apetyt czytelniczy sięgnął zenitu, ponieważ wiedziałem że czeka na mnie Carlos Ruiz Zafón. Czeka ze swoim Cmentarzem Zapomnianych Książek. I wielkim błędem byłoby, nie przeczytanie pozycji wieńczącej tak wyśmienitą tetralogię.
W "Labiryncie duchów" mamy mnóstwo wątków, które są splecione w spójną i logiczną całość.
Lecz wątki te są bardzo mocno zasupłane, i dotyczą mrocznej, bardzo mrocznej przeszłości. Tak więc ich rozplatanie wymaga nie tylko czasu, jest także bardzo niebezpieczne. Ponieważ krajem a tym bardziej Barceloną wciąż po cichu rządzi reżim.
Tak się chyba dzieje z wartościowymi pisarzami, że z wiekiem ich słownictwo staje się coraz bogatsze, tak jest też w przypadku autora znamienitego "Cienia wiatru".
Niektóre sceny są bardzo wulgarne, pełne okrucieństwa i brzydoty. Jednak pisarz umie je tak podać byśmy, dali radę je strawić.
W licznych dialogach nie brakuje ciętych ripost, wskazujących na dużą inteligencję bohaterów.
Bardzo ciekawą postacią jest Alicja Gris, pojawia się w tej tetralogii po raz pierwszy i od razu gra pierwsze skrzypce. Przypomina mi Elisabet Salander. Niepokorną, upartą, bardzo zdolną o niezwykle silnym charakterze, potrafiącym uwieść każdego.
W powieści występuje mnóstwo bohaterów, co nie jest typowe dla pisarza.
Jako czytelnicze lekarstwo zalecam wam uwieść się magii słów Carlosa Ruiza Zafóna.
Mając przed sobą tak opasły tom, blisko dziewięćsetstronowy, nie obawiałem się bynajmniej jego rozmiarów. Byłem wielce rozochocony, mój apetyt czytelniczy sięgnął zenitu, ponieważ wiedziałem że czeka na mnie Carlos Ruiz Zafón. Czeka ze swoim Cmentarzem Zapomnianych Książek. I wielkim błędem byłoby, nie przeczytanie pozycji wieńczącej tak wyśmienitą tetralogię.
W...
2022-11-20
"Dolores Claiborne" zarówno przeraża jak i śmieszy, to książka pełna wulgaryzmów i przemocy, ale posiada swój niezwykły klimat.
Początek powieści nie straszy, mało w nim brutalności, lecz później strona po stronie, King przedstawia świat protagonistki w coraz ciemniejszym świetle. Atmosfera staje się bardzo napięta, wydaje się że bohaterowie nie mają wyjścia, że muszą czynić źle, a Dolores zamordować męża.
Postacie jak zwykle są znakomicie wykreowane, spójne wewnętrznie, dopasowane do wypowiadanych słów, a interakcje pomiędzy nimi wyglądają na naturalne.
Prawie całą akcję utworu stanowi retrospekcja, będąca zeznaniami protagonistki w sądzie. Oskarżono ją o zamordowanie Very Donovan, u której pracowała przez ponad czterdzieści lat, jako służąca, aż do zagadkowej śmierci pracodawczyni. A chlebodawczynią była bardzo wymagającą, zgryźliwą, złośliwą, po wylewie przykutą do łóżka co nie przeszkadzało jej uprzykrzać życia służbie. Pani Donovan miewała ataki paniki i halucynacje, przerażająco i barwnie opisane. Mimo tego że Dolores szczerze nie cierpiała starszej pani, zawsze jej w takich sytuacjach pomagała, kojąc lęki.
Z drugiej strony męża zabiła nie przez to że ją bił, przez ostatnie trzy lata nie podniósł na nią ręki, ale nienawidziła go i chciała się zemścić za wszystko czego się na niej dopuścił.
Jeśli chodzi o ocenę powieści, to mam problem. King jest królem pióra, włada nim jak mało kto, przez co zachwyca. Z drugiej strony należę do osób delikatnych i wrażliwych, które źle znoszą epatowanie brutalnością. Zatem stawiam 6/10.
"Dolores Claiborne" zarówno przeraża jak i śmieszy, to książka pełna wulgaryzmów i przemocy, ale posiada swój niezwykły klimat.
Początek powieści nie straszy, mało w nim brutalności, lecz później strona po stronie, King przedstawia świat protagonistki w coraz ciemniejszym świetle. Atmosfera staje się bardzo napięta, wydaje się że bohaterowie nie mają wyjścia, że muszą...
2022-09-24
"Syn" Jo Nesbø, to trzymający w napięciu, pesymistyczny, podejmujący trudne tematy, świetnie napisany thriller.
Akcja toczy się szybko, dużo w niej zaskakujących suspensów.
Mam wrażenie że mamy zbyt mało niewiadomych, od początku wiadomo kim jest złodziej życia, morderstwa zostały opisane. Następnie widzimy jak próbuje sobie z nimi poradzić policja.
Świetne pióro sprawia że powieść czyta się mimo wszystko lekko, chłonie się ją i z niecierpliwością czeka na więcej.
Norweski autor za pomocą słów maluje niezwykle klarowne sceny.
Postacie wyglądają, zachowują się, mówią, myślą jak te które można spotkać w rzeczywiści. Łatwo jest się z nimi utożsamić, tym bardziej że po mistrzowsku opisane są ich nastroje, życie wewnętrzne.
Oryginalna konstrukcja jest zaletą, ale otwarte zakończenie moim zdaniem wadą.
Akcja toczy się w Oslo po dwutysięcznym roku.
Sonny Lofthus syn policjanta Abe Lofthusa, odsiaduje wyrok za dwukrotne morderstwo. To spokojny, zamknięty w sobie narkoman uzależniony od heroiny. Ma przyznać się do kolejnego brutalnego morderstwa, jakiego ponoć dokonał będąc na przepustce. Pastor Per Vollan próbuje przekonać go do przyznania się do winy, jednak w związku z tym dręczą go wyrzuty sumienia. Rezygnuje z pracy kapelana i już tego samego dnia jego martwe ciało zostaje znalezione w rzece. Okazuje się że to zabójstwo. Tymczasem Sonny dowiadując się prawdy o ojcu nie przyznaje się do winy.
Polecam tę nieprzeciętnie wciągającą, ponad czterysta-stronicową powieść.
"Syn" Jo Nesbø, to trzymający w napięciu, pesymistyczny, podejmujący trudne tematy, świetnie napisany thriller.
Akcja toczy się szybko, dużo w niej zaskakujących suspensów.
Mam wrażenie że mamy zbyt mało niewiadomych, od początku wiadomo kim jest złodziej życia, morderstwa zostały opisane. Następnie widzimy jak próbuje sobie z nimi poradzić policja.
Świetne pióro sprawia...
2022-08-07
2022-08-06
Szczerze mówiąc nie lubię horrorów, ale King to trochę inna para kaloszy.
Jego powieści w tym i ta pochłaniają uwagę i są niezwykle sugestywne.
Kolejny raz w mym umyśle tworzyły się nieprzeciętnie klarowne sceny, atakując swą brutalnością, podszytą psychologiczną głębią.
Tym razem mamy historię dwudziestoletniego, zdezelowanego, zardzewiałego, ale pokaźnych rozmiarów samochodu marki plymouth, ochrzczonego przez właściciela Rolanda LeBaya imieniem Christine. Ów pojazd odkupuje od niego siedemnastoletni Arnie, dla którego wrak staje się bożyszczem a jednocześnie przysłowiowym gwoździem do trumny.
Narratorem jest jedyny przyjaciel Arniego, Dennis który chcąc mu pomóc także wpada w ogromne tarapaty.
"Christine" to jedna z niewielu książek Kinga przy której można się pośmiać, z tym że ten śmiech szybko zmienia się w przerażenie.
Nastolatkowie ciągle spotykają typy spod ciemnej gwiazdy, więcej są od nich zależni a Arniemu często się obrywa.
W dialogach a także w opisach występuje wiele wulgaryzmów, postacie nie szanują siebie nawzajem, wylewając na siebie stek obelg.
Christine to pojazd osnuty magiczną złowieszczą aurą, która przelała się z diabolicznie złego człowieka.
Raczej polecam tę długą ponad pięćset-stronicową powieść, stawiając 6/10.
Szczerze mówiąc nie lubię horrorów, ale King to trochę inna para kaloszy.
Jego powieści w tym i ta pochłaniają uwagę i są niezwykle sugestywne.
Kolejny raz w mym umyśle tworzyły się nieprzeciętnie klarowne sceny, atakując swą brutalnością, podszytą psychologiczną głębią.
Tym razem mamy historię dwudziestoletniego, zdezelowanego, zardzewiałego, ale pokaźnych rozmiarów...
To spotkanie z twórczością Gaimana zaliczam do udanych. Mamy tu magię, potwory przywdziewające ludzką postać, walkę dobra ze złem, trzy czarownice oraz mężczyznę wracającego wspomnieniami do czasu gdy miał siedem lat.
Ta utrzymana w trudnym do wyrażenia słowami klimacie, z elementami grozy powieść zawiera także ciekawe przemyślenia, na temat czytania, natury człowieka itp.
Sprawnie tocząca się akcja ma miejsce na angielskiej wsi. Niby wiemy że to co opisane nie może być prawdziwe, jednak nieprzeciętny talent narracyjny Pana Gaimana sprawił że historia pochłonęła mą uwagę, przenosząc w całkiem inny wymiar.
Narratorem jest mężczyzna wspominający swoje dzieciństwo. Kiedyś miał wspaniałego kota Puszka, przejechanego przez handlarza opali. Ów handlarz kupił mu następnego zwanego Potworem. Za jakiś czas popełnił samobójstwo w samochodzie jego taty. Wtedy chłopiec poznaje o parę lat starszą Lettie Hempstock, czarownicę. Razem wyruszają do lasu gdzie prawie pokonują potwora bez oczu i przeżywają mnóstwo niesamowitych przygód.
Zdecydowanie polecam ten oryginalny w swej istocie utwór. Stawiam 8/10.
To spotkanie z twórczością Gaimana zaliczam do udanych. Mamy tu magię, potwory przywdziewające ludzką postać, walkę dobra ze złem, trzy czarownice oraz mężczyznę wracającego wspomnieniami do czasu gdy miał siedem lat.
więcej Pokaż mimo toTa utrzymana w trudnym do wyrażenia słowami klimacie, z elementami grozy powieść zawiera także ciekawe przemyślenia, na temat czytania, natury człowieka...