-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać193
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-04-22
2024-04-19
Po latach wracam do twórczości J.K. Rowling, drugi raz czytając o śledztwach detektywa Cormorana Strike'a i jego uroczej asystentki Robin Ellacott.
"Jedwabnik" przenosi nas w zasnute jesienną mgłą, skąpane w deszczu ulice Londynu. Autorka znakomicie wyeksponowała ów klimat, dodając dekadenckie opisy upadku moralnego, zarówno wśród biznesmenów jak pisarzy i ich agentów.
Akcja w związku z licznymi a zbędnymi opisami toczy się w ślimaczym tempie. Fabuła jedynie za sprawą śledztwa i nielicznych suspensów, raczej wciąga ale nie porywa.
Postacie literacko w pełni przekonują, jednak sądzę że niepotrzebnie przybliżono ich powierzchowność.
Na Cormoranie Strike'u przeszłość odcisnęła przytłaczające piętno. Ów syn sławnego piosenkarza, żołnierz, bokser a w końcu prywatny detektyw nie potrafi poradzić sobie z ciężarem tego co przeszedł. Mieszka na maleńkim poddaszu żyjąc skromnie i pracowicie.
Raczej polecam, choć jak dla mnie to zbyt długi kryminał. Stawiam 6/10.
Po latach wracam do twórczości J.K. Rowling, drugi raz czytając o śledztwach detektywa Cormorana Strike'a i jego uroczej asystentki Robin Ellacott.
"Jedwabnik" przenosi nas w zasnute jesienną mgłą, skąpane w deszczu ulice Londynu. Autorka znakomicie wyeksponowała ów klimat, dodając dekadenckie opisy upadku moralnego, zarówno wśród biznesmenów jak pisarzy i ich...
2024-04-17
Pierwszy raz w życiu czytałem książkę przepełnioną miłością do królowej nauk, matematyki.
Ta krótka, kameralna powieść mówi o kruchych, niepewnych relacjach trójki bohaterów: Pierwiastka, dziesięcioletniego miłośnika baseballu będącego synem Gosposi, samotnie go wychowującej, oraz starszego już Profesora matematyki. W wyniku wypadku mężczyzna stracił częściowo pamięć. Może przypomnieć sobie maksymalnie ostatnie osiemdziesiąt minut, w związku z czym do ubrań ma przyczepione mnóstwo karteczek przypominających o ważnych sprawach.
Każdy z bohaterów nosi w sobie osobny świat uczuć, pragnień, doświadczeń, łączą ich jednak dwie pasje matematyka i baseball. Gosposia pod wpływem Profesora "zakochuje się" w liczbach, natomiast Pierwiastka ze staruszkiem łączy miłość do baseballu.
Ta pełna ciepła powieść mówi nam o spokoju i elegancji jakie emanują z liczb oraz ich pięknie. Autorka w przedziwny sposób wplata je w losy bohaterów, łącząc także z baseballem.
Świetnie skrojone postacie, w pełni przekonują, jednocześnie mają w sobie coś magicznego. Sama historia urzeka, prostotą ale i oryginalnością.
Yoko Ogawa to dopiero drugi twórca a właściwie twórczyni z kraju kwitnącej wiśni z jaką miałem do czynienia. Spotkanie to wypadło obiecująco, na pewno sięgnę po kolejne jej powieści.
Gorąco polecam, stawiam 8/10.
Pierwszy raz w życiu czytałem książkę przepełnioną miłością do królowej nauk, matematyki.
Ta krótka, kameralna powieść mówi o kruchych, niepewnych relacjach trójki bohaterów: Pierwiastka, dziesięcioletniego miłośnika baseballu będącego synem Gosposi, samotnie go wychowującej, oraz starszego już Profesora matematyki. W wyniku wypadku mężczyzna stracił częściowo pamięć. Może...
2024-04-13
Ktoś mądry kiedyś powiedział że nie należy czytać dobrych książek, a jedynie te bardzo dobre. W pełni się z nim zgadzam, tak więc przeczytałem jedynie kilkadziesiąt stron "Białej gwardii".
Akcja powieści toczy się na ogarniętej wojną domową Ukrainie w Grudniu 1918 roku.
Rodzina Turbinów do której należą osieroceni, młody lekarz Aleksiej, Helena żona kapitana Talberga, i najmłodszy z nich Nikołka; musi stawić czoła wojennej zawierusze. Panuje sroga zima a zapasy szybko się kurczą. Czy młodzi przetrwają ten okrutny czas?
Autor sławnego "Mistrza i Małgorzaty", przelał tu część wspomnień z młodości, oczywiście nie jota w jotę. Jak dla mnie zbyt szczegółowe są opisy, spowalniające tempo akcji. Brakło też magnetyzmu, który przyciągał by uwagę. Miejscami książka była niezrozumiała a nawet nudziła.
Nie rozumiem niechęci Bułhakowa względem Polaków, w tym utworze także widocznej.
Raczej nie polecam utworu, który światło dzienne ujrzał równo sto lat temu. Stawiam 5/10.
Ktoś mądry kiedyś powiedział że nie należy czytać dobrych książek, a jedynie te bardzo dobre. W pełni się z nim zgadzam, tak więc przeczytałem jedynie kilkadziesiąt stron "Białej gwardii".
Akcja powieści toczy się na ogarniętej wojną domową Ukrainie w Grudniu 1918 roku.
Rodzina Turbinów do której należą osieroceni, młody lekarz Aleksiej, Helena żona kapitana Talberga, i...
2024-04-11
Jestem zaskoczony "Końcem świata...", w wykonaniu Harukiego Murakami. Przeogromną wyobraźnią oraz niezwykłym onirycznym klimatem. Tu rzeczywistość miesza się z nieuchwytnym ale podlegającym logice surrealizmem.
Utwór przeraża swą aktualnością, a jego fatalizm sprawia że z czasem boimy się o życie protagonisty.
Japoński autor snuje opowieść na dwóch płaszczyznach w wyobrażonej przestrzeni zwanej "Końcem Świata" oraz w Tokio. Oba światy są odrealnione, są opisem wyobrażeń osoby poddanej eksperymentowi.
W Tokio mamy dwa rywalizujące o wpływy organizacje. System zatrudniający naukowców i cyfrantów (matematyków których zadaniem jest szyfrowanie tajnych danych). Oraz fabrykantów, mafię która kradnie informacje. Starszy profesor zleca cyfrantowi szyfrowanie prac dotyczących dźwięku. Sama droga do laboratorium oraz badania tam prowadzone wyglądają jak zły sen. Najpierw dziwna winda, potem młoda kobieta bezdźwięcznie ruszająca ustami. Kolejno peleryna, gogle i droga z szafy w ciemność i ledwo szumiący wodospad.
W drugiej przestrzeni bohater tracąc swój cień zostaje odizolowany od świata, czymkolwiek by on był. Strażnik mianuje go Czytelnikiem Starych Snów. Odtąd musi unikać światła słonecznego i codziennie razem z bibliotekarką czytać sny.
Japoński mistrz po raz kolejny oczarował mnie prowadzeniem pióra. Zwięźle napisy utwór, pochłonął mą uwagę.
Zdecydowanie polecam stawiając 9/10.
Jestem zaskoczony "Końcem świata...", w wykonaniu Harukiego Murakami. Przeogromną wyobraźnią oraz niezwykłym onirycznym klimatem. Tu rzeczywistość miesza się z nieuchwytnym ale podlegającym logice surrealizmem.
Utwór przeraża swą aktualnością, a jego fatalizm sprawia że z czasem boimy się o życie protagonisty.
Japoński autor snuje opowieść na dwóch płaszczyznach w...
2024-04-05
"Małe kobietki" są moim pierwszym spotkaniem z twórczością Louisy May Alcott. Pierwszym a zarazem ostatnim, gdyż mój czytelniczy gust całkowicie minął się z tym co oferuje XIX-wieczna amerykańska pisarka.
Akcja powieści nie przykuwa uwagi, co chwilę moje myśli błądziły, znajdując ciekawsze tematy niż czytana treść. Być może wpłynął na to sposób tworzenia fabuły. A może brak polotu, zbyt wolne tempo akcji, nietrafiony temat.
Tu każda postać powinna zachowywać się poprawnie, zgodnie z konwenansami tamtych czasów. Moralizatorski ton i zapał do nawracania jaki bił ze stronic także przeszkadzał mi w lekturze.
Małymi kobietkami są cztery córy pani March, najstarsza z nich Meg, pełna energii chłopczyca Jo, nieśmiała Beth, oraz zarozumiała Amy. Ich ojciec służy w wojsku jako kapelan, podczas wojny secesyjnej. Niegdyś ciesząca się dobrobytem rodzina ubożeje. Mimo tego panie dzielą się tym co mają z biedniejszymi od siebie. Jak rozwinie się dalsza akcja? Kogo w niej panny poznają?
Dialogi jak na dzisiejsze standardy wyglądają na sztuczne. A mało charakterystyczne postacie nie przekonują do siebie, mamy tu zaledwie rys ich osobowości.
Nie polecam utworu skierowanego przede wszystkim do młodzieży. Stawiam 6/10.
"Małe kobietki" są moim pierwszym spotkaniem z twórczością Louisy May Alcott. Pierwszym a zarazem ostatnim, gdyż mój czytelniczy gust całkowicie minął się z tym co oferuje XIX-wieczna amerykańska pisarka.
Akcja powieści nie przykuwa uwagi, co chwilę moje myśli błądziły, znajdując ciekawsze tematy niż czytana treść. Być może wpłynął na to sposób tworzenia fabuły. A może...
2024-04-03
To spotkanie z twórczością Gaimana zaliczam do udanych. Mamy tu magię, potwory przywdziewające ludzką postać, walkę dobra ze złem, trzy czarownice oraz mężczyznę wracającego wspomnieniami do czasu gdy miał siedem lat.
Ta utrzymana w trudnym do wyrażenia słowami klimacie, z elementami grozy powieść zawiera także ciekawe przemyślenia, na temat czytania, natury człowieka itp.
Sprawnie tocząca się akcja ma miejsce na angielskiej wsi. Niby wiemy że to co opisane nie może być prawdziwe, jednak nieprzeciętny talent narracyjny Pana Gaimana sprawił że historia pochłonęła mą uwagę, przenosząc w całkiem inny wymiar.
Narratorem jest mężczyzna wspominający swoje dzieciństwo. Kiedyś miał wspaniałego kota Puszka, przejechanego przez handlarza opali. Ów handlarz kupił mu następnego zwanego Potworem. Za jakiś czas popełnił samobójstwo w samochodzie jego taty. Wtedy chłopiec poznaje o parę lat starszą Lettie Hempstock, czarownicę. Razem wyruszają do lasu gdzie prawie pokonują potwora bez oczu i przeżywają mnóstwo niesamowitych przygód.
Zdecydowanie polecam ten oryginalny w swej istocie utwór. Stawiam 8/10.
To spotkanie z twórczością Gaimana zaliczam do udanych. Mamy tu magię, potwory przywdziewające ludzką postać, walkę dobra ze złem, trzy czarownice oraz mężczyznę wracającego wspomnieniami do czasu gdy miał siedem lat.
Ta utrzymana w trudnym do wyrażenia słowami klimacie, z elementami grozy powieść zawiera także ciekawe przemyślenia, na temat czytania, natury człowieka...
2024-03-30
"Święta noc" to nowela zmuszająca do refleksji nad Świętami Wielkanocnymi. Czym się dla nas stały? Dlaczego wielu z nas nie potrafi ich właściwie przeżywać?
Narratorem jest mężczyzna udający się do monasteru (klasztoru) na ceremonię świąteczną. By tam dotrzeć musi przepłynąć wezbraną rzekę. Czeka aż pojawi się zakonnik Hieronim kierujący łodzią. Podczas przeprawy mnich opowiada o niedawno zmarłym konfratrze Nikołaju, oraz o tym jak piękne antyfony (pieśni religijne) ów pisał. Hieronim uwielbiał je czytać, czym różnił się od reszty mnichów wyśmiewających twórczość zmarłego za młodu Nikołaja.
Spokojny, nieco smutny klimat noweli pozwala lepiej zrozumieć przekaz.
Postacie jak to u Czechowa w pełni wiarygodne, sprawiają że nie sposób nie uwierzyć w tę historię.
Klarowny język sprawiał że noc była naprawdę ciemna a dzwony klasztorne dźwięczały w mej głowie nisko i głęboko.
Zdecydowanie polecam nowelę z 1886 roku, stawiając jej mocne 9/10. Życzę wszystkim zdrowych, dobrze przeżytych Świąt.
"Święta noc" to nowela zmuszająca do refleksji nad Świętami Wielkanocnymi. Czym się dla nas stały? Dlaczego wielu z nas nie potrafi ich właściwie przeżywać?
Narratorem jest mężczyzna udający się do monasteru (klasztoru) na ceremonię świąteczną. By tam dotrzeć musi przepłynąć wezbraną rzekę. Czeka aż pojawi się zakonnik Hieronim kierujący łodzią. Podczas przeprawy mnich...
2024-03-26
Mistrz grozy pisząc całkiem inaczej niż zazwyczaj zawiódł mnie, uważam że "Outsider" to jedna z jego słabszych powieści. Brakło mi charakterystycznego napięcia, klimatu i kunsztu w konstruowaniu postaci. Wprawdzie i te w pełni przekonują. Czytając miałem wrażenie jakby opisano prawdziwe osoby, jednak nie dość odczuwalna była wrogość między nimi.
Dialogi uwypuklają cechy bohaterów, ożywiają je, oraz popychają akcję.
Tempo akcji należy do niezbyt szybkich co przy słabym napięciu zmniejsza atrakcyjność tej skądinąd ponad sześćset stronicowej powieści.
Świetnie skonstruowana fabuła to niewątpliwy atut, tu każdy element pasuje do całości. Pod koniec książki dowiadujemy się w jaki sposób wydarzyły się rzeczy wydawałoby się niemożliwe.
"Outsidera" trudno zaliczyć do jednego gatunku literackiego. Poniekąd jest to thriller, gdyż mamy śledztwo w sprawie bestialskiego morderstwa chłopca. Można powiedzieć że to horror - występują tu zjawiska nadprzyrodzone a momentami trudno się nie bać. Niektórzy zaliczają powieść do fantastyki, ja nie.
Nie jestem całkiem przekonany do tego tomiszcza, stawiam 6/10. Polecam fanom Kinga.
Mistrz grozy pisząc całkiem inaczej niż zazwyczaj zawiódł mnie, uważam że "Outsider" to jedna z jego słabszych powieści. Brakło mi charakterystycznego napięcia, klimatu i kunsztu w konstruowaniu postaci. Wprawdzie i te w pełni przekonują. Czytając miałem wrażenie jakby opisano prawdziwe osoby, jednak nie dość odczuwalna była wrogość między nimi.
Dialogi uwypuklają cechy...
2024-03-23
Ta pełna humoru, czekoladowej magii i fantastycznych przygód książka, nie tylko dla dzieci jest moim pierwszym zetknięciem się z twórczością Roalda Dahla. Brytyjskiego pisarza, którego książki sprzedały się w niewyobrażalnym nakładzie 250 milionów.
Autor raczy nas niecodziennym poczuciem humoru, ciepłym, bajkowym klimatem, a nade wszystko ogromną dozą wyobraźni, malującej barwne, unikatowe sceny.
Bohaterowie zdecydowanie przekonują do swojej literackiej autentyczności, charakterystycznie się wypowiadając i oryginalnie zachowując.
Dialogi pełne ikry i trafnych ripost dodają historii smaku.
Charlie Bucket mieszka w małym, starym domku wraz z czworgiem dziadków i rodzicami. Jego rodzina jest bardzo biedna. Mieszkają nieopodal owianej tajemnicą, magicznej fabryki słodyczy Willy'ego Wonki. Jej ekscentryczny właściciel ogłasza że w pięciu czekoladach znajdują się złote bilety. Szczęśliwcy zwiedzą z nim fabrykę. Od wielu lat nikt nie przestępował jej progu. Jakie tajemnice kryje? Co wyniknie ze zwiedzania jej przez Charliego i czwórki urwisów?
Polecam tę krótką, niezwykłą powieść. Stawiam 8/10.
Ta pełna humoru, czekoladowej magii i fantastycznych przygód książka, nie tylko dla dzieci jest moim pierwszym zetknięciem się z twórczością Roalda Dahla. Brytyjskiego pisarza, którego książki sprzedały się w niewyobrażalnym nakładzie 250 milionów.
Autor raczy nas niecodziennym poczuciem humoru, ciepłym, bajkowym klimatem, a nade wszystko ogromną dozą wyobraźni, malującej...
2024-03-21
"Chłopki" to szczegółowy i obszerny reportaż na temat życia kobiet na wsi w Polsce okresu międzywojennego. Do głębi smuci, przejmuje, miejscami przeraża, ukazując nagą prawdę.
Autorka wnikliwie zbadała losy chłopek ich sytuację materialną, mentalność, przytaczając relacje setek z nich, dała im głos.
Tekst uzupełniają ciekawe ilustracje z tamtych czasów, potwierdzające to o czym pisze dziennikarka.
Czytając książkę uzmysłowiłem sobie jakie szczęście mam żyjąc tu i teraz. Że w porównaniu z życiem tytułowych chłopek pławię się w luksusie, podczas gdy one umierały z głodu i przepracowania. Lektura uświadomiła mi także drugą rzecz. Otóż dorastałem na wsi, gdzie nadal ciężko się pracuje. Myślałem że jestem wykorzystywany przez rodziców niczym parobek. Nie da się jednak tego porównać do sytuacji sprzed stu lat, gdzie rodzice zwalniali dzieci z nauki, aby te zajmowały się gospodarstwem. Wiem także dlaczego moi rodzice nie okazywali mi miłości, byli tak samo chłodni w obejściu jak ich przodkowie.
Z kart książki wyłania się obraz rodziny patriarchalnej, gdzie o małżeństwie decydują mężczyźni i zamożność. To chłopcy częściej są posyłani do szkoły a gdy dorosną decydują o losie rodziny.
Zdecydowanie polecam wszystkim którzy chcą lepiej zrozumieć naszą przeszłość. Stawiam 8/10.
"Chłopki" to szczegółowy i obszerny reportaż na temat życia kobiet na wsi w Polsce okresu międzywojennego. Do głębi smuci, przejmuje, miejscami przeraża, ukazując nagą prawdę.
Autorka wnikliwie zbadała losy chłopek ich sytuację materialną, mentalność, przytaczając relacje setek z nich, dała im głos.
Tekst uzupełniają ciekawe ilustracje z tamtych czasów, potwierdzające to o...
2024-03-15
Literacki kunszt, żywa inteligencja połączone z głęboką wyobraźnią i poczuciem humoru stanowią o sile "Cyberiady".
Mimo że mistrz science-fiction osadził akcję baśniowych przypowieści daleko w przyszłości, można zauważyć liczne paralele i nawiązania do świata mu współczesnego, sytuacji politycznej, nauki.
To z jakim polotem ułożył z terminów matematycznych wiersz o miłości, zdradzie i śmierci zasługuje na podziw.
Wydawałoby się że jego światy dalekie i nierealne, są jednak boleśnie bliskie, gdyż wyobraźnia twórcy nie działa po omacku lecz mówi o faktach.
Postacie konstruowane po Lemowsku, z naukowym zacięciem, przedstawiają członków ideologii totalitarnych, naukowców, roboty itd.
Akcja toczy się szybko ponieważ zwięzły język skupia się na konkretach a nie upiększeniach.
Na książkę składa się zbiór opowiadań, połączonych ze sobą postaciami i charakterystycznym dla Lema stylem.
Już prawie sześćdziesięcioletnia książka bynajmniej nie traci na wartości. Przewidziano w niej pojawienie się sztucznej inteligencji, tworzącej np. wiersze.
Zdecydowanie polecam szczególnie umysłom ścisłym, stawiając 9/10.
Literacki kunszt, żywa inteligencja połączone z głęboką wyobraźnią i poczuciem humoru stanowią o sile "Cyberiady".
Mimo że mistrz science-fiction osadził akcję baśniowych przypowieści daleko w przyszłości, można zauważyć liczne paralele i nawiązania do świata mu współczesnego, sytuacji politycznej, nauki.
To z jakim polotem ułożył z terminów matematycznych wiersz o...
2024-03-13
Któż z nas nie słyszał o "Trzech muszkieterach", wszak sława wyprzedza ich o trzy kroki.
Awanturnicza powieść historyczna, ujrzała światło dzienne w 1844 roku. Barwnie i ze znaną Dumasowi przesadą opowiada o zdarzeniach jakie mogły mieć miejsce na początku XVII wieku.
Mnóstwo tu pojedynków na szpady, intryg, zasadzek, uczuć które targają duszą każdego z bohaterów.
Powieść z każdą stroną pochłania uwagę coraz bardziej.
Nie do końca jestem przekonany co do szlachetności czynów protagonistów o której ze swadą pisze Dumas. Postacie tajemnicze i niejednoznaczne w tym trzej muszkieterowie przykuwają uwagę, ponieważ literacko są wiarygodni.
Szybko tocząca się akcja, pełna suspensów sprawia że czytanie jest prawdziwą przyjemnością.
Z rzadka jednak autor pozwala sobie niesłużące niczemu dłużyzny.
Młody Gaskończyk d'Artagnan wyrusza do Paryża z nadzieją wstąpienia w szeregi muszkieterów. Po drodze traci jednak list uwierzytelniający od ojca. Gdy dociera do stolicy, udaje się do Pana de Treville'a kierującego oddziałem muszkieterów. Ów zgadza się by Gaskończyk po dwuletniej służbie mógł wstąpić w ich szeregi. Niedoświadczony młodzian dotkliwie obraża trzech muszkieterów: Atosa, Portosa i Aramisa. Ci wyzywają go na pojedynek do którego nie dochodzi. Po starciu ze strażą kardynalską w którym to d'Artagnan walnie przyczynia się do wygranej muszkieterów, staje się ich przyjacielem, na dobre i złe. Jak potoczy się akcja? W jakie intrygi zostaną wplątani nasi bohaterowie? Odpowiedź czeka na kartach książki.
Gorąco polecam tę sześćset-stronicową powieść, stawiam 8/10.
Któż z nas nie słyszał o "Trzech muszkieterach", wszak sława wyprzedza ich o trzy kroki.
Awanturnicza powieść historyczna, ujrzała światło dzienne w 1844 roku. Barwnie i ze znaną Dumasowi przesadą opowiada o zdarzeniach jakie mogły mieć miejsce na początku XVII wieku.
Mnóstwo tu pojedynków na szpady, intryg, zasadzek, uczuć które targają duszą każdego z bohaterów.
Powieść...
2024-03-08
"Rdza" Jakuba Małeckiego to powieść o stracie, traumie, samotności i trudnych wyborach prostych ludzi mieszkających we wsi Chojny.
Podobnie jak w "Dygocie" i tu autor przedstawiając ważniejsze momenty z życia postaci wprowadził retrospekcje począwszy od 1939 po 1995 rok. By znów wracać do lat współczesnych (2002 - 2016).
Tu nie tylko protagoniści ale i mniej istotne postacie są znakomicie wykreowane, co w połączeniu z nieprzeciętnie klarownym, zwięzłym językiem idealnie oddającym prawdę o polskiej rzeczywistości, czyni lekturę w stu procentach wiarygodną.
Zatem Jakub Małecki zachwycił mnie polotem z jakim kreślił słowa pełne prawdy i mocy.
Razem z pisarzem z Koła, przyglądałem się zmieniającej się polskiej wsi i z napięciem śledziłem losy bohaterów. Tosi która jako dziecko doświadczyła piekła wojny, miłości do niewidzialnego człowieka, biedy i samotnego wychowywania dziecka, które zginęło w wypadku. W końcu opieki nad osieroconym wnukiem Szymkiem. Szymka o ksywce Jaszczur pochłaniającego komiksy, kolegę Budzika, kochającego się w Werze.
Zdecydowanie polecam tę wspaniałą powieść, której stylu nie da się podrobić. Stawiam zasłużone 9/10.
"Rdza" Jakuba Małeckiego to powieść o stracie, traumie, samotności i trudnych wyborach prostych ludzi mieszkających we wsi Chojny.
Podobnie jak w "Dygocie" i tu autor przedstawiając ważniejsze momenty z życia postaci wprowadził retrospekcje począwszy od 1939 po 1995 rok. By znów wracać do lat współczesnych (2002 - 2016).
Tu nie tylko protagoniści ale i mniej istotne...
2024-02-10
Czwarta część cyklu z Wiktorem Forstem była dla mnie całkiem ciekawą rozrywką. Mróz wprowadził ogromne napięcie i tak liczne suspensy że nie potrafiłem oderwać się od lektury.
Sposób władania piórem także się poprawił, wprawdzie daleko Panu Remigiuszowi do wyrafinowania ale "Deniwelację" czytało się całkiem przyjemnie. Ponadprzeciętnie klarowny język, zwięzłość opisów, brak dłużyzn i szybkie tempo akcji to kolejne atuty.
Postacie zauważalnie różnią się między sobą, każda posiada indywidualny rys psychologiczny. Jednak wydaje się że czasem postępują nielogicznie.
Pod Giewontem znaleziono ciała pięciu kobiet, jedna z nich ubrana jest w koszulę Wiktora Forsta. Okazuje się że w tym samym czasie na placu budowy w Zakopanem znajduje się jeszcze jedno ciało. Wszystko wskazuje na to że morderstw dokonała jedna osoba, która na miejscu przestępstw pozostawiła tak wiele śladów biologicznych i potencjalnych narzędzi zbrodni że śledztwo utyka w martwym punkcie. Autor zdradza że morderstw dokonała kobieta, przybliżając jej zbrodniczy sposób myślenia.
Polecam ten momentami brutalny thriller stawiam 7/10.
Czwarta część cyklu z Wiktorem Forstem była dla mnie całkiem ciekawą rozrywką. Mróz wprowadził ogromne napięcie i tak liczne suspensy że nie potrafiłem oderwać się od lektury.
Sposób władania piórem także się poprawił, wprawdzie daleko Panu Remigiuszowi do wyrafinowania ale "Deniwelację" czytało się całkiem przyjemnie. Ponadprzeciętnie klarowny język, zwięzłość opisów,...
2024-02-06
Z każdym kolejnym tomem Ulissesa Moore'a coraz bardziej zachwycam się krystaliczną lekkością i powabem stylu. Wartkim tempem akcji, zwięzłym sposobem prowadzenia pióra, bogatym językiem a nade wszystko urzekającym klimatem..
Twórczość Pierdomenico Baccalario charakteryzuje także duża doza wyobraźni, sceny jakie maluje są nieziemsko piękne, fascynujące, niebywałe.
Przygody w jakie wikła swych nastoletnich bohaterów pełne są niebezpieczeństw, tajemnic i zagadek które dzięki ich odwadze i bystrości najczęściej udaje się rozwiązać.
W "Lodowej krainie" włoski autor wprowadza jeszcze większe napięcie niż w poprzednich tomach cyklu, pojawia się pistolet.
Mamy też kilku nowych bohaterów, w tym czarny charakter doktor Bowen.
Brak jednak miejsca na życie wewnętrzne postaci, poza krótkimi opisami myśli głównych bohaterów, gdyż jest to książka przygodowa skierowana w szczególności do młodzieży.
Akcja toczy się w dwóch Kainach z Wyobraźni, odciętym od świata miasteczku Kilmore Cove oraz Lodowej krainie czyli Agarthi.
Tą pierwszą nawiedza nietypowa powódź. Otóż jeden z kuzynów Flint otwiera Wrota Czasu zza których wypływa ogromna masa wody zatapiając zabytkową część miasteczka. Lecz najciekawsze wydarzenia zaczynają się potem. Dlaczego doktor Bowen nie leczy poszkodowanych mieszkańców? Jakie są jego plany? Gdzie podziali się Nestor, Black Wulkan i pan Bloom? Żeby odpowiedzieć na te i inne pytania trzeba sięgnąć do tej wspaniałej książki.
Zdecydowanie polecam tą znakomitą pozycję, stawiam 9/10.
Z każdym kolejnym tomem Ulissesa Moore'a coraz bardziej zachwycam się krystaliczną lekkością i powabem stylu. Wartkim tempem akcji, zwięzłym sposobem prowadzenia pióra, bogatym językiem a nade wszystko urzekającym klimatem..
Twórczość Pierdomenico Baccalario charakteryzuje także duża doza wyobraźni, sceny jakie maluje są nieziemsko piękne, fascynujące, niebywałe.
Przygody...
2024-01-28
Z upływem lat coraz większą uwagę zwracam na styl pisania. Powieści Katarzyny Puzyńskiej są pod tym względem bardzo słabe. Autorka serwuje tysiące powtórzeń, odautorskich komentarzy które nie wnoszą nic konkretnego. Zanudza nieistotnymi szczegółami.
Niedbały, zawierający wiele przekleństw język zdecydowanie zniechęca.
Fabuła jest dosyć ciekawa, mamy mnóstwo niewiadomych i podejrzanych. Do końca nie wiadomo kto jaką pełni rolę w kryminalnej zagadce.
Jak zwykle poznajemy wiele nowych postaci i z niektórymi widzimy się ponownie. Najistotniejszą rolę pełnią policjanci, pełni wad, uzależnień, szorstcy lub wrażliwi, oddani swej służbie.
Pisarka rozleniwiła mój umysł, niczego nowego o nas jako ludziach nie dowiedziałem się, wszystko to literacka fikcja.
Nie potrafię polubić książek Puzyńskiej także dlatego że nie zauważam w nich piękna. Dlaczego piękna? Ponieważ nawet najstraszniejszą historię można odmalować w przejmujący sposób.
Wbrew opisowi na tylnej okładce, utwór nie posiada rozbudowanego wątku psychologicznego.
Odradzam sięganie po tę pozycję, stawiam 4/10.
Z upływem lat coraz większą uwagę zwracam na styl pisania. Powieści Katarzyny Puzyńskiej są pod tym względem bardzo słabe. Autorka serwuje tysiące powtórzeń, odautorskich komentarzy które nie wnoszą nic konkretnego. Zanudza nieistotnymi szczegółami.
Niedbały, zawierający wiele przekleństw język zdecydowanie zniechęca.
Fabuła jest dosyć ciekawa, mamy mnóstwo niewiadomych i...
2024-01-26
Tak wiele książek Schmitta za mną a ja wciąż podziwiam jego wspaniały styl. Lekki i piękny niczym lot motyla, pełen ciepła, delikatności, urzekający i zmysłowy. "Zemsta i przebaczenie" to jeden z bardziej udanych zbiorów zawierający cztery opowiadania. W każdym z nich autor zastanawia się jaką rolę odgrywa w naszym życiu żal do kogoś? Co z nim zrobić? Przez lata karmić? Mścić się? Zapominać? A może przebaczać? Nie ma na to łatwej odpowiedzi, gdyż każda historia jest inna.
Zwięzły, bogaty język, kreślący krótkie acz wystarczająco dokładnie naszkicowane sceny stanowi niezaprzeczalny atut.
Francuski mistrz form krótkich, z wyrafinowaniem, wnikliwością i wrażliwością przygląda się swym postaciom, stawiając je w trudnych sytuacjach. Wierzy w możliwość podjęcia przez nie swobodnych wyborów, oraz ukazuje jak rzutują one na późniejsze życie.
Postacie często są dokładnie charakteryzowane przez wymienienie cech, a ich decyzje w pełni wiarygodne, wynikają z tych pierwszych.
Przyznaję że zachwyciły mnie te historie. Pełen uznania dla kunsztu Pana Erica-Emmanuela Schmitta stawiam 9/10.
Tak wiele książek Schmitta za mną a ja wciąż podziwiam jego wspaniały styl. Lekki i piękny niczym lot motyla, pełen ciepła, delikatności, urzekający i zmysłowy. "Zemsta i przebaczenie" to jeden z bardziej udanych zbiorów zawierający cztery opowiadania. W każdym z nich autor zastanawia się jaką rolę odgrywa w naszym życiu żal do kogoś? Co z nim zrobić? Przez lata karmić?...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-17
Dzieje "Davida Copperfielda" są moim drugim spotkaniem z niebywale ciekawą twórczością angielskiego klasyka. Ów mistrz powieści społecznej wydał na świat to bogate w treść i stronice dzieło w 1850 roku.
Opowiedziane są tu koleje życia Davida Copperfielda, syna ślicznej Klary o gołębim sercu. Ojca nie było mu dane zobaczyć, gdyż zmarł przed jego narodzinami. Protagonista z mamą i oddaną służącą wiodą żyjcie spokojne i skromne. Spokój mąci ponowne zamążpójście Klary. Odtąd ojczym wraz ze sprowadzoną przez siebie siostrą uprzykrza życie chłopcu. Żonę natomiast na każdym kroku kontroluje, a Klara nie potrafi się mu sprzeciwić. Dawid zostaje wysłany do sąsiedniej nadmorskiej wsi. Spotyka tam ludzi biednych, ale życzliwych i zgodnych oraz Emilkę w której od razu się zakochuje. Krótką sielankę przerywa rozpoczęcie nauki w miejscu które nie sposób nazwać szkołą. Jak potoczą się dalsze losy chłopca z Blunderstone?
Powieść chwyta za serce nie pozwalając być obojętnym na morze łez wylanych przez Dawida i jemu bliskich. Ten samotny z konieczności, niezrozumiany, często głodny a nawet bity młodzieniec z czasem pnie się po szczeblach kariery.
Autor przeciwstawia sobie świat dobrych, uciśnionych, biednych ze złymi którzy prześladują tych pierwszych. Jednakże bohaterowie dość precyzyjnie scharakteryzowano, różnią się znacząco między sobą.
Język bardzo poetycki, plastyczny zachwycał by gdyby nie częste powtórzenia.
Gorąco polecam to grube tomiszcze, stawiając 9/10.
Dzieje "Davida Copperfielda" są moim drugim spotkaniem z niebywale ciekawą twórczością angielskiego klasyka. Ów mistrz powieści społecznej wydał na świat to bogate w treść i stronice dzieło w 1850 roku.
Opowiedziane są tu koleje życia Davida Copperfielda, syna ślicznej Klary o gołębim sercu. Ojca nie było mu dane zobaczyć, gdyż zmarł przed jego narodzinami. Protagonista z...
2024-01-13
Pod tytułem "Miecz aniołów" kryją się makabryczne, satanistyczne, obrzydliwe, antychrześcijańskie treści. Autor obraża moje uczucia religijne. Wprawdzie nie jestem zbyt religijną osobą, ale opisane tu sceny nie mieszczą się w granicach przyzwoitości. Czy Jezus mógłby być mściwy? Zejść z krzyża i zabijać swoich oprawców. W moim uznaniu nigdy, gdyż dobro nie ma w sobie grama mściwości. Jacek Piekara w skrzywionym zwierciadle ukazuje naszą religijność, biorąc to co w niej najgorsze i błędne jako normę.
Największym jednak minusem jeśli chodzi o przekaz jest relatywizm moralny. Bo jeśli uznamy że sam Bóg może być zły, to ludziom już na niczym nie musi zależeć.
Język dosyć zwięzły i prosty, sprawia że książkę czyta się szybko. Jednak styl nie porywa, jest niezbyt ciekawy.
Postacie okrutne, mściwe, lubieżne, obojętne wobec cierpienia odpychają mnie od siebie i zniechęcają do czytania opowiadań.
Zdecydowanie nie polecam tej czterystu stronicowej książki, z gatunku fantasy. Stawiam rzadko spotykane 1/10.
Pod tytułem "Miecz aniołów" kryją się makabryczne, satanistyczne, obrzydliwe, antychrześcijańskie treści. Autor obraża moje uczucia religijne. Wprawdzie nie jestem zbyt religijną osobą, ale opisane tu sceny nie mieszczą się w granicach przyzwoitości. Czy Jezus mógłby być mściwy? Zejść z krzyża i zabijać swoich oprawców. W moim uznaniu nigdy, gdyż dobro nie ma w sobie grama...
więcej mniej Pokaż mimo to
Osnuta baśniową mgiełką a więc lekka, powieść o człowieku ale i historii przenikającej jego życie. "Raje utracone" to część pierwsza cyklu.
Znakomity badacz natury ludzkiej i filozof, przenosi nas do utkanej z mitu krainy naszych przodków. Leżącej nad brzegami nieznanego jeziora zamieszkanego przez nienazwane plemiona, duchy, bóstwa.
Francuski pisarz urzeka swym ciepłym, pięknym stylem, uwodzi zmysłowością opisów ich bogatym kolorytem.
Postacie jakie powołuje do życia są w pełni wiarygodne, utożsamiamy się z nimi.
Jezioro które zasilają rzeki, niebezpiecznie podnosi swój poziom, zalewając zabudowania.
Pannoam wódz wioski i ojciec Noama buduje więc groble, szkoli także wojowników by chronili ich przed nomadami, którzy kradną zboża i zwierzęta. Jak zręczny polityk skrywa jednak swe prawdziwe ja.
Najistotniejszą postacią jest Noam, wiecznie młody, gdyż nieśmiertelny, krzepki, dobrze zbudowany, przenikliwy obserwator przyrody, ale też porywczy, odważny i samotny w związku ze swą aberracją.
Widzimy jednak nie tylko początek jego podróży przez życie. Wstęp umiejscowiony jest w dzisiejszym Libanie, gdzie zbudzony z hibernacji niczym snu, dziwi się temu że ludzie zdewastowali piękny niegdyś Świat.
Zdecydowanie polecam, pełną pasji inspirującą powieść. Stawiam 10/10.
Osnuta baśniową mgiełką a więc lekka, powieść o człowieku ale i historii przenikającej jego życie. "Raje utracone" to część pierwsza cyklu.
więcej Pokaż mimo toZnakomity badacz natury ludzkiej i filozof, przenosi nas do utkanej z mitu krainy naszych przodków. Leżącej nad brzegami nieznanego jeziora zamieszkanego przez nienazwane plemiona, duchy, bóstwa.
Francuski pisarz urzeka swym...