Smocze kryształy. Krwawe przeznaczenie
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Smocze kryształy (tom 2)
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Excalibur
- Data wydania:
- 2024-03-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-03-08
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788397075405
- Tagi:
- smoki smocze kryształy
Historia kryje się w oczach. Wystarczy chcieć ją przeczytać.
Kiedy Arysa i Calypso opuściły pałac królowej Elathy, obie księżniczki zdawały sobie sprawę, że nic nie będzie już takie jak dawniej, jednak nie były świadome tego, z czym przyjdzie im się zmierzyć. Teraz, jeśli chcą przeżyć, muszą odkryć w sobie pokłady siły i wytrwałości, próbując przetrwać w nowym środowisku.
Tymczasem Lorcan kosztuje życia poza pałacowymi murami, choć nie do końca z własnej woli. Odkąd książę wie, że jego los został splątany z kimś innym, dręczą go coraz większe rozterki. W towarzystwie najemnika Baldricka przemierza królestwa, nie tyle po to, aby odnaleźć księżniczkę Arysę, ile zrzucić na nią odpowiedzialność za dalsze losy Verros.
Bohaterowie stają przed nowymi wyzwaniami, a ich droga jest pełna niebezpieczeństw. Tajemnice, zdrada, krew i łzy to jedynie zalążek tego, co ich czeka. Daj się porwać historii, w której magia i smoki są nieodłącznym elementem!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Smocze kryształy. Krwawe przeznaczenie
Myślę, ze nie ma miłośnika fantastyki, który nie znałby książki Joanny Karyś pod tytułem „Smocze kryształy. Krwawe przeznaczenie”, a przynajmniej żeby nie kojarzył tak pięknej okładki. Wiem, że wielu z na jest wzrokowcami, dlatego książki kojarzy po grafice znajdującej się na okładce, co mogę powiedzieć publikacja została wydana niezwykle estetycznie. Jestem taką trochę okładkową sroczką, dlatego też wiedziałam, że muszę poznać twórczość autorki i zwiedzić wykreowany świat. Jego zarys jest intrygujący, nie opiera się wyłącznie na smokach, mamy tutaj mitologię i magię. Czy można chcieć czegoś więcej? W historii mamy spore grono bohaterów, co sprawia, że każdy będzie miał możliwość obdarzenia kogoś sympatią. W pierwszym tomie książki poznajemy zarys tego, co nas zapewne czeka w kolejnych tomach, wyobraźcie sobie, że każdy smok ma swój kryształ, połączyć z człowiekiem tworząc specyficzną więź, kto z nas o takiej nie marzy? Główną bohaterką książki autorstwa Joanny Karyś pod tytułem „Smocze kryształy. Krwawe przeznaczenie” jest Arysa Rayillon, księżniczka, która niegdyś marzyła jedynie o tym, aby zostać teyidregiem, aby to zrealizować powinna znaleźć i połączyć się z smokiem. Czasami łatwiej jest coś pomyśleć niż realizować, na wszystko powinien być odpowiedni czas i miejsce. Młoda i silna kobieta byłą zmuszona mierzyć się z wieloma wyzwaniami, a one sprawiają, że dojrzewa i staje się godna naśladowania. Od tych wydarzeń minęło sporo czasu, obecnie Arysa wraz z Calypso opuściły włości królowej Elathy, co wiąże się z kolejnymi wyzwaniami. Czy odnajdą w sobie wytrwałość, aby przetrwać w nieznanym otoczeniu? U księcia Lorana sytuacja nie wydaje się lepsza, pomimo tego, że ma okazję poznać świat znajdujący się poza pałacowymi murami próbuje dojść do jakiś wniosków, poukładać w głowie to, że został z kimś powiązany. Chce odnaleźć księżniczkę Arysę i uczynić odpowiedzialną za Verros. Czy mu się to powiedzie? Jakie niebezpieczeństwa czekają na bohaterów? „Smocze kryształy. Krwawe przeznaczenie” autorstwa Joanny Karyś to niezwykle ciekawa książka, pod względem narracyjnym nastawiona jest na budowanie napięcia i podtrzymywanie dynamiki. Byłam zaskoczona tym, jak fabuła i jej wykonanie sprawią, że nie będę mogła się oderwać od lektury. Autorka potrafi rozbudzić moją ciekawość i umiejętnie ją podsycać. Nie potrafiłam nie zerkać w kierunku książki, kiedy byłam zmuszona wykonywać prace domowe. Moje myśli wędrowały wokoło powieści czekając na moment, kiedy będę mogła powrócić do Verros i smoków. Księcia Lorcana nie łatwo jest darzyć sympatią, jednak zaskarbił sobie moje względy, pomimo tej arogancji, poczucia wyższości, samolubności, w końcu był monarchą, gdzieś tam było to wpisane w jego postać. Myślę, że kreował się na takiego, jakim chciał go widzieć jego świat, a w środku miał znacznie więcej do zaoferowania. „Smocze kryształy. Krwawe przeznaczenie” to powieść, która sprawiła, że jeszcze mocniej pokochałam świat Joanny Karyś, z chęcią bywałabym w nim znacznie częściej, w końcu sama chciałabym zbierać te kryształy, może i ze mną jakiś smok chciałby nawiązać więź? Jestem zaintrygowana tym, co przygotowała dla nas autorka, zwłaszcza, że potrafiła nieco namieszać, zaczynam więc wypatrywać kolejnego tomu.
Książka na półkach
- 133
- 51
- 23
- 5
- 5
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Witajcie kochani ❤️🔥
Jakiej kontynuacji nie mogliście lub nie możecie się doczekać?
Cóż jeśli chodzi o książki, których nie mogę się doczekać to z niecierpliwością wypatruję jesienią i trzeci tom Vasharotha 🤭
Jeśli zaś chodzi, o której kontynuację nie mogłam się doczekać to do tego grona zdecydowanie należał drugi tom smoczych kryształów.
I muszę przyznać, że po jego lekturze musiałam odrobinę zmienić ocenę pierwszego tomu. Nie będę ukrywać autorka podniosła poprzeczkę i nie jeden raz roniłam przez nią łzy. A właśnie jednym z moich wyznaczników jest to, czy osobie autorskiej uda się doprowadzić mnie do np. płaczu.
„Twoje dawne czyny i dobre serce, mamo, właśnie mnie uratowały. Dziękuję”.
Kiedy Arysa i Calypso opuściły pałac królowej Elathy, obie księżniczki zdawały sobie sprawę, że nic nie będzie już takie jak dawniej, jednak nie były świadome tego, z czym przyjdzie im się zmierzyć. Teraz, jeśli chcą przeżyć, muszą odkryć w sobie pokłady siły i wytrwałości, próbując przetrwać w nowym środowisku.
Tymczasem Lorcan kosztuje życia poza pałacowymi murami, choć nie do końca z własnej woli. Odkąd książę wie, że jego los został splątany z kimś innym, dręczą go coraz większe rozterki. W towarzystwie najemnika Baldricka przemierza królestwa, nie tyle po to, aby odnaleźć księżniczkę Arysę, ile zrzucić na nią odpowiedzialność za dalsze losy Verros.
Na stępie chciałabym wspomnieć o samym wydaniu książki, ale nie o pięknych zdobieniach, niesamowitych wyklejkach i twardej oprawie, którą dostajemy, choć nie ukrywam są idealnie dopasowane do fabuły, jak i mimo wszystko świetnie współgra z pierwszym tomem w pierwszym wydaniu, które posiadam. Chodzi mi jednak o kategorię wiekową, którą postanowiło dodać wydawnictwo wraz z autorką z tyłu okładki. I część pewnie powie, że nie potrzebuję na nią zwracać uwagę, skoro +18 mam już od dobrych kilku lat. To jednak ja przyznam całkowicie szczerze, że wolę wiedzieć, na co mam się mentalnie przygotować. Czasem opis może nie wskazywać jak bardzo brutalne mogą być dane opisy, którymi autorka tutaj nas wita.
„Nie jest ważne to, gdzie mieszkam. Zamykam oczy i zawsze jestem w tym samym miejscu. Pozostaję sam ze swoimi demonami”.
To jak bardzo źle są traktowane Arysa i Calypso od samego początku, po tym jak zostały porwane oraz odcięte od swych mocy i smoczych towarzyszy, z którym Arysa dopiero co się połączyła. I jakie psychiczne zagrania stosowała załoga, która je porwała, doprowadzając w ten sposób do złamania ich obu na różnych płaszczyznach. Arysa bojąca się o Calypso, którą piętnowano za każdą jej niesubordynację. Zaś Calypso między innymi łamana każdego dnia, kawałek po kawałku wraz z barkiem dostępu do myśli jej smoczego przyjaciela Szafira i bojąca się, że owa więź mogłaby nigdy nie powrócić z powodu tak długiego noszenia kamieni umocowanych na ich kajdanach.
Poniżane i okrutnie traktowane traciły nadzieję na możliwość ucieczki, póki nie odnalazły je dwie ostatnie osoby oraz ich koci towarzysz, których spodziewały się ponownie zobaczyć na dosłownie drugim końcu Verros.
„Powiadają, że kto je zobaczy, już nigdy nie wróci do domu.
On już na pewno nie wróci”.
„Smocze kryształy Krwawe Przeznaczenie” są dopracowaną i bardzo dobrą kontynuacją historii. Są nam przedstawiane liczne przemyślenia bohaterów, tajemnice, które skrywa sobie Verros, jak i bóstwa. A Lorcan z mojej czarnej list, dostał się na listę "to skomplikowane". Dalej nie wiem, czy bardziej mam ochotę chłopa udusić, czy jednak przytulić z powodu losu, jaki zgotowała jego własna matka.
W tym tomie nie ma chwili na nudę, gdyż w czasie gdy pozornie czytelnik powinien cieszyć się wraz z bohaterami, chwilą oddechu nawiedza bohatera np. taki niepozorny wysłannik... z samego dnia piekieł. Także, jeśli ktoś myśli, że po stu stronach możemy się spodziewać długiego odpoczynku lub lekkich opisów sytuacji, jakie spotykają bohaterów, to lepiej przygotujcie się na coś zgoła odmiennego.
„Wolność... Dlaczego mam wrażenie, że choć jestem wolna, to tak naprawdę wciąż czuję się uwięziona?”
Wraz z tym tomem widać, że autorka zaczęła czuć się w opowiadanej historii jak dosłownie ryba w wodzie (a może bardziej, jak wodny smok w jeziorze?). Jednakże fakt, że dosłownie im dalej czytałam, tym dosłownie trudniej mi było np. nie dokończyć rozdziału pomimo powiedzenia sobie "ostatnia strona i idę spać". O ile miałam tak niekiedy przy pierwszym tomie, tak np. przy tym dosłownie nie miałam pojęcia, kiedy z zaledwie dziewięćdziesiątej strony znalazłam się nagle na sto dwudziestej (a dla mnie czytanie ciągiem trzydziestu stron jest ostatnio — od kilku lat — dosyć ciężkie, chyba że a) fabuła naprawdę mnie wciągnie, b) czytam książkę w autobusie, oraz c) na słuchawkach leci idealnie dobrana melodia, która nie wybija mnie z rytmu).
A przez zakończenie nie mogę się doczekać kolejnego tomu pełnego smoków, odkrywania wraz z bohaterami kolejnych sekretów oraz poznawania coraz dokładniej świata wykreowanego przez autorkę.
Z tego też powodu drugi tom zyskuje 5/5🌟 a pierwszy tom otrzymuje u mnie po ponownym przemyśleniu ocenę 4,4/5🌟
Witajcie kochani ❤️🔥
więcej Pokaż mimo toJakiej kontynuacji nie mogliście lub nie możecie się doczekać?
Cóż jeśli chodzi o książki, których nie mogę się doczekać to z niecierpliwością wypatruję jesienią i trzeci tom Vasharotha 🤭
Jeśli zaś chodzi, o której kontynuację nie mogłam się doczekać to do tego grona zdecydowanie należał drugi tom smoczych kryształów.
I muszę przyznać, że po jego...
Przyznam szczerze, że ta książka to jedna z tych kontynuacji, na które bardzo czekałam. Niedawno robiłam reread pierwszej części, żeby wszystko sobie odświeżyć. Czy „Krwawe przeznaczenie” dorównuje poprzedniemu tomowi?
Ogromnym plusem jest to, że w stosunku do „Sekretów władców” dostajemy tutaj znacznie więcej akcji. Zdecydowanie nie mogę powiedzieć, żebym się nudziła. Dzięki temu książka najzwyczajniej w świecie wciągała i pochłonęłam ją jednego dnia.
Były jednak takie momenty, gdy akcja ta pędziła aż za szybko. Niektóre sceny wyłącznie by zyskały, gdyby dostały kilka stron więcej. Czuję więc delikatny niedosyt przez ten brak chwili na oddech. I dla mnie i dla bohaterów.
Sami bohaterowie… Cóż, cieszę się, że Lorcana nie było tak wiele, jak się obawiałam, bo mam gościa zwyczajnie dosyć. Już sama nie wiem, czy on jest takim prostakiem, czy może aż tak weszło mu w krew udawanie prostaka. Nieważne co by to było, nie trawię go.
Co do reszty nie mam większych zastrzeżeń. Główna bohaterka zdecydowanie dojrzała, a w dużej mierze wpływ na to miały wydarzenia umiejscowione pomiędzy zakończeniem pierwszego, a początkiem drugiego tomu. Brakowało mi trochę towarzyszących temu konsekwencji psychicznych, jednak sama jej przemiana na plus.
Najbardziej nie pasowało mi to, że bohaterowie mieli za dużo szczęścia w wielu sytuacjach. Lubię, gdy muszą dojść do czegoś, ciężko o to walcząc. Tutaj zbyt wiele rzeczy działo się na ich korzyść, zbyt często los się do nich uśmiechał.
Podsumowując, trochę rzeczy mi tutaj nie pasowało, jednak książka ta sama w sobie jest świetną rozrywką. Z pewnością będziecie dobrze się przy niej bawić.
#współpracareklamowa z @wydawnictwoexcalibur #barter
Przyznam szczerze, że ta książka to jedna z tych kontynuacji, na które bardzo czekałam. Niedawno robiłam reread pierwszej części, żeby wszystko sobie odświeżyć. Czy „Krwawe przeznaczenie” dorównuje poprzedniemu tomowi?
więcej Pokaż mimo toOgromnym plusem jest to, że w stosunku do „Sekretów władców” dostajemy tutaj znacznie więcej akcji. Zdecydowanie nie mogę powiedzieć, żebym się nudziła....
"Smocze kryształy" Joanny Karyś to po prostu fenomenalna podróż przez świat magii i mitologii, która dosłownie przykuwa czytelnika do książki! Ta niesamowita opowieść nie tylko urzeka wyjątkowym światem i przepiękną okładką, ale również wciąga w wir emocji i niebezpieczeństwa, które czyhają na bohaterów.
Nie chcę zdradzać za dużo o fabule, gdyż jest to drugi tom i boję się coś zaspojlerować, ale powiem tak: bohaterzy nie mają łatwo.Przeżywają burzliwe emocje i muszą zmierzyć się z własnymi słabościami oraz wyzwaniami, które stawia przed nimi los. Mamy również zmianę scenerii oraz motyw drogi.
Książka wciąga czytelnika od pierwszej strony i nie pozwala na oderwanie się od lektury. Tak samo jak w pierwszym tomie, historia nadal trzyma w napięciu, a dynamiczny rozwój wypadków sprawia, że każdy rozdział przynosi nowe zaskoczenia i emocje. Autorka doskonale balansuje między akcją a emocjami, tworząc historię, którą czyta się z zapartym tchem do ostatniej strony.
Autorka wspaniale ukazuje rozwój postaci oraz ich relacje, co sprawia, że czytelnik czuje się jeszcze bardziej związany z nimi i emocjonalnie zaangażowany w losy książki.
Podsumowując, "Smocze kryształy" to absolutnie wspaniała książka, która trzyma w napięciu i wzrusza jednocześnie. Joanna Karyś stworzyła magiczny świat pełen przygód i niezwykłych postaci, które zapadną głęboko w pamięć czytelnika!
Serdecznie polecam!
"Smocze kryształy" Joanny Karyś to po prostu fenomenalna podróż przez świat magii i mitologii, która dosłownie przykuwa czytelnika do książki! Ta niesamowita opowieść nie tylko urzeka wyjątkowym światem i przepiękną okładką, ale również wciąga w wir emocji i niebezpieczeństwa, które czyhają na bohaterów.
więcej Pokaż mimo toNie chcę zdradzać za dużo o fabule, gdyż jest to drugi tom i boję się...
„Smocze kryształy: Krwawe przeznaczenie” to kontynuacja jedynej w swoim rodzaju serii Joanny Karyś, która już od pierwszych stron potrafi zaskoczyć i porwać czytelnika w wir niezwykłych wydarzeń. Akcja rozpoczyna się tam, gdzie zakończył się poprzedni tom, a mianowicie po opuszczeniu pałacu królowej Elathy przez Arysę i Calypso. Obie księżniczki muszą stawić czoła nowym wyzwaniom, wypełnionym tajemnicami, zdradą, ale także magią i smokami, które stanowią nieodłączny element tego świata. Przygoda ta prowadzi czytelnika przez labirynt emocji i niebezpieczeństw, co sprawia, że trudno oderwać się od lektury.
Jednym z najmocniejszych punktów powieści jest bez wątpienia jej intensywność. Od pierwszych stron coś się dzieje, akcja jest dynamiczna i pełna napięcia, co sprawia, że czytelnik nie ma chwili wytchnienia. Autorka umiejętnie buduje napięcie, wprowadzając bohaterów w nowe, zaskakujące sytuacje, które trzymają czytelnika w stałym napięciu. Często momenty wzlotów emocjonalnych przeplatają się ze scenami, które dosłownie łamią serce, tworząc niezapomnianą mieszankę wrażeń. Lubię, kiedy autor nie oszczędza swoich bohaterów i pakuje ich w tarapaty, nawet wtedy, kiedy przy tym cierpię. Podczas lektury drugiego tomu „Smoczych kryształów” cierpiałam często, ale było warto, bo była to wyjątkowa, pełna emocji przygoda.
Kluczowym elementem tej powieści są postacie, które są bardzo dobrze wykreowane i wyraziste. Każdy z bohaterów ma swoje własne motywacje, pragnienia i tajemnice, co sprawia, że czytelnik może się wczuć w ich sytuację i przeżywać razem z nimi ich losy. Każda z postaci jest pełna sprzeczności i emocji. Autorka potrafi świetnie oddać wewnętrzne konflikty i przeżycia bohaterów, co sprawia, że czytelnik łatwo się z nimi identyfikuje. W powieści nie brakuje również zaskakujących i intrygujących relacji między postaciami, co dodaje dynamiki całej historii. Arysa, Calypso, Lorcan czy Baldrick stają się dla czytelnika nie tylko bohaterami książki, ale prawdziwymi towarzyszami przygody, z którymi przeżywa się każdą chwilę ich podróży. Arysa jest wyjątkową bohaterką. Odważnie stawia czoła przeciwnościom losu. Widać w niej determinację i siłę charakteru, która pozwala jej przetrwać nawet najtrudniejsze sytuacje. Jednak pod tą twardą powłoką kryje się także delikatność i wrażliwość, co czyni ją bardzo realistyczną postacią. Calypso stanowi doskonałe uzupełnienie dla głównej bohaterki. Jest równie odważna i silna, ale w przeciwieństwie do Arysy, jest bardziej skłonna do podejmowania ryzyka i do impulsywnego działania. Jej relacja z Arysą stanowi ważny wątek fabuły, ponieważ obie kobiety muszą nauczyć się współpracy i wzajemnego zaufania w obliczu coraz to większych wyzwań. Lorcan jest postacią pełną kontrastów i niełatwo jest obdarzyć go sympatią – z jednej strony jest surowy, arogancki, samolubny i nieufny, z drugiej zaś troskliwy i lojalny wobec tych, którym zaufa. Jego przeszłość i motywacje w miarę rozwoju fabuły stają się coraz bardziej widoczne, co sprawia, że czytelnik z niecierpliwością oczekuje kolejnych odkryć związanych z tą postacią.
Niezwykła więź między człowiekiem a smokiem, która jest jednym z głównych motywów powieści, nadaje jej oryginalności. Pomysł na to, że każdy smok ma swój kryształ, który łączy go z ludzkim towarzyszem, jest fascynujący i sprawia, że czytelnik z utęsknieniem czeka na kolejne spotkania bohaterów z tymi majestatycznymi stworzeniami. Wprowadza to elementy magii i mistycyzmu, które doskonale współgrają z fabułą powieści. Różne gatunki smoków, ich różne wielkości, kolory i moce nadają im indywidualności. Jednym z największych atutów powieści jest też jej klimat. Autorka potrafi wspaniale oddać atmosferę świata, w którym toczy się akcja. Czytelnik ma możliwość poczuć powiew morskiej bryzy i obserwować niezwykłe oblicze natury. To wszystko sprawia, że świat opisany przez Joannę Karyś staje się bardziej realistyczny i zapada w pamięć czytelnika na długo po zakończeniu lektury.
„Smocze kryształy: Krwawe przeznaczenie” to powieść, która z pewnością przypadnie do gustu fanom fantastyki, ale także każdemu, kto szuka angażującej, pełnej emocji, zwrotów akcji i niespodzianek historii. Powieść nie tylko oferuje pasjonującą fabułę, ale również zapewnia czytelnikowi pełne zanurzenie się w magicznym świecie stworzonym przez autorkę. To książka, która porusza nie tylko wyobraźnię, ale także serce, pozostawiając czytelnika z refleksją nad tym, co naprawdę oznacza być złączonym z innymi w więzi współpracy i wzajemnego zrozumienia. Uwielbiam, niecierpliwie wyczekuję kontynuacji, a Wam oba tomy serii gorąco polecam!
„Smocze kryształy: Krwawe przeznaczenie” to kontynuacja jedynej w swoim rodzaju serii Joanny Karyś, która już od pierwszych stron potrafi zaskoczyć i porwać czytelnika w wir niezwykłych wydarzeń. Akcja rozpoczyna się tam, gdzie zakończył się poprzedni tom, a mianowicie po opuszczeniu pałacu królowej Elathy przez Arysę i Calypso. Obie księżniczki muszą stawić czoła nowym...
więcej Pokaż mimo to„Wiedziała, co przetrwała, żeby wrócić do Phorcys, I nikt nie będzie jej mówić, że z powodu wszystkich krzywd, które wycierała, to ona okryła się hańbą. Nikt.”
*
-Polska fantastyka w najlepszym wydaniu – talk mogłabym w jednym zdaniu podsumować „Smocze Kryształy.
-Smoki – to słowo natomiast tłuczmy, dlaczego zapałam do niej jeszcze większą miłością.
*
Drugi tom serii „Smocze Kryształy” to świetny przykład tego, jak na przestrzeni tomów autor/ka może podszkolić swój kunszt, ponieważ o ile pierwszy tom był świetny, tak ten zdecydowanie podniósł poprzeczkę – zwłaszcza że z rozdziału na rozdział historia, którą tu dostajemy, wciąga coraz bardziej w wir wydarzeń oraz co rusz stawia przed bohaterami nowe wyzwania.
*
Tym, co wyróżnia ten tom, jest zupełnie inny charakter historii, w porównaniu to tego, który mieliśmy w tomie pierwszym. Krwawy turniej magiczny – gdzie głównie kierowaliśmy się zasadą "przetrwaj lub giń", zostaje zastąpiony o wiele bardziej skomplikowanymi relacjami oraz problemami, a co za tym idzie, poznajemy dokładniej świat, bohaterowie zmieniają się na naszych ocznych, a poruszane w książce tematy stają się co raz to poważniejsze.
*
W moim odczuciu największy plus „Smoczych Kryształów” to (oczywiście oprócz smoków) bohaterowie. Są oni barwni, dynamiczni i co najważniejsze, nawet jeśli zmieniają się to pod wpływem konkretnych wydarzeń, a nie ze względu na zwykły kaprys. Dodatkowo zdecydowanie do gustu przypadł mi humor, jaki autorka tu i ówdzie przemycała do fabuły.
*
„Smocze Kryształy” dostają ode mnie 9/10 i zniecierpliwiona czekam na trzymającą poziom kontynuację tej wciągającej i pełnej akcji historii.
„Wiedziała, co przetrwała, żeby wrócić do Phorcys, I nikt nie będzie jej mówić, że z powodu wszystkich krzywd, które wycierała, to ona okryła się hańbą. Nikt.”
więcej Pokaż mimo to*
-Polska fantastyka w najlepszym wydaniu – talk mogłabym w jednym zdaniu podsumować „Smocze Kryształy.
-Smoki – to słowo natomiast tłuczmy, dlaczego zapałam do niej jeszcze większą miłością.
*
Drugi tom serii...
[Współpraca barterowa z
Wydawnictwo Excalibur ]
"Każdy próbuje odnaleźć swoje miejsce na ziemi. Czasami musi przemierzyć niezliczoną ilość kilometrów, żeby zrozumieć, że tak naprawdę nie chodzi o miejsce, a o ludzi, którzy przy nim są. To oni są domem."
Lubicie książki fantastyczne? Marzyliście kiedykolwiek o tym, żeby posiadać własnego smoka, który byłby waszym dopełnieniem?
Krwawe przeznaczenie to drugi tom genialnej serii Joanny Karyś Smocze Kryształy.
Tom pierwszy - Sekrety Władców mnie zachwycił, natomiast tom drugi pochłonął mnie bez reszty. To jedna z tych serii, których zakończenie chcemy poznać, a jednocześnie nie chcemy opuszczać wykreowanego przez autora świata i rozstawać się z bohaterami.
Arysa i Calypso po opuszczeniu pałacu królowej Elathy, wpadły w ogromne tarapaty. Nic już nie będzie takie samo. By przeżyć, one również będą musiały się zmienić.
Nadciąga nieuchronna wojna z królową.
Lorcan kosztuje życia poza pałacowymi murami. Razem z Baldrickiem przemierzają królestwa, by odnaleźć Arysę.
Nowe wyzwania, ból, strata, zdrada, łzy, krew i niebezpieczeństwo - to ich nowa rzeczywistość.
Jesteście ciekawi tej historii?
Pierwsze słowo, jakie przychodzi mi na myśl przy tej powieści to KOCHAM. Kocham tą serię. Kocham smoki. Jestem absolutnie oczarowana przedstawioną historią, a cudowne wydanie Smoczych Kryształów i genialne arty dopełniają całości. Tej powieści nie sposób się oprzeć.
"Nie zatrzymuj tych, którzy od ciebie odchodzą. Nie oznacza to, że twoja historia się skończyła, tylko że ich czas w niej dobiegł końca."
Ile prawdy jest w tych słowach. Strata, porażka są wpisane w życie każdego z nas. Każda z nich czegoś nas uczy, każda daje nam siłę, by walczyć z przeciwnościami.
Ogromnie doceniam historie, które dzieją się w świecie całkowicie wykreowanym przez autora. Stworzenie od podstaw całego kontynentu z poszczególnymi królestwami, ludźmi, zwierzętami, roślinami, niebezpieczeństwami, żeby wszystko ze sobą współgrało, budzi mój ogromny podziw. Na takie książki czekam z niecierpliwością.
A co byście powiedzieli, gdyby przeznaczenie z góry kształtowało wasz los? Czy można przed nim uciec? A jeśli nie ma dokąd? Jeśli ucieczka oznacza zagładę wszystkiego co kochamy?
"Będą tak różni, jak dzień i noc, a jednak tylko połączeni będą mogli zmierzyć się z tym, co ich czeka. Jeśli jedno z nich zginie zbyt wcześnie, mrok nie zostanie przegnany (...) Jedno urodzi się w czasie mroźnej zimy, a drugie podczas nieznośnych upałów. Jednemu będzie przeznaczone nieść światło, drugiemu mrok. Jedno zniszczy świat, drugie go ocali (...) Śmierć zapoczątkuje lawinę zdarzeń. Śmierć popchnie ich ku sobie. Ostrze stanie się ich wybawieniem. Ostrze stanie się ich przekleństwem (...)"
Tą historię czyta się jednym tchem i pochłania nas ona od pierwszych stron. Autorka posiada cudowną umiejętność barwnego kreowania opisywanego świata i postaci, dzięki czemu zżywamy się z nimi. Razem z Calypso, Arysą, Baldrickiem, Lorcanem, Rohanem i innymi bohaterami przeżywamy wszystkie przygody, ich wzloty i upadki. Marzymy o tym, by stanąć oko w oko ze smokami, by przenieść się na kontynent Verros.
Smocze Kryształy to absolutne "must have" dla każdego fana fantastyki.
Polecam z całego serca i z ogromną niecierpliwością czekam na kolejny tom przygód bohaterów tej historii.
Dla mnie Smocze Kryształy to seria, do której będę wracać niejeden raz.
[Współpraca barterowa z
więcej Pokaż mimo toWydawnictwo Excalibur ]
"Każdy próbuje odnaleźć swoje miejsce na ziemi. Czasami musi przemierzyć niezliczoną ilość kilometrów, żeby zrozumieć, że tak naprawdę nie chodzi o miejsce, a o ludzi, którzy przy nim są. To oni są domem."
Lubicie książki fantastyczne? Marzyliście kiedykolwiek o tym, żeby posiadać własnego smoka, który byłby waszym...
"Przyszłość nie jest zapisana. Każda podjęta decyzja może wszystko zmienić, tylko że zazwyczaj i tak kończy się sposób bardzo podobny do tego, któremu to chciało się zapobiec [...]"
To, co się działo w tym tomie to istny rollercoaster emocji. Naprawdę nie wiedziałam czego mam się spodziewać, ale właściwie nie było czasu na spekulacje, bo akcja goniła i koniecznie chciałam wiedzieć co dalej. Naiwnie wierzyłam, że odkładając książkę nie rozstanę się z nią tak szybko (plot twist: resztę ok. 150 stron przeczytałam w jeden wieczór).
Przygodę zaczynamy w niezbyt ciekawym miejscu, ale dalej nie jest wcale lepiej. No dobra, są milsze momenty, ale autorka nie ma litości dla naszych bohaterów i za kolejnym rozdziałem dzieje się coś poważnego. Jak zaczniecie czytać to radzę Wam zarezerwować więcej czasu, bo gwarantuję, że chcecie wiedzieć do dalej aż nie dotrzecie do końca. Niektóre rozdziały były przepełnione bólem (aż za bardzo, nadal boli),na niektórych scenach się śmiałam, a inne to po prostu przez nie płynęłam.
Jeśli chodzi o bohaterów, to znamy ich z 1 tomu u dodatkowo poznajemy Keerha - jednego z niewolników. Każdy z napotkanych bohaterów wnosił coś do fabuły, choć w pewnych momentach chciałoby się, żeby najlepiej znikli i nie niszczyli życia innym. Ci co znają Lorcana, to wiedzą, że nie jest zbyt lubianą postacią.. A jednak to on był powodem mojego śmiechu przy czytaniu! Sama byłam zdziwiona, ale on w tym tomie jest jakiś bardziej znośny i w pewnym momencie było mi go szkoda. Za to Baldrick pod koniec mnie wkurzył, jednak to co zadziało się potem… I w dodatku dotyczyło też Arysy to po prostu złamało mnie.
Drugi tom uważam za lepszy od pierwszego, ale to nie znaczy, że ten poprzedni jest gorszy. Oba są naprawdę cudownymi historiami, gdzie się przez nie wręcz płynie. Ale to “Krwawe Przeznaczenie” poruszyło wszelkie moje emocje. Mimo tego jak cała ta przygoda się potoczyła, jacy byli bohaterowie (zarówno ci dobrzy jak i źli) to kocham książkę i będę polecać każdemu! Liczę na to, że kolejny tom już wkrótce i z ogromną przyjemnością będę mogła śledzić dalsze przygody Arysy i reszty bohaterów. Już nie mogę się doczekać!
Nie byłabym sobą jakbym nie powiedziała kilku słów na temat samej okładki. Widzicie te złocenia? Totalnie się błyszczą w słońcu! A łuski? Aż miło podotykać. W dodatku w środku znajdziecie wyklejki z fantastycznym fanartami (jestem szczególnie zakochana w tej na początku, bo jest tam smok🫢).
"Przyszłość nie jest zapisana. Każda podjęta decyzja może wszystko zmienić, tylko że zazwyczaj i tak kończy się sposób bardzo podobny do tego, któremu to chciało się zapobiec [...]"
więcej Pokaż mimo toTo, co się działo w tym tomie to istny rollercoaster emocji. Naprawdę nie wiedziałam czego mam się spodziewać, ale właściwie nie było czasu na spekulacje, bo akcja goniła i koniecznie...
Na drugi tom "Smoczych kryształów" czekałam jak mi się wydawało wieczność, ale w końcu mam "Smocze kryształy. Krwawe przeznaczenie". Uwierzcie przeczytałam to w jeden dzień!
Joanna Karyś, nie zwalnia tempa akcji w drugim tomie. Bohaterowie mają dużo zrobienia, i nie są łagodnie traktowani.
Emocje jakie serwuje nas autorka są tak zmienne, ze kończąc książkę mamy wielki wybuch w głowie. Miłość, wojna, brutalność, zemsta to tylko nie które z motywów dostarczających nam wrażeń.
Same postacie zmieniły się przez czas jaki minął, główna bohaterka Arysa wydroślała i stała się bardziej odpowiedzialna.
Baldrick ponownie podbija moje serce, chce takiego faceta!
Jestem bardzo ciekawa jak to wszystko się ułoży i jak autorka poskleja? Poukłada? To co zostało złamane w tym tomie.
Bardzo podoba mi się relacja jaką Asia wymyśliła dla ludzi i smoków. Smok to nie tylko zwierzę, ale też przyjaciel i towarzysz na każdą chwilę życia. Nie mogę się doczekać kiedy w końcu poznamy całokształt smoka głównej bohaterki...wątek trzyma w napięciu.
Znów wydanie jest przepiękne, okładkę zdobią łuski jeśli je tak można nazwać smoka magmowego, do tego ten piękny czerwony kolor, uwielbiam! Okładka zintegrowana oraz wyklejki, na które nie mogę się napatrzeć.
Na drugi tom "Smoczych kryształów" czekałam jak mi się wydawało wieczność, ale w końcu mam "Smocze kryształy. Krwawe przeznaczenie". Uwierzcie przeczytałam to w jeden dzień!
więcej Pokaż mimo toJoanna Karyś, nie zwalnia tempa akcji w drugim tomie. Bohaterowie mają dużo zrobienia, i nie są łagodnie traktowani.
Emocje jakie serwuje nas autorka są tak zmienne, ze kończąc książkę mamy wielki...
Jeśli lubicie smoki, intrygi, podróże i ciekawe systemy magiczne to ta książka jest zdecydowanie dla was ! Autorka stworzyła niezwykle interesujący świat, który pełen jest niebezpieczeństw i trudnych rozwiązań. Nic tam nie jest proste a los bohaterów naznaczony jest wieloma bliznami i przeciwnościami. Dzięki dołączonej mapie, możemy podróżować po całym królestwie razem z głównymi bohaterkami. Było to dla mnie niezwykle istotne gdyż tych wypraw jest naprawdę sporo i można by się bez tego pogubić. Poza tym uwielbiam mapy i wszelkie tego typu dodatki w książkach!
Arysa i Clypso przeszły ogromną zmianę na przestrzeni dwóch tomów co tylko pogłębiło moją sympatie do nich. Wszystko co spotkało księżniczki umocniło je i ukształtowało ich charakter. Bardzo podobało mi się szersze spojrzenie na świat i długofalowe strategie, które obie dziewczyny wprowadzały w życie. Opowiadając o tej książce nie mogę pominąć fantastycznej i inteligentnej kociej bohaterki ! Uwielbiam kiedy postacie z książek posiadają swoich pupili, których czytelnik może darzyć sympatią. A wy co myślicie o takich dodatkowych bohaterach ?
Bardzo polecam Wam całą historię, która nie tylko ma piękne wnętrze ale również będzie świetną ozdobą każdej półki. Tłoczenia, zdobienia i cudowne wydanie to coś co charakteryzuje całą serię, więc każda sroka powinna być zadowolona z takiego wyboru❤️.
Na drodze Arysy i Calypso pojawiły się kolejne trudności. Po opuszczeniu pałacu królowej Elathy trafiły w niewolę. Rozdzielone, bezbronne i pozbawione mocy muszą znaleźć sojuszników by uratować swe życie i powstrzymać okrutną królową.
Lorcan nie potrafi pogodzić się z tym, że jego los nie do końca zależy już tylko od niego. Wraz z najemnikiem Baldrickiem wyrusza w drogę by znaleźć i uwolnić księżniczki. Czy im się to uda ? Przeczytajcie !
Jeśli lubicie smoki, intrygi, podróże i ciekawe systemy magiczne to ta książka jest zdecydowanie dla was ! Autorka stworzyła niezwykle interesujący świat, który pełen jest niebezpieczeństw i trudnych rozwiązań. Nic tam nie jest proste a los bohaterów naznaczony jest wieloma bliznami i przeciwnościami. Dzięki dołączonej mapie, możemy podróżować po całym królestwie razem z...
więcej Pokaż mimo toCO TO BYŁA ZA HISTORIA?!
Przeczytałam pierwsze zdanie i już miałam ciarki. To się nie zdarza. Czytam mnóstwo tytułów (i to głównie fantastyki),więc mało co jest mnie w stanie zaskoczyć, zdziwić i sprawić, żebym czuła się tak, jak czułam się tutaj. A czułam się całkowicie pokonana przez tę historię. Tak, jakby miała nade mną władanie i nie zamierzała odpuścić. A to co się tutaj działo. Dobra po kolei, bo nadal czuję podekscytowanie 😵
Opis:
Arysa i Calypso opuściły pałac królowej Elathy. Wiedziały, że nic nie będzie już tak, jak wcześniej. Zdawały sobie też sprawę z tego, że może być ciężko. Ale tego, co się księżniczkom przytrafiło, nie spodziewała się żadna z nich. Będą musiały walczyć. I Arysa to robi, ale zawsze odbywa się to kosztem przyjaciółki. Czy warto? Czy przełamie swoją dumę, ukorzy się, by nie przydawać cierpienia Calypso?
Tymczasem Lorcan zażywa przyrody poza pałacem. Wraz z najemnikiem Baltrickiem wyruszają, by odnaleźć księżniczki. Tym bardziej, że teraz los połączył ich z jedną z nich. A bez jednego nie może być drugiego. Ale czy połączenie ognia i lodu ma szansę uratować innych? A może będzie tak, że to połączenie zabójcze. I jedno z nich będzie musiał coś poświęcić...
Opinia:
Wooow! Myślę, że dobrze będzie podzielić moją opinię na kilka składowych, bo nie sposób napisać o tej książce w jednym zdaniu.
Fabuła
Autorka nie da się Wam nudzić, gwarantuję! Bardzo mi się podobały rozwiązania fabularne. I to, że autorka często utrudniała bohaterom, jakby ich testowała ile jeszcze są w stanie znieść, tylko po to, by później jeszcze bardziej ją zaskoczyli, wstając z podłogi i mówiąc: No To patrz!
Postacie:
Tutaj każdy jest wyrazisty. I wiecie co mi się podoba! Zawsze podkreślam, że lubię, kiedy autorzy nie boją się trudnych i bolących rozwiązań. Mam na myśli to, że nie trzymają na siłę pewnych bohaterów, tylko po to, żeby przeżyli.
Bardzo podobał mi się rozwój Arysy i to, że nie zawsze jej się udawało. Bo to silna postać i dla bliskich zrobi wiele, ale czasem i to za mało. Bo jest jeszcze za słaba. Jeszcze.
Lorcan! Co ciekawe, jego humor załapałam dopiero w drugim tomie i kurcze! Polubiłam go bardzo, bo wiecie to taki typ bohatera, który jest uparty, arogancki i zawzięty, ale dla bliskich zrobiłby wiele, bardzo wiele.
I wreszcie moja ulubiona postać Cassio. No przecież to jest idealna książka dla kociar i kociarzy! No błagam Was! To tak bardzo widać, kiedy autor przelewa całe swoje serce i całą swoją miłość do kotów na kartki! Cassio jest niezwykle inteligentna jak na kota. Ale proszę Was, czy my nie uważamy tak samo swoich kotów? Zachowania, zabawy i zwykle głupie psoty Cassio są idealnie odwzorowane do rzeczywistości. Ja to czytałam i widziałam, jak podobnie zachowuje się mój Hastur. Cassio pojawia się bardzo często w tej historii i jest jest integralną częścią. I bardzo dobrze. Bo bez pewnie niejeden z bohaterów by się poddał.
Klimat
Gwarantuję, że tutaj go odczujecie. Będzie powiew morskiej bryzy, która bardzo często Was ochłodzi swoją temperaturą. Będzie skwar gorącego wulkanu. No i będą smoki!
Ahh smoki😍 Czy doczekamy się tego jedynego, na którego czekamy? Wiecie, ja Wam tego nie powiem. Przeczytajcie, a się przekonacie😏
Emocje
Zaznaczam je tutaj, bo są w tej książce niezwykle istotne. Bo tu niekiedy będzie bardzo brutalnie. To okrutny świat. Są źli bohaterowie, którzy swoimi działaniami narobią wiele przykrości naszym bohaterom. Takich po których niektórzy z nich nie będą w stanie się otrząsnąć. Będzie dużo śmiechu (z dialogów Lorcana),ale będzie też trochę płaczu. Będzie złamane serce. Tak bardzo, że łzy będą kąpały na kolejne strony książki, a Wy będziecie czytać dalej. I będzie wiele zaskoczeń. Bardzo wiele. Chylę czoła, bo to naprawdę dobra fantastyka! I nie ma jakiegoś bardzo wysokiego progu wejścia. Świat jest rozbudowany, ale jednocześnie łatwo go pojąć.
Chciałabym żebyście to przeczytali. Bo my mamy cudowne smoki u siebie na naszym podwórku. Tylko pora je poznać 💙
CO TO BYŁA ZA HISTORIA?!
więcej Pokaż mimo toPrzeczytałam pierwsze zdanie i już miałam ciarki. To się nie zdarza. Czytam mnóstwo tytułów (i to głównie fantastyki),więc mało co jest mnie w stanie zaskoczyć, zdziwić i sprawić, żebym czuła się tak, jak czułam się tutaj. A czułam się całkowicie pokonana przez tę historię. Tak, jakby miała nade mną władanie i nie zamierzała odpuścić. A to co się...