Angielski powieściopisarz. Uznawany za najwybitniejszego przedstawiciela powieści społeczno-obyczajowej w drugiej połowie XIX w. w Anglii. Był synem urzędnika admiralicji. Jego ojciec został w 1824 roku uwięziony za długi, przez co rodzina popadła w nędzę. Dickens musiał wówczas podjąć pracę zarobkową, początkowo w fabryce pasty do butów, a później jako urzędnik sądowy.
Zdobył pewne wykształcenie i w 1832 roku zaczął pracować jako sprawozdawca parlamentarny oraz dziennikarz w londyńskich dziennikach liberalno-reformatorskich. W tym okresie zaczął pisać pierwsze, publikowane w czasopismach, szkice, wydane jako Szkice Boza (Sketches by Boz 1836, wydanie polskie 1955). Po sukcesie Klubu Pickwicka zajął się przede wszystkim twórczością literacką. Dickens odwiedził Amerykę dwa razy – w latach 1842 i 1868.
9 czerwca 1865 roku, wracając z Paryża wraz z Ellen Ternan przeżył katastrofę kolejową w Staplehurst. Siedem pierwszych wagonów spadło z żelaznego mostu, który był wówczas w naprawie. Jedynym wagonem, który pozostał na torze, był wagon pierwszej klasy, którym podróżował Dickens. Opuszczając wagon, zorientował się, że zostawił w nim rękopis powieści „Nasz wspólny przyjaciel” i wrócił po niego. Doświadczenie z tragedii w Staplehurst oraz informacje o katastrofie w tunelu Clayton wykorzystał później, pisząc opowiadanie „The Signal-Man”.
18 kwietnia 1869 roku w Chester, podczas podróży z odczytami po Anglii, Szkocji i Irlandii, Dickens dostał pierwszego udaru mózgu. 22 kwietnia 1869 roku zemdlał w Preston i lekarz nakazał mu przerwać podróż.
Drugiego udaru Dickens doświadczył 8 czerwca 1870 roku w swoim domu w Gads Hill Place, po całodziennej pracy nad powieścią „Tajemnica Edwina Drooda”. Nie odzyskał przytomności i zmarł następnego dnia.
W licznych powieściach dał wyraz wrażliwości na niesprawiedliwość, krzywdę społeczną i bezduszność praw wobec ludzi ubogich. Realistyczny i drobiazgowy opis środowisk społecznych (mieszczańskich, biedoty miejskiej) zespalał z romantyczną atmosferą baśniowości i liryzmem. Stał się kronikarzem życia ówczesnego Londynu. Często utrwalał postacie dziwaków i ekscentryków o rysach karykaturalno-groteskowych. Dickens operował szeroką skalą humoru, często o zabarwieniu satyrycznym.
Bohaterem książki jest Pip wiejski młody chłopak, który pewnego dnia podczas samotnej wędrówki na moczarach spotyka zbiegłego więźnia. Oberwaniec zastrasza małego Pipa i nakazuje przynieść mu z domu coś do jedzenia i pilnik, którym będzie mógł przepiłować kajdany. Traumatyczne wydarzenie zapisuje się w pamięci chłopaka i od czasu do czasu daje o sobie znać.
Parę lat później Pip zostaje wysłany przez swoją siostrę, do pracy w domu bogatej , pomylonej starej panny jako ktoś , kto będzie dotrzymywał jej towarzystwa. Nie mogąc wybrzydzać i być cały czas na utrzymaniu ubogiej siostry i jej męża , chłopak zgadza się i przyjmuje ofertę. Posiadłość matrony jest bardzo osobliwym miejscem , gdzie wszystkie zegary zatrzymały się na tej samej godzinie , gdzie pokoje stołowe wciąż dźwigają na sobie ciężar zgnitego jadła, a pani domu jest ubrana w pożółkłą suknię ślubną licząca sobie parę dekad. Okna rezydencji są pozasłaniane ciężkimi kotarami, co sprawia, że domownicy poruszają się po niej po ciemku. Stara panna wychowuje przysposobioną dziewczynkę o imieniu Estella. Dziewczynka o nietuzinkowej urodzie skradła serce Pipa od pierwszego wejrzenia. Od samego początku dało się poznać, że chłopiec nie pochodzi z zamożnej rodziny, czego Estella nie przeoczyła. Drwiła otwarcie z tego faktu nie zważając na uczucia chłopaka. Pip zaczął wstydzić się swojego pochodzenia i bardzo chciał to zmienić, lecz nie miał na to zbyt dużych szans. Pewnego dnia jednak los się do niego uśmiecha i stawia na jego drodze tajemniczego dobroczyńcę chcącego zrobić z niego prawdziwego dżentelmena. Oferuję mu spory majątek i wysyła do Londynu. Pip opuszcza skromne gospodarstwo siostry i wyrusza w świat. Jest tylko jeden warunek. Nie wolno mu nic wiedzieć na temat dobrodzieja . Wszystkiego dowie się w swoim czasie.
Powieść czyta się bardzo szybko dzięki krótkim rozdziałom i przejrzyście poprowadzonej akcji. Postacie Pipa i Estelli doskonale opisane. Chwilami wydają się jak gdyby żywe. Książka o niespełnionej miłości, dumie , o bolesnych trudach życia i smutku. Genialna w swej prostocie. Polecam.
Jest to zbiór opowiadań grozy tylko …. bez grozy. Jedenaście opowiadań autorów takich jak Oscar Wilde, Yates czy Dickens. Zatem literatura na poziomie, klasyka można rzec tylko tych duchów jakiś niedosyt. Najdłuższe zatytułowane “Podnieść martwych z grobu” było chyba najnudniejsze i nie żadne zombiaki w nim nie ganiały więc proszę się nie nastawiać. “Biblioteczne okno” było o lasce z majakami i zwidami, duchów dalej nie widać. “Zbrodnia lorda ….” była o jakimś mordercy amatorze. Chociaż, mimo wszystko kilka duchów i to w formie klasycznej jest. Otwierające opowiadanie “Duch Canterville” to taki klasyk duchowy otwierający tę książkę. I tam rzeczywiście mamy Ducha pełną gębą można powiedzieć. W “opowieści starej piastunki” mamy również klasyka w wydaniu duchów mianowicie coś jakby Jeźdźca bez głowy który nęka okoliczne wioski. Ale jest też milusie opowiadanie z duchem dziecka “Dwie rączki”. No i Dickens też stanął na wysokości zadania z bardzo krótkim, ale treściwym “Dróżnikiem”. Generalnie przyjemna seria dobrej moim zdaniem klasycznej literatury do takiej spokojnej wieczornej lektury no, bo umówmy się raczej nie ma się tutaj czego bać.