-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Biblioteczka
2017-01-13
2016-07-09
2016-06-29
2016-02-24
2002
2014-09-16
Dobra książka, choć momentami nieco nudząca. Spojrzenie na życie z zespołem downa zarówno oczami chorej dziewczynki, jak i jej matki, walczącej każdego dnia o godne życie małej.
Dobra książka, choć momentami nieco nudząca. Spojrzenie na życie z zespołem downa zarówno oczami chorej dziewczynki, jak i jej matki, walczącej każdego dnia o godne życie małej.
Pokaż mimo toPrzepiękna historia. Płakałam podczas czytania jak głupia.
Przepiękna historia. Płakałam podczas czytania jak głupia.
Pokaż mimo to2008-11-27
Mimo, że jest to po prostu romansidło, opowiedziana historia na długo zapada w pamięć, a bohaterowie i ich perypetie wywołują różne emocje - od wzruszenia po śmiech.
Książka jest dość gruba, bo ma ok. 500 stron, ale wręcz się ją pochłania, nie czyta. Mi zajęła jakieś trzy dni, przeczytałam ją trzy razy i pewnie na tym się nie skończy.
Mimo, że jest to po prostu romansidło, opowiedziana historia na długo zapada w pamięć, a bohaterowie i ich perypetie wywołują różne emocje - od wzruszenia po śmiech.
Książka jest dość gruba, bo ma ok. 500 stron, ale wręcz się ją pochłania, nie czyta. Mi zajęła jakieś trzy dni, przeczytałam ją trzy razy i pewnie na tym się nie skończy.
2010-07-27
Przeczytałam dopiero po obejrzeniu filmu - i tu był mój błąd. Przez to nie potrafiłam się na niej skupić tak, jak powinnam. Opisana historia jest piękna, Sparks po raz kolejny pokazał, że jest w wyśmienitej formie i kolejne książki wcale nie są gorsze od starszych. Jest tu jakaś taka życiowa prawda, brakuje świateł Hollywood'u i chyba właśnie dzięki temu problemy bohaterów wydają się czytelnikowi dosyć bliskie. Czytając tę książkę ma się tę świadomość, że ta historia mogła przydarzyć się każdemu z nas. Sama miałam po niej chwilę zadumy, jak zakończyła by się ona, gdybym to ja była na miejscu Savannah.
Polecam.
Przeczytałam dopiero po obejrzeniu filmu - i tu był mój błąd. Przez to nie potrafiłam się na niej skupić tak, jak powinnam. Opisana historia jest piękna, Sparks po raz kolejny pokazał, że jest w wyśmienitej formie i kolejne książki wcale nie są gorsze od starszych. Jest tu jakaś taka życiowa prawda, brakuje świateł Hollywood'u i chyba właśnie dzięki temu problemy bohaterów...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-05-17
Piękna powieść. Rzadko kiedy zdarza mi się tak całkowicie i bez reszty poczuć częścią wydarzeń, mieć wrażenie, że znam bohaterów, jak gdyby byli moimi znajomymi. W tym przypadku tak się właśnie stało i jeszcze kiedyś wrócę do tej lektury ponownie.
Piękna, poruszająca, mocno zapadająca w pamięć i zmuszająca do refleksji powieść.
Piękna powieść. Rzadko kiedy zdarza mi się tak całkowicie i bez reszty poczuć częścią wydarzeń, mieć wrażenie, że znam bohaterów, jak gdyby byli moimi znajomymi. W tym przypadku tak się właśnie stało i jeszcze kiedyś wrócę do tej lektury ponownie.
Piękna, poruszająca, mocno zapadająca w pamięć i zmuszająca do refleksji powieść.
Nie spotkałam się wcześniej z blogiem Joanny. Książka leżała na mojej półce już jakiś czas. Dzisiaj rano jakoś po nią sięgnęłam, zupełnie przypadkowo, podczas sprzątania - i utonęłam w niej na amen.
Wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Na zmianę wywoływała we mnie, to wybuchy śmiechu, to znów potoki łez.
Myślę, że jest to niesamowite źródło inspiracji - zdrowym pokazuje, jak czerpać radość ze zwykłych rzeczy, drobiazgów, które przydarzają się nam każdego dnia, a których tak często nie dostrzegamy, chorych pokrzepia i daje siłę na walkę oraz przeżycie kolejnego dnia.
Ciężko było mi ocenić tę książkę. Jak można ocenić czyjeś odczucia, emocje i przemyślenia? Nie jest to przecież twór, który ocenia się ze względu na warsztat, bohaterów czy fantazję autora, a świadectwo żywego człowieka, z krwi i kości.
Nie spotkałam się wcześniej z blogiem Joanny. Książka leżała na mojej półce już jakiś czas. Dzisiaj rano jakoś po nią sięgnęłam, zupełnie przypadkowo, podczas sprzątania - i utonęłam w niej na amen.
więcej Pokaż mimo toWywarła na mnie niesamowite wrażenie. Na zmianę wywoływała we mnie, to wybuchy śmiechu, to znów potoki łez.
Myślę, że jest to niesamowite źródło inspiracji - zdrowym pokazuje,...