Książka Marca Elsberga „Blackout. Najczarniejszy scenariusz z możliwych” została nominowana w Plebicycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Kryminał sensacja Thriller. pseudonim artystyczny austriackiego pisarza Marcusa Rafelsbergera. Urodził się w 1967 roku w Wiedniu. Współpracował z austriacką gazetą Der Standard, jako pisarz zadebiutował w 2004 roku powieścią Das Prinzip Terz. Sukces przyniosła mu druga powieść, Menschenteufel, która przez rok znajdowała się w pierwszej dziesiątce thrillerów na listach Amazon. Kolejna książka, Blackout, będąca połączeniem powieści sensacyjnej i thrillera naukowego, ukazała się w 2012 roku, trafiła na listy bestsellerów magazynu Der Spiegel i dostała nagrodę Wissensbuch des Jahres 2012.
Dla tego społeczeństwa nie liczą się ludzie tylko zwiększanie zysków. Dla nich wspólnota to jedynie czynnik kosztowy. Środowisko to źródło z...
Dla tego społeczeństwa nie liczą się ludzie tylko zwiększanie zysków. Dla nich wspólnota to jedynie czynnik kosztowy. Środowisko to źródło zasobów. Wydajność jest jego modlitwą, porządek relikwiarzem, a ego bogiem.
Marc Elsberg nie pisze kryminałów, ale jego książki są tak realne, że aż przerażające. Można poczuć jakby czytało się historie właśnie się dziejące... Zafascynował mnie od momentu przeczytania jego "Black out". "Helisa" i "Zero" to kolejne przestrogi dla naszego świata. Tak bardzo możliwe do zaistnienia, że mogą napawać lękiem... Do czego doprowadzi nas chciwość? Do tego co już się na świecie dzieje. Do tego, czego konsekwencje będą nieodwracalne. A jest sposób na to, żeby jeszcze to naprawić... I to całkiem prosty. Ale są ludzie, którym nigdy nie będzie to na rękę... Polecam każdą z lektur tego autora 😉👍
Elsberga znam z bardzo dobrego "Blackoutu", spodziewałam się czegoś równie wciągającego i rzeczywistość mnie rozczarowała. "Zero" to wciąż jest dobra książka ale... Rozkręca się powoli, a początkowo jest dużo teorii, tłumaczenia czym jest otaczająca bohaterów technologia, co trochę nudzi. Równolegle obserwujemy 4 grupy bohaterów, które się wzajemnie przenikają, szpiegują, a czasem współpracują - to tworzy pewien chaos. Pomysłów jest za dużo, nie wszystkie są dociągnięte do końca. Za to bohaterowie dopracowani, nie są powieleniem gotowego stempelka. Dialogi wypadają naturalnie. Całość czyta się bez zgrzytania zębami.