-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Biblioteczka
2021-05-24
2021-01-29
Cóż ja mogę napisać o tej książce... podchodziłem dwa razy do niej. Nie dlatego,że była zła. Miałem niemoc czytelniczą...
Ale do rzeczy. Bardzo rzetelnie i przystępnie przedstawiona teoria psychologi sportu oraz bardzo wiele ćwiczeń praktycznych. Dodatkowo jest to okraszone różnymi historiami z życia sportowców a każdy rozdział jest podpisany ciekawym cytatem.
Mamy tu zagadnienia indywidualne jak i drużynowe .
Oczywiście pod "mój" sport jest mało lub prawie nic ale oczywiście jak najbardziej można sobie coś dobrać. I nie mam tu pretensji do autorów bo to logiczne, że piszą na przykładach które znają. Jedyny minus to to, że kończący książkę roczny program treningowy jest rozpisany na dwa cykle startowe w sezonie, a np ja lub piłkarze czy inni zawodnicy sportów drużynowych startują przez cały rok praktycznie w dość równych odstępach czasu, przez co trzeba stworzyć swój własny plan działania.
Na koniec coś o sobie napisze; książkę tę kupiłem jakieś dwa lata temu, zrobiłem wtedy test wstępny w niej zamieszczony i powtórzyłem go teraz. Poprawiłem się sporo przez ten czas działając "na czuja". Obym miał teraz motywacje (bo wtedy i czas się znajdzie) by robić sobie te ćwiczenia, powoli do przodu. Każdemu miłośnikowi sportu i/lub psychologi polecam.
Cóż ja mogę napisać o tej książce... podchodziłem dwa razy do niej. Nie dlatego,że była zła. Miałem niemoc czytelniczą...
Ale do rzeczy. Bardzo rzetelnie i przystępnie przedstawiona teoria psychologi sportu oraz bardzo wiele ćwiczeń praktycznych. Dodatkowo jest to okraszone różnymi historiami z życia sportowców a każdy rozdział jest podpisany ciekawym cytatem.
Mamy tu...
2021-01-03
Kolejny poradnik psychologiczny w mojej kolekcji. Niby to samo co zawsze, a jednak troszkę inaczej. Dużo pustej przestrzeni w tej książce, ale to nic. Podzielone na krótkie "lekcje". Wygląda jak by było w kółko to samo, jednak każdy rozdział jest na inne okoliczności. Może wreszcie coś wypróbuję? Zobaczymy. W końcu "nowy rok nowy ja", tak naprawdę to nie, zawsze warto działać, jednak teraz jest czas by cokolwiek przemyśleć na spokojnie.
Wracając do książki, spokój nas może tylko uratować! :)
Kolejny poradnik psychologiczny w mojej kolekcji. Niby to samo co zawsze, a jednak troszkę inaczej. Dużo pustej przestrzeni w tej książce, ale to nic. Podzielone na krótkie "lekcje". Wygląda jak by było w kółko to samo, jednak każdy rozdział jest na inne okoliczności. Może wreszcie coś wypróbuję? Zobaczymy. W końcu "nowy rok nowy ja", tak naprawdę to nie, zawsze warto...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-06-15
Bardzo dużo ciekawostek, ale bez zrozumienia można wyciągnąć błędne wnioski. Tak jak napisali na okładce można tą wiedze użyć do popisania się przed kumplami, jednak do pełnej dyskusji będzie to za mało.
Nie mniej jako podwaliny do dalszej edukacji z dziedziny ekonomii, czemu nie. Bardzo w porządku.
Bardzo dużo ciekawostek, ale bez zrozumienia można wyciągnąć błędne wnioski. Tak jak napisali na okładce można tą wiedze użyć do popisania się przed kumplami, jednak do pełnej dyskusji będzie to za mało.
Nie mniej jako podwaliny do dalszej edukacji z dziedziny ekonomii, czemu nie. Bardzo w porządku.
2020-04-02
Czasem śmierć jest lepsza... tak, czasem (choć nie zawsze) lepiej coś zostawić niż wskrzeszać trupa i to w wielu aspektach naszego życia.
Po ponad pół roku wracam do mistrza grozy. Znowu - zamierzenie czy nie - strachy "realne" mieszają się z obłąkaniem. Po raz kolejny odczuwam, że King nie tylko chciał przedstawić ciekawą, straszną historyjkę ale też pokazać nieuchronność przeznaczenia, To, że czasem wbrew jakiejkolwiek logice, brniemy w rzeczy przegrane, które dla nas mogą się skończyć tragicznie. Kolejnym aspektem jest to jak ludzie patrzą na śmierć w zależności od swojego wieku, pokazane też tutaj jest jak trudne czasem zadanie mają rodzice gdy muszą coś wytłumaczyć dziecku. Jak przeszłość wpływa na nasze życie doczesne. Na koniec jeden pozytyw, czytając tą pozycje, zwróćcie uwagę na rozdział 15, pięknie pokazuje, że każdy powinien mieć w życiu szczerą i otwartą relacje z kimś, że obcowanie z kimś takim potrafi skutecznie rozładować złe emocje, ale to nie może być działanie automatyczne, mechaniczne... to musi być szczere i otwarte. Taka moja mała dygresja ;)
Czytało się lekko i przyjemnie, jednak pod względem psychicznym była to kolejna ciężka lektura, ale to dobrze. Mogę polecić.
Czasem śmierć jest lepsza... tak, czasem (choć nie zawsze) lepiej coś zostawić niż wskrzeszać trupa i to w wielu aspektach naszego życia.
Po ponad pół roku wracam do mistrza grozy. Znowu - zamierzenie czy nie - strachy "realne" mieszają się z obłąkaniem. Po raz kolejny odczuwam, że King nie tylko chciał przedstawić ciekawą, straszną historyjkę ale też pokazać nieuchronność...
2020-02-16
Niestety na polskim rynku takie pozycje są niedostępne. Więc mamy wersję po angielsku.
Książka bardzo w porządku, pokazującą wszystko od początku - oczywiście w oparciu o rynek brytyjski.
Dla mnie jako amatora kartingowego, który poza karting halowy nie wyjdzie nigdy to jakieś 40% książki jest pomocne ale też trochę rzeczy brakuje.
Teraz o samej książce, przechodzimy od przedstawienia dyscypliny, przez opis gokarta, omówienie linibjazdy, przygotowania mentalnego, strategi na wyścig itp a kończymy sponsoringiem.
Niestety na polskim rynku takie pozycje są niedostępne. Więc mamy wersję po angielsku.
Książka bardzo w porządku, pokazującą wszystko od początku - oczywiście w oparciu o rynek brytyjski.
Dla mnie jako amatora kartingowego, który poza karting halowy nie wyjdzie nigdy to jakieś 40% książki jest pomocne ale też trochę rzeczy brakuje.
Teraz o samej książce, przechodzimy od...
2020-01-29
Rzeczywiście Kimi jakiego nie znamy, a przynajmniej jakiego ja nie znałem. Wiele bardzo ciekawych informacji, sytuacji pokazujących dlaczego jest jaki jest.
Ale teraz muszę się przyczepić do czegoś. Wiem, że Hotakainen nie zna się na wyścigach, rozumiem, że tłumaczka też nie musi... ale tyle błędów dawno w książce nie widziałem. Już pomijam literówki gzie np. Mark Arnall stał się na chwilę Markiem Analem, choć i tego było dużo. Ale błędy merytoryczne to już kosmos.. serie zamiast kompletów opon, testy formuły jeden na torze Snetterton co jest nie realne, mikrosamochody używane zamiennie z gokartami. Pewnie dla laika to żadne błędy bo się nie zorientuje i będzie mu się dobrze czytało. Jednak jak ktoś liznął temat to będzie to razić i się człowiek czasem zastanawia czy to błąd czy on czegoś nie wie...
Podsumowując, treść książki bardzo, bardzo dobra, jednak wykonanie, redakcja bardzo słaba, sprawia wrażenie... za przeproszeniem, redagowanej na "odpieprz się"... dlatego tylko 6 gwiazdek.
Rzeczywiście Kimi jakiego nie znamy, a przynajmniej jakiego ja nie znałem. Wiele bardzo ciekawych informacji, sytuacji pokazujących dlaczego jest jaki jest.
Ale teraz muszę się przyczepić do czegoś. Wiem, że Hotakainen nie zna się na wyścigach, rozumiem, że tłumaczka też nie musi... ale tyle błędów dawno w książce nie widziałem. Już pomijam literówki gzie np. Mark Arnall...
2019-08-05
Miałem przeczytać coś "odmóżdżającego", a co jest bardziej odmóżdżające niż mózg? :D
Broniłem się przed tą książką dość długo i... niepotrzebnie.
Bardzo dobrze opisuje działanie tego narządu, pokazuje że często to co nazywamy psychiką jest działaniem fizycznym. Opowiada jak działa pamięć, jak i dlaczego w dany sposób reagujemy na pewnie bodźce czy wydarzenia. Nawyki, uzależnienia, nauka, choroby, nawet jedzenie, wszystko po kolei. Warto wiedzieć takie rzeczy by trochę bardziej świadomie podejmować pewne decyzje, jak się nastawiać do zadań jakie mamy do wykonania itp.
Dla mnie lektura była miła jeszcze z innego powodu, dobrze było uświadomić sobie, że dość dobrze pamiętam z technikum budowę mózgu, synaps, aksonów i tak dalej, oraz mimo nikłej wiedzy z zakresu neurologi tak właśnie sobie mniej więcej wyobrażałem prace mózgu ;)
Miałem przeczytać coś "odmóżdżającego", a co jest bardziej odmóżdżające niż mózg? :D
Broniłem się przed tą książką dość długo i... niepotrzebnie.
Bardzo dobrze opisuje działanie tego narządu, pokazuje że często to co nazywamy psychiką jest działaniem fizycznym. Opowiada jak działa pamięć, jak i dlaczego w dany sposób reagujemy na pewnie bodźce czy wydarzenia. Nawyki,...
2019-02
Bardzo interesująca pozycja o formule jeden.
Gdy usłyszałem o tej książce, podchodziłem do niej sceptycznie, jednak po przeczytaniu polecam. Pokazuje ona bardzo wiele "smaczków" z zakulisowej F1. Warta przeczytania, dużo rzeczy może zdziwić lub zszokować.
Bardzo interesująca pozycja o formule jeden.
Gdy usłyszałem o tej książce, podchodziłem do niej sceptycznie, jednak po przeczytaniu polecam. Pokazuje ona bardzo wiele "smaczków" z zakulisowej F1. Warta przeczytania, dużo rzeczy może zdziwić lub zszokować.
2018-12-27
Miła dla oczu i ucha krótka powieść poetycka. Barwnie opisana opowieść o miłości i wojnie. Mickiewicz czerpiąc z historii usnuł wciągająca historie a jednocześnie przekaz dla Polaków pod zaborami. Język czasami archaiczny dla nas obecnie przez co trudno się czyta, jednak po przywyknięciu słowa, wersy, strofy same płyną. Polecam!
Miła dla oczu i ucha krótka powieść poetycka. Barwnie opisana opowieść o miłości i wojnie. Mickiewicz czerpiąc z historii usnuł wciągająca historie a jednocześnie przekaz dla Polaków pod zaborami. Język czasami archaiczny dla nas obecnie przez co trudno się czyta, jednak po przywyknięciu słowa, wersy, strofy same płyną. Polecam!
Pokaż mimo to2018-12-24
Dobra, niemożliwa, bez sensu, prawdziwa, przerażająca i uspokajająca.
Nie mam pojęcia jak podejść do tej książki. Podobała mi się, mimo swojej nierealności napawała strachem, że jednak taki świat jest możliwy.
Cały czas mam wrażenie, że świat idzie w kierunku czegoś takiego, ale nie z powodu chęci "możnych świata" do władzy absolutnej, tylko ze zwykłego olewactwa i lenistwa ludzi...
Wracając do treści; ciekawa historia opisana z perspektywy jednego bohatera, trzymająca w napięciu. Mimo iż wydarzenia raczej są tragiczne i dołujące to czytałem z uśmiechem na ustach.
Nie rozumiem teraz siebie, nie do końca chyba rozumiem tę książkę, ale polecam. Warto przeczytać co jest teoretycznie możliwe.
Dobra, niemożliwa, bez sensu, prawdziwa, przerażająca i uspokajająca.
Nie mam pojęcia jak podejść do tej książki. Podobała mi się, mimo swojej nierealności napawała strachem, że jednak taki świat jest możliwy.
Cały czas mam wrażenie, że świat idzie w kierunku czegoś takiego, ale nie z powodu chęci "możnych świata" do władzy absolutnej, tylko ze zwykłego olewactwa i...
2018-11-12
Bardzo dobra książka. Zawsze ciekawiło mnie jak wygląda zespół RedBulla od środka, jacy są panowie Marko, Horner czy też Dietrich Mateschitz i kto tak naprawdę pociąga za sznurki w tej stajni. Potwierdziły się moje przekonania.
Poza "puszkami" objawia nam się tu obraz bardzo ciekawego człowieka. Nie ukrywam, że jest jednym z moich ulubionych sportowców. Miło poczytać jak układało się jego życie osobiste oraz torowe, co musiał przejść by osiągnąć to co ma teraz. Mimo wszystko uważam, że jednak nie ujawnił wszystkiego zwłaszcza jeśli chodzi o czasy RBR, gdyż jeszcze jest na to za wcześnie. Pamiętam jak mu kibicowałem w 2010... szkoda, że się nie udało...
Pozycja warta polecenia!
Bardzo dobra książka. Zawsze ciekawiło mnie jak wygląda zespół RedBulla od środka, jacy są panowie Marko, Horner czy też Dietrich Mateschitz i kto tak naprawdę pociąga za sznurki w tej stajni. Potwierdziły się moje przekonania.
Poza "puszkami" objawia nam się tu obraz bardzo ciekawego człowieka. Nie ukrywam, że jest jednym z moich ulubionych sportowców. Miło poczytać jak...
2018-10-19
1922 - 6/10 24.09.2018
Opowiadanie pokazujące jak teoretycznie prosta sprawa - o ile w tym przypadku coś było proste - może zmienić resztę życia, nie tylko nam ale i wszystkim w około. Efekt motyla. Historia ta przemawia do mnie jeszcze mocniej ponieważ sam wierzę w to, że każdy nasz ruch się rozprzestrzenia i ma wpływ na rzeczy, o których byśmy nawet nie pomyśleli. Tutaj jest to oczywiście przerysowane na potrzeby akcji, jednak nie zmienia to faktu, ze oddaje to co powinno. Historia jest smutna i tragiczna, wydaje mi się, że nie dla każdego, nie mniej polecam! Powtórzę się już chyba któryś raz, ale King potrafi z prostych opowiadań wydobyć prawdziwą głębie ludzkiego umysłu i zachowań. A może to ja już mam coś z głową i zbyt dużo wyciągam z jego literatury...?
Wielki Kierowca - 7/10 7.10.2018
Z codzienności wpadamy w niekończącą się wręcz spiralę horroru i problemów, najpierw ktoś nas krzywdzi potem my jego. Potem próbujemy się w jakiś sposób ratować. Kto z nas czegoś takiego nie przeżył?
Oczywiście nie w taki sposób jak bohaterka opowiadania i nikomu tego nie życzę, jednak w tym tekście jest coś z naszej codzienności, jedna decyzja, może odmienić wszystko.
Ta mini powieść ma coś w sobie, dawno nie doświadczyłem tego co tutaj a może nigdy wcześniej? Bardzo możliwe... Podczas czytania miałem taką frajdę, mimo przygnębiającej tematyki, że próbowałem rozgryźć Tess, przewidzieć jej ruchy. Zwykle pozwalam płynąć historii a tu zaskoczenie, "zmusiła" mnie do większego wysiłku. Polecam!
Dobry interes 5/10 7.10.2018
Dobry interes, przewrotność losu, karma? A może zwykłe chamstwo i egocentryzm? Krótkie, dziwne opowiadanie, mówiące na co jesteśmy wstanie się zgodzić za cenę naszego życia i jeszcze się z tego cieszyć... Nie bardzo mogę coś więcej powiedzieć. Dla mnie ta historia jest trochę pusta, ale chyba taka miała być.
Dobre małżeństwo 5/10 19.10.2018
Wiemy, czy nie wiemy? Znamy czy nie znamy? Kochamy? Czy nas kocha?
A jeśli się dowiemy, to co zrobimy z tą wiedzą? Jak sobie poradzimy, jak wybrniemy? Ile można tłumić w sobie emocji? Czy jeśli wykorzystamy szansę to pójdzie wszystko po naszej myśli?
Zapraszam, przekonajcie się i oceńcie jak to wyszło ;)
Podsumowując całą książkę...
Warto zagłębić się w ciemne odmęty umysłu Kinga jak również i naszego, przeczytać, przerazić się, przemyśleć ale i wyciągnąć kilka pozytywów.
1922 - 6/10 24.09.2018
Opowiadanie pokazujące jak teoretycznie prosta sprawa - o ile w tym przypadku coś było proste - może zmienić resztę życia, nie tylko nam ale i wszystkim w około. Efekt motyla. Historia ta przemawia do mnie jeszcze mocniej ponieważ sam wierzę w to, że każdy nasz ruch się rozprzestrzenia i ma wpływ na rzeczy, o których byśmy nawet nie pomyśleli. Tutaj...
2018-08-05
W sumie przeczytanie tej książki zajęło mi prawie 3 lata... Gdy ją kupiłem odpuściłem po ok 60 stronach... resztę przeczytałem teraz w 3 dni.
Bardzo ciekawym było dowiedzieć się jak "powstał" Loeb. Nigdy nie przypuszczał bym, że taka była historia człowieka, który zmiażdżył rajdowe gwiazdy mojego dzieciństwa. Ale nie będę zdradzał.
Polecam tę książkę nie tylko fanom rajdów ale również tym, którzy interesują się również psychologią, gdyż naprawdę sporo ciekawych rzeczy mogłem wyciągnąć z tej historii.
W sumie przeczytanie tej książki zajęło mi prawie 3 lata... Gdy ją kupiłem odpuściłem po ok 60 stronach... resztę przeczytałem teraz w 3 dni.
Bardzo ciekawym było dowiedzieć się jak "powstał" Loeb. Nigdy nie przypuszczał bym, że taka była historia człowieka, który zmiażdżył rajdowe gwiazdy mojego dzieciństwa. Ale nie będę zdradzał.
Polecam tę książkę nie tylko fanom rajdów...
2018-04-01
Można powiedzieć, że wychowałem się na trio Brawn, Todt, Schumacher. Bardzo przyjemnie było więc poznać kulisy tych działań przynajmniej z jednej strony.
Oczywiście Ross Brawn to nie tylko Ferrari, jego kariera jest dużo dłuższa i ciekawsza. Pomysłodawca i rozmówca Rossa czyli Adam Parr bardzo dobrze uzupełnia tę książkę swoją wiedzą i doświadczeniem.
Pozycja ta powstała na kanwie wyścigów, jednak wydaje mi się, że każdy niezależnie od zainteresowań znajdzie coś dla siebie. Mamy tu informacje na temat samodyscypliny, zarządzania ludźmi, budowania zespołu i wielu innych... Można to wykorzystać w życiu prywatnym lub zawodowym, jednak trzeba pamiętać, co mówi sam Brawn, Formuła 1 rządzi się zupełnie innymi prawami niż konwencjonalny biznes.
Książkę jak najbardziej polecam. Jest to najlepsza książka jaką czytałem od dłuższego czasu.
Można powiedzieć, że wychowałem się na trio Brawn, Todt, Schumacher. Bardzo przyjemnie było więc poznać kulisy tych działań przynajmniej z jednej strony.
Oczywiście Ross Brawn to nie tylko Ferrari, jego kariera jest dużo dłuższa i ciekawsza. Pomysłodawca i rozmówca Rossa czyli Adam Parr bardzo dobrze uzupełnia tę książkę swoją wiedzą i doświadczeniem.
Pozycja ta powstała na...
2015-03-30
Pierwszy raz chyba brakło mi "języka w gębie" w odniesieniu do książki którą czytałem. Jest ona dla mnie tak obszerna, że nie wiem co pisać.
Z technicznego punktu widzenia, percepcja tej książki zaburzyła... jak by to nazwać.. moje podejście do czytania. Wciągnęła mnie tak samo jak moja ulubiona seria, czyli Wiedźmin. Tutaj jednak nie czytałem tak błyskawicznie, po pierwsze dawkowałem sobie ją.. by opowieść trwała jak najdłużej, po drugie czytałem zwyczajnie wolniej i inaczej widziałem wydarzenia. Zawsze przy czytaniu widziałem tak jak by film... w tym przypadku czułem się jak bym był w centrum akcji. Gdy Jake vel Georg jechał samochodem, czułem się jak bym podróżował na siedzeniu pasażera.. dziwne uczucie. Cała ta książka jest dla mnie... no kurde nie wiem co pisać.
To by było na tyle, polecam!
Pierwszy raz chyba brakło mi "języka w gębie" w odniesieniu do książki którą czytałem. Jest ona dla mnie tak obszerna, że nie wiem co pisać.
Z technicznego punktu widzenia, percepcja tej książki zaburzyła... jak by to nazwać.. moje podejście do czytania. Wciągnęła mnie tak samo jak moja ulubiona seria, czyli Wiedźmin. Tutaj jednak nie czytałem tak błyskawicznie, po pierwsze...
2017-11-06
440 stron w 2 dni... no dobra, nie przeczytałem od deski do deski. Książka ciekawa, pokazująca, że to kiedy coś robimy ma znaczenie. Ale jak teoria ma się do praktyki? Według mnie coś w tym jest, ale nie angażował bym się w to aż tak bardzo by co do minuty to przestrzegać. Mimo, że zgadzam się z autorem to mam problem z wpasowaniem siebie w te ramy, już zaczynając od określenia "typu", właściwie chronotypu. Nie zagłębiając się w szczegóły, myślałem, że będzie wilk, wyszedł niedźwiedź a potem delfin, a i tak nie wydaje mi się bym był tym ostatnim... Spróbuję jednak zrobić eksperyment z tym delfinem, życie pokaże co wyjdzie, choć przyznaje... ciężko będzie bo te różne pory i czynności są tak pomieszanie... strach się bać...
Może kiedyś się pochwale gdzieś wynikami. Właśnie... jeśli ktoś z czytających tą opinie, próbował bawić sie z tymi poradami, chętnie porozmawiam na temat efektów.
Zazwyczaj polecam poradniki, które czytam, tutaj jednak mam dość mieszane uczucia i nie jestem przekonany by powiedzieć "tak, przeczytaj", coś mi tutaj brakuje...
440 stron w 2 dni... no dobra, nie przeczytałem od deski do deski. Książka ciekawa, pokazująca, że to kiedy coś robimy ma znaczenie. Ale jak teoria ma się do praktyki? Według mnie coś w tym jest, ale nie angażował bym się w to aż tak bardzo by co do minuty to przestrzegać. Mimo, że zgadzam się z autorem to mam problem z wpasowaniem siebie w te ramy, już zaczynając od...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-08-02
"Ten poradnik pomoże ci stać się człowiekiem sukcesu!" po tym zdaniu powinienem odłożyć ksiażkę na półkę, jednak ciekawość odnośnie zagadnienia psychopatii wzięła górę.. i dobrze!
Chcesz zostać psychopatą? Nie czytaj.
Chcesz instrukcje krok po kroku jak odnosić sukcesy? Szkoda czasu, tu tego nie znajdziesz.
Ale za to w dość humorystyczny sposób możemy się dowiedzieć jak to wszystko działa i ile masz w sobie tego całego "psychopaty".
Porównanie ze stołem mikserskim według mnie idealne. Powtórzę się - ale tak już mam przy tego typu książkach - większość wiedziałem, ale nikt mi tego w głowie nie poukładał. Teraz to się trochę zmieniło, po tej lekturze mogę sprawniej przeanalizować i zrozumieć moje pewne zachowania.
Pozbyłem się też wyrzutów sumienia, bo często myślałem, że postępuję źle, a wychodzi na to, iż to są dobre cechy, trzeba tylko umieć z nich skorzystać w odpowiedniej chwili. Muszę się nauczyć odpowiednio regulować te "pokrętła" w głowie.
Nastawienie na cel, zero emocji.. miałem takie przebłyski od dziecka i mam coraz częściej. Wychodzi na to, że to dobrze.
Fragment, o bramkarzach i potrzebie bycia psychopatą na tej pozycji przypomniał mi pewien epizod ze szkoły... zawody miedzy klasowe... Giluś oczywiście na bramce (dlaczego? prawdopodobnie przez siłę mięśni brzucha i refleks) Nie pamiętam w tej chwili kiedy to było, 5 podstawówki lub 2 gimnazjum... Nie ważne. Stoję sobie na bramce i nagle gdzieś od połowy boiska wychodzi 1 na 1 przeciwnik (dodam, że ja byłem chucherko a on jak czołg), wybiegłem na granice pola karnego i zatrzymalem piłke. Już nie pamiętam jak ale sytuacja wybroniona. Potem po meczu (boisko mam koło domu) tata podchodzi i się pyta co ja wtedy chciałem zrobić, powiedziałem krótko: piłka nie mogła przejść za mnie, a czy bym złapał, wybił, czy przewrócił przeciwnika to już nie ważne, bo wiedziałem, że będę wstanie zrobić to co potrzeba. Tata mnie oczywiście skarcił, że to źle, bo powinienem mieć plan. Ale z perspektywy czasu... dobrze zrobiłem, gol nie padł bo na zimno skalkulowałem co muszę zrobić i zaufałem swoim umiejętnością, gdybyśmy tak zawsze postępowali bylibyśmy dużo szczęśliwsi.
Zachęcam do lektury!
"Ten poradnik pomoże ci stać się człowiekiem sukcesu!" po tym zdaniu powinienem odłożyć ksiażkę na półkę, jednak ciekawość odnośnie zagadnienia psychopatii wzięła górę.. i dobrze!
Chcesz zostać psychopatą? Nie czytaj.
Chcesz instrukcje krok po kroku jak odnosić sukcesy? Szkoda czasu, tu tego nie znajdziesz.
Ale za to w dość humorystyczny sposób możemy się dowiedzieć jak...
2017-06-24
Warto przeczytać, jednak sama książka nie wydaje się epatować takim mistrzostwem jak sam Leonardo, ale jest dobra, ciekawa. Lecz nie wydaje mi się, by każdy mógł być taki jak Leonardo lub chociaż się zbliżyć do niego. Sam po przeczytaniu mogę powiedzieć, że minimum 50% porad zawartych w tym tekście stosuję od dziecka i jakoś mam z tego tytułu więcej problemów niż pożytku, co też może pokazywać, że w dzisiejszych czasach nie jest to tak bardzo przydatne niż kiedyś, a sukcesy przytoczone w książce to tylko przypadek i ludzie tam opisani posiadali inne ważne dzisiaj cechy, myślenie jak da Vinci tylko im pomogło wyjść na poziom wyżej. A może chodzi o co innego, to już zostawiam pozostałym czytelnikom. Po prostu myślmy ;)
Sesja się kończy, wakacje się zbliżają... spróbuje pójść za poradą Gelba i przeczytać jeszcze raz, tym razem z wykonaniem zaprezentowanych ćwiczeń.
Warto przeczytać, jednak sama książka nie wydaje się epatować takim mistrzostwem jak sam Leonardo, ale jest dobra, ciekawa. Lecz nie wydaje mi się, by każdy mógł być taki jak Leonardo lub chociaż się zbliżyć do niego. Sam po przeczytaniu mogę powiedzieć, że minimum 50% porad zawartych w tym tekście stosuję od dziecka i jakoś mam z tego tytułu więcej problemów niż pożytku,...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-05-23
Pierwsza książka od dawna, która uruchomiła u mnie syndrom następnej kartki...
Przez ok. 1/3 jak każdą inną, ale potem po prostu chciałem się dowiedzieć, jak się to skończy.
Dużo lepsza wg mnie od "Lśnienia", może to kwestia tego, że rozgrywała się w wielu miejscach, a nie jednym. Po prostu mi się podobała, chciałbym częściej czytać takie książki.
Bardzo ciekawy pomysł i proste wykonanie. Naprawdę zwyczajne życie, które kryje w sobie ten wielki pierwiastek niezwykłości i trudów oraz przygód.
Ciężko mi się pisze opinie do książek, które mi się podobały, bo po prostu przyjmuję je takie, jakie są.
Te "dobre" charaktery bardzo przypadły mi do gustu, ale też cały czas zastanawiałem, się jak by to było być tymi po drugiej stronie, skończyli niezbyt przyjemnie, ale ciekawiło mnie czy ich życie było tak świetne, jak to opisywali?
Warto ją przeczytać dla dwu przed ostatnich zdań. "Jestem tu. I zostanę, dopóki nie zaśniesz."
Pierwsza książka od dawna, która uruchomiła u mnie syndrom następnej kartki...
Przez ok. 1/3 jak każdą inną, ale potem po prostu chciałem się dowiedzieć, jak się to skończy.
Dużo lepsza wg mnie od "Lśnienia", może to kwestia tego, że rozgrywała się w wielu miejscach, a nie jednym. Po prostu mi się podobała, chciałbym częściej czytać takie książki.
Bardzo ciekawy pomysł i...
Też mam pewność, ale jak wygląda, gdzie jest, kto ma racje? Nie mam pojęcia. Dzięki takim ludziom jak śp. ks. Kaczkowski ja, chrześcijanin, ale któremu niekoniecznie jest po drodze z instytucją jaką jest kościół zbliżam się do niego.
Sama książka jest ciekawym zbiorem wypowiedzi księdza, które pokazują wiarę z takiego ludzkiego, zwykłego poziomu.
Polecam.
Też mam pewność, ale jak wygląda, gdzie jest, kto ma racje? Nie mam pojęcia. Dzięki takim ludziom jak śp. ks. Kaczkowski ja, chrześcijanin, ale któremu niekoniecznie jest po drodze z instytucją jaką jest kościół zbliżam się do niego.
Pokaż mimo toSama książka jest ciekawym zbiorem wypowiedzi księdza, które pokazują wiarę z takiego ludzkiego, zwykłego poziomu.
Polecam.