Kimi Raikkonen, jakiego nie znamy Kari Hotakainen 6,8
ocenił(a) na 62 lata temu Biografia, oficjalna jak określają to wydawcy, mistrza świata. Słowo "oficjalna" pasuje do Raikonena jak "pięść do oka". Miałem, bo Kimi karierę w F1 zakończył (raczej),oglądać go przez wszystkie sezony. jakim był/jest kierowcą wszyscy widzieli i wiedzą. We wstępie autor pisze, że: "...bohater chciał po prostu jeździć bardzo szybko samochodem. Większość podobnych mu ludzi pozostaje nieznana"(k.cyt.). To prawda, aczkolwiek ślady po nich zostają, na zawsze....
Ale moja opinia o tej książce, której autor wykonał doskonałą robotę, jest mocno słaba. a to ze wzglądu na ewidentne niedoróbki redakcyjne.
Albowiem kiedy podczas czytania dowiaduję się, że kultową dyscypliną sportu są dla Finów "... narciarskie biegi przełajowe", w których zdobywają nawet medale na Igrzyskach Olimpijskich, to tak, jakby ktoś, w mojej obecności drapał styropianem szybę. Albo sypał piaskiem w moje, zmęczone czytaniem ,oczęta. Ja rozumiem, że tłumacz, w tym przypadku tłumaczka, może nie interesować się sportem. Aczkolwiek jest to trochę dziwne w przypadku biografii sportowca. w takim przypadku bardzo dużo zależy od redakcji tekstu. Tutaj akurat redaktorka miała wyraźnie "słabszy dzień". Cóż , zdarzało się Kimi'emu, może zdarzyć się innym.
Gdyby nie te nieszczęsne " narciarskie biegi przełajowe" byłoby bardzo przyjemnie. A tak jest tylko szóstka. Bo to jest opinia o książce.
Bo "Kimi Raikonen ma u mnie DZIESIĘC. Z plusem.
No. Raczej. Absolutnie. Polecam. nie tylko fanom F1.