-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Biblioteczka
2020-06-30
2019-07-13
2020-06-16
2020-01-16
2019-10-28
2018-08-11
2017-12-16
"Ludzie w wieży północnej zarejestrowali ten wstrząs całym ciałem, ale w różny, niezbyt określony sposób. Prawie nikt - ani osoby cywilne, ani ratownicy - nie zdał sobie sprawy, że to runęła druga wieża. Szli klatką schodową i nie docierały do nich żadne wiarygodne wiadomości z zewnątrz. Początkowo, po uderzeniu samolotu, ludzie czuli smród rozpryskanego paliwa, ale potem się rozszedł. Rzeczywiście, napotykali kałuże wody sięgającej po kostki. Stanowiły część tej mordęgi, którą była ewakuacja, podobnie jak obolałe stopy i łydki, ciepło wydzielane przez te tysiące ludzi i zawroty głowy od ciągłych zakrętów na każdym podeście schodów. Tak wyglądała rzeczywistość tych uciekających ludzi, natomiast piekło pozostawało niewidoczne."
To nie jest książka, która na siłę próbuje tłumaczyć co i dlaczego się stało, nie roztrząsa ani nie tworzy teorii spiskowych i nie stara się pokazywać czytelnikowi winnych palcem - to już coś, jeśli jesteśmy w temacie zamachów na WTC.
Ta książka to przede wszystkim rzetelna relacja, w zasadzie minuta po minucie, próbująca zobrazować to, co zwykłym ludziom trudno sobie w ogóle wyobrazić. Jak wyglądała walka o życie w bliźniaczych wieżach, jak przebiegała praca policji i straży pożarnej, co ci ludzie widzieli, słyszeli i czuli. To historie tych, którym udało się przeżyć i wspomnienia o tych, którzy zginęli. Wszyscy zostali wymienieni z imienia i nazwiska, o każdym można poszukać więcej informacji, zobaczyć zdjęcia... tylko po co? Nawet nie znając twarzy tych ludzi, po skończeniu książki miałam dość.
Podsumowując - jedna z tych lektur, które ciężko się czyta, ale w pamięci zostaje na długo.
"Ludzie w wieży północnej zarejestrowali ten wstrząs całym ciałem, ale w różny, niezbyt określony sposób. Prawie nikt - ani osoby cywilne, ani ratownicy - nie zdał sobie sprawy, że to runęła druga wieża. Szli klatką schodową i nie docierały do nich żadne wiarygodne wiadomości z zewnątrz. Początkowo, po uderzeniu samolotu, ludzie czuli smród rozpryskanego paliwa, ale potem...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-05-14
2017-04-11
2016-10-11
2014-06-02
2015-09
2015-04-27
2013-04
Pamięć tych zmarnowanych drzew uczcijmy minutą ciszy.
Pamięć tych zmarnowanych drzew uczcijmy minutą ciszy.
Pokaż mimo to2012-04
2013-02-17
2013-12-06
Bardzo wyidealizowana biografia księżnej Diany, z której wynika, że jej jedynymi wadami były bulimia i trauma po rozwodzie rodziców. Na żadną z tych sytuacji oczywiście nie miała wpływu, więc nie można jej za to winić.
Z drugiej strony - od początku nie spodziewałam się szczególnie obiektywnego podejścia do tematu, bo czego oczekiwać od biografii, nad którą sama księżna trzymała pieczę. Księżna, która nie miała oporów przed manipulacją, która „najpierw informowała media o swojej obecności na lunchach i kolacjach lub wyjazdach z synami do Disnaylandu czy na wakacje na Karaiby, by potem ze zbolałą miną skarżyć się na inwazję mediów w jej życie prywatne”, o czym wspomniała dopiero tłumaczka w posłowiu.
Tak czy inaczej, ciężko zaprzeczyć, że księżna Walii nie miała łatwego życia, a ta książka, mimo wszystko, trochę przybliża czytelnikowi jej postać i jej historię zakończoną tragicznie w Paryżu w 1997 roku.
Bardzo wyidealizowana biografia księżnej Diany, z której wynika, że jej jedynymi wadami były bulimia i trauma po rozwodzie rodziców. Na żadną z tych sytuacji oczywiście nie miała wpływu, więc nie można jej za to winić.
więcej Pokaż mimo toZ drugiej strony - od początku nie spodziewałam się szczególnie obiektywnego podejścia do tematu, bo czego oczekiwać od biografii, nad którą sama księżna...