Cytat dnia
-Chyba mamy problem, Vito. -Ja mam od rana same problemy, Jen. Co gnębi ciebie? -Brak pączków. Co ty za fuszerkę odstawiasz? To ma być odpra...
-Chyba mamy problem, Vito. -Ja mam od rana same problemy, Jen. Co gnębi ciebie? -Brak pączków. Co ty za fuszerkę odstawiasz? To ma być odpra...
-Chyba mamy problem, Vito. -Ja mam od rana same problemy, Jen. Co gnębi ciebie? -Brak pączków. Co ty za fuszerkę odstawiasz? To ma być odprawa? -No właśnie, Vito -dodała Liz. -Jak można zacząć odprawę bez pączków? -Ty nigdy nie przyniosłać nic do żarci- wytknął Vito Liz, która uśmiechała się szeroko. -No tak, ale ty przyniosłeś pierwszego dnia. Podstawowa zasada przywództwa: nigdy nie stwarzaj precedesu, którego nie masz zamiaru uczynić regułą. Vito popatrzył na zebranych: -Czy ktoś jeszcze zgłasza jakieś irytujące wnioski?
Proszę bardzo, krzycz sobie do woli. Nikt cię nie usłyszy. Nikt cię nie uratuje. Zabiłem ich wszystkich. A teraz zabiję ciebie.
-Kostnica Mela. Wy dźgacie, my tniemy. -Mówi Lucy. -No, ba. Przecież widzę, kto do mnie dzwoni. Myślisz, że zawsze tak odbieram telefon?
-Kostnica Mela. Wy dźgacie, my tniemy. -Mówi Lucy. -No, ba. Przecież widzę, kto do mnie dzwoni. Myślisz, że zawsze tak odbieram telefon?