-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Biblioteczka
2020-06-16
2019-02-05
2013-08-25
2013-06-22
2013-11-04
2013-12-18
2014-11-22
2015-03-06
No sama nie wiem. Zawsze uważałam Kinga za mistrza, który w ciekawy sposób potrafi pisać nawet o palcu wystającym z umywalki. Z drugiej strony, coś mi tutaj nie pasuje. "Podpalaczka" niby nie jest zła, ale jakoś tak się ciągnie, jakoś tak momentami nudzi... nie wiem, nie porwała mnie w każdym razie.
No sama nie wiem. Zawsze uważałam Kinga za mistrza, który w ciekawy sposób potrafi pisać nawet o palcu wystającym z umywalki. Z drugiej strony, coś mi tutaj nie pasuje. "Podpalaczka" niby nie jest zła, ale jakoś tak się ciągnie, jakoś tak momentami nudzi... nie wiem, nie porwała mnie w każdym razie.
Pokaż mimo to2013-03-17
2013-04-09
2013-07-25
Długa droga przez suszę i mękę. Dosłownie i w przenośni. Chyba pierwszy raz King mnie tak wymęczył, mimo skromnych rozmiarów.
Długa droga przez suszę i mękę. Dosłownie i w przenośni. Chyba pierwszy raz King mnie tak wymęczył, mimo skromnych rozmiarów.
Pokaż mimo to2013-11-16
Jedna z tych książek, które wzbudzają w czytelniku szczery żal po tym, kiedy się kończą... i jak się kończą. I chociaż znam tę historię od lat, to i tak za każdym razem mam nadzieję, że coś się w niej zmieni, a kiedy nie zmienia się nic, sama mam ochotę złapać za pióro i poprawić wszystkie "błędy". Niestety, razem z nimi zniknęłaby cała magia "Zielonej Mili", więc pozostaje tylko wytrzeć oczy i odłożyć książkę na półkę do następnego spotkania z Johnem Coffeyem (jak napój, tylko inaczej się pisze).
Jedna z tych książek, które wzbudzają w czytelniku szczery żal po tym, kiedy się kończą... i jak się kończą. I chociaż znam tę historię od lat, to i tak za każdym razem mam nadzieję, że coś się w niej zmieni, a kiedy nie zmienia się nic, sama mam ochotę złapać za pióro i poprawić wszystkie "błędy". Niestety, razem z nimi zniknęłaby cała magia "Zielonej Mili", więc...
więcej Pokaż mimo to