-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant3
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński33
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać407
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
2013-07-08
2012-04-07
O książce Prawo matki czytałam wielokrotnie na forach internetowych, liczne pochlebne opnie. Postanowiłam ją zdobyć, gdyż zaintrygowały mnie powtarzające się w nich stwierdzenia, iż autorka książki Diane Chamberlain stanowi konkurencję dla jednej z moich ulubionych pisarek Jodi Picoult i postanowiłam to sprawdzić osobiście.
Po przeczytaniu muszę przyznać, że owszem Diane Chamberlain dorównuje swoją książką Jodi Picoult. Jestem pewna, iż pomimo tego, że było to moje pierwsze zetknięcie z twórczością tej autorki, z pewnością nie będzie ostatnim.
A teraz co nieco o samej fabule.
Andi nastolatek cierpiący na zespół alkoholowy płodu mieszka z siostrą i matką, która będąc świadoma tego, że to z jej winy chłopiec jest niepełnosprawny, obiecuję sobie, że od teraz już zawsze zrobi wszystko by, chronić i opiekować się synem najlepiej jak potrafi.
Choć po śmierci męża jako samotnej matce nie jest jej łatwo, stara się jak tylko może.
Choć Andi ma swój własny świat, matka robi wszystko, by chłopak żył i funkcjonował jak najbardziej normalnie.
Dlatego też pewnego dnia decyduje się po raz pierwszy zezwolić synowi na samodzielne pójście na zamkniętą imprezę, choć decyzji tej towarzyszą obawy.
W dniu imprezy wszystko wydaje się, jak najbardziej w porządku do chwili, kiedy kobieta dowiaduje się, że płonie kościół, w którym odbywała się impreza, w której uczestniczy Andi. Na szczęście chłopakowi nic poważnego się nie dzieje, a nawet udaję mu się uratować sporą grupę dzieci-współtowarzyszy zabawy. Zostaję uznany za bohatera.
Niespodziewanie jednak sprawa pożaru przybiera nieprzewidywalny obrót i Andi zostaje oskarżony o podpalenie kościoła.
Świat rodziny legnie w gruzach, a do tego na jaw wychodzi rodzinna tajemnica.
Jak dalej potoczą się losy Andi'ego? Czy rzeczywiście jest winien podpalenia kościoła?, Czy matce uda się dotrzymać złożonej sobie obietnicy i ochroni syna? Jaka rodzinna tajemnica wychodzi na jaw?
Jeśli chcecie poznać odpowiedzi na te i wiele innych pytań pojawiających się w trakcie lektury książki koniecznie zajrzyjcie do środka. Gwarantuję, że się nie rozczarujecie, a, co więcej, na długo pozostanie w waszej pamięci i z pewnością sięgnięcie po nią wielokrotnie.
REWELACJA!!!!:)
Moja ocena to: 10/10
Agnieszka Kaniuk
O książce Prawo matki czytałam wielokrotnie na forach internetowych, liczne pochlebne opnie. Postanowiłam ją zdobyć, gdyż zaintrygowały mnie powtarzające się w nich stwierdzenia, iż autorka książki Diane Chamberlain stanowi konkurencję dla jednej z moich ulubionych pisarek Jodi Picoult i postanowiłam to sprawdzić osobiście.
Po przeczytaniu muszę przyznać, że owszem Diane...
2013-04-03
Książka Pani Lisy Genova w pełni zasługuje na zdobyte miano bestsellera światowego. Czytając "Motyla" nie odbierałam go wyłącznie jako zwykły czytelnik lecz głównie szukałam jego wartości odnośnie swojej płaszczyzny zawodowej jako,że jestem psychologiem oligofrenopedagogiki.Co prawda nie zajmuję się bezpośrednio osobami cierpiącymi na chorobę Alzheimera o której mowa w powieści, jednak problem ten nie jest mi obcy.
Utwór ten to wspaniałe i poruszające,a zarazem szokujące i przerażające dzieło ukazujące niezwykle prawdziwą i trudną historię życia z wyniszczającą umysłowo chorobą.
Większości z nas Alzheimer kojarzy się z okresem starości, schyłku życia,a często nawet uważamy,że schorzenie to jest naturalnym skutkiem procesu starzenia się.Niestety tak wcale nie musi być.Choroba ta dotyczy także osób o wiele młodszych.Autorka uświadamia nam poprzez postać głównej bohaterki,iż Alzheimer dotyka już osób będących w pięćdziesiątym roku życia.
Alice Howald jest pięćdziesięcioletnią kobietą sukcesu.Wykłada psychologię na Harvardzie.Zdobyła światową sławę w dziedzinie lingwistyki.Jest szanowana i poważana w środowisku zawodowym. Ma wspaniałą rodzinę. Cieszy się,życiem.Na pozór wszystko układa się wspaniale,lecz jest coś,co niepokoi kobietę.Coraz częściej zdarza jej się tracić pamięć,odczuwa poczucie dezorientacji, miewa napady paniki.Początkowo symptomy te składa na karb przepracowania, stresu, braku snu. Jednak kiedy z biegiem czasu dolegliwości te nie ustępują, a co więcej nasilają się udaje się do lekarza, który diagnozuje u niej Alzheimera we wczesnym stadium.Świat Alice wywraca się do góry nogami,W tym miejscu należy zwrócić uwagę na fakt,że autorka pragnie uświadomić czytelnikom co ta destrukcyjna choroba oznacza dla osób aktywnych zawodowo kroczących ścieżką kariery.
Ciąg dalszy na moim blogu:)
https://kocieczytanie.blogspot.com/2017/12/zasuzone-miano-bestsellera-swiatowego.html
zapraszam.
Książka Pani Lisy Genova w pełni zasługuje na zdobyte miano bestsellera światowego. Czytając "Motyla" nie odbierałam go wyłącznie jako zwykły czytelnik lecz głównie szukałam jego wartości odnośnie swojej płaszczyzny zawodowej jako,że jestem psychologiem oligofrenopedagogiki.Co prawda nie zajmuję się bezpośrednio osobami cierpiącymi na chorobę Alzheimera o której mowa w...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-12-23
Drogi czytelniku wyobraź sobie,że jesteś małym dzieckiem, które już jako noworodek trafia do domu dziecka i od tego momentu zmieniasz nieustannie miejsca swojego pobytu trafiając do 32 domów dziecka i rodzin zastępczych, gdyż twoi opiekunowie porzucają cię jak niechciany przedmiot. Czyż nie brzmi to okrutnie...?
Taki właśnie los spotkał główną bohaterkę książki "Sekretny język kwiatów" - Victorię. Jej opiekunowie i rodzice zastępczy widzą w niej samo zło. Raporty, które powstają na temat dziewczynki charakteryzują ją jako:aspołeczną, porywczą,małomówna, bezczelną. Nikt jednak nie zadaje sobie trudu, by dociec przyczyn takiego zachowania dziewczynki.Żaden z opiekunów nie zdaje sobie sprawy,że po przeżyciu tak wielu traumatycznych chwil w życiu takie zachowanie Victorii może być jej sposobem "pancerzem" mającym chronić ją przed kolejnym zranieniem ze strony świata dorosłych.Dziewczynka boi się otworzyć i zaufać ludziom.Życie naszej małej bohaterki zmienia się, gdy trafia pod opiekę Elizabeth, która wprowadza ją w tajniki sekretnego języka kwiatów. O tym jednak musicie już przeczytać sami... "Dar" ten pomaga jej wyrażać siebie i komunikować się z innymi ludźmi.Kolejnym przełomem w życiu bohaterki jest chwila kiedy na jej drodze życiowej pojawia się Grant, który podobnie jak ona rozumie język kwiatów. Znajomość ta pozwala dziewczynie odkryć siebie na nowo.Poznaje smak uczuć, których nigdy wcześniej nie zaznała.Jej niecodzienny "dar" choć wydaje się niepozorny wpływa znacząco na życie wielu osób. Tyle o fabule...
Ciąg dalszy czeka na Was na moim blogu.
Serdecznie zapraszam:)
https://kocieczytanie.blogspot.com/2017/11/nie-trzeba-sow-by-wyrazic-to-co.html#more
Drogi czytelniku wyobraź sobie,że jesteś małym dzieckiem, które już jako noworodek trafia do domu dziecka i od tego momentu zmieniasz nieustannie miejsca swojego pobytu trafiając do 32 domów dziecka i rodzin zastępczych, gdyż twoi opiekunowie porzucają cię jak niechciany przedmiot. Czyż nie brzmi to okrutnie...?
Taki właśnie los spotkał główną bohaterkę książki...
2014-02-19
*A gdy się zejdą, raz i drugi,
kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością,
bardzo się męczą, męczą przez czas długi,
co zrobić, co zrobić z tą miłością?...."
Te właśnie słowa piosenki w pełni odzwierciedlają losy głównych bohaterów powieści Pani Agnieszki Lingas- Łoniewskiej "Łatwopalni".Często zdarza się tak,że w naszym życiu dzieją się rzeczy,które już na zawsze czynią je jałowym i pozbawionym jakiegokolwiek sensu. W jednej chwili tracimy wszystko,a sami stajemy się zamkniętymi w sobie życiowymi pustelnikami.Takie właśnie życie wiedzie ON,mężczyzna,który nie ma już nic - zdarzenie z przeszłości nie pozwala mu normalnie żyć. Jedyne,co mu zostało to ucieczka, choć demony przeszłości dopadają go wszędzie.
Ciąg dalszy recenzji na moim blogu:)
https://kocieczytanie.blogspot.com/2017/11/co-zrobic-z-ta-mioscia.html
*A gdy się zejdą, raz i drugi,
kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością,
bardzo się męczą, męczą przez czas długi,
co zrobić, co zrobić z tą miłością?...."
Te właśnie słowa piosenki w pełni odzwierciedlają losy głównych bohaterów powieści Pani Agnieszki Lingas- Łoniewskiej "Łatwopalni".Często zdarza się tak,że w naszym życiu dzieją się rzeczy,które już na zawsze...
2013-08-08
*Dziś zapraszam wszystkich do lektury książki pod hasłem kontrowersji.Ukazanie się jej na rynku wydawniczym wzbudziło w czytelnikach wiele emocji i niezbyt pochlebnych opinii.Mowa oczywiście o utworze Sophie Morgan"Wyznania uległej" Ale zanim powiem kilka słów o samej książce przyjrzyjmy się jej jakże wymownej okładce, która w zasadzie mówi wszystko o charakterze utworu.Czarne mroczne tło symbolizujące mroczną stronę pożądana a na nim skrępowane kobiece dłonie będące symbolem uległości i poddaństwa.W dłoniach piękna róża kwintesencja kobiecości.No i te czarne paznokcie będące wyrazem buntu, który pomimo poddaństwa budzi się w uległej kobiecie.Są to moje subiektywne odczucia i skojarzenia jakie nasunęły mi się od razu, gdy po raz pierwszy zobaczyłam okładkę jeszcze przed przeczytaniem książki w zestawieniu z jej tytułem i cytatem umieszczonym na rewersie książki.
**Lubię kiedy sprawiasz mi ból.Pragnę tego.Wiem,że może nie wierzyć w to kiedy patrzę na ciebie ze złością, płaczę,rumienię się albo próbuję ukryć strach.Ale to właśnie mnie kręci.Ból, poniżenie, niepewność - to na mnie działa.Kiedy krępujesz mi nadgarstki,chwytasz za gardło,ciągniesz za włosy, posiadasz mnie, władasz mną,moje serce szybciej bije.
I robię się mokra...
Myślę,że ten cytat wszystko wam uzmysłowił moi drodzy ale gdyby w kimś jednak budził jeszcze jakąś niepewność, co do fabuły pozwolę sobie napisać o niej kilka słów.
dalszy ciąg recenzji na moim blogu.
https://kocieczytanie.blogspot.com/2017/11/pod-hasem-kontrowersja.html
*Dziś zapraszam wszystkich do lektury książki pod hasłem kontrowersji.Ukazanie się jej na rynku wydawniczym wzbudziło w czytelnikach wiele emocji i niezbyt pochlebnych opinii.Mowa oczywiście o utworze Sophie Morgan"Wyznania uległej" Ale zanim powiem kilka słów o samej książce przyjrzyjmy się jej jakże wymownej okładce, która w zasadzie mówi wszystko o charakterze...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-07-26
Książka jest rewelacyjna wzrusza, skłania do refleksji i przemyśleń. Autorka uświadamia nam,że koleje życia są tak nieprzewidywalne że wszystko może się zdarzyć. To co wydaje nam się nie możliwe w jednej chwili może stać się rzeczywistością i na zawsze odmienić nasze życie.
Moja ocena to 10/10
Pozdrawiam,
Agnieszka Kaniuk
Książka jest rewelacyjna wzrusza, skłania do refleksji i przemyśleń. Autorka uświadamia nam,że koleje życia są tak nieprzewidywalne że wszystko może się zdarzyć. To co wydaje nam się nie możliwe w jednej chwili może stać się rzeczywistością i na zawsze odmienić nasze życie.
Moja ocena to 10/10
Pozdrawiam,
Agnieszka Kaniuk
Moi drodzy, dziś chcę zainteresować Was z bardzo ciekawą książką, w której autorka pod płaszczykiem pozornie lekkiej literatury typowo kobiecej, porusza jakże trudny i złożony temat bezdomności.Ale o tym za chwilę...
Książka "Bezdomna" jest drugą książką z serii z czarnym kotem Katarzyny Michalak.Pierwszą z tej serii jest książka "Nadzieja", którą miałam ogromną przyjemność przeczytać niespełna kilka dni temu i która wywarła na mnie ogromnie pozytywne wrażenia.Dlatego też, po zakończeniu jej lektury niezwłocznie zabrałam się za czytanie "Bezdomnej", by nie przerywać sobie dobrej passy w czytaniu.I tym razem podobnie, jak w przypadku "Nadziei" dosłownie zakochałam się w tej książce.
Pani Katarzyna Michalak opisuje w swoim utworze losy młodej kobiety Kingi,którą życie wielokrotnie boleśnie doświadczyło. Błędy młodości,źle ulokowane uczucia oraz takie,a nie inne decyzje,których konsekwencji niestety nie można cofnąć doprowadziły Kingę do takiego momentu w jej życiu, w którym z kobiety mającej wszystko:dom, pracę, rodzinę staje staje się bezdomną mieszkającą w śmietniku...
Aż do pewnej Wigilijnej nocy, kiedy to paradoksalnie pomocną dłoń wyciąga do dziewczyny ktoś,kto powinien być dla naszej bohaterki wrogiem.Kto to taki? Co łączy obie kobiety tego dowiecie się z lektury powieści....
Joanna Reszka, bo o niej właśnie mowa jest dziennikarką,która zrobi wszystko, by zdobyć dobry temat na pierwszą stronę gazet i stanąć na dziennikarskim świeczniku chwały. Jak dowiecie się czytając "Bezdomną", ona również lekko w życiu nie miała.
Dziennikarka bardzo mocno angażuje się w pomoc Kindze,a nawet określa się mianem jej przyjaciółki. I tu rodzi się pytanie: dlaczego tak bardzo zależy kobiecie na wyciągnięciu naszej bohaterki z bezdomności? Czy to tylko czysty altruizm i odruch serca, czy może coś więcej,a może chytry plan? Tego już Wam nie zdradzę.
Na początku wspomniałam,że autorka w swej książce pisze o złożonym problemie bezdomności.Dlaczego złożonym? Jak bardzo często zdarza się nam oceniać ludzi bezdomnych po pozorach.Jak często złorzeczymy pod ich adresem.Niewielu z nas jednak poświęca choć krótką chwilę, by zastanowić się, co kryje się za bezdomnością tych ludzi.Pani Kasia pisząc historię Kingi zagląda niejako za kulisy życia bezdomnych i uświadamia czytelnikowi, że każdy bezdomny ma swoją odrębną historię i zdarzenie,które do tej bezdomności go doprowadziło. To że dziś mamy wszystko nie znaczy,że jutro tego nie stracimy i nie staniemy się częścią bezdomnej braci.
Nie oceniaj ludzi po pozorach, tak jak nie oceniasz książki po okładce.
Jest to książka o smutku,rozczarowaniu,bólu, cierpieniu,próbie wybaczenia nie tylko innym ale i samemu sobie. Jednak nie myślcie,że na kartach tej powieści spotkają was tylko przygnębiające emocje.Znajdziecie tu również wiarę, nadzieję przyjaźń i miłość.
Książkę polecam z głębi serca, ponieważ wciąga od pierwszej do ostatniej strony.Pozwala nad wieloma rzeczami się zastanowić i wiele przemyśleć,a co nie mniej istotne na długo zapada w pamięć. Choć muszę się wam tak po cichu, w sekrecie przyznać,że" Nadzieja" trochę bardziej mi się podobała.
Moja ocena to:8/10
Pozdrawiam,
Agnieszka Kaniuk
Moi drodzy, dziś chcę zainteresować Was z bardzo ciekawą książką, w której autorka pod płaszczykiem pozornie lekkiej literatury typowo kobiecej, porusza jakże trudny i złożony temat bezdomności.Ale o tym za chwilę...
więcej Pokaż mimo toKsiążka "Bezdomna" jest drugą książką z serii z czarnym kotem Katarzyny Michalak.Pierwszą z tej serii jest książka "Nadzieja", którą miałam ogromną...