Autorka kilkunastu bestsellerowych powieści (Poczekajka, Rok w Poziomce, Adela, Mistrz). Z wykształcenia jest lekarzem weterynarii. Oprócz pisarstwa jej pasją są również zwierzęta, które zawsze znajdą miejsce w jej powieściach.
Należy do najbardziej wszechstronnych polskich pisarek, swobodnie porusza się między gatunkami tak odmiennymi jak powieść obyczajowa, sensacja, erotyk i fantasy. W planach ma również powieść historyczną i sagę rodzinną, jak również scenariusz serialu oraz komedii romantycznej. Jej prozę cechują wyjątkowe nasilenie emocji, wartka akcja, błyskotliwe dialogi i wyraziści, wiarygodni bohaterowie, za którymi z chęcią podążamy.
Na co dzień Katarzyna Michalak mieszka w wymarzonym domku gdzieś na mazowieckiej wsi, jest mamą dwóch chłopców, cieszy się spokojnym życiem, śpiewem ptaków, pięknem przyrody i… pisze nową powieść.http://katarzynamichalak.blogspot.com/
Lato trwa w najlepsze. I bardzo dobrze! Niech nie myśli odchodzić. Może potrzebujecie kolejnej literackiej polecajki? Może już macie dość kryminalnych historii? Może czujecie, że nadszedł czas oddechu od thrillerów trzymających mocno w napięciu? Mam nadzieję, iż nie przejdziecie obok tej propozycji obojętnie. Na prawdę ma w sobie to COŚ.
Przed Państwem nowa trylogia od Pani Katarzyny Michalak. Wzięłam ją z nadzieją, że będzie się dobrze czytało, że spędzę z nią miłe chwile. I tak właśnie się stało. Z przyjemnością przekazuję, że warto przeczytać, a ja z niecierpliwością czekam na tom numer dwa.
Mamy tutaj trzy siostry, które los rozdzielił w bardzo dramatyczny sposób. Teraz znów są razem. Wspólnie udają się do adwokata w celu odczytania testamentu po śmierci ich matki, Sary Sawy. Okazuje się, że kobieta zakupiła ranczo gdzieś w bieszczadzkiej głuszy. Wymaga ono generalnego remontu a co za tym idzie, pochłonie ogromne ilości pieniędzy. Warunkiem otrzymania na własność tejże posiadłości jest jej odrestaurowanie bez brania pożyczek oraz ekip remontowych. Wszystkie prace mają być wykonane rękami trzech sióstr. Jeśli dziewczyny nie podejmą się, albo próba sprostania wymaganiom matki spełznie na niczym, spadek automatycznie przechodzi w ręce byłego menadżera Sary, Witolda. Mężczyzna wbrew logice postanawia pomóc dziewczynom... dlaczego nie „walczy” o ranczo dla siebie?
Emocje, emocje, emocje. Taka jest ta książka. Pełna emocji. A zakończenie kładzie wszystko na łopatki. Odkładając książkę miałam w głowie tylko jedno: proszę drugą część na już! Ale niestety tak dobrze nie ma, poczekać trzeba. Więc czekam i przebieram nogami. TAKIM zakończeniem autorka dała sobie sporą dawkę możliwości. Oby kolejne tomy były jeszcze lepsze bo naprawdę jest na to szansa. A na takie ranczo bardzo chętnie pojadę. Tylko dajcie znać gdzie ono się znajduje! Czyta się lekko i szybko. Idealna książka na letnie dni dla romantycznych dusz szukających oddechu od codzienności. Jest bardzo w stylu autorki. Jeśli ją już znacie, będziecie wiedzieć o co chodzi.
Znacie książki Katarzyny Michalak? Jedni je lubią, inni niekoniecznie. Ja uwielbiam.
"Iskra" to pierwszy tom nowej trylogii Trzy siostry i zostałam znów kupiona tą historią.
Powiedzieć, że było emocjonująco to nic nie powiedzieć. Powiedzieć, że momentami czytałam ze łzami w oczach, że był moment gdy płakałam.... Ależ emocji w niej znalazłam. Ile bólu, łez, smutku, traumy z przeszłości i dzieciństwa, jakie nikomu nie powinno się zdarzyć. Poruszyła mnie, złamała mi serce i pokazała, jak powinna wyglądać siostrzana więź i ile jest w stanie znieść kochająca siostra, dla swoich młodszych, będących pod jej opieką sióstr.
Siostry Saba...młode, ale już tak mocno doświadczone przez życie. Dużo smutku doświadczyły, dużo bólu. Ale miały siebie i więź, z której czerpały siłę.
Jest to historia, która tak mocno zapada w serce. Zadaje pytania i domaga się odpowiedzi. Czy każda kobieta powinna być matką? Czy są takie, które nie zasługują by się nimi nazywać? I ile cierpienia, smutku, odrzucenia i samotności jest w stanie przyjąć dziecięce serce?
Sama jestem mamą i nie wyobrażam sobie, jak można tak traktować własne dzieci... To smutne, okrutne i poruszające...
Autorka po raz kolejny pokazała, że potrafi grać na naszych emocjach niczym wirtuoz. Momentami miałam ochotę kogoś uderzyć, zakląć, albo powiedzieć parę ostrych słów. O, tej książki beznamiętnie się nie przyjmuje.
Jestem ciekawa co też autorka zaserwuje siostrom w drugiej części, bo zakończenie mnie zaskoczyło. Teraz czekam z niecierpliwością na kontynuację a Was zapraszam do lektury, bo naprawdę warto przeczytać.