-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
-
ArtykułyMoa Herngren, „Rozwód”: „Czy ten, który odchodzi i jest niewierny, zawsze jest tym złym?”BarbaraDorosz1
-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać2
Biblioteczka
2016-04-08
2016-04-14
2017-04-08
2017-04-09
2017-04-30
2018-04-04
2018-04-09
Kolejne rozczarowanie. Szkoda, że treść nie jest tak barwna jak okładka. Książka jest nudna i bardzo przekombinowana. Standardowo drażnił mnie podział narracji na dwie osoby. Nie za bardzo wiedziałam kiedy sytuacja dotyczyła Joy a kiedy jej matki lub ciotki. Książka mnie nie zaciekawiła, nie wciągnęła. Może wynika to z tego, że nie przepadam za powieściami obyczajowymi. Głos lektora nie pomagał mi we wciągnięciu się w tę historię. Paulina Holtz raczej nie jest dobrym lektorem. Książka dobra na bezsenność.
Kolejne rozczarowanie. Szkoda, że treść nie jest tak barwna jak okładka. Książka jest nudna i bardzo przekombinowana. Standardowo drażnił mnie podział narracji na dwie osoby. Nie za bardzo wiedziałam kiedy sytuacja dotyczyła Joy a kiedy jej matki lub ciotki. Książka mnie nie zaciekawiła, nie wciągnęła. Może wynika to z tego, że nie przepadam za powieściami obyczajowymi....
więcej mniej Pokaż mimo to2018-04-11
Patrząc na okładkę spodziewałam się erotyka niż powieści o zabarwieniu kryminalnym. Nie jest to typowy, mroczny kryminał do jakiego jestem przyzwyczajona, co nie znaczy, że ta książka jest w jakiś sposób gorsza. Na początku nie za bardzo mnie wciągnęła ale postanowiłam dać jej szansę i nie żałuję. Akcja biegnie dosyć żwawo ale momentami brakowało jej dynamiczności. Autor przyłożył się do wykreowania postaci i są one jak najbardziej autentyczne. Nie mogłam za to znieść fragmentów z BDSM. Jeżeli ktoś szuka lekkiego kryminału i nie rażą go mocno sceny seksualne to polecam.
Patrząc na okładkę spodziewałam się erotyka niż powieści o zabarwieniu kryminalnym. Nie jest to typowy, mroczny kryminał do jakiego jestem przyzwyczajona, co nie znaczy, że ta książka jest w jakiś sposób gorsza. Na początku nie za bardzo mnie wciągnęła ale postanowiłam dać jej szansę i nie żałuję. Akcja biegnie dosyć żwawo ale momentami brakowało jej dynamiczności. Autor...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-04-13
Trochę się obawiam, że po ostatnich słabych książkach Mastertona z tej serii, ''Uznani za zmarłych'' mnie nie wciągną. Na początku rzeczywiście jest trochę niemrawo ale później książka wciągnęła mnie bardziej niż bym przypuszczała. Mam wrażenie, że autor stosuje jakiś schemat przy pisaniu tej serii ale to nie zmienia faktu, że ta powieść podobała mi się bardziej od dwóch następnych (uroki czytania książek z serii niezgodnie z kolejnością.)Mam nadzieję, że dwie pierwsze też mnie tak wciągną.
Trochę się obawiam, że po ostatnich słabych książkach Mastertona z tej serii, ''Uznani za zmarłych'' mnie nie wciągną. Na początku rzeczywiście jest trochę niemrawo ale później książka wciągnęła mnie bardziej niż bym przypuszczała. Mam wrażenie, że autor stosuje jakiś schemat przy pisaniu tej serii ale to nie zmienia faktu, że ta powieść podobała mi się bardziej od dwóch...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-04-16
Przyjemnie mi się czytało tę książkę ale jak dla mnie wątki były za bardzo poplątane i momentami nie za bardzo wiedziałam o co chodzi. Niektóre wątki w tej książce wydały mi jakby trochę niedokończone. Ogółem: nie jest źle ale zawsze mogłoby być lepiej. Mam tylko nadzieję, że ''Osiedle marzeń'' nie będzie gorsze.
Przyjemnie mi się czytało tę książkę ale jak dla mnie wątki były za bardzo poplątane i momentami nie za bardzo wiedziałam o co chodzi. Niektóre wątki w tej książce wydały mi jakby trochę niedokończone. Ogółem: nie jest źle ale zawsze mogłoby być lepiej. Mam tylko nadzieję, że ''Osiedle marzeń'' nie będzie gorsze.
Pokaż mimo to2018-04-17
Im większe oczekiwania tym większe rozczarowanie. Po cichu liczyłam, że ta książka będzie hitem zeszłego roku. Oczekiwałam książki z dreszczykiem a dostałam nijakie połączenie ''Joylandu'' Stephena Kinga oraz ''I nie było już nikogo'' Agathy Christie. ''Murder Park'' jest równie słaby jak wymieniony przed chwilą ''Joyland''. Denerwowała mnie forma tej książki, pomysł przeplatania zwykłego tekstu wywiadami do mnie nie trafił. Bohaterowie są irytujący i bezbarwni, czasem nie mogłam się połapać kto jest kim. Byłam bardzo ale to bardzo rozczarowana zakończeniem. A poza tym kto normalny wpada na pomysł utworzenia parku rozrywki, którego motywem będą seryjni mordercy. Jestem bardzo zawiedziona bo liczyłam na coś mocnego.
Im większe oczekiwania tym większe rozczarowanie. Po cichu liczyłam, że ta książka będzie hitem zeszłego roku. Oczekiwałam książki z dreszczykiem a dostałam nijakie połączenie ''Joylandu'' Stephena Kinga oraz ''I nie było już nikogo'' Agathy Christie. ''Murder Park'' jest równie słaby jak wymieniony przed chwilą ''Joyland''. Denerwowała mnie forma tej książki, pomysł...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-04-18
Naprawdę nie wiem w jakim stanie świadomości byłam gdy zaczęłam czytać tę książkę. Kompletnie nie rozumiałam o co w niej chodzi, wszystko było takie płytkie a bohaterowie mieli pusto w głowach. Ogólnie odniosłam wrażenie, że czytam opowiadanie 12 - latki bo styl tej ''powieści'' jest niedopracowany jakby książka w ogóle nie została sprawdzona przez wydawnictwo.
Naprawdę nie wiem w jakim stanie świadomości byłam gdy zaczęłam czytać tę książkę. Kompletnie nie rozumiałam o co w niej chodzi, wszystko było takie płytkie a bohaterowie mieli pusto w głowach. Ogólnie odniosłam wrażenie, że czytam opowiadanie 12 - latki bo styl tej ''powieści'' jest niedopracowany jakby książka w ogóle nie została sprawdzona przez wydawnictwo.
Pokaż mimo to2018-04-20
Nie powaliła mnie ta książka. Akcja wydała mi się monotonna, fabuła nie zaciekawiła mnie ani na chwilę. Bohaterowie nijacy, wiele razy przyłapywałam się na tym, ze nie mam pojęcia o kim mowa. Nie wiem czy poprzednie części są lepsze ale szczerze mówiąc, po wysłuchaniu tej książki nie mam na nie ochoty. Jedyny plus tej książki to głos pana Bonaszewskiego. Gdyby nie on na pewno bym nie dokończyła tej książki.
Nie powaliła mnie ta książka. Akcja wydała mi się monotonna, fabuła nie zaciekawiła mnie ani na chwilę. Bohaterowie nijacy, wiele razy przyłapywałam się na tym, ze nie mam pojęcia o kim mowa. Nie wiem czy poprzednie części są lepsze ale szczerze mówiąc, po wysłuchaniu tej książki nie mam na nie ochoty. Jedyny plus tej książki to głos pana Bonaszewskiego. Gdyby nie on na...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-04-21
Tak dobrej książki to chyba w tym roku jeszcze nie czytałam. Książka wciągnęła mnie na długie godziny. ''Jedna jedyna'' to chyba najlepiej napisana książka Horsta. Autora cenię za realizm jego kryminałów. Od ilości faktów i tropów kręciło mi się w głowie. Horst doskonale stopniował napięcie. Przyznaję się bez bicia - znowu nie udało mi się wytypować sprawcy. Zakończenie znowu powaliło mnie na łopatki. Można nawet powiedzieć, że złamało moje czytelnicze serduszko.
Dobrze, że Line została odsunięta na boczny tor - ta dziewczyna tak bardzo mnie irytuje, że najchętniej wysłałabym ją na staż do Ameryki i niech się w Larviku nie pokazuje.
Tak dobrej książki to chyba w tym roku jeszcze nie czytałam. Książka wciągnęła mnie na długie godziny. ''Jedna jedyna'' to chyba najlepiej napisana książka Horsta. Autora cenię za realizm jego kryminałów. Od ilości faktów i tropów kręciło mi się w głowie. Horst doskonale stopniował napięcie. Przyznaję się bez bicia - znowu nie udało mi się wytypować sprawcy. Zakończenie...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-04-22
Oglądałam zarówno amerykańską jak i japońską adaptację tej książki więc myślałam, że pierwowzór będzie nudny i przewidywalny. Pomimo tego, że mniej więcej wiedziałam co się wydarzy, ''Ring'' w wersji książkowej wywołał u mnie dziwny niepokój. Nie strach ale właśnie niepokój. W książce nie ma słynnej sceny wyjścia Sadako z telewizora (ona sama nie pojawia się w książce ani na chwilę)ale to nie przeszkadza jej w straszeniu czytelnika ''zza kulis''. Jedyne co mi nie spodobało w historii Sadako to jej ułomność. Wydało mi się to takie naciągane, sztuczne. Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się tak ciekawej książki.
Oglądałam zarówno amerykańską jak i japońską adaptację tej książki więc myślałam, że pierwowzór będzie nudny i przewidywalny. Pomimo tego, że mniej więcej wiedziałam co się wydarzy, ''Ring'' w wersji książkowej wywołał u mnie dziwny niepokój. Nie strach ale właśnie niepokój. W książce nie ma słynnej sceny wyjścia Sadako z telewizora (ona sama nie pojawia się w książce ani...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-04-26
Spodziewałam się czegoś lepszego. Książka jest monotonna, po pierwszych kilkudziesięciu stronach miałam ochotę ją wyrzucić przez okno ze względu na usypiający opis tej patologicznej rodziny. Później nie było lepiej. Niby coś się rusza, niby coś się dzieje ale miałam wrażenie, że Barbarotti jest nieporadny jak dziecko we mgle. Nie było w tej książce dynamicznej akcji. Nie nazwałabym ''Człowieka bez psa'' kryminałem tylko thrillerem psychologicznym. Dużo miejsca poświęca się portretom psychologicznym poszczególnych postaci co niekoniecznie u mnie plusuje. Zawiodłam się ponieważ oczekiwałam mrocznego kryminału.
Spodziewałam się czegoś lepszego. Książka jest monotonna, po pierwszych kilkudziesięciu stronach miałam ochotę ją wyrzucić przez okno ze względu na usypiający opis tej patologicznej rodziny. Później nie było lepiej. Niby coś się rusza, niby coś się dzieje ale miałam wrażenie, że Barbarotti jest nieporadny jak dziecko we mgle. Nie było w tej książce dynamicznej akcji. Nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-04-30
Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony ale momentami miałam wrażenie, że w fabule coś ''zgrzyta''. Nie było dłużyzn ale jak dla mnie końcówka była trochę za bardzo przekombinowana i naciągana. Za to byłam mocno zaskoczona gdy okazało się kto był Krucyfiksem. Tylko pomysł z wycinanym ''tatuażem'' wydał mi się jakiś taki wtórny, jakbym kiedyś się z tym już spotkała.
Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony ale momentami miałam wrażenie, że w fabule coś ''zgrzyta''. Nie było dłużyzn ale jak dla mnie końcówka była trochę za bardzo przekombinowana i naciągana. Za to byłam mocno zaskoczona gdy okazało się kto był Krucyfiksem. Tylko pomysł z wycinanym ''tatuażem'' wydał mi się jakiś taki wtórny, jakbym kiedyś się z tym już spotkała.
Pokaż mimo to2019-04-01
Nie podobało mi się. Historia przedstawiona w tej powieści jest za bardzo obyczajowa a za mało kryminalna. Za dużo życia prywatnego bohaterów a za mało rasowego dochodzenia. Louise była zbyt nieogarnięta jak na osobę prowadzącą śledztwo. Duża ilość wątków sprawiała, że byłam zagubiona i przytłoczona nielogicznością fabuły. Nie ma w tej książce trzymającej w napięciu akcji. Poza paroma fragmentami, wszystko toczy się tu spokojnie, dla mnie trochę za spokojnie.
Nie podobało mi się. Historia przedstawiona w tej powieści jest za bardzo obyczajowa a za mało kryminalna. Za dużo życia prywatnego bohaterów a za mało rasowego dochodzenia. Louise była zbyt nieogarnięta jak na osobę prowadzącą śledztwo. Duża ilość wątków sprawiała, że byłam zagubiona i przytłoczona nielogicznością fabuły. Nie ma w tej książce trzymającej w napięciu akcji....
więcej mniej Pokaż mimo to2019-04-02
Kolejny słaby skandynawski kryminał. Patrząc na ocenę tej książki nie spodziewałam się cudów ale nie sądziłam, że będzie aż tak źle. Znowu trafiła mi się ciężarna bohaterka, która nie wie czego chce i jej rozkminy na temat własnego życia prywatnego. Ann Lindell jest słabym śledczym i nie zdobyła mojej sympatii. Wynudziłam się tak bardzo, że nie za bardzo potrafię powiedzieć o czym była ta książka. Nie chciały mi się te wszystkie wątki skleić w jedną, logiczną całość. Nie czytałam jeszcze książek Larssona ale blurb na okładce, że Eriksson jest nauczycielem Larssona wywołał u mnie uśmiech politowania.
Kolejny słaby skandynawski kryminał. Patrząc na ocenę tej książki nie spodziewałam się cudów ale nie sądziłam, że będzie aż tak źle. Znowu trafiła mi się ciężarna bohaterka, która nie wie czego chce i jej rozkminy na temat własnego życia prywatnego. Ann Lindell jest słabym śledczym i nie zdobyła mojej sympatii. Wynudziłam się tak bardzo, że nie za bardzo potrafię powiedzieć...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-04-03
Wynudziłam się jak mops. Opowiadania są mdłe i niedopracowane. Nagle się zaczynają i nagle kończą. Tak naprawdę nie wiadomo o co w nich chodzi. Autorka nie jest mistrzynią krótkich form i po raz kolejny to udowadnia. Christie mogłaby się bardziej przyłożyć do rozplanowania fabuł poszczególnych opowieści bo te są bardzo chaotyczne. Jeżeli ktoś zaczyna przygodę z kryminałami tej autorki to odradzałabym zbiory bo te są bardzo słabe i można zniechęcić się do jej twórczości.
Wynudziłam się jak mops. Opowiadania są mdłe i niedopracowane. Nagle się zaczynają i nagle kończą. Tak naprawdę nie wiadomo o co w nich chodzi. Autorka nie jest mistrzynią krótkich form i po raz kolejny to udowadnia. Christie mogłaby się bardziej przyłożyć do rozplanowania fabuł poszczególnych opowieści bo te są bardzo chaotyczne. Jeżeli ktoś zaczyna przygodę z kryminałami...
więcej mniej Pokaż mimo to
Nie wiem co mnie podkusiło żeby wysłuchać tej książki. Kompletnie nie mój klimat. Seria kryminalna z Hulan i Davidem Starkiem jest o niebo lepsza. Może gdyby lektor był inny... Głos Pauliny Holtz był tak monotonny i bez barwy, że podchodziłam do tego audiobooka 3 razy.
Przyjaźń Grace, Ruby i Helen była jakaś dziwna, pełna tajemnic, sekretów, intryg, niedopowiedzeń, braku zaufania, zmiany sojuszy.
Największa wada tej książki to brak porywającej akcji. Nie ma też tu bohaterów, którzy byli by jakoś szczególnie oryginalni.
Ta powieść na pewno nie pozostanie długo w mojej pamięci.
Niby cały czas coś się nowego działo, ale to wszystko wydawało mi się powierzchowne, płytkie. Nużące opisy mnie usypiały. Dodatkowo bardzo łatwo gubiłam wątek, myliłam te trzy bohaterki i momentami nie wiedziałam kogo dotyczą dane wydarzenia.
Nie wiem co mnie podkusiło żeby wysłuchać tej książki. Kompletnie nie mój klimat. Seria kryminalna z Hulan i Davidem Starkiem jest o niebo lepsza. Może gdyby lektor był inny... Głos Pauliny Holtz był tak monotonny i bez barwy, że podchodziłam do tego audiobooka 3 razy.
więcej Pokaż mimo toPrzyjaźń Grace, Ruby i Helen była jakaś dziwna, pełna tajemnic, sekretów, intryg, niedopowiedzeń, braku...