Paulina Świst to pseudonim literacki debiutującej autorki, a prywatnie adwokat prowadzącej indywidualna kancelarię adwokacką we Wrocławiu. Urodziła się 27 września 1986 roku, ukończyła Uniwersytet Jagielloński i specjalizuje się w prawie karnym.
„Oblitus” Paulina Świst.
🔺Recenzja książki 🔺
Cześć i dzień dobry!
Nawet nie wiem kiedy doszło do zakończenia 3 tomowej serii o Ance, Arturze i Szczepanie. Od tej serii w ogóle zaczęła się moja przygoda z książkami autorki. Za szybko, czuję mocno niedosyt.
Mimo, iż sytuacja się wyjaśniła jest nadzieja, że jeszcze o nich usłyszymy (info w podziękowaniach). Jestem już po lekturze i w końcu się wydało, w którą stronę poszła Anka. Poznałam również tytułowego Oblitusa. Po przeczytaniu wszystkich trzech tomów- Incognito, Occulty i Oblitusa śmiem twierdzić, że układanka została ułożona. Nie wiem czemu, ale po skończeniu czytania po głowie chodzi mi utwór Macieja Maleńczuka „Tango Libido”- kto poznał już bohaterów, może przyzna mi rację 😏 Gdybym miała wybrać, która część podobała mi się najbardziej to zdecydowanie pierwsza Incognito. Było najwięcej akcji kryminalnych, ciętych ripost i przy tym sporo śmiechu. Occulta była dopełnieniem, natomiast Oblitus mnie trochę rozczarował. Potencjał w pierwszych 2-ch tomach był spory, trzymał fason, natomiast tutaj po prostu było za mało z kryminału, jakby trochę odsunięty był na bok, a to przecież zakończenie serii, najważniejszego.
P.S. Wybór Anki uważam za słuszny 😉
P.S.2. Aby go poznać musicie przeczytać książkę 😁
Jestem bardzo ciekawa co kolejnego ma w zanadrzu autorka. Polubiłam bohaterów i ich przygody na tle zawodowym i mam nadzieję, że jeszcze o nich przeczytamy. Bardzo na to liczę!
Oblitus - tytuł, który wypatrzyłam w smaczkach puszczanych przez Autorkę przedpremierowo na Instagramie. Domyśliłam się tytułu i piszczałam, jak dzieciak, gdy zobaczyłam okładkę. Kto czyta moje opinie, ten wie - kocham Śwista miłością czystą. Każdą kolejną książkę osobiście kupuję, pochłaniam i czekam na więcej. Trzecia część znów trzyma poziom pozostałych. Zaskoczył mnie jednak fakt urwanych wątków - chyba będzie rozwinięcie w postaci kolejnych części. Super zabieg z kodem QR - dzięki Paulinka za ten smaczek. Dołączam do klubu maruderów, pod kątem wyboru Anki ale domyślam się, co kierowało Autorką. Zbierając ten chaos w całość - warto kupić, warto przeczytać, warto znać te książki. To jest rozrywka w czystej formie.