-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać1
-
ArtykułyMoa Herngren, „Rozwód”: „Czy ten, który odchodzi i jest niewierny, zawsze jest tym złym?”BarbaraDorosz1
-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać1
Biblioteczka
2016-03-04
2016-03-29
2016-05-08
2016-05-29
2016-06-27
2016-07-07
2016-07-10
2016-07-14
2016-07-15
2016-07-21
2016-07-26
2016-07-30
2016-08-07
2016-09-18
2017-09-26
2015-12-28
2017-12-13
Masterton po raz kolejny mnie nie zachwyca. Oczekiwałam po tej książce więcej napięcia, którego przez całą książkę było jak na lekarstwo. Pomysł z demonami Indian skojarzył mi się z serią Manitou tego samego autora. Przez moment zastanawiałam się nawet czy nie czytam jakiejś nowej części cyklu Manitou. Niestety jest to druga z kolei książka Mastertona po której oczekiwałam wiele a się zawiodłam.
Masterton po raz kolejny mnie nie zachwyca. Oczekiwałam po tej książce więcej napięcia, którego przez całą książkę było jak na lekarstwo. Pomysł z demonami Indian skojarzył mi się z serią Manitou tego samego autora. Przez moment zastanawiałam się nawet czy nie czytam jakiejś nowej części cyklu Manitou. Niestety jest to druga z kolei książka Mastertona po której oczekiwałam...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-12-24
Nie ma nad czym się zachwycać. Książka jest przewidywalna, akcja jest sztucznie podtrzymywana a samo zakończenie jest nudne, przydługawe i pozostawia wiele do życzenia. Liczyłam na coś mocnego a a otrzymałam gniota. Lubię mocne horrory ale ten pozostawił po sobie jakiś niesmak.
Nie ma nad czym się zachwycać. Książka jest przewidywalna, akcja jest sztucznie podtrzymywana a samo zakończenie jest nudne, przydługawe i pozostawia wiele do życzenia. Liczyłam na coś mocnego a a otrzymałam gniota. Lubię mocne horrory ale ten pozostawił po sobie jakiś niesmak.
Pokaż mimo to2019-12-21
O matko jak mi się ta powieść podobała. Samiutka końcówka lekko mnie rozczarowała bo liczyłam na bardziej szczegółowe zakończenie ale ogólnie bardzo mi się podobało. Książka cały czas trzymała mnie w napięciu i niejedną noc przy niej zarwałam.
O matko jak mi się ta powieść podobała. Samiutka końcówka lekko mnie rozczarowała bo liczyłam na bardziej szczegółowe zakończenie ale ogólnie bardzo mi się podobało. Książka cały czas trzymała mnie w napięciu i niejedną noc przy niej zarwałam.
Pokaż mimo to2017-11-02
Gdy pierwszy raz czytałam tę książkę wydawała mi się ona idealna. Byłam zachwycona dynamiczną akcją, samym motywem opętania, szatana i egzorcyzmów. Teraz, po 5 latach od pierwszego przeczytania ''Egzorcysty'' muszę stwierdzić, że ta książka jest słaba. Odniosłam wrażenie, że autor nie miał na bohaterów pomysłu. Wydali mi się papierowi i sztuczni. Fabuła na samym początku była trochę drętwa ale stopniowo wprowadzała napięcie.
Gdy pierwszy raz czytałam tę książkę wydawała mi się ona idealna. Byłam zachwycona dynamiczną akcją, samym motywem opętania, szatana i egzorcyzmów. Teraz, po 5 latach od pierwszego przeczytania ''Egzorcysty'' muszę stwierdzić, że ta książka jest słaba. Odniosłam wrażenie, że autor nie miał na bohaterów pomysłu. Wydali mi się papierowi i sztuczni. Fabuła na samym początku...
więcej mniej Pokaż mimo to
Myślałam, że jak na okładce widnieje nazwisko Mastertona to mogę spodziewać się horroru na przyzwoitym poziomie. Tymczasem dostałam marnie napisaną bajeczkę dla dzieci. Rozczaruje się ten kto myśli, że dostanie wciągającą opowieść. ''Anioł Jessiki'' zawiera pewne elementy horroru jednak do horroru brakuje mu jeszcze wiele.
Myślałam, że jak na okładce widnieje nazwisko Mastertona to mogę spodziewać się horroru na przyzwoitym poziomie. Tymczasem dostałam marnie napisaną bajeczkę dla dzieci. Rozczaruje się ten kto myśli, że dostanie wciągającą opowieść. ''Anioł Jessiki'' zawiera pewne elementy horroru jednak do horroru brakuje mu jeszcze wiele.
Pokaż mimo to