Prawo krwi
Wydawnictwo: HarperCollins- tytuł oryginału
- Never Say Die
- data wydania
- 20 lutego 2013
- ISBN
- 9788323890706
- liczba stron
- 304
- kategoria
- thriller/sensacja/kryminał
- język
- polski
- dodała
- Zapatrzona_W_Książki
UWAGA: Wcześniej powieść wydano pt. "Nigdy nie mów żegnaj".... Willy nigdy nie uwierzyła w śmierć ojca. Wokół katastrofy amerykańskiego samolotu podczas wojny w Wietnamie nagromadziło się zbyt wiele pytań bez odpowiedzi. Dlaczego nie odnaleziono ciała? Kim był tajemniczy pasażer, którego istnieniu wszyscy zaprzeczają? Co się stało z ładunkiem? Willy wyrusza do Azji, by odkryć prawdę o...
Willy nigdy nie uwierzyła w śmierć ojca. Wokół katastrofy amerykańskiego samolotu podczas wojny w Wietnamie nagromadziło się zbyt wiele pytań bez odpowiedzi. Dlaczego nie odnaleziono ciała? Kim był tajemniczy pasażer, którego istnieniu wszyscy zaprzeczają? Co się stało z ładunkiem?
Willy wyrusza do Azji, by odkryć prawdę o wydarzeniach sprzed dwudziestu lat. Szybko uświadamia sobie, że próbuje rozwikłać tajemnicę, którą nawet dziś chronią wpływowi ludzie. Mimo zagrożenia podejmuje prywatne śledztwo. Nieoczekiwanie pomocną dłoń wyciąga do niej Guy Barnard, antropolog pracujący na zlecenie armii. Czy potrafi ochronić ją przed śmiertelnym niebezpieczeństwem?
źródło opisu: http://www.harlequin.pl/ksiazki/prawo-krwi
źródło okładki: http://www.harlequin.pl/ksiazki/prawo-krwi

Dyskusje o książce
-
455WYMIENIĘ/SPRZEDAM (luty 2018) (zamknięty)
-
543
-
996Wymienię/sprzedam (luty 2016) (zamknięty)
Opinie czytelników (2583)
Kryminałek. Sensacyjka. Romansidełko.
Akcji, napięcia, emocji tyle co kot napłakał.
Wziąłem dziś do ręki pierwszą książkę pani Tess i po przeczytaniu myślę sobie, że powinna dalej leczyć ludzi...a pisać dla rodziny i przyjaciół.
Dam oczywiście jej i sobie kolejną szansę, gdyż liczba jej ,,dzieł,, jest pokaźna , a ta pozycja mogła być wypadkiem przy pracy.
Mam taką nadzieję.
Z tak płytką prozą już dawno się nie spotkałem, i jeżeli coś mnie w niej rzuciło na kolana to jej rozmiar.
Była przynajmniej krótka.
Na tym koniec plusów.
Bardzo dobra książka. Rozwiązanie zagadki zaskakujące, a i wątek miłosny, który się pojawił był uroczy. Uczucie, które rodziło się między dwójką głównych bohaterów było cudowne i bardziej przykuwało moją uwagę. Willy stara się odszukać swojego ojca, który prawdopodobnie zginął na wojnie 20 lat temu. Natomiast nigdy nie odnaleziono zwłok, a i specjalnie nie szukano ciała. Matka Willy jest umierająca, a córka stara się wypełnić jej ostatnią prośbę, jaką jest odnalezienie jej męża, a ojca Willy. Z całego serca polecam : >
jedna z tych książek po które sięgając zastanawiam się czy napisała ją moja ulubiona autorka Gerritsen. typowe romansidło z wątkiem kryminalnym.
Poszukiwanie ojca zaginionego podczas wojny w Wietnamie. Poszukiwanie pomimo wszelkiej logice, która mówi: On nie żyje. Poszukiwanie z narażeniem własnego życia. Przede wszystkim poszukiwanie dla umierającej matki.
Książka słaba, wszystko co się w niej dzieje jest nudne. Od początku bohaterka wpada w kłopoty i się z nich nie wygrzebuje, jednak udaje jej się jakoś je przetrwać. Do połowy czytało mi się dosyć przyjemnie, później było już wszystko przewidywalne. Miałem nadzieję, że druga połowa będzie dla mnie równie przyjemna w odbiorze co pierwsza. Zawiodłem się, w trakcie drugiej połowy książki zacząłem czuć się oszukany. Pomyślałem przecież to samo było przed chwilą, może nie dosłownie ale podobnie. Jakaś mała awantura i ujście z niej właściwie bez szwanku. Moja pierwsza myśl po skończeniu książki: BLEE!
"Bohaterami zostają ci, którzy wcale tego nie chcą. Odwaga to nie jest brak strachu – to podjęcie działania w obliczu zagrożenia."
Dla niektórych wojna nigdy się nie kończy. Pomimo zawarcia między wrogami rozejmu, weterani wojenni często nie potrafią żyć normalnie. Może upłynąć wiele lat, a koszmar działań wojennych powraca każdego dnia. Pewne czyny bowiem nigdy nie zostają zapomniane, a przeszłość niespodziewanie może zapukać w każdej chwili do naszych drzwi.
Tess Gerritsen to amerykańska pisarka, która po ukończeniu medycyny, pracowała jako lekarz na Hawajach. W 1996 r. wydała pierwszy thriller medyczny pt. "Dawca" i wówczas jej kariera ruszyła z miejsca. Powieści autorki przetłumaczono na trzydzieści siedem języków, a do chwili obecnej sprzedano ich ponad dwadzieścia milionów egzemplarzy. Gerritsen w czasie wolnym gra na skrzypcach oraz zajmuje się ogródkiem w swoim domu w Maine. "Prawo krwi" możecie znaleźć również w pierwszym jej polskim wydaniu pod tytułem "Nigdy nie mów...
Opinia zaznaczona jako spoiler. Pokaż ją.
Do takiego romansu sensacyjnego podchodziłam dość sceptycznie, ale w książce "Prawo krwi" ten wątek miłosny wcale mi nie przeszkadzał, nie był wcale przesadzony, ani przesłodzony, choć nieco banalny. O wiele bardziej natomiast zaciekawiły mnie opisy działań wojennych, postępowanie służ wojskowych, jak wyglądała wojna w Wietnamie. Brakowało mi trochę więcej opisu relacji z córką i ojcem, a także z matką Will, kiedy córka przywiozła jej męża do kraju. Niemniej "Prawo krwi" to powieść dobra, która mnie zaciekawiła i wciągnęła na kilka godzin mimo że miałam mnóstwo roboty z związku ze świąteczną gorączką :) Polecam.
To już moja czwarta książka z tej seri Tess Gerritsen.Bardzo dobra książka sensacyjna,tak mnie pochłoneła że przeczytałam ją w jeden dzień.Zakończenie jest zaskakujące.Warto sięgnąć po nią.
Willy poszukuje ojca, który wbrew wszystkim i wszystkiemu, prawdopodobnie przeżył katastrofę lotniczą. Wraz z antropologiem o imieniu Guy, Willy krok po kroku zbliża się do rozwiązania zagadki. W ślad za nimi rusza pościg. Przeciwnicy zostawiają za sobą krwawą ścieżkę mordując wszystkich, którzy pomagają w ustalaniu tropu.
Akcja bardzo dynamiczna, ale szalenie przewidywalna.
Niezła na jednoodcinkowy scenariusz filmu, jednak bez efektów specjalnych.
Słyszałam, że to jedna ze słabszych książek autorstwa Tess Gerritsen, ale nie żałuję, że poświęciłam jej czas.
Będę poszukiwać następnych.
Nie wiem, czy zaczęłam od złej książki, czy nie leży mi pisarstwo pani Tess, ale po tych wszystkich zachwytach, z jakimi się zetknęłam, na temat książek tej autorki- delikatnie mówiąc- jestem rozczarowana.
"Prawo krwi" to przecież totalny gniot! Kryminał marny, romans też. Trochę jakby autorka nie mogła się zdecydować co właściwie pisze. Bohaterowie bez charakteru, choć na siłę pani Tess chciała chyba stworzyć "silną kobietę", nadając jej nawet imię Willy, które raczej pasuje do faceta. Niestety nie wyszła jej ta kreacja, a nawet jestem skłonna stwierdzić, że Willy jest śmieszna. Drugi bohater, Guy, taki sobie facecik z przeszłością- choć ta przeszłość tez jakaś taka mało spektakularna.
Przeczytałam w niedzielny, wolny dzień, chyba tylko dlatego, że była krótka i szybko się czytało.
W trakcie wojny ginie pilot. Czkowiek odważny, człowiek legenda. Jednak jego córka nie wierzy w jego śmierć. Szuka. Draży. Im bardziej drąży tym więcej ludzi wokół zaczyna ginąć.
Oczywiście w poszukiwaniach towarzyszy naszej bohaterce mężczyzna. Jakże mogło by być inaczej skoro nasza autorka zaczynała od romansu. Książkę czyta się dobrze. Może nie jest to arcydzieło ale na tyle przyzwoita lektura że sięgnę po kolejne historie
Moja Biblioteczka
Cytaty z książki
-
Bohaterami zostają ci, którzy wcale tego nie chcą. Odwaga to nie jest brak strachu - to podjęcie dzi... więcej Tess Gerritsen – Prawo krwi
-
Nauczyłam się jednego, że miłość nie sypie się w jeden dzień. Większość kochanków nie wstaje tak po... więcej Tess Gerritsen – Prawo krwi