Polski filozof, historyk religii, eseista. Kierownik Zakładu Badań nad Religią w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN w Warszawie, członek Amerykańskiej Akademii w Rzymie (1996),profesor Warszawskiej Wyższej Szkoły Humanistycznej im. Bolesława Prusa, wykłada również filozofię i logikę w Wyższej Szkole Informatyki Stosowanej i Zarządzania, a także wstęp do wiedzy o religii na Podyplomowym Studium Wiedzy o Kulturze przy Instytucie Badań Literackich PAN. Opublikował ponad 800 tekstów - oprócz polskiego, w językach: angielskim, francuskim, hiszpańskim, niemieckim, portugalskim, rosyjskim, ukraińskim i włoskim. Jest m.in. autorem książek:
"Katolicka filozofia kultury w Polsce w epoce modernizmu" (1987),"Kim jestem dla ciebie..." (1987, antologia),"Elementy filozofii" (siedem wydań, 1998-2008);
"Mity tradycjonalizmu integralnego" (1998),"Emaus oraz inne spojrzenia do wnętrza Pisma" (1998),"Żywoty świętych poprawione" (2001; Nagroda Księgarzy "Warszawska Premiera Literacka", czerwiec 2001; wznowienie - 2004; edycja dźwiękowa w wersji dla niewidomych - 2002),"Śmierć i tekst. Sytuacja ostateczna w perspektywie słowa" (2001),"W świecie wszechmogącym. O przemocy, śmierci i Bogu" (2009),Współautor prac zbiorowych:
"Licytacja. Szkice o nowej prozie" (1981),"Filozofia i myśl społeczna Jana Pawła II" (1983),"Katolicka filozofia kultury w Polsce" (1987),"Apokalipsy i kultury" (1997),"Ucieleśnienia. Ciało w zwierciadle współczesnej humanistyki" (2007).
Opatrzył posłowiem lub wstępem dzieła wybitnych teologów, filozofów i historyków - Karen Armstrong, Dalaj Lamy, Eugena Drewermanna, Hansa Künga, Jacques'a Le Goffa, Margaret Starbird - jak również głośnych powieści o tematyce religijnej (np. jest autorem posłowia do "Kodu Leonarda" Dana Browna).
Publikował ponadto m.in. na łamach "Borussii", "Dialogu", "Etyki", "Gazety Wyborczej", "Kontekstów", "Literatury na Świecie", "Newsweeka", "Nowych Książek", "Przeglądu Filozoficznego", "Przeglądu Politycznego", "ResPubliki Nowej", "Rzeczpospolitej", "La Sicilia", "Społeczeństwa Otwartego", "Twórczości", "Tygodnika Powszechnego", "Uncaptive Minds".
Jest współautorem każdego z monograficznych tomów serii "Punkt po Punkcie", wydawanej przez gdańskie wydawnictwo słowo/obraz terytoria: "Twarz" (2001),"Miłość" (2002),"Dusza" (2003),"Grzech"(2004),"Ból" (2005),"Śmiech" (2006),"Koniec" (2007).
Więzi między mężczyznami kobietami są tak wewnętrzne i tak nasycone rozmaitymi dyskretnymi przeżyciami, że wyprowadzanie ich na scenę public...
Więzi między mężczyznami kobietami są tak wewnętrzne i tak nasycone rozmaitymi dyskretnymi przeżyciami, że wyprowadzanie ich na scenę publiczna uważam za niestosowne. I bolesne.Coś, co się rozgrywa między dwojgiem ludzi, powinno zostać miedzy nimi.
W dzisiejszej kulturze Zachodu, do której należymy, istnieje przecież przekonanie, nieustannie wpierane nam w mózgowia, że zawsze musimy sob...
W dzisiejszej kulturze Zachodu, do której należymy, istnieje przecież przekonanie, nieustannie wpierane nam w mózgowia, że zawsze musimy sobie poradzić. To fikcja. Nie dajemy rady, musimy czasem przegrać albo przynajmniej odstapić od zamiaru, od planu - trzeba sobie to powiedzieć szczerze, chociaż boli.
Mierząc się z kolejnymi pozycjami profesora Mikołejki, odczuwam nieodmiennie i bojaźń, i drżenie. Oto stanięcie oko w oko z prawdziwym erudytą naszych czasów! To jak wzięcie w dłoń nowo odkrytego apokryfu biblijnego – przynajmniej ja tak mam. Dlaczego więc na LC jedynie pięciu czytelników tej pozycji i ani jednego słowa opinii (co to jest w ogóle? warto to czytać?)?! Czy nie moglibyśmy naszemu bodaj najlepszemu tropicielowi toposów, mitów i tropów kulturowych poświęcić choć ułamek tej atencji, jaką obdarzylibyśmy to samo dzieło, gdyby miast nazwiska Mikołejki wypisano na nim „Umberto Eco”?
Niestrudzony jest Mikołejko w tropieniu śladów i przemian naszej kultury. Z prawdziwą wirtuozerią przetwarza drobne anegdotyczne zdarzenia (jak to z wodą święconą w wiadrze na zakrystii remontowanego gotyckiego kościoła) w moraliety, filozoficzne przypowieści i robi nam z nich wykład podążając przez czas i przestrzeń. Zachwyciło mnie unaocznienie rozdźwięku nie tylko między chrześcijaństwem Wschodu i Zachodu, ale i samej przemiany zachodniego katolicyzmu, gdzie odchodzi się od tematów bólu, drżenia i lęków, jakie niesie gniewne oblicze tej religii na korzyść jej oblicza afirmacyjnego, radosnego, hipisowskiego i nieco anarchizującego może.
Profesor Mikołejko krąży zatem po obrzeżach kultury, owych prowincjach ciemności i przywraca do naszej świadomości owe jej przejawy, które tak skutecznie z niej rugujemy; przywraca owo „tremendum”, owe bojaźliwe drżenie. Religijności naszej – tym z nas, którzy wciąż jeszcze religijni pozostawać potrafimy – przywraca zachwianą proporcję: do aspektów chwalebnych, afirmacyjnych czy ekstatycznych odkopuje i przydaje również i te bolesne, i te grozą podszyte. Jak naszym przodkom, którzy nie żyli wszak w świecie jeno powszechnej szczęśliwości, a na co dzień doświadczali i jego grozy, i niszczycielskich sił…
Gdyby wnikliwie analizować wszelkie tropy, już wytropione i podane nam przez autora – lektura trwałaby wieczność. Tym nie mniej nie mogłem odmówić sobie przyjemności pozaglądania choć do niektórych obrazów wzmiankowanych w tej książce i zmierzyć moją wizualną wrażliwość z wrażliwością filozofa.
Co ciekawe, tych tropów kulturowych szuka autor nie jedynie w nobliwych dziełach wieków minionych, ale – gdy ma na to ochotę – kolejne eseje poświęca sztuce zupełnie nam współczesnej, a żeni w tych poszukiwaniach oczywistych krewnych, jak sagę Georga R. R. Martina z „pieśnią o Rolandzie”, dziełami Tolkiena, Pratchetta i Pullmana, doszukuje się jej związków bardziej wyrafinowanych (Bram Stoker, Goethe, Shakespeare),by w końcu poszukać w niej urzeczywistnienia renesansu mitologizmu i „inwazji symbolizmu” głoszonego przez samego M. Eliadego.
I wreszcie – lektura niniejszej książki skłania mnie do zainteresowania się poezją tak tu często cytowanego Józefa Czechowicza i robiącą na mnie takie wrażenie (to nie strach, to jakieś „drżenie”, jakaś metafizyczna bojaźń spływa na mnie podczas ich lektury)…
Rewelacja dla każdego miłośnika Górnego Śląska! Świetna, wartościowa lektura nie tylko dla znawców kultury i historii regionu ale też dla wszystkich, którzy regionu i górnośląskości się dopiero uczą.
Renomowani Autorzy są gwarancją wysokiego poziomu znakomitej większości tekstów i fotografii.
Szkoda, że czasopismo upadło... niesamowicie wzbogacało region!