-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Biblioteczka
2023-08-20
2018-01-24
2022-10-30
2022-08-23
2020-02-24
2021-12-18
Jedna z najlepszych książek, którą przeczytałam, jeśli chodzi o fantastykę! Wielowymiarowe studium postaci, która poświęciła całe swoje życie wartościom, w które wierzy. Próbującej pogodzić swoją tożsamość kulturową z oczekiwaniami własnymi i swoich bliskich.
Cliopher Mdang to wybitny biurokrata (!), który zdecydował się na służbę w administracji cesarstwa, aby spełnić swoje skryte pragnienie wprowadzenia ładu i porządku na świecie. Może powinno to brzmieć nudno, ale absolutnie nie jest, bo jest powiązane z takimi tematami jak:
- taboo i tradycja vs. wpływ na jednostkę,
- lojalność, przyjaźń i miłość postrzegana z perspektywy dojrzałego bohatera (a jest to książka bez romansu),
- etniczność i korzenie kulturowe a kompromisy, które z tym się wiążą.
To, w jaki sposób skromny Cliopher stał się prawą ręką boskiego cesarza Słońca-Na-Ziemi, jest odkrywane powoli, z precyzją i wyczuciem. Goddard ma jakiś kosmiczny dar do opisów, który sprawia, że nie byłam w stanie wypuścić tej książki z rąk. Majstersztyk językowy; powieść ma 900 str, a ja i tak łapałam się na żalu, że niektóre wydarzenia są tylko w skrócie nakreślone (o nie, to nie jest jedna z tych książek, które rozgrywają się w ciągu tygodnia - w końcu, aby zmienić świat potrzeba wielu lat działań...). I tak, może jest tam pewien zgrzyt, jeśli chodzi o strukturę (z tego co wiem, książka nie miała porządnej redakcji, ukazała się najpierw jako self-publishing), to gdyby nie on, dałabym ocenę 10/10. Absolutnie ją polecam - gdyby książki były jedzeniem, "Hands of Emperor" byłby belgijską gorącą czekoladą - z takimi białymi piankami. I bitą śmietaną. Podaną w pozłacanej porcelanie.
TL;DR
Wszystkim polecam, a zwłaszcza tym ceniącym:
- niestandardowych bohaterów (m.in. protagonistą jest urzędnik powyżej 50-tki pochodzący z archipelagów),
- książki o rodzinie i jej subtelnych dynamikach,
- kompetentnych ludzi wykonujących świetnie swoją pracę w imię dobra,
- narracje bez konfliktów, wybuchów, skupiającą się na ludzkich relacjach,
- bogaty świat z historią, która powoli odsłania się przed czytelnikiem,
- dekonstrukcje archetypów,
- uczucie ciepełka w serduszku podczas czytania.
Jedna z najlepszych książek, którą przeczytałam, jeśli chodzi o fantastykę! Wielowymiarowe studium postaci, która poświęciła całe swoje życie wartościom, w które wierzy. Próbującej pogodzić swoją tożsamość kulturową z oczekiwaniami własnymi i swoich bliskich.
Cliopher Mdang to wybitny biurokrata (!), który zdecydował się na służbę w administracji cesarstwa, aby spełnić...
2017-11-04
2020-08-29
-> Mini ostrzeżenie przy zakupie książki na prezent: stanowczo bliżej temu do NA niż YA.
Uwspółcześniona bajka o dwóch księciach z wyidealizowaną polityką w tle. Co oczywiście nie oznacza, że czytanie jej nie sprawia przyjemności dla lubujących się w historiach miłosnych.
Plusy za sorkinowskie dialogi, uroczo ckliwy romans, sympatycznych obraz więzi społecznych i przedstawienie szerszego spektrum seksualności obejmującego więcej niż tylko jedną postać drugoplanową ("mój przyjaciel gej fryzjer").
Minusy za papierowe i dychotomiczne prezentowanie polityki, kultury i tradycji, destylację istotnych problemów społecznych do formatu Disney Channel, nadmiar nieznaczących wątków fabularnych, brak rozwoju bohaterów, protekcjonalny amerykocentryzm, nepotyzm, hipokryzję i całkowite niezrozumienie problemów brytyjskiej historii.
-> Mini ostrzeżenie przy zakupie książki na prezent: stanowczo bliżej temu do NA niż YA.
Uwspółcześniona bajka o dwóch księciach z wyidealizowaną polityką w tle. Co oczywiście nie oznacza, że czytanie jej nie sprawia przyjemności dla lubujących się w historiach miłosnych.
Plusy za sorkinowskie dialogi, uroczo ckliwy romans, sympatycznych obraz więzi społecznych i...
2021-07-12
2021-05-10
2021-04-05
2012-12-06
2012-01-18
2012-11-13
2017-07-11
2018-03-18
2020-06-15
2020-01-12
Głęboko wierzę, że Dan Simmons napisał “Terror” specjalnie dla mnie. Jest to książka stworzona wprost pod moje zainteresowania:
- odkrycia geograficzne i zadufani oficerowie brytyjscy, którzy nie wierzą w klęskę - SĄ;
- makabrycznie dokładne medyczne opisy szkorbutu i wszelkich odmrożeń - PEWNIE, ŻE TAK;
- cudownie dziwna mitologia innuicka - JAK NAJBARDZIEJ;
- klimat grozy i wszechogarniającej paranoi, kiedy wszyscy grają w grę pt. "niedźwiedź to czy potwór" - OCZYWIŚCIE;
- praktyczne instrukcje o tym, jak zbudować sanie z kilku ryb i namiotu + bonus: 3 sposoby na upolowanie foki - NO BA!
Czego oczekiwać więcej od literatury? ❤︎
Pełna recenzja:
https://jeczybuly.wordpress.com/2020/02/28/terror
Głęboko wierzę, że Dan Simmons napisał “Terror” specjalnie dla mnie. Jest to książka stworzona wprost pod moje zainteresowania:
więcej Pokaż mimo to- odkrycia geograficzne i zadufani oficerowie brytyjscy, którzy nie wierzą w klęskę - SĄ;
- makabrycznie dokładne medyczne opisy szkorbutu i wszelkich odmrożeń - PEWNIE, ŻE TAK;
- cudownie dziwna mitologia innuicka - JAK NAJBARDZIEJ;
- klimat grozy...