Biblioteczka
2024-03-20
2024-03-10
2022-06-28
2022-06
2024-02-23
2024-02-22
2024-02-04
2024-02-18
2023-10-17
2023-10-16
2023-09-26
2023-09-26
Życie wg Evangeline:
- nie musisz mieć osobowości. Wystarczy, jeśli będziesz mieć różowe włosy i nieustającą wiarę, że każdy na tym świecie jest zagubioną duszą i można mu pomóc;
- każdego dnia zrób listę 5 najgłupszych rzeczy, których mógłbyś się podjąć i odhaczaj ją po kolei. Śpiesz się, bo dzień jest krótki, a lista długa;
- jeśli ktoś cię boleśnie zdradzi, to się na niego obraź i obiecaj zemstę, po czym po 5 sekundach wybacz mu to i zapomnij o całej sprawie - po czym znów daj się zmanipulować, i znów im wybacz, ad nauseum;
- jeśli morderca próbuje cię osaczyć, kiedy jesteś sama, to bądź uprzejma i ułatw mu pracę. Stwórz mu jak najwięcej okazji, by mógł cię dopaść - np. chadzając po lesie. Kilka razy. Po tym samym lesie;
- i najważniejsze - pamiętaj, że ty wiesz lepiej. Nawet jeśli całe twoje dotychczasowe doświadczenie mówi, że jest inaczej. Jesteś w końcu dobrą, miłą postacią, a te zawsze mają rację.
Życie wg Evangeline:
- nie musisz mieć osobowości. Wystarczy, jeśli będziesz mieć różowe włosy i nieustającą wiarę, że każdy na tym świecie jest zagubioną duszą i można mu pomóc;
- każdego dnia zrób listę 5 najgłupszych rzeczy, których mógłbyś się podjąć i odhaczaj ją po kolei. Śpiesz się, bo dzień jest krótki, a lista długa;
- jeśli ktoś cię boleśnie zdradzi, to się na...
2021-12-24
2018-01-28
2022-09-02
2022-09-03
2022-08-30
2022-06-08
Cała historia to jeden wielki bałagan. Takie kartonowe pudło, które ma służyć do przechowania twoich ulubionych drobiazgów, ale jest za małe, za stare i się rozpada, więc obklejamy je taśmą pakową i udajemy, że jest funkcjonalne.
Nic do końca nie ma sensu. I fabuła, i historia świata, i charaktery postaci, nie mówiąc już o budowaniu relacji między nimi. Amant ma równocześnie być mroczny, ale w skrycie kochający, bezlitosny, ale wrażliwy, przystojny, ale okrutny, itd. [EDIT: dopiero teraz dowiedziałam się, że Jacks pojawia się w innej serii i jest ulubioną postacią fandomu. Czyli jest jedynym powodem, dlaczego ta książka w ogóle istnieje.]
Największym kłębkiem kurzu pod moją kanapą frustracji jest jednak Ona. Bohaterka tak sympatyczna i wrażliwa, że nieziemsko głupia. Wg niej każdy jest dobry, ale niezrozumiany. Znajdzie nawet wymówkę dla tych, co będą oszukiwali ją raz za razem. I nie chodzi tutaj o jednego oszusta, ale o 90% jej interakcji ze światem. I ja się im nawet nie dziwię. Pod koniec czytanie, jak raz za razem bohaterka daje się zmanipulować przez n-tą osobą, stało się i dla mnie samej perwersyjną przyjemnością.
Cała historia to jeden wielki bałagan. Takie kartonowe pudło, które ma służyć do przechowania twoich ulubionych drobiazgów, ale jest za małe, za stare i się rozpada, więc obklejamy je taśmą pakową i udajemy, że jest funkcjonalne.
więcej Pokaż mimo toNic do końca nie ma sensu. I fabuła, i historia świata, i charaktery postaci, nie mówiąc już o budowaniu relacji między nimi. Amant ma...