Piąty kier Dan Simmons 7,0

ocenił(a) na 914 godz. temu Moi Drodzy
➡️Dan Simmons to u mnie ścisła czołówka. Póki co nie trafiłem na jego powieść, która by mi się nie spodobała i mam nadzieję, nie trafię. Oczywiście były takie, że och ach i były po prostu dobre. Jaki się okazał "Piąty kier"?
➡️Nie sposób nie wspomnieć o wydaniu. Duży format, przepiękna grafika, dedykowana zakładka - wszystko to, do czego nas Vesper przyzwyczaił i co ja, sroka okładkowa ogromnie doceniam 😁
➡️Od razu i na początku - ta książka jest napisana FANTASTYCZNIE. Ja po prostu przepadłem od razu i natychmiast w stylu, w języku, w sposobie formułowania myśli. To jest absolutnie i niezaprzeczalnie cudowna lektura, w której można się zatracić. Zwroty z epoki, niezwykłe opisy, całkowicie przepiękne i detaliczne akapity, które w zupełności wyciągnęły mnie w ten czas, w te realia, w ten klimat. Ludzie, ja zupełnie przepadłem. Simmons napisał to w taki sposób, że bez większego wysiłku znalazłem się w owych czasach, wykwintnych i z klasą, to doprawdy coś niesamowitego.
➡️Spotkanie przy tym dwóch postaci, Henry'ego Jamesa (za którego twórczością nie przepadam, praktycznie jej nie znam i wcale bym nie płakał po jego samobójstwie 🙈) i Sherlocka Holmesa (którego uwielbiam od zawsze) dało mi tak szerokie spektrum przeżyć, tak niesamowite odczucia, że już po 10 stronach wiedziałem - ta powieść jest dla mnie stworzona!
➡️Holmes jest dalej piekielnie inteligentny, zimny i mimo swej dedukcji nieprzewidywalny. Przeznaczenie styka go z Henrym i od tej pory ich losy są splecione. Inteligencja i umysł ścisły kontra wyobraźnia i pisarska swoboda. To musi być mieszanka piorunująca. I jest. I ja to kocham. Niech mi no ktoś powie, że to nudne było. Niech no mi ktoś się odważy powiedzieć, że za długie opisy. Normalnie wyjdę z siebie i stanę obok. Toż to jest absolutnie niezwykła historia, która wciągnie Was w niesamowite wydarzenia. Dan, jesteś geniuszem.
➡️Simmons mnie przekonał, że Holmes to postać autentyczna. A tak. W swoich rozważaniach jest tak przekonujący, że ja, człowiek niebywale naiwny uwierzyłem mu od razu. I nie dziwię się wcale, że Holmes, dowiedziawszy się, że jest tylko konstruktem literackim chciał zakończyć swe podłe życie postaci fikcyjnej. Rzecz w tym, że Simmons, w swojej przewrotności całkowicie i bezpowrotnie mnie przekonał, że niejaki Sherlock, najsłynniejszy detektyw wszechczasów, jakiego stworzyła literatura - jest postacią absolutnie prawdziwą. Amen.
➡️Powieść, której bohaterem jest mój ukochany Holmes, myślący, że jest fikcyjną postacią to dla mnie absolutna gratka. Najwyraźniej Simmons ma wprawę w tego typu zagadkach i tak, tutaj potwierdza swój absolutny kunszt w snuciu opowieści wyssanych z palca. Bo przyznajcie, na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że wątek tej natury to kompletna bzdura. A jednak! To brzmi jak najprawdziwsza prawda. To brzmi jak kronika, jak pamiętnik, jak dokument, osadzony nadzwyczaj mocno w realiach epoki. I to jest piękne. Cudne. Jestem wniebowzięty!
➡️Rozmowy Sherlocka i Henry'ego to perła :D Ich dywagacje, docinki, przekomarzanki, rozważania mógłbym czytać godzinami i ani trochę by mi się nie znudziły. Ja ten klimat odczuwam całym sobą, radość z czytania mam przeogromną, a opinia Sherlocka na temat twórczości Jamesa całkowicie pokrywa się z moją. Podejrzewam, że gdybym był lepiej zaznajomiony z twórczością Jamesa, przyjemność z czytania byłaby jeszcze większa. Cóż, jest jak jest, ale i tak było to niezwykłe przeżycie.
➡️Klimat jest niepowtarzalny. Zapadłem się w niego jak w puchową pierzynkę. Sherlock jest dokładnie taki, jak go sobie wyobrażałem czytając Conan Doyle'a. Ekscentryczny, nieobliczalny, błyskotliwy i trudny do akceptacji. A jego metoda dedukcji oczywiście działa doskonale, szczególnie że musi się dowiedzieć, czy jest postacią fikcyjną czy człowiekiem z krwi i kości. Henry James stanowi jego idealne dopełnienie i chociaż nie jest klasycznym Watsonem, to ja za takiego właśnie go uważałem czytając tę rewelacyjnie napisaną powieść.
➡️Jeśli miałbym rzec słowo przestrogi, a w zasadzie informacji - ta książka jest zdecydowanie i przede wszystkim dla:
- fanów Sherlocka,
- fanów Jamesa (na pewno byłbym jeszcze bardziej zachwycony znając jego twórczość i jego postać)
- i oczywiście dla fanów Simmonsa.
Jeżeli spełniacie dwa z tych trzech warunków - będziecie zachwyceni, jako i ja jestem. Nie oczekujcie pędzącej akcji, to nie to. Ale oczekujcie przepięknych opisów Ameryki z epoki, oczekujcie rewelacyjnie oddanych postaci, zakręconej intrygi i niezwykłych wrażeń estetycznych i językowych. Osobiście uważam tę powieść za jedną z lepszych Simmonsa (a tak!),chociaż Terroru oczywista nic nie przebije. Jak i Hyperiona. Niemniej jednak - bardzo, bardzo Wam polecam! To będzie wspaniała przygoda! Moja ocena 9/10.